Skocz do zawartości

chrismel

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 692
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez chrismel

  1. To nie jest szemrana wiedza tylko powszechnie dostępna w środowisku lekarskim. Moja koleżanka, która jest lekarzem, nową maskę jednorazową zakłada każdorazowo kiedy bada nowego pacjenta. Chirurg na sali operacyjnej ma wymienianą maskę co maksymalnie 30 minut. Ta wiedza była też bezproblemowo do znalezienia w necie przed 2020. Poza tym inaczej sytuacja wygląda kiedy wybieramy się w masce antysmogowej na spacer a inaczej kiedy uprawiamy sport i nasz wysiłek jest intensywny. O nartach napisałem. To dopiszę jeszcze że na rowerze jeżdżę przez cały rok od około 40 lat. Nigdy nie używałem żadnych masek, kominów, itp. I nigdy nie miałem z tego powodu problemów zdrowotnych. Więc dla mnie zakrywanie twarzy to jakaś niezrozumiała moda. Oczywiście nic mi do tego w czym jeździsz bo nikomu krzywdy nie robisz. Ale proponuję zrobić eksperyment i zdjąć wszystko z twarzy. Przy okazji okulary przestaną parować.
  2. A niby w jaki sposób oddychanie przez szmatę miałoby pomagać na drogi oddechowe ? Tak na marginesie. Jeżdżę co roku na narty w Alpy od wielu lat. Temperatury w wysokich górach często spadają poniżej -10 stopni. Na długich zjazdach mam prędkości rzędu 40-50 km/h. Żadnej osłony twarzy nie stosuję oprócz gogli. Jedyne co robię dodatkowo to smaruję twarz i usta wazeliną kosmetyczną do nabycia za kilka zł. No chyba że pogoda jest żyleta to wtedy jakiś krem z filtrem UV. Nigdy nie nabawiłem się żadnej infekcji czy zapalenia płuc z tego tytułu pomimo że na mrozie spędzam wiele godzin. @zekker - maskę należy wymieniać co kilkadziesiąt minut. Dlatego wspomniałem o trudności w znalezieniu informacji bo na potrzeby pandemii opisy zostały poprzerabiane na wiele godzin. I jeszcze jedno zdanie które wypowiedział swego czasu Zenon Jaskóła: "kolarze, którzy stosowali zasłanianie twarzy w czasie zimowego treningu, już nie żyją".
  3. W powierzchniach filtracyjnych masek ale też materiału przez który oddychamy w tempie błyskawicznym rozwijają się mikroorganizmy, głównie bakterie. Mam wrażenie że od czasów pandemii ciężej znaleźć rzetelne informacje na ten temat ale jak ktoś jest dociekliwy to sobie poradzi. Albo druga opcja - może mi uwierzyć na słowo że jest to niezdrowe. W niekorzystnych warunkach znacznie lepiej jest zabezpieczyć skórę np. kremem lub choćby wazeliną.
  4. Uvex Sportstyle raczej nie mają żadnej powłoki zapobiegającej parowaniu. Przewaga nad tymi z Deca jest taka że można ich używać rok-dwa zanim się porysują. Te z Deca nie bardzo się nadają do użytku już po 3-ch miesiącach. Natomiast zakładanie komina zakrywającego usta i nos jest tak samo dobrym pomysłem jak włożenie dwóch szmat do samochodu - jednej do filtra powietrza a drugiej do rury wydechowej
  5. Jedyna opcja na trenowanie u nas zimą. Zresztą nie tylko u nas. Stąd zjazd kolarzy z całej nie południowej Europy do Calpe. Ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby sobie jeździć rekreacyjnie w tym okresie - oczywiście nie na szosie.
  6. @Zigfir - można sobie zorganizować czas, co najmniej 2 godzinny dziennie, tylko że metoda jest radykalna i dla wielu nieakceptowalna. Trzeba wyrzucić na śmietnik telewizor. Ja to zrobiłem już dawno temu i teraz 10.000 km rocznie wpada bez żadnego problemu
  7. Z Twojej wypowiedzi wynika że czeka Cię dużo pracy nad kadencją oraz elastycznością. Nie wiem jak z medycznego punktu wygląda rekonwalescencja po urazie kręgosłupa. Najlepiej sam oceń REALNIE swoje możliwości. Może ta strona Ci pomoże: https://bikeinsights.com/
  8. @Zigfir masz absolutną słuszność w tym co napisałeś. Jednak z moich obserwacji wynika że przeciętny amator na szosie porusza się z prędkością około 30 km/h lub bardzo lekko powyżej. Osoby które jeżdżą szybciej są już z reguły zaawansowane na tyle że nie będą miały problemu z wyborem geometrii dla siebie przy zakupie nowego roweru bo przeważnie już wcześniej kilka posiadały. Oczywiście mając ambitne plany dotyczące treningu i będąc pewnym że będziemy je realizować (ale nie w stylu postanowienia noworocznego ) warto to wziąć pod uwagę przy zakupie. Tyle że jak ktoś siedzi cały tydzień w robocie, potem leci odebrać dzieciaki z przedszkola, to niech sobie lepiej kupi rower z geometrią bardzo endurance. A takich osób jest większość. Kiedyś próbowałem policzyć jaka jest różnica w ilości kolarzy na Gassach w tygodniu i w weekend. Wyszło mi że w tygodniu jest to góra 5%.
  9. Rower enduro ? Teraz wszyscy kupują gravele albo elektryki Możesz kupić gripy przykręcane albo pod te które masz dać trochę lakieru do włosów.
  10. Te parametry podawane przez producentów to można sobie wsadzić w buty delikatnie mówiąc. Gdyby były prawdziwe to takie firmy jak wspomniane przeze mnie Gore czy Toray już dawno poszły by z torbami. Niektórzy podają oddychalność na poziomie 50.000 i do tego jeszcze jakąś wodoodporność. Takie wartości to czysta abstrakcja.
  11. Wg. mnie z tym obniżaniem pozycji na siłę to jest jakiś mit. Owszem, w zawodowym peletonie, kiedy liczy się każda sekunda to ma znaczenie. Dla amatora - żadnego. Różnica pomiędzy chwytem na łapach a dropach przy prędkości około 29 km/h wynosi 0.4 km/h. Czyli, przyjmijmy 12-13 cm, niższa pozycja daje tak mały zysk to ile da nam jej obniżenie np. o 4 cm ? 0.1 km/h ? A 4 cm może stanowić o tym czy rower będzie wygodny czy nie. Dlatego moim zdaniem warto mieć pozycję aerodynamiczną ale nie kosztem wygody. Trzeba też pamiętać, patrząc na rowery zawodowców, że oni więcej czasu spędzają na rozciąganiu niż my na jeżdżeniu. Więc najlepiej się przymierzyć i wybrać taki na którym jest nam wygodnie.
  12. Na pewno trzeba iść w rozmiar który jest idealny dla Ciebie.
  13. Żeby kurtka dobrze oddychała nie może mieć żadnej membrany. Dla mnie rewelacją jest wielokrotnie wspominana na tym forum Rab Borealis. Występuje w wersji turystycznej oraz rowerowej. Na szosę i temperatury od +12 do +16/17 świetnie sprawdza mi się Assos MILLE GT Wind Jacket C2 która też nie ma membrany. Natomiast kurtki membranowe z dolnej i średniej półki mają tą przypadłość że membrany w nich są podłej jakości a parametry podawane przez producentów nijak się mają do rzeczywistości. Osobiście znam tylko dwóch producentów membran których mogę polecić - Gore i Toray.
  14. Duża flara powoduje duże przechylenie klamek i ucisk ich rantu na dłonie. Dopiero w najnowszym GRX x12 klamki są w końcu przystosowane do kierownic z flarą ale optymalne pochylenie dla nich to 10-12%. Oczywiście jak ktoś się kręci wokół komina i robi trasy po 30-50 km albo jest młody i organizm wiele wybaczy to tego nie odczuje. Przy długich trasach powtarzanych dzień po dniu duża flara przestaje być fajna.
  15. Bardzo szybkie opony: https://www.bicyclerollingresistance.com/cx-gravel-reviews Patrz tylko na topowe. I żadne mostki czy sztyce amortyzowane które zabierają prędkość. To gravel a nie MTB. Czyli szosa do szybkiej jazdy po DOBRYCH ale nie asfaltowych drogach.
  16. To jest plastik na zewnątrz, potem cienki oplot z drucika o średnicy mierzonej w dziesiątkach części mm a w środku pusta plastikowa rurka na którą ten oplot jest nawinięty. Więc na żywo może i wygląda na konkretne a w praktyce byle czym się to przetnie.
  17. Kiedyś zgubiłem kluczyk do takiego zapięcia. Byliśmy na wakacjach więc nie miałem dostępu do narzędzi. Żona robiła obiad a ja w tym czasie przeciąłem takie zapięcie pilniczkiem do paznokci.
  18. Do domu wolę podłogową. Jako awaryjna w trasę się nie nadaje. Gwarantuję że jak złapiesz kapcia i będziesz chciał napompować to akumulator akurat wtedy będzie rozładowany
  19. @KrissDeValnor - też mam pytanie. Ile masz włosów na głowie ? Liczyłeś ?
  20. Mam te pierwsze. Bardzo fajne ale z tymi temperaturami u mnie wygląda to tak że zakładam je od +3 do +8/9. Dwu palczaste łatwiej się zakłada i zdejmuje. Jak ktoś smara zimą i potrzebuje często sięgać po chusteczkę to wygoda. Nie nadają się jednak na szosę i gravela - nie da się w nich wygodnie obsługiwać klamkomanetek.
  21. A czytałeś odpowiedzi na kilkaset tak zadanych pytań na tym forum ?
  22. Zrobiłem trochę offtopa i odpisałem koledze @spidelli a nie Tobie. Sorki. Zainteresuj się tym paclitem. Może się mylę co do wymiarów kieszeni.
  23. Oj, zgłębiłem. I szlag mnie trafia jak widzę co producenci wypisują. Wszystko jest przeciwdeszczowe ale dopóki deszcz mamy na Zwifcie a nie w realu Tak w ogóle to najlepiej kupić kurtkę bez membrany żeby miała dużą oddychalność i ceratę za 50 zł na awaryjne sytuacje jak nie chcesz dużo wydawać. Druga, w miarę niedroga opcja, to Gore Infinium które da Ci chwilę na schowanie się gdzieś, przeczekanie opadów i powrót w suchym ubraniu. Poza tym Infinium jest materiałem który można założyć na siebie i w nim jechać pod warunkiem że jest to spokojna jazda turystyczna a nie sportowa.
  24. Kup taką którą poleca kolega powyżej. Nie znam nikogo kto miałby większą wiedzę na temat lampek rowerowych w Polsce.
  25. Temat dotyczy kurtek przeciwdeszczowych. A większość produktów na rynku jest taka tylko wg. opisu producenta. Hydrofobowość, powłoki DWR działają przez jakieś 10-15 sekund. Nie wiem po co to w ogóle robić i chwalić się tym. Klient potem liczy że taka powłoka da mu kilka minut żeby się schować przed deszczem no i oczywiście jest cały przemoczony. Albo że jak jedzie na rowerze po mokrej nawierzchni to woda chlapiąca spod kół go nie przemoczy bo tak napisali na stronie. Jeszcze żeby Ci uświadomić że nie ma sensu pchać się w membrany niewiadomego producenta to zrobienie działającej jest BARDZO trudną technologią. Ja znam tylko dwie - Gore i Dermizax. Pierwsza jest ogólnie znana. Druga pochodzi od Toray czyli producenta m.in. najlepszych na świecie nici do produkcji ram karbonowych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...