Skocz do zawartości

nossy

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    873
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez nossy

  1. fajnie...80%/20%szutry, ścieżki, a tu już widzę zaraz mtb wejdzie w propozycjach albo trekking.
  2. W tym budżecie to już pobawiłbym się z jakimś bikefitterem jak odczuwasz jakieś bóle. Czy warto iść w karbon- zawsze, tzn. prawie zawsze (jak tyrasz rower w aucie, z tyłu na bagażniku to może faktycznie lepsze alu...tak wiem,ludzie wożą i nic się nie dzieje, ale czasami się zadzieje). Zasada jest prosta, jak jest kasa i sprawia to Ci radość to kupuj najlepsze jakie możesz😀. Po drugie jak 80% szosa to jednak napęd 2x10, 2x11? Po trzecie te 80% szosy to jakiej jakości to drogi i te 20% las to jakie to drogi, ścieżki leśne? Bo może road+ z oponami 35c lub 38c będzie rozwiązaniem. Mocno odczuwalna-ilość przełożeń, jakość zmiany, hample hydro. Nie ma co porównywać. A wyżej będzie jeszcze lepiej bo 2x11 coś z grx'a albo s.105 lub ultegra i wymiana tylnej przerzutki na coś ze sprzęgłem. GRX ma lepszy górny chwyt. Lepiej się zmienia biegi i hamuje z górnego chwytu.
  3. "Czy lepiej jeździć krótsze częściej lub dłuższe rzadziej?"-nie ma reguły. W tym wieku każdy ma inne zdolności regeneracyjne (też jestem po 40tce)- dużo zależy od tego jak wyglądała Twoja aktywność fizyczna w latach młodzieńczych i później. Jakie sporty się uprawiało itp, ale także od Twojego organizmu, pojemności płuc, układu krążenia itp. 60 czy 70km to już przyzwoity dystans dla przeciętnego amatora na trekingu. Najlepiej miksować sobie trasy, czyli w tygodniu krótsze dystanse, ale może jakieś sesje interwałowe, czyli zakładasz sobie że np.: 3-5min jedziesz mocniej, a kolejne 10min wracasz do swojego normalnego tempa. W weekend jakiś dłuższy dystans w normalnym tempie. Jeśli jesteś w miarę zdrowy to pułap możliwości na tą chwilę jest w Twojej głowie bo ciało przyjmie więcej. Natomiast wracając do jazdy to czasami jest tak, że jak czujesz że to był dla Ciebie długi i wyczerpujący dystans oraz bolą Ciebie mięśnie to warto następnego dnia wyjść na rower choćby na 30-45min i rozruszać mięśnie- taki "trening regeneracyjny". Jazda w luźnym tempie przyśpieszy regenerację mięśni. Dzień przerwy i znowu można wyjść pokręcić. Warto też po takiej jeździe wyjść na szybszy godzinny spacer do lasu, pooddychać świeżym powietrzem- ludzie często zapominają o tak prostych czynnościach, a warto to robić. Jak masz psa to jest to idealny kompan. Po takiej jeździe warto zjeść pełnowartościowy posiłek bogaty w węglowodany, po treningu nie należy też się bać cukrów prostych. Pomijam badania serca bo to oczywistość w tym wieku (holter, próba wysiłkowa, echo serca- jak coś wyjdzie podejrzanego to koronografia z kontrastem w tomografie). Przepływy w tętnica i żyłach w nogach też warto sprawdzić. No ale zakładamy, że jak przejeżdżasz te 60-70km , nie sapiesz jak lokomotywa, nie czujesz ucisku w klatce piersiowej, plecach, lewej ręce to jest oki.
  4. @AnonimowyRowerzystatak naprawdę ostatni wpis @uzurpatornajwięcej wnosi. To jest rzecz nad którą musisz/możesz popracować. Nie robiąc nic zimą tracisz wszystko to co zyskałeś latem. Tak więc każdy sezon to odbudowa tego co było w poprzednim, ale z każdym rokiem jest coraz gorzej. Po pierwsze musi Ci to sprawiać przyjemność i służyć zdrowiu. Ale jak chcesz zwiększyć średnie to musisz zimą kręcić (albo dystanse dłuższe, albo krótsze ale interwały), od stycznia w ćwiczeniach obwodowych zwiększać obciążenie mięśni nóg. Nie masz dobrej bazy i nie masz też nóg , które pozwalają Tobie kręcić z określoną średnią mocą np.: 150wat. Dlatego warto swoje jazdy ubrać w "trening", czyli mądrą jazdę, która pozwoli Tobie cieszyć się z jazdy na rowerze z większymi prędkościami. @AnonimowyRowerzysta, @Grzes4510 popracuj zimą na rowerze, biegaj zimą (wiesz mi pomaga), na siłowni skup się w okresie styczeń-marzec na mięśniach nóg, ale nie zapominając o innych partiach. Zawsze możesz sięgnąć po jakąś książkę w stylu Joe Friel- biblia kolarza górskiego. Proste, a ciekawe rady, zawsze aktualne. Co do sprzętu, to oczywiście sprzęt, jego waga, waga kół i opon, opory toczenia opon, pozycja to wszystko ma znaczenie, ale sprzęt nie podniesie średniej z 20 na 30kmh. Musi być noga i tyle...
  5. Z własnego doświadczenia powiem Tobie, że nikt nie odpowie na to pytanie bo nikt nie zna dróg (szczególnie tych polnych) po których jeździsz. Dlatego jeśli nie planujesz ostrego ciśnięcia, zawodów itp to warto wejść w road+ co przyjmie 35c (giant contend ar, merida scultura endurance, sup x-road, canyon endurance, giant defy itp.) U mnie road+ służy jako lekki gravel z oponami 35c. Na kiepskie nawierzchnie, bardzo ubite polne drogi bez błota, podobnie szutrówki leśne to na 30c , czy 32c przejedziesz. Ale jak trafisz na błoto, luźny piach i nie lubisz jazdy bez trzymanki jak na paris roubaix to musisz wejść w opony z jakimś bieżnikiem, które wiadomo gorzej spisują się na asfalcie, ale na piachu mogą uchronić przed glebą. To takie doświadczenie, który każdy musi zdobyć sam.
  6. Kojarzę, że jest jeszcze przyrząd z kółkiem do zakładania tubulessów na obręcze hookless...chyba niektóre serwisy gianta/cadexa używają.
  7. Ta merida z linka jest oczywiście ciekawa. Wcześniej wymienione superior x-road, czy sensa są ok.2 tysie tańsze. Sensa ma też grupę 105 więc otrzymujesz prawie to samo...tzn. prawie bo są małe różnice. Dopłacasz 2k za moim zdaniem jednak trochę lepszą ramę (merida, czy giant to top jeśli chodzi alu ramy, no wiadomo jest jeszcze cannondale itp.), karbonową sztycę, która dużo daje, możliwość wsadzenia szerszej opony 35c , czego w sensie nie masz, a masz w x-road oraz ciut lepsze opony. Nie wszyscy są fanami tego maxxisa, ale to dobra przyzwoita opona, dobrze sprawuje się na mokrym, w miarę odporna na przebicia. Gdyby znaleźć tą sculturę w salonie i pojawiłby się jakiś rabat i cena poniżej 7k zł to nie jest to zła opcja. To nie jest też tak, że zawsze musimy kupować najlepszą na papierze relację cena/osprzęt. Rower musi się podobać, musi pasować i trzeba się na nim czuć, a to jest czasami warte pewnej dopłaty. W tej meridzie tak naprawdę do upgradu pozostają koła, bo te w każdym sprzęcie z tej półki są średnie. Za 1,5-2k kupisz już bardzo fajne, lekkie koła. Jeśli już idziesz z budżetem wyżej to zobacz gianta contenda ar1. Cena katalogowa pod 9k, ale ludzie niekiedy wyrywają je w ok. 7,5k.
  8. nossy

    [Opony] bezdętkowe

    Kurczę to pokręcić kołem to u mnie sprowadza się do napompowania i najlepiej krótkiej jazdy bo takie krótkie pokręcenie w miejscu raz na dwa tygodnie się nie sprawdzało. Pewnie dużo zależy od obręczy, opony i samego mleka...to tak na boku.
  9. A która to scultura? A co napędu to jeździłeś na jednym blacie z przodu, a z tyłu ile miałeś przełożeń??? Powiem Tobie, że jako użytkownik s.105, ultegra, xt, alivio, sora to jednak widzę różnice między jakością pracy sory, a grup 105, ultegra, czy xt. Sora nie jest zła, ale masz mniej przełożeń, klamki nie pracują z taką dokładnością jak w tiagrze, czy 105 (szczególnie przednia) i z punktu jesteś skazany na hamulce mechaniczne bo sora nie występuje z hydro (...jeszcze). Na płaskim to jeszcze oki, ale w górach na zjazdach,szczególnie mokrych, czy jak jest zimno to hydro robi różnicę. Co do szerokości to 28c jest optymalne, natomiast niewiele stracisz na prędkości zakładając 30c lub 32c, ale nie każda rama to przyjmie. Im gorszy asfalt tym lepiej dla szerszej opony. Przez jakiś ubity szuter też z luzem przejedziesz. Z tym karbonem bez jaj. Kumam obawy, ma swoje ograniczenia, ale to bardzo wytrzymałe konstrukcje. Mam 25c zalane mlekiem (conti gp5000) i papci nie łapię (podobnie jak na gp4000 z dętką wcześniej), a zdarza mi się jeździć po różnych nawierzchniach. Wydaje mi się, że opony typu Conti gp5000, schwalbe pro one to dość sprawdzone konstrukcje.
  10. Bardzo fajny rower. Byłem na tyle z niego zadowolony, że kupiłem nowego tcr'a na ultegrze i tarczach. Czy warto było aż tyle dopłacać do nowego sprzętu...no nie wiem. Tarcze w górach fajne, rama przez sztywne osie nieco sztywniejsza, zamiast ultegry spokojnie mogłaby być 105 - to tak na boku. Miłej jazdy!
  11. Niebieski???😀...jak niebieski to miałem dokładnie taki sam, bardzo miło go wspominam. Miałem conti gp4000 25c, które na obręczy gianta pr2, a później novateca rozkładały się na 28c więc z luzem 28c wejdzie.
  12. Tak jak wspomniano...albo ten sup albo sensa (tylko , że sensa przyjmie tylko 28c z tego co kojarzę). Ogólnie to zastanów się, czy potrzebujesz tego 32c. Nie znamy Twoich okolicznych dróg. Ale jeśli ten Triban był dla Ciebie szybki to każdy z ww. będzie...szybszy. A jeszcze szybszy byłby jakiś używany lekko karbon (jakiś Centrurion, Giant Tcr- tak wiem szukasz niby endurance, ale pomykasz na scale który zestrojony jest dość sportowo więc czuje , że na bardziej sportowej geo mógłbyś się odnaleźć- autopsja). Minus taki, że używanego karbona dorwiesz w tym budżecie na zwykłych hamplach, pewnie ultegra, 105 więc raczej 28c to będzie max.
  13. Jest jeszcze opona Sepca Roubaix, ale nie wychodzi w szerszych rozmiarach. Stojąc przed podobnym wyborem atakowałbym (...a raczej wkrótce będę atakował) coś z trójki Conti gp5000, Schwalbe Pro One Adixx, gravelkingi w rozmiarze 30c lub 32c (chyba tylko Pro One wychodzi w 30c).
  14. No u mnie niestety w Sorze podobnie, wymiany, regulacje coś tam pomogły, czyszczenie samego dołu bo się uwalił od błota też pomogło, ale do ideału dużo brakuje...taki urok chyba.
  15. O gravelkingach za dużo nie powiem, będę dopiero testował- jestem święcie przekonany, że są też opcje 32mm. Skoro Twoje koła przyjmą 28c to raczej przyjmą też 30 i 32. A tu otwiera się pole do popisu dla ww. vittori zaffiro, rubino, schwalbe pro one, conti grand sport, conti gp 5000. Tak więc jest przekrój jakościowy i cenowy. Na 28c idzie przejechać przez szutry, nawet na 25c mi się zdarza, na 28c idzie śmigać też po brukach co czyniłem, w zeszłym roku koleś wygrał chyba na 28c Piekło Przytoku więc można, ale po co...skoro można pójść szerzej w 30c lub 32c ( tu z kolei na 32c Sonny Colbrelli wygrał Paris-Roubaix- czyli można też szybko ). Nie będzie wiele wolniej, a wygodniej. Co do GravelKingów to mają dobre opinie, ale nie wiem jak z oporami toczenia na asfalcie itp. Pamiętaj, że na slickach na szutrach dużo łatwiej o poślizg, luźny piach szybko Ciebie wyniesie. Gravelkingi pewnie na szutrach lepiej się spiszą niż podstawowe "łyse" szosówki.
  16. Co do zmian kół to ma to sens i stosuje ten zabieg, ale nie z jakąś wielką częstotliwością. W mtb miałem jeden zestaw treningowy, drugi startowy, tak się złożyło, że regulacji wymagał tylko hamulec, ale to bardziej przez QR. Bezpiecznie (żeby nie bawić się w wielkie regulacje) jest tak jak wspomniał @Mihau_ posiadać tą samą piastę. Tak więc w takim przypadku czeka Ciebie zakup dwóch kompletów kół. Ma to sens kiedy masz dwa zestawy zalane mlekiem, jeden na szosę, drugi na szutry. Ma to sens kiedy chcesz decydować danego dnia gdzie chcesz jechać. Natomiast jeśli planujesz jeździć wiosna/lato szosą, a jesień/zima gravel to lepiej pozostać przy jednym komplecie. Co do napędów to spokojnie na bardziej płaskich trasach, lekko pofałdowanych idzie sobie poradzić z grupą szosową, nawet bez sprzęgła. Sam używam szosowej grupy w szutrówce. Zresztą zawsze można wymienić tylną przerzutkę na np.; ultegrę rx, coś z grx'a. Reasumując wszystko ma sens, tylko wszystko zależy od zasobności twojego portfela...😀. Co do budżetu na rower to tu nie poszalejesz...używka byłaby fajna bo kupisz już coś ciekawego na karbonowej ramie, ale zapewne zwykłych hamplach więc szersze opony odpadają. Z używek pewnie drapniesz coś używanego na alu ramie, może jakiś contendr ar1 choć wolałbym kupić nowego x-roada na tiagrze 10s.
  17. nossy

    [Gravel] Do 3.5-4k

    @Miro1970Twoja uwaga wydaję się być całkiem sensowna😀. @daihatJak masz możliwość to jedź do deca. Jest szansa że w jednym sklepie obadasz sobie zarówno Tribana jak i Rometa, ktorego teraz w deca pełno.
  18. @marekmarekno widzisz..gravel na szosie nigdy nie będzie miał przewagi nad rowerem szosowym, podobnie jak w terenie nie będzie miał przewagi nad rowerem typu mtb/xc. Dochodzimy do ogólnej rozkminy, której i tak nie ogarniemy...wszystko zależy od indywidualnych preferencji, upodobań i tego co daje fun. Mając szosę, mtb/xc, gravel to dla mnie złoty środek...szosa służy do zapie...nia po szosie, mtb/xc do jazdy po cięższym terenie, górskie single itp, a gravel do jazdy po szutrach. Nagle się okazało, że tam gdzie mtb był nudny i się męczył, gravel świetnie się sprawdza. Jesień/zima praktycznie tylko na "gravelu". Lżej, szybciej, większy fun jeśli chodzi i leśne dukty, ubite ścieżki, singielki z korzeniami...aha na 35c. Tylko to jest moja perspektywa, ktoś będzie miał swoją, inną i też pewnie słuszną. Trzeba próbować, jednemu przypasuje, drugiemu nie. Nie wszystko jest kwestią mody, czy marketingu.
  19. @JakubMarciszale z niego zrobisz niemal gravela bo włożysz tam szerokie gravelowe opony coś w okolicach 40-tki. Co do dziury- to wszystko zależy jaka będzie to dziura. Na ubitych szutrach, leśnych duktach taki rower zapindala, ale jak pojawiają sie wystające korzenie, kamienie itp. to tu wychodzi przewaga mtb/xc. Ja lubię jazdę takim rowerem w nieco trudniejszych dla niego warunkach, no ale nie każdemu musi się to podobać. Jednemu 35c styknie, dla drugiego wjazd na szutry zaczyna sie od 40-tki w górę. Jak chcesz pojeździć szybciej po asfalcie, ubitych leśnych ścieżkach, spróbować jazdy z barankiem to ten rower jest dobrym wyborem, ale czeka Ciebie być może zmiana opon na 35/38c. O samą ramę to bym się nie martwił, chyba że chcesz wjechać na single zarezerwowane dla mtb/xc i większe hopki.
  20. nossy

    [rama] Pierwsza szosa

    Jeśli chodzi o contenda ar to przy Twoim wzroście bierz m/l. W m=kę też się wciśniesz, ale m/l będzie lepszy. Co do samego roweru to mam akurat contenda ar3 (m-ka przy 176cm)- to bardzo fajny rower, kupiłem go na próbę , chodziło o tańszy rower, który będę targał zimą po szutrach i swoich rundach (na szosę mam tcr'a) na których używanie mtb było męczące. I tak już sobie został. Cały urok tego roweru polega na tym , że wciśniesz tam 38c i zrobisz z niego lżejszego gravela. Taki typowy allrounder. Ja musiałem jeszcze dołożyć do niego sztyce d-fuse karbonową i naprawdę jest spora różnica w stosunku do seryjnej alu. Wymieniłem też pancerze więc mechanika chodzi już spoko. Opony też do wywalenia bo są kosmicznie ciężkie. Ale...ja go kupowałem ze sporymi rabatami , za starych , normalnych czasów. Obecnie z puli contendów to najbardziej opłacalne są właśnie wersje ar3 i ar1, ale są już dużo mniej opłacalne jakby spojrzeć na ofertę konkurencji. Wspomniany przez @Mihau_ sup x-road bije ar3 sprzętowo na głowę, choć giant ma ładniejszą i lepiej wykonaną ramę. Jeśli nie chcesz wkładać szerszych opon i do tylko szosowego użytku używać będziesz 700x25 lub 700x28c to spójrz na ofertę sensy. Gdybym szukał w tym budżecie roweru stricte szosowego to raczej nie spojrzałbym nawet na contenda ar3, a swoje kroki kierował w stronę sensy, canyona. Różnica między sorą, a 105 w połączeniu z różnicą mechaniki vs hydro daje różnicę dwóch klas.
  21. W Lemonie na piastach dt 350 new cl masz zaplot 24/24h (przynajmniej tak rozumiem ich opis). Ja tłukę od nich obecnie w szutrówce, która służy raczej do szybszej i ostrzejszej jazdy zestaw dt rr511, dt 350, szprychy cx-ray, zaplot 24/28h i totalnie nic. Zestaw budowany był pod szosę z myślą, że może wylądować w szutrówce i się sprawdza. Czy 24/24 styknie...hmm?
  22. Logika podpowiada szosa i to w tym budżecie raczej używana szosa. Contend AR jest fajny, ale to taki road+ mający dla mnie (podkreślam dla mnie) sens od wersji ar3,a najlepiej ar1. Do contenda włożysz szerszą oponę, nawet 38c więc zrobisz z niego całkiem sprawną, zwinną szutrówkę. Natomiast jak chcesz poczuć lekkość szosy to opcja: https://szybkierowery.pl/produkt/centurion-hyperdrive-ultegra/ wydaje się być najlepsza. Jeśli konieczne chcesz nowy to zobacz sensa romagna na s.105, tiagra albo sensa emilia na tiagrze. Oczywiście to rowery na zwykłych hamulcach. Jak chcesz coś na tarczach i hydraulice to dobra opcja to: https://www.centrumrowerowe.pl/rower-szosowy-superior-x-road-comp-pd35447/ Tutaj też wciśniesz szersze opony więc też masz opcję zrobienia z niego "lekkiego gravela"/ szutrówkę- jak zwał tak zwał bo zaraz się tu gravelowi puryści odezwą. Teraz sam już musisz się zastanowić , czy ogarniesz swoje trasy na oponach 700x28c, które wejdą do każdej ww. szosy. Jeśli czujesz potrzebę posiadania czegoś szerszego pow. 30/32c to musisz szukać road+ i najlepiej nadwyrężyć budżet. Chcesz poczuć prawdziwą lekkość szosy-Centurion to fajna opcja, dalej sensa romagna, emilia, chcesz większej uniwersalności kosztem wagi- jakiś road+, ale nie pchałbym się w contenda ar4 (podstawowy napęd, mocno średnie koła i opony-same opony ważą kolosalne 500gram).
  23. Pytanko-robił ktoś ostatnio podjazd z Pecu na Modre Sedlo i dalej do Lucni. Planuje szosą wypad z Karpacza -podjazd pod Okraj, dalej do Peca i na Modre Sedlo i do Lucni. Na altimetrze widzę wypowiedzi z 2015. Da radę to zrobić szosą na 25c, czy lepiej zmienić opony na 30/32c i koła na alu. Gravela wolę zostawić w domu. Raz, że nie wiem jak obecnie wygląda tam nawierzchnia, a dwa że są tam metalowe rynienki odpływowe podlane asfaltem. Na YT ktoś tam na szosie niby wjeżdżał...ciekawe jak zjazd, czy na hamplach (no ale tam miejscami 18%), czy wystarczy przelecieć, ew.przeskakiwać.
  24. Ja to bym ogólnie zaczął temat od tego co to za rower i na jakim osprzęcie.
  25. W zasadzie Canyon i Giant to porównywalne modele. Jeśli chodzi o koła to w canyon masz podstawowe fulcrumy, które idą głównie na pierwszy montaż, w giancie masz koła pr2, które super na pewno nie są, ale lepsze niż podstawowe sr2 (chyba od razu dostajesz tubulessa zalanego mlekiem). Waga kół porównywalna, w jednym i drugim to pierwsza rzecz w kolejce do upgradu.W giancie wsadzisz szerszą oponę nawet do 38c, w canyonie 35c (ale nie wiem czy wejdzie jakiś mocny bieżnik, w giancie wejdzie). To tak gdybyś myślał o szutrowych klimatach. Oczywiście patrząc na ceny katalogowe to lepiej wypada canyon, ale jak ceny robią się porównywalne (bo na gianta dostaniesz jakiś rabat) to rower wart rozważenia. Ogólnie wszystkie rowery, które wsadziłeś to takie typowe road+ z możliwością wsadzenie szerszej opony. Jeśli nie interesują Ciebie szutrowe klimaty , a chcesz wydać ok. 7,5 k zł to zastanów się nad naciągnięciem budżetu i dołóż do sensy, która podesłał @Mihau_. Karbon, pełna 105, hydro- czego chcieć więcej {...kół bo i te pewnie też są średnie jak w każdym innym w tym budżecie).Ten sup xroad to też ciekawy temat i pewnie wolałbym go niż tego Cuba na mechanicznych hamplach. Co do samych hampli to mam porównanie między przyzwoitymi mechanikami w szutrówce i hydrauliką ultegry. Na płaskim, nawet w terenie nie odczuwam jakiejś specjalnej potrzeby posiadania hydro w szutrówce. Po zmianie pancerzy jest na serio bardzo oki. Ale w terenie pagórkowatym i górzystym wolę zdecydowanie hydro.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...