Butikowe marki to są np. Festka czy Sarto, a nie Racoon czy Loca złożone na chińskich ramach, które każdy może kupić. Poza tym rama Carbondy 707 {Loca) jest bardzo ciężka.
Jeśli chodzi o poprzednią Terrę to część użytkowników miało problem z klinem sztycy - mnie również to dotknęło. W nowym modelu Orbea wróciła do zacisku.
Można popatrzeć na Propaina Terrela - jest to świetny rower. Ma hak UDH, suport T47 i spory schowek w ramie. Od czasu do czasu są obniżki i warto skorzystać z konfiguratora i opcji "individual" - może udałoby się zmieścić w budżecie.
Co do Cube to "masz go skreślić" pewnie dlatego, ze tak powiedział -często głoszący dyrdymały- Kanał Kolarski. Ludzie jeżdżą na nim i są zadowoleni. Dla mnie problemem byłyby koła Newmena montowane do niektórych modeli - mają tylko 21 szprych co w przypadku roweru szutrowego może być potencjalnym problemem. Czy ten rower waży 8,5 kg? Może...
Nie wiem czy jeszcze są dostępne, ale można też zerknąć na Lapierra Crosshilla CF np. 7.0 z Di2 - były potężne wyprzedaże. Co prawda nie ma schowka i T47, ale z kolei rama jest stosunkowo lekka. Ja swojego -w rozmiarze L- z wykorzystaniem części, które posiadałem "odchudzilem' do 8,6 kg z pedałami, koszykami na bidony i uchwytem i czujnikami licznika, z oponami 45 mm i uszczelniaczem. I -gdyby chciałoby mi się bawić- to jeszcze jest potencjał do lekkiego zrzucenia masy. .Kwestia czy się podoba, bo rozumiem, ze nie każdemu może odpowiadać wygląd tylnej części.
Co do Topstona, to rower fajny, ale chyba absolutny rekordzista wagowy i jeśli komuś zależy na niskiej masie to nie ten kierunek.
Może miałem wyjątkowe szczęście, może to była kwestia rozsądnej ceny, ale mój rower zimowy Carbondę 707 z GRX 810 2x11 sprzedałem na błyskawicznie.