Skocz do zawartości

Tyfon79

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 479
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

1 obserwujący

Ostatnie wizyty

8 200 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika Tyfon79

Emeryt

Emeryt (13/13)

  • Dedicated Rzadka
  • Automat Rzadka
  • Collaborator
  • Pierwszy post
  • Conversation Starter

Ostatnio zdobyte

854

Reputacja

  1. Na CR jest za dyszkę o ile to nie jest żart Ghost Riot Enduro na w sumie pełnym XT i Fox'ach Factory Elite. Co do Radonów to już mnie śmieszy powoli to naganianie. Już to powinno być zauważalne a ja nadal tego nie widuję czyli coś tu nie gra albo ja latam w jakiś białych plamach terenowych tej marki u nas.
  2. W temacie piesków; Towarzystwa na 4 łapach będzie przybywać bo lepiej czasem zaopiekować się w pewnym wieku zwierzęciem niż płciom przeciwną. Na szlakach też widuję coraz więcej 4 łap, coraz więcej dzieci w tym nawet niemowlaki w nosidełkach. Konkluzja jest taka, że trzeba uważać bo skoro mamy takich co pomimo DDR-a jedzie ulicą to psiarze i inne też mają ochotę chodzić po ścieżce rowerowej i mają "gdzieś tam" rowerzystów
  3. Spełniło się jego największe marzenie. Niesamowity gość, niesamowity sukces a raczej dominacja...
  4. Czasem trzeba upaść by się podnieść pod innym "szyldem". W osławionej ostatnio branży HORECA to norma byle tylko ciągnąć kasę z wszelakich dotacji. A tak serio muszą zmniejszyć ten balon bo pozycjonowanie się w segmencie premium już się przejadło tym bardziej, że to było tylko na papierze. Dochodzą fikuśne kształty, których bardzo wielu nie kupi, zbyt mała wręcz dla mnie śmieszna oferta elektryków plus kulawe funkcjonowanie samej 7Anna... to się po prostu musiało sypnąć tylko niewiadomą była kwestia skali. Niech się przeorganizują wyciągając wnioski, sprzedając nawet sporo mniej ale lepiej.
  5. Jak Chińczyk przy gigantycznej pomocy swojego aparatu państwowego w końcu wykosi prawie wszystko potem podniesie cenę to nadal wielu będzie pitolić o wolnym rynku. Dojdzie zastępowanie w wielu branżach przez AI i robotykę, pieniążków ubędzie to się w główkach zrobi rewolucja. To moje marzenie bo inaczej bez takiego resetu wielu nigdy nie ogarnie pewnych kwestii.
  6. Jak idzie o zielony to początek i koniec jest ok. Środek to wąski trawers w rezerwacie co widać na filmie. Potęguje problemy z płynna jazdą ciągła tam wilgoć więc najlepiej jechać tak jak obecnie jak jest sucho. Nawet ja tam sporo robiłem z buta to się zwyczajnie przejdziecie i tyle. Co do Rynny ze Śmietanowej to raczej z rowerem tam się ciężej schodzi niż zjeżdża więc jak ktoś tego nie umie to trzeba objechać tym co pisał @Wojcio. Przecież tak mi się zdaje będziecie zaczynać gdzieś w Zawoi to "obejścio-objazd" do czerwonego sobie obczaicie jak już. Od strony Mosornego to już właściwie droga w 3/4-tych i zaczyna tam gdzie żółty odbija ostro do góry w lewo a kończy na czerwonym szlaku. Co znaczy "sprawdzony"? To część mojej corocznej trasy na rozpoczęcie sezonu bo widoki i klimat tych miejsc to absolutny naj w Beskidach. Jedyna większa trudność to odcinek trawersu z Kamińskiego na Klekociny ale to krótki odcinek wiec na spokojnie. Do góry też jest fajnie i w pół godzinki max z Klekocin jesteście pod Tabakowym. Tylko najlepiej jechać jak jest przeschnięte bo to niestety ulubione tereny do jazdy tej hołoty z 4x4.
  7. Nie bardzo ogarniam co kogo obchodzi w tym aspekcie kto ile robi? A czemu nie idziesz dalej? Zdajesz sobie sprawę, że tam też miejsce zajmował fajansiarz na elektryku? On też pewnie musi zapitalać, nie ma czasu na trening i tym podobne bzdety. W tym roku może jeden za rok dwóch a za kilka ... Kolega co zdał relację chyba bez samochodu, bujał się pociągiem i pewnie dał by radę... ale nie dał bo musiał ustąpić miejsca bidokom narzekającym jakie to drogie są rowery, jazda nimi i tak dalej. A w ogóle rocznie Tatry odwiedza 5 mln luda taka to bida jest w tym kraju No chyba, że to ci sami co roku szturmują to nie było tematu i przepraszam Żeby nie było, że jestem nie czuły fiut to ja mam tylko zastrzeżenia co do prowadzenia całą szerokością i często spychologii gdzie nie jeden wylądował w rowie. Sądzę, że technicznie dało by się to zrobić tylko w idei uśmiechniętego Langa nie ma miejsca ani na takie kombinacje a tym bardziej by ktokolwiek zaliczył dnf-a ergo nic się nie zmieni.
  8. Masz taką opcję od Mędralowej czy Hali Kamińskiego jak tam wolisz tam i z powrotem; https://mapa-turystyczna.pl/route?q=49.6138030,19.4673980;49.6158130,19.4698150;49.6197810,19.4739910;49.6261688,19.4771719;49.6325620,19.4789930;49.6400109,19.4724941;49.6480350,19.4688190;49.6523540,19.4618450;49.6549882,19.4497490;49.6554800,19.4374210;49.6529184,19.4615078;49.6514041,19.4683099;49.6528211,19.4743180;49.6608820,19.4776720;49.6612170,19.4848630;49.6576553,19.4912052;49.6535991,19.4989085;49.6509179,19.4936514;49.6501955,19.4872999;49.6478475,19.4986081;49.6484449,19.5067620;49.6392050,19.5020413;49.6327568,19.4830513;49.6342578,19.4835877;49.6292962,19.4794679;49.6197810,19.4739910#49.62688/19.48631/13 Co do kultowego zielonego na Policy to najcięższy w całych Beskidach trawers. Jedzie się baardzo ciężko w sporej części trzeba mieć trialowe umiejętności, być srogo skupionym by nie spanikować i polecieć ostro w dół. Znajomy tam kiedyś się rozpędził, przykozaczył i na szczęście poleciał tylko z 10 metrów w dół. W ogóle Polica jest w uj wymagająca nawet na czerwonym u góry. Przez tak zwaną Kącinę z Wełczy szutrem do niebieskiego to trzeba się liczyć, że praktycznie wszystko szlakiem trzeba będzie butować. Wełczoń to kilometr "delicji" pod względem jazdy ale to jest odpowiednik takich lekkich czerwonych dzikich singli.
  9. Masz takie "wymagania" czytając te dywagacje, że raczej unikaj Deca i wielu innych też. Sory ale chyba musisz jednak dopłacić nie tyle za napis co za obsługę. No chyba, że się mylę coś sam sobie ogarniesz bo to nie jest tak, że się kupuje i śmiga. Ewentualnie jakiś uczciwy ogarnięty serwis wyszukać wtedy jest mniejszy kłopot. Deca ma ścierwo poniżej pewnej kwoty jak wiele marek tylko ich problem jest taki, że mają na podobnym poziomie serwis. W pewnych kwotach to się niczym nie różni od zakupu wysyłkowego gdzie każdą część trzeba sprawdzić/dokręcić/wyregulować.
  10. @wolf24 ale pociskasz farmazony... biadolisz nad drogimi rowerami a ja widzę w szczycie sezonu kilo jabłek w kraju jabłka za więcej niż owoce cytrusowe. I to jest jak już dla tych 3 mln ludzi główny problem. A reszta ma kasy jak lodu co widać wszędzie do okola od zamawiania dupereli ze wschodu po żarcie byle g..wna w przydrożnych budach za kupę kasy. Zaraz idę do Lewiatana a tam placki ziemniaczane za 35 zeta. Nawet naleśniki są i to schodzi bo takie jest lenistwo i bogactwo. Koło domów czasem po kilka aut stoi i tak dalej i tak dalej w tym gnijące owoce koło domów. Na pewno dużo taniej nie będzie tylko dlatego, że wąska grupa społeczna jak wszędzie urodziła się pod stołem i nigdy na niego nie wejdzie Co do meritum wpadłem ostatnio przy granicy do Słowackiego sklepu rowerowego i nie widziałem szału cenowego. Podajecie przykłady z Niemiec czy gdzie tam jeszcze ale tam są inne podatki, nie wiecie po ile te rowery przychodzą do nas a tam bo to nie są te same rynki. Na zachodzie klient nie spędza pół dnia na szukaniu taniego kasku a u nas tak bo to sport narodowy. Mamy ogólnie słaby rynek rowerowy jako taki. Inna sprawa wchodzi chłop do serwisu bo dziecko złapało flaka. Gość rzuca robotę każe przyjść za 10 min i kasuje 70 zeta za wymianę dętki. Przez chwilę łapię się za głowę ale zaraz zaraz on sam w malutkim lokalu płaci więcej za prąd niż ja w 150 metrowej chacie czy jego sąsiad po drugiej stronie ulicy. To, że wielu chce zarobić chochlą a nie łyżką jak na zachodzie to raz a dwa nie ma dymu bez ognia czyli kurna może zamiast wyzywać wszystkich od Januszy i Mirków uderz do państwa i się zapytaj czemu on w małym niku ma 3x droższą kilowatogodzinę niż ja gdzie w szopie mam spawarkę, kilka szlifierek i jeszcze jak coś cyrkularkę do drewna.
  11. Race Kingi do powiedzmy tralówki... coraz lepiej. Niech wozi szpej do szycia bo to przyszłości nie ma. Już pomijam jak to się w terenie zachowuje. Chcecie chyba niektórzy by chłop wracał w karetce... Dziś współczesne fulle z kat trail/enduro za Chiny nie podpadają pod "bo się da". Nie na takich dystansach, nie na stałe w takich klimatach i takich warunkach bytowych. Opony jak już trzeba zmienić na takie trailowe typu Hansy Schwalbe albo High Rollery Maxxisa. Proponuję jednak zejść na ziemię i jak już tak "parkować" by gdziekolwiek nie było dalej niż powiedzmy max do 15 km w jedną stronę. Wtedy jest o czym rozmawiać.
  12. A to w jedną stronę czy w obie A tak serio skoro gość ma plany na jakieś single to raczej płasko w okolicy nie jest. Już widzę jak dymacie analogiem 20-parę kilosów z takiego Żywca do Bielska "bo się da" zwłaszcza ujechani na powrocie i na terenowych kapciach. Prawie setka km dojazdu i powrotu to jest tak chory temat, że nawet nie wymaga komentarza. To tak jak bym od siebie z pod Wieliczki dymał tam i z powrotem do Kasiny
  13. @nossy jakoś tej kultury nie widać a trasa, górki który to już raz są na tapecie tego wyścigu? Taka bida w tym kraju, że nie można z rok wcześniej się z nimi zmierzyć i ocenić szansę? Nie dam rady nawet do połowy to nic tam się nie świeci w głowie, że to nie dla mnie? Jest z roku na rok gorzej więc wybacz ale by to trybiło trzeba by coś zmienić. To i tak nie jest trudno z innej beczki czyli zjazdy a i tak były niezłe gleby. Już widzę organizatora gdzie indziej w tej części kraju przy takim podejściu, który chciał by w dzisiejszych czasach cokolwiek z takimi osobnikami zorganizować. Jeszcze miał by prokuratora na głowie i pół mediów na następny dzień. W Tatrach masz lustrzane odbicie porywania się z motyką na słońce i też nauka idzie w las od nastu lat.
  14. Tylko i wyłącznie dla statystyk bo ogólnie miejsce treningów wielu prosów a oficjalnie to... no cóż trzeba rzeźbić w Myślenicach na Chełmie. Wyciąg zabytek, śmiga jak zimowy gil z nosa ale chodzi i to się liczy. Chyba najlepiej kupić karnet na 5 godzin bo w tym czasie to tak w sam raz objechać oficjalną mizerię i z 3 nieoficjale. Rodzinny szuterek na rozgrzewkę dla każdego Snajper dla każdego z jakimiś umiejętnościami a ściankę już dawno można objechać. Monster początek trudniejszy a od połowy łatwy. Najlepiej zastawić na koniec potem wbić się szutrową Spacerówką na oficjalny już odcinek Kriss Kross na którym coś już umieć trzeba. Dalsza opcja to do wyboru do koloru choć po prawdzie łatwych tras tu jak na lekarstwo. Rzeźbić na Chełmie trzeba tak; Górna stacja po lewej stronie wzdłuż małej trasy narciarskiej na OS Stróża. Super trasa dla tych co już umieją. Przy płytach na końcu w prawo do góry, potem przez szlaban LP i nawet nie ostro do góry. Nigdzie nie skręcać tylko jednostajnie w miarę prosto i jesteśmy na początku Kamieniołomu. Tu też trzeba coś umieć. Oczyszczona jest po wyrębach Nowa Anglia, która zaczyna się w prawo na zielonym szlaku tuż za domkami i tuż za ogrodzeniem z info o prywatnym terenie. Oczywiście jest też opcja od domków zielonym ale to poza weekendami. Oczywiście jak pisałem koło BP Chełm nawet nie tyle nie stał co ledwie go widzi nie mniej miejscówka z tyloma nieoficjalnymi trasami w okolicy, że licząc prosty dojazd masę darmowych parkingów warto tu przyjechać choć przejazdem. Niestety praktycznie 90% wszystkich tras wymaga już sporych umiejętności jazdy i to jest największy minus dla wielu. Plusem są szybkie i banalne podjazdówki czy to na Chełmie, Uklejnie czy nawet Polanie Mikołaja oraz fakt, że pomimo wakacji na 3 spędzonych tu dniach w tygodniu spotkałem łącznie max 10 osób.
  15. Przecie tam jest to samo co roku a nawet nie wiem czy gorzej. Kurna masa piniądza wpompowana w sprzęt, jest piniądz na 4 koła, hotele inne cuda na kiju ale nadal nie ma chyba piniądza by przed zawodami kilka x potrenować na podobnych podjazdach*. Jak by po zejściu był od kopa dnf z opcją natychmiastowego zejścia to było by dużo lepiej a tak jeszcze masz masę ludków, którzy nie widzą w butowaniu nic złego a nawet zjechali by każdego kto ma inne zdanie *nawet nie trzeba w góry jechać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...