Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 080
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    102

Zawartość dodana przez spidelli

  1. Fotorelacja: Szuterek: Dawna stacja kolejowa: Pamiątka I wojny... Pamiątka II wojny... Widoczki: Sanktuarium w Świętej Lipce: Wybaczcie ale fotki wrzucane na gorąco, z telefonu, na którym nie widać niedoróbek. Ale 100% autentyczności i dramatyzmu, no może zapachów nie czujecie I deserek:
  2. Fajne niejsce, trzeba tylko z MCP zjechać. My przypadkiem trafiliśmy, tak Komoot trasę wyrysował, nawet żałowałem że na te kocie łby zjechaliśmy ale nie chciało mi się na OsmAndzie korygować i dobrze wyszło. Dziś koniec wyprawy, ostatnie 10 km po dziurawych asfaltach i szutrach już bolało, zwłaszcza ręce. I te sakwy skaczące na dziurach... Ale jeszcze obsmaruję Ortlieba. eTtex też grymasił - wczoraj szukałem alternatywnych tras bo miałem dość błotnistych ścieżek w lesie a ten mi podobne atrakcje routował. No i gubił ślad co jakiś czas i od nowa szukał. A dziś miał fioletową sr.czkę - co jakiś czas znikała mi fioletowa kreska (ślad) a ekran robił się fioletowy. To mu się już wcześniej zdarzało. Generalnie na plus ale bez pomocy OsmAnd, Komoota czy GM ciężko. No nie da się z sakwami i namiotem (nie użyty ani razu) jeździć po błocie w lesie w terenie mocno pagórkowatym albo w piachach. Podsumowanie dnia:
  3. Generalnie właściciele mają zajawkę rowerową 👍
  4. Lody dobre, jadła nie kosztowałem ale piw wybór jest. I synek sympatycznych gospodarzy nam rowery spłukał wężem z błota 👍
  5. A teraz sensacyjna wiadomość - najnowsze odkrycie w historii podróży - bar pośrodku niczego: A już żałowaliśmy, że zjechaliśmy za Komootem na bruki w stylu Roubaix... Noclegi też można ogarnąć, na telefon. Trochę w bok od MPR:
  6. Suwałki: Bunkry antyburzowe: Strzał z siodła:
  7. Dzisiaj jatka. Burza nas dogoniła, potem my ją. Komoot nas wywlókł w błocko...
  8. Nie chcieliśmy wracać tą samą drogą, bo szutry i haszcze na granicy, a nie miałem mapy Litwy dociagniętej do OsmAnda, Google Maps - jak zwykle bezużyteczne w sytuacji kryzysowej... A w miejscu, w którym GM się zesr...ło zaczynał się kawałek asfaltowy, do granicy. Potem szuter ale zbity, nie luźny jak na LT. Jeszcze poczucie humoru samorządowców - tablica psu na budę bo trzeba mieć lornetkę teatralną albo wspinać się po ściance, żeby coś przeczytać 🤣 Tak to jest, jak rozwiązania projektują ludzie nie wierzący i nie praktykujący...
  9. Zostaliśmy nad Wigrami drugi dzień. Krótki wypad na Litwę ale tamtejsze szutrówki nam nie podeszły, pogrzmiało, więc wróciliśmy na teren Korony 🤣 Kartacze w spożywczaku w Gibach: Architektura Podlasia: Trasa: Jutro powrót na Mazury, mamy nocleg w Harszu.
  10. Tradycja. Boże Ciało rower chciało 😎 A widzisz Pan. My na głowie stajemy, żeby urwać parę dni i tak już wpada 5-ta wyprawa... Odbijesz sobie 👍
  11. Dziś szło pięknie, Komoot się spisał - żaden profil gravel, żadne kolarstwo szosowe. Turystyka rowerowa i był głównie asfalt, trochę dobrych szutrów. Miła odmiana po drugim dniu. A dla @pecio - Wigry 3:
  12. Leśny popas przed Augustowem. Wigry tudej ęd tunajt...
  13. No coś się kręci. Trasy wyrysowane w Komoocie psu na budę bo ciagnie w piachy. Drugiego dnia w ogóle wtopa bo krecha narysowane przez poligon, na którym msnewry, pełno wojska, wartownicy. Spore koło trzeba było zatoczyć i do tego wiele km po krajóekach z TIRami. Miały być Wigry a wpadł Ełk. Może dzisiaj...
  14. Ja dziś 3 razy zawracałem bo mi Komoot wyrysował trasę przez poligon. Panie, murzyni na warcie, ciężarówki z wojskiem, trzeba było zawracać. Co ciekawe OsmAnd pokazywał pół świata między Orzyszem a Piszem zakreskowane (verboten) ale trasę mi wyrysował przez poligon. Najezdziłem się dziś krajówkami z TIRami, miałem być nad Wigrami a jestem w Ełku. Ale znów mi eTrex ładnie trasę wyroutował, co prawda piachami ale kilka razy olany ogarnął się kochany 👍 Kreskę sobie wyrysowałem w Komoocie do d.py ale na Freizeitkarte ładnie rotuje.
  15. Ja sobie wyrysowałem trasy Komootem na pętlę po Mazurach. Jak mu dałem rower szosowy to ciąga po drogach krajowych z TIRami. Jak dałem gravel, to mnie ciorał po lasach. Miejscami było mokro po deszczu to się dało jechać ale po południu to już kopne piachy się trafiały. Kreska w Garminie sobie była ale robilem poprawki OsmAndem żeby asfaltem jechać. Ostatnie 15 km to sobie trasę wyroutowałem, bo rysując wcześniej kreski nie wiedziałem, gdzie będę spał. Kreska była takz grubsza wyrysowana, a do tego kilka waypointów jako miejsce potencjalnego noclegu. I udało się domek zaklepać z trasy w czasie obiadu. No i te ostatnie 15 km mu dałem wyroutować. O dziwo eTrex na Freizeitkarte ładnie i szybko trasę wyroutował, wprawdzie dużo po piachu ale lubię go coraz bardziej 🤣
  16. Szybko poszło, już wsad się szykuje @pecio szacun, nie wiedziałem że aż tak głęboko siedzisz w Garminach 👍 Freizietkarte są naprawdę ok, wyroutowałem sobie traskę ok 60 km i dość szybko przeliczył. Ale na Mazury (zaraz wyjazd) zabieram jednak kreski i kilka waypointów w miejscu potencjalnych noclegów. Moja żona marudzi, że chce nawigację, więc prawdopodobnie będzie zmieniać ekosystem, chociaż na razie jej uzmysławiam, że to nie działa tak jak ona sobie wyobraża. Za to ja wyobrażam sobie jej frustrację przy zetknięciu z Garniakiem
  17. Raczej Dziś powyłączałem wszystkie mapy poza Freizeitkarte i jestem w szoku ja eTrex przyspieszył 🤣 Normalnie routuje trasy w 1 - 2 minuty 😎
  18. Wielkie dzięki za gpx 👍
  19. O małej niebieskiej i zwiększaniu to lepiej z @pecio nie gadaj
×
×
  • Dodaj nową pozycję...