-
Liczba zawartości
2 454 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez Tyfon79
-
A jakich można próbować w tym naszym dziwacznym kraju? W ustawie o lasach nie ma nic o sankcjach a bardziej wysokości. To wygodne co nie bo wszystko spada dalej i można zrzucić na polityków. Żaden prokurator nie zajmie ci się czymś co jest tylko wykroczeniem. LP nie ma jak wspomniano osobowości prawnej co też zamyka masę tematów. Od czasu do czasu robi się dym jak ktoś kogoś przejedzie, pobije i tak dalej. Czemu wszędzie rosną "ceny" za inne wykroczenia a za te w lasach nie? Dowalenie jako takie nie powinno obciążać sądu bo to śmieszne tylko od kopa za zostawienie śmieci w lesie powinna być dwucyfrowa kwota. Jazda w niektórych miejscach spalinówkami to samo. Nie ma nawet procenta jakiejkolwiek formy wzrostu ryzyka fnansowego. A co do pracy czy współpracy to miałeś nawet tutaj przykład delikatny zwyzywania od nazwijmy tych co się nie znajo i pójścia w cholerę. Z kim i w jakim celu chcesz rozmawiać jakoś specjalnie? Czas na rozmowy był przez ostanie przynajmniej 20 lat. Obecnie trzeba wymagać i tyle. Kwintesencja niezrozumienia leśnej mafii w czym tkwi problem. Jeśli nie zrozumieją co mówi tutaj człowiek od którego mają się uczyć to nie am sensu się z nimi użerać;
-
Mijasz się z prawdą i w tym jak wygląda gospodarka LP jak tym co napisałeś. Jest cała masa korespondencji od ludzi na temat zastanej "jakości" szlaku, na temat jazdy pojazdami spalinowymi i tak dalej. By coś zmienić sama instytucja musi tego chcieć. Na dziś ogromny problem to potocznie jazda 4x4 i nie robi się z tym w sumie nic. Kilka osób w tym ja osobiście dawałem namiary na konkretnego z imienia gościa, jego auta, nazwę kanału na YT, który demoluje szlaki w Beskidach. Młyny ruszyły dopiero jak wkręcił w taką jazdę innych z dużo bardziej popularnego kanału. Z drugiej strony kara jest tak śmieszna, że mi osobiście już ubliża się tym zajmować. Ubliża też ludziom, których to jest praca bo odniechciewa się to robić. Ciekawi mnie zatem co kurna siedzi we łbie tam na szczycie w siedzibie LP, że nie chcą nic zrobić. Jak skruszyć ten beton. Rozwalić komuś łeb by zwrócić uwagę? Co jeszcze jest potrzebne?
-
[ebike] Specialized Turbo levo comp Carbon -opinie? ?
Tyfon79 odpowiedział wlodarek → na temat → Elektryczne - e-bike
Do geo zawsze można się wpasować a kultury jazdy czy bardziej pracy silnika nie zmienisz. Znam kilka osób na tym silniku i to jest ich główny argument. Nie będę polemizował z chłopem, który latami tyrał na analogu i ten silnik mu pasuje bo jest możliwe najbliżej skonfigurowany pod "atrapę" analogowej jazdy. Czy ja bym kupił ktoś zapyta. Nie wiem bo raczej chciał bym kupić na już nie dwa czy trzy sezony tylko więcej. Musiał bym dokładnie wybadać w czym kłopot i jak go rozwiązać. Nie ma rzeczy obecnie nie do zrobienia. Nawet był post, że jakiś kolega kolegi potrafił go sobie naprawić. Oczywiście pełna zgoda, że nie powinno być na dziś już tych problemów. Spec też przegina z tym co daje poza ramą i tutaj też Paweł stwierdził, że ponownie dokopał by się raczej do kupna samej ramy i silnika bo cała reszta na to co jeżdzi to szmelc. -
Tak propozycja to wejdz sobie na mapy BDL-u i tam masz coś takiego jak obszary leśnictw czyli te przysłowiowe leśniczówki i leśniczych. Podpowiem tylko, że to są bardzo małe obszary z dość małą ilością szlaków biorąc pod uwagę, że nawet po sporych wichurach nie wszędzie są problemy. A PN działają w tej kwestii tak samo. Owszem są pracownicy parku w tym patrole tylko po raz setny powtarzam wiele szlaków jest pozawalanych miesiącami. Ruszyć d%@ę z kancelarii by pokropkować drzewa, dowalić się do naszych dzikusów to jakoś mają i czas i dość sprawnie im to idzie. Oni doskonale są zorientowani co i jak jest na ich terenie. Po x kolejny bronisz i gmatwasz sprawy nie do obrony. W PTTK-u coś więcej byś się dowiedział jak to wygląda z informowaniem i wynikami tegoż.
-
[ebike] Specialized Turbo levo comp Carbon -opinie? ?
Tyfon79 odpowiedział wlodarek → na temat → Elektryczne - e-bike
Nie piszę by nie słuchać tylko by nie słuchać bzdetów, że Turbo Levo z założenia jest szajsem. Kiedyś spotkałem gościa wprawdzie nie na Specu co wymyślił sobie max przewyższeń na jednej baterii w określonym czasie. Piłował ten motor w stopniu gdzie producent na pewno tego nie przewidział. Widuję elektryki tak uwalone błotem i wodą, że niczym to się nie różni od motoenduro. Paweł też rypie tego swojego w tylko jednym sezonie w stopniu, którym większość nie zbliży się przez kilka. Jeżdzi tam gdzie wielu nawet nie pomyśli. Jeśli pomimo to nadal wybiera tego producenta silnika to pewnie nie jest tak słabo jak się wielu wydaje. Po prostu jest dużo bardziej wiarygodny. A że może paść czy kilka tyg bez roweru. To samo dotyczy analogów. Problem jest gdy marka olewa klienta a z tego co wiem tak nie jest. Brak gwary? Cóż wielu ma te rowery z 2 lat i idą do Żyda. Jak potem ktoś kupuje i jakie ma podejście to jego sprawa. Ja elektryka używanego po nawet 2 latach nigdy bym nie kupił z poza kręgu bardzo ale to bardzo wiarygodnych znajomych. Jeśli miną często bywają analogi to tu mamy turbo miny bez względu czy to te lub inny producent silnika. -
[ebike] Specialized Turbo levo comp Carbon -opinie? ?
Tyfon79 odpowiedział wlodarek → na temat → Elektryczne - e-bike
Co by nie pisać Paweł z wspomnianego kanału nadal korzysta z tego niby szajsu... Tym bardziej, że gdyby chciał mógłby mieć dowolnego elektryka. Po drugie elektryki to dużo bardziej skomplikowane narzędzie do jazdy i technicznie w aspekcie mechanicznym jak i terenowym. Kultura pracy napędu. Niech każdy patrzy indywidualnie a nie wydaje werdykty tylko dlatego, że gdzieś coś przeczytał. -
@zekker tak oczekuję czyszczenia szlaków na bieżąco. Tak się robi w PN. Jak oni sobie to wymyślą za bardzo mnie nie obchodzi. Nikt nikomu nie każe by było zrobione w dzień, kilka dni czy nawet tydzień. Niejednokrotnie szlaki są pozawalane miesiącami. A ilość szlaków nic do tego nie ma a tym bardziej ludzi do pracy. Nie żartuj sobie i szanujmy się wzajemnie w wiedzy co jak działa. Czy forsowanie płatnych wejść do PN to skok na kasę? Jakoś nie widzę oburzenia na tyle wysokiego by ktoś w większej skali zaprotestował. Nie jestem w 100% pewny ale zaryzykował bym bym jednak tezę, że jak by chcieli wprowadzić płatne wejście do lasu to wielu by pomamrotało i na tym koniec. Tak nas traktują jak sobie pozwalamy. Da sobie ktokolwiek rękę obciąć, że gdzieś tam w przyszłości tak nie może być. Griluje się powoli a nowoczesne technologie tylko temu pomagają. Chcesz na grzybki do lasu to cyk smartfonikiem opłać daninę.
-
Wiele szlaków jest długo nieprzygotowanych pod ruch czy to pieszy czy rowerowy miedzy innymi bo nie zrobią przecinki jak zwali się drzewo. Mienie wszystkiego w tyłku to niestety czy się to komuś podoba czy nie to celowe działanie. Można coś olewać, przegapić, nie móc zorganizować jakiś określony czas ale bez przesady. Narzekanie na syf a bardziej te ich pierdoły o wytyczaniu szlaków po dawnych drogach zrywkowych ma też kolejny potęgujący się problem czyli jak rozwalą to często pojawiają się terenówki. Miarą niekompetencji jest brak działań by ten proceder ukrócić. Jak się wpisze w wyszukiwarkę straż leśna to na fotach prawie jak antyterroryści. Jeszcze nigdy nie spotkałem tego typu osobników. Dość napisać, że są nadleśnictwa gdzie w ogóle takiej służby brak albo robi na sporym terenie dwóch ludzi. Masa filmów krąży po niecie z rejestracjami i gębami na wierzchu ale dym robi się dopiero jak trafi się na atrakcyjny w widownię kanał. A tak to róbta co chceta.
-
No to pisaliśmy sobie po czym wchodzisz wrzucając nagranie i twierdząc, że piszemy głupoty. Jestem po prostu sceptyczny wobec tego typu materiałów. Nic odkrywczego czego LP i jego przedstawiciele już by gdzie indziej w tej czy innej formie nie powiedzieli. Po drugie "klasa" zadającego pytania. Tu chociaż chłop faktycznie stwierdził, że jego rozmówca żyje w innej bajce. Ja jako miłośnik gór i lasu możliwie jak najmniej "urządzonego ludzką ręką chce żyć w innej bajce. Do tego ten nieszczęsny rower i fajne szlaki. W materiale słyszymy a jakimś cudzie zdjęciowym od niemaszków jakoby miało to no własnie co? Podważać sens powstania Turnickiego Parku Narodowego bo ktoś niby twierdzi, że to las pierwotny? Jak ktoś tak twierdzi to albo manipuluje albo jest durniem. Nikt nie tworzy PN czy rezerwatów w takim celu. Celem jest obserwacja na tle X lat jak zachowuje się przyroda. Między innymi bez tych mechanicznych trzebieży. Tatrzańskie lasy to żadne lasy pierwotne ale ni jak nie dało by się ich porównać z tymi gdzie jest gospodarka leśna. Z tego co słyszę choć mogę się mylić gość podważa sens PN Bieszczad bo zarastają połoniny. Nie znam się tutaj ale w Beskidach jest to samo na halach wiec się kosi. Nie ma u nas już pasterstwa w zasadzie wiec są takie metody. Co do nie generowania zysków. Wybacz ale nawet nie ma 10 lat jak kupowałem sortyment S2a poniżej 2 stów za M3. Obecnie widzę chodzi to samo po 650 zl a tam gdzie kupowałem w Nadleśnictwie Sucha chyba 888 zł. Owszem paliwo poszło w górę i inne koszty też ale bez jaj. Tym bardziej, że nawet pilarki są coraz mniej paliwożerne a stare LKT są zastępowane nowszymi też mniej spalającymi. Z kolei wszyscy wiemy, że LP odprowadzają % z zysku do budżetu. Ja kupując drewno płaciłem vat. Przy tych cenach to jest więcej niż sporo. Zakładając w tych chorych czasach, że brakuje drewna na świecie i akurat u nas jest to jaki jest próg absurdu cenowego. Czy jak zapłacę za ten sam sortyment 1888 zł to będzie to normalne i nie będzie to podchodzić pod generowanie zysku jak każda inna firma typu choćby Orlen? Czym tu się panowie z LP szczycą bo ja nie za bardzo ogarniam. Na koniec ponieważ padła tutaj wyżej nazwa Parku Pienińskiego. Trzeba go pochwalić bo ta babka pobiera opłaty za dwa szczyty a sam park jako taki jako jedyny górski jest bezpłatny. Wszędzie indziej nasza kochana władza już wydziera z nas kasę. I oczywiście jest nie prawdą, że u nas nie można rowerem po PN. Co najwyżej jest to "mniej lub mocniej ograniczone z wiadomych dla myślących powodów.
-
Co ma do tego o czym rozmawiamy w skrócie wiek rębności i fakt, że chcesz jak mi się zdaje wyciąć każde drzewo poza obszarami chronionymi? To jest podejście absurdalne. Sugerowanie się tym co podałeś i słuchanie ma taki sam sens jak słuchanie "zainteresowanej" strony w sprawie wilków. Trzeba słuchać ludzi, którzy nie są związani bezpośrednio z LP. Jest bardzo długi wywiad w prof Jerzym Szwagrzykiem na YT na temat lasów. To kierownik Katedry Bioróżnorodności Leśnej Wydziału Leśnego na Uniwerku Rolniczym w Krakowie. Nie bądź arogantem na zasadach, które LP non stop klepią, że tylko my się znamy. @sznibniestety jak pisałem wyżej u nas nie ma w zasadzie 3-go filaru leśnictwa czyli społecznego. Na Magurce w Małym jednemu przeszkadzają rowery nawet na szutrach. Płaczą w Bielsku, że dali ochłap w postaci ET a i tak robi się dzikusy dookoła. To samo Myślenice. Porozwalali szlaki dali coś na czym nie ma szans się pomieścić i mają pretensje o robienie tras na dziko. No niestety znowu takie mamy czasy z takimi a nie innymi rowerami. Przy czym to nie jest tak, że każda "budowla" mi się podoba. Jestem zwolennikiem lekkiej pilarki, grabek i łopaty. Niestety czasem budowniczy przeginają i nie mam tu pretensji jak ktoś to zniszczy. Trzeba też pamiętać, że lokalny leśniczy może być spoko chłop ale on ma też przełożonych i kontrole. By się zmieniło musi zadecydować o tym góra. Co do ostatniego zdania. To od nas zależy jak będziemy traktowani i na co sobie pozwolimy. Dam ci przykład z Puszczy Niepołomickiej. Tolerowałem ich częste mijanie autem bo taka ich praca. W tym zwykłe leśne często osobowe auta. Ale wiele razy na tych wąskich odcinkach zwłaszcza asfaltowych mijali mnie zbyt szybko jak na ten kompleks, który w sumie jest jednym wielkim parkiem. I po którymś razie stop. Jak widzę, że jadą to jadę środkiem i dopiero jak zbliży się do mojego tempa jazdy robię mu miejsce. Już blokowałem nie raz LKT. Nie raz dostawali opieprz jaki jest syf na szlaku, błoto i tak dalej. Myśmy się dali upodlić do roli "petenta" na swojej własności, którą "oni" tylko zawiadują. To oni mają się dostosowywać a nie na odwrót. Jak kilka lat temu jechałem na Kotoń szutrem to gość z ciężarówki na srogim podjeżdzie prawie się zatrzymał. Potem go mijam jak ładuje drewno i do mnie, że nie chciał mnie po prostu zakurzyć bo wyschnięte było na wiór. Podziękowałem i nawet byłem w szoku. Da się być zatem nie chamem i prostakiem, który patrzy tylko by jemu było wygodnie. Zupełnie inne jest też zachowanie, jakość pracy pracowników leśnych, których widuję po Czeskiej czy Słowackiej stronie.
-
Brakuje mi w tego typu informacjach czy dyskusjach przedstawienia jak to wygląda w innych krajach. To jest ważne bo czegoś takiego na taką skalę jak LP to nie ma chyba nigdzie na świecie. To by wyjaśniło zrozumieć problem zamiast pitolić o wilkach. Kolokwialnie też tłumacząc co napisał @sznibjak można być instytucjonalnie tak tępym i tak ograniczonym by zaistniałe wyręby tłumaczyć tym, że ktoś "zasadził po wojnie i ma być teraz wycięte". Jak pisałem czasy się zmieniają i ludzie potrzebują lasu też dla siebie. Od nastu lat nie powstał żaden nowy "poważny" rezerwat z poważną strukturą jego ochrony tam gdzie się zapuszczam. Ba nawet nie pomyśli się by istniejące poszerzyć. A same rezerwaty mają dość śmieszno-zabawną powierzchnię. Wytną drzewo z pisklakami w środku to kto ma ich za to rozliczyć? Sami siebie będą ścigać przez straż leśną? Do czasu jak "ktoś" nie wejdzie z butem społecznym w LP to nic się nie zmieni. Tylko jak to zrobić jak to struktury prawie mafijne są gdzie powiązania rodzinne-biznesowo-prawno-polityczne są przeogromne. Co z tego przykładowo jak pisałem, że sądy RDOŚ się często nie zgadzają jak pewne decyzje zapadają politycznie na szczeblu wojewódzkim. Macie przykład tego betonowego kloca stawianego w otulinie TPN-u w Tatrach. Tu wszyscy byli na nie, plan zagospodarowania miał lekką lukę i myk wojewoda przyklepał. Który sąd administracyjny ma kompetentnych ludzi, którzy będą władni nad rozpatrzeniem wniosku o zmianę PUL-u? Która instytucja by zrobiono z nas debili ani oskarżono o ekoterroryzm i branie w łapę ma nas wspomagać. Ma na to siłę i środki RDOŚ? Szczerze powątpiewam.
-
No tak i jak dodasz do tego ironiczną wypowiedz kolegi wyżej o chłopakach jeżdzących sobie rowerami co to się nie znajo to mamy obraz jaki mamy. LP wydają sporą kasę na tego typu propagandę robiącą ze społeczeństwa mało rozumne stworzonka. Ja mam tylko takie pytanie dlaczego jest problemem włączyć ZUL-e do struktury gospodarczej LP? Po prostu tak by była to jedna i ta sama firma. Nie chodzi przecież o kasę bo tej LP mają w bród. Większości osób nie przeszkadza wycinka jako taka tylko po x tysięczny powtarzam metody i czas trwania. Prywatna firma nie zainwestuje kasy w nowoczesny mniej inwazyjny sprzęt. Proste i logiczne. Dlatego w górach prawie nie ma kolejek zrywkowych a harvesterów i forvarderów jest na palcach jednej ręki. Na nizinach jest inaczej ale to nie ta skala wyrębów więc nie ma co porównywać. Kolega co ma leśną rodzinę zapomina jak zwykle mają w zwyczaju, że u nas w zasadzie nie ma struktury społecznej lasu. To nie wina ludzi, że przykładowo Beskidy to istna plątanina szlaków po których niestety ludzie i chcą chodzić i jeżdzić na rowerze. No takie czasy zastały leśników i tutaj ich oburzenie nic nie wniesie. Im szybciej to zrozumieją tym lepiej dla nich. To nie wina ludzi a bardziej Krakusów, że mając parę godz chcą w "fajnym" lesie z dala od pił pobiegać, pochodzić czy pojeżdzić rowerem w takim lesie pod Głogoczowem. Naprawdę odpieprzenie się od tego co by nie pisać drobnego kawałka lasu w okolicy nie powinno spowodować pieczenia dupska u LP. Co do lasu. Błagam szanujmy się choć trochę. Las w którym było na hektar ~5 tys świerka to ten sam las na mapie gdzie zostało go z 1 tys. Młodnik to też las tylko oba przypadki już w minimalnym lub uszczuplonym przykładzie nie pełnią faktycznej funkcji lasu. Choćby retencyjnej. Co do sprzątania to kolega chyba "szosowy" jest więc uznajmy, że tak mu powiedzieli i przyjął z dobrodziejstwem inwentarza. Inaczej wypada z litości nie komentować. O słabej jakości drewna nie dyskutuję. Znam tylko rejony górskie a tutaj choćby wszystkie tartaki z zagłębia rejonu Mszany obsługują wszystko w okolicy plus wszystkie Krakowskie budowy. Drewno nasze Beskidzkie i też od Słowaków. Pamiętam jak Finowie przyjechali do nas w Beskidy na wyręby po kornikach to robili oczy jakie mamy potężne i dorodne jakościowo świerki.
-
Co do zasady nie podoba mi się, że eurokołchoz wtrąca się w kwestie tego jak mamy urządzać sobie lasy. To my sami przy czym nie mam na myśli organów państwowych powinniśmy oto zadbać bo to nasza własność. Wspomniani ekolodzy z słynnego oddziału leśnego z Biesów chyba z tego co kojarzę zostali siłą spacyfikowani. Osobiście nie mam nic do samych wyrębów a bardziej o jej metody i czas trwania. Materiału filmowego niema co za bardzo ani oglądać ani komentować z kilku powodów. Co do owej gospodarki leśnej. Gospodarka to gospodarka i trudno mieć pretensje by Puszcza Niepołomicka nagle stała się tą dawną puszczą. To już nie wróci. Nie mniej osobną kwestią jest sam las jako taki, który gospodarki nie potrzebuje wszędzie. Gdyby było inaczej nie było by celu tworzenia PN, rezerwatów i tak dalej. Problem jest raczej taki, że terenów gdzie nie pracują piły to ze świeczką szukać w takich choćby Karpatach. Nawet w parkach tną i to sporo tną. W kwestii brania kasy przez ekoterrorystów. Najbardziej "wpływową" i "skuteczną" jest ta Ślusarczyka czyli na rzecz wszystkich istot. Mają periunską siłę i nie ma szans by był wynik tylko i wyłącznie tej organizacji. Ludzi przeciwnych dewastacji przyrody jak i bycia w porządku wobec prawa jest dużo więcej niż się wielu wydaje. Wielu pomstuje, że wzięli w łapę za Szczyrk ale niewielu wie, że godząc się na te inwestycje obronili cały masyw Policy przed Słowakami. Ato, że dają popalić czy dawali na Czarnym Groniu, Pilsku albo Gorcach to już wina inwestorów, którym się wydaje, że jak machną "walizkką z kasą" u jakiegoś lokalnego kacyka to im wszystko wolno.
-
Raczej na pewno wszystko co chcesz kupić jako nowe ma choćby Judy jako amor czyli dla mnie same minusy i kłopoty. Canyon nie jest tu wyjątkiem. Taka zaraza dopadła prawie wszystkich. Co do używki to sam decydujesz ile chcesz dać i czy ci się kalkuluje. Sugerowanie, że w każdym przypadku rower po roku ma kosztować 20-30% mniej to lekka przesada. Po tym czasie o ile widzisz, że rower nie był katowany i jest zadbany to nie ma w zasadzie potrzebnych rzeczy do wymiany. Jak jest inaczej to logiczne, że lepiej dołożyć do nówki w przypadku tego Darta.
-
Kłócicie się o drogie rowery, które w zasadzie są taniochą w eksploatacji. Bo tak jest w przypadku graveli czy innej szosy lub czystej rekreacji. Co mają powiedzieć ci co kupują takie jak na materiale wyżej i te do "mocniejszych" atrakcji? Widuję za 20 tys taki z tylną przerzutką NX i wcale nie w plastiku. Eksploatacja milion x droższa, dojazdy bo gór mamy mało, jakieś zakwaterowanie bo już o wyciągach nie wspominam, ... Dla już ogromnej liczby ludzi zakup fulla w sensownej specyfikacji stał się w ogóle nie osiągalny co widać po zapytaniach na tym forum. Cały czas powtarzam, że niech rowery te niby premium kosztują i z bańkę. To nie problem. Problem to to, że dolna półka też strasznie zdrożała a nie idzie to w parze z jakością i tym co tam wkładają. Jest materiał na YT jak sklep Sreka opisuje ten ich odpad za 3 tys. Rower już nawet nie na atrapie amora z wolnobiegiem i zachwalaniem tej ich super ramy jako by jechali na niej zawodnicy xc w PŚ. Do tego ma ten wonobieg wytrzymać blisko 150kg. Dlatego jak tak drogo bo "ciemny lud" kupuje takie bzdety i balonik się pompuje absurdalnie.
-
[Znalezione w internecie] Filmy, zdjęcia, gify...
Tyfon79 odpowiedział SovaLTD → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Nie jest rolą zawodnika by łaził i żebrał o zapewnienie mu warunków do uprawiania danej dyscypliny. Topora sponsoruje zapewne bogata rodzina i gro roboty robi jego tata. Nie da się dziś w obecnych warunkach ekonomicznych rozwinąć wielu dyscyplin bez kasy państwowej. I niby czemu ma się to spinać i przynosić też sukcesy i dochody? Proszę zobaczyć co się dzieje z nartami. Ceny tak wyskoczyły w kosmos, że za chwilę zostaną tylko pasjonaci i okrojeni weekendowcy. Stoki koło mnie pod Krakowem świecą pustkami. Wiele w górach też. Wolał bym tu widzieć wsparcie państwa niż wspieranie takiego Kubicy albo topienie setek milionów na szrot stadionowy przy Błoniach Krakowskich. Czemu my wszystko widzimy pod kątem "bo ma przynosić zysk". Jak jest potrzebne ludziom do szczęścia to jak najbardziej a że tego nie ma to są karmieni kopaczami czy skokami... Potem robimy sobie dobrze sloganami "cały świat" pisze o tym czy tamtym kiedy info idzie z takiej Norwegii lub innego kraju z tych kilku uprawiających tą nadzwyczaj niszową dyscyplinę. -
[przestroga] Kross Esker 6.0 - uważajcie na specyfikację!
Tyfon79 odpowiedział c1ach → na temat → Gravel/Przełajówki
Gapiostwo, które nie miało by miejsca gdyby strona czyli producent zrobili ją przejrzyście. Tutaj mamy jednego kolegę kolegi a kameralnym forum. Ile takich akcji jest a o nich nie wiemy. Wyjdźmy też poza nasze podwórko. O czym w ogóle rozmowa U mnie po kolorach się zmienia model ale nie oto tutaj idzie. Ja pitolę nie kumacie? Szukam gravela to gdzie jest ten ulepiony model? Ja olewam kolorki czy rozmiary w początkowej fazie. Interesuje mnie zdjęcie w segmencie pokatalogowanych rowerów i konkretna specyfikacja. Tego tu nie ma bo ten model jest "schowany". Nawet nie wiem co jest wyżej po GRX. A gdyby było lepiej to by go schowali czy nie bo to jest sedno czemu jest jak jest a nie tak jak powinno być. -
[przestroga] Kross Esker 6.0 - uważajcie na specyfikację!
Tyfon79 odpowiedział c1ach → na temat → Gravel/Przełajówki
Jeśli można było zrobić podobny skrót do modelu 2 i dać go zupełnie jako osobny model to tak samo można było zrobić z szóstką. Nie jest to nie możliwe technicznie, nie zagmatwa strony a wręcz przeciwnie i nie kosztuje pewnie nic. Wielu machnie ręką a ja bym nie machnął bo jest zbyt dużo zmian by takie coś przeszło. Korba, kaseta, ważne dla wielu piasty i część hamulcowa. To jest zupełnie inny model roweru przynajmniej dla mnie i jak pisałem powinno być to jasno na stronie zaznaczone a nie coś w stylu pieprzniemy "*" i małym drukiem kto bystry się połapie a inni wpadną. Kross słynie już latami z tragicznie czytelnej strony. Ameryki tu nie odkrywamy to czemu to bronić? Ja bronię zmian w speckach bo często jest mus. Byle była informacja jak byk. Tutaj to nie tylko korba i nie tylko oto się rozchodzi. I nie chodzi, że to "nasz Kross" bo tak samo pojechał bym po Dżajancie czy innej Meridzie. Nie wiem jak jest na forach AGD ale ja pokazałem, że są marki i to typowo wysyłkowe, które ogarniają temat. Może zakładają, że gdzieś jest mniej "inteligentny" klient ale chcą by był na starcie zadowolony i zostawiał im kasiorę w przyszłości. Dość niepewnej w tej branży. Po prostu im zależy a Kross od lat nadal zwija ten segment biznesu. Już widzę te telefony, meile, ogólnie bajzel ze zwrotami, tłumaczeniami i tak dalej. Po licho robić sobie z takich pierdół takie kłopoty? -
[przestroga] Kross Esker 6.0 - uważajcie na specyfikację!
Tyfon79 odpowiedział c1ach → na temat → Gravel/Przełajówki
Ale co ma do tego Srek czy inna Merida jak gadamy o tym samym modelu z rocznika 23? Nadal nie trybisz o co mi chodzi? To mi napisz dlaczego wchodząc na segment z gravelami masz Eskera 2 jako osobne modele tylko ten drugi ma napis MS? To nie można było zrobić tak samo i dać nazwę Esker 6 z nazwą a dajmy tej korby? Masz u Canyona przykładowo TYLKO dwa mullety z nazwami Spectral CF8 CLLCTV. Mogli zrobić dziadowiznę i dać jedną fotę i szukaj sobie gdzieś pod wyborem koloru, że ten drugi ma inną specyfikację. Tu różni się cena ale to nie argument bo kolega kolegi kupił zupełnie inny model, który powinien mieć swoją i tylko swoją nazwę. Co brakuje cyferek i liczb oraz szkoda zrobić osobną fotkę tym amatorom? A tak w ogóle ja się słabo poruszam po speckach graveli ale i tak na moje mgliste pojęcie w tej samej cenie pełne GRX to nie w połowie ulep, który mi nic nie mówi. Nawet jak jest tobie i innym znany. To jest tak jak byś kupował czekoladę gorzką w tej samej cenie z inną ilością wiadomo czego albo jeszcze lepiej pomniejszoną gramaturą. Sami takimi wałkami i usprawiedliwianiem kantow kręcimy na siebie bicz. "Mamy dwie ramy ale mało gratów. Tego drugiego posklejamy z tego i owego za tą samą ceną. Odnośnik walniemy gdzieś mało czytelnie zobaczymy ilu złapiemy jeleni, którzy się nie połapią kupią i machną ręką". W skrócie pod modelem Esker 6 powinien być ten model który kupił kolega kolegi i nie było by na milon % tematu ani pomyłek. -
[przestroga] Kross Esker 6.0 - uważajcie na specyfikację!
Tyfon79 odpowiedział c1ach → na temat → Gravel/Przełajówki
Kolega padł ofiarą partactwa tej marki i tyle w temacie. Wchodząc na ten model nie jest łatwo przeklikać by wyłapać, że są dwa modele. Taki Canyon nie jest partaczem do sześcianu i jak oferował/uje ten sam model tylko na innej grupie osprzętowej to drugi model był osobno w katalogu. Tak się po prostu robi profesjonalnie w tym dla ludzi jak to często tutaj pada nieobeznanych do końca w temacie. A tak pokleili "gorszy" jednak model i łapią. Ilu się złapało a ilu by nie kupiło? To tak jak bym kupił fulla który ma być na pełnym XT a wsadzili pół rzeczy w ogóle nie od Shimano za tą samą cenę z wisienką na torcie w postaci a 2 tłoków zamiast 4. Przecież też hamuje jak te najpodlejsze tarcze. Zarabistą macie logikę, którą tłumaczy chyba choroba związana z gravelami jako takimi. Ogólnie dramat. -
[dziwne zachowanie] Jeżdżenie bez błotników w deszczową pogodę
Tyfon79 odpowiedział leon7877 → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Spora ilość rowerów po mieście jest w kiepskim stanie wizualnym a napędy często w tragicznym. Kto by się przejmował błotnikami. Drążysz kolego niepotrzebnie już w tej chwili temat. Zobacz sobie jakie często gnojorze jeżdzą elektrykami w terenie. Jak oni wyglądają jak rowery wyglądają. Niektórzy po prostu tak lubią i już. Dla mnie błoto to czyste zło w przypadku roweru więc unikam od wielu już lat jak ognia. Gdybym jeżdził do roboty rowerem raczej na 100% miął bym rower pod opcje montażu takowych. -
To inaczej. Jakieś foto z relacji z któregokolwiek bike parku w PL skoro chcesz wsadzić 200 skoku bo brakuje ci no właśnie czego. Nosz kurna szanujmy się choć trochę czasem i nie róbmy jajec.
-
Tylko my tutaj rzadko opowiadamy o tych z wysokiej półki. Ile jest tutaj zapytań o rowery tego Treka czy Speca +30 tys? Zwykły sztywny alus u Speca na Judy i SX'e za 10 tys katalog? Serio chcecie ciągnąć tą tematykę? Wszystko z powodu szlifowanych spawów? Zwykła alu trailówka u Treka na 1 zawiasie za 15 tys z Reconem bez hamulców? Już "droga" Orbea ma ciut drożej plastik i kilka klas wyżej amory. Roscoe za 15 tys w alu z podstawowym Foxem? To ciężko opchnąć w bogatych krajach. Tu ludzie pytają o średnią/niska półkę a w tek kwestii kilka marek niby premium to absurd cenowo-jakościowy. A jeszcze parę lat temu Speca Enduro można było mieć za 12 tys z Pikem i GX'em. Można się lansować do oporu opowiadając piękne historie o cudach jakie się robi ale wycena tegoż to przegięcie ponad wszelkie standardy i nie tylko dla nas tu w Polsce.
-
Sam "miszo". Wartość dodana to skok amora, grubość lag, jego sztywność, długość mostka, kiery, kwestia opon a nie to czy rozstaw kół będzie kilka mm w tą czy tamtą. Tak bokiem przecież ten jego rower nawet porządnego lasu nie widział. Zawsze odpicowany, oponki prawie nowe, brak uwalenia przez kamienie obręczy, i tak dalej i tak dalej. Nie ma co drążyć dalej.
-
Gość już pewnie kupił tego Treka bo mają super podejście do klienta a wy się tu spinacie czy w ziemniaczano-buraczanej krainie lepiej kupić to czy tą Konę. Zróbmy eksperyment i w co 5-tym centrum handlowym postawmy sklep Kony czy tego Authora z kompetentnymi ludzmi w środku i zobaczymy jak będzie. Treki, Spece jadą na dobrze rozwiniętej sieci sprzedaży, od lat pewnej bajkowej opowieści, nawijaniu makaronu tu i ówdzie oraz na psychologii. Większość ich klientów jara się tym wieśniacko wielgachnym napisem. Sądzicie, że jest taki bez przyczyny? Kolejny powód to lenistwo, które nie pozwala wielu na poszukanie ciekawszej odpowiedniejszej oferty. Z innej strony żyjemy w kraju, który papra te kilka własnych marek w erze bumu rowerowego. To ile ktoś zarabia to wątek poza nawias. Nie jesteśmy krajem pasjonatów jazdy rowerem. Jak ktoś uważa inaczej to chyba nigdy nie wychylił nosa poza naszą granicę.