Skocz do zawartości

KNKS

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 108
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez KNKS

  1. To nie jest lekka rama. Wytrzyma ze sporym zapasem.
  2. Jeśli jesteś pewnie, że nie wcisnąłeś sztycy 31,8, to zostaje stara dętka i klucz do rur typu "żabka". Potem czyszczenie wnętrza rury podsiodłowej, szlifowanie i ponowne smarowanie, bo mam nadzieje, że posmarowałeś sztycę przed montażem.
  3. KNKS

    [rower] uszkodzenie carbonu

    Wyślij/zawieź to do CarbonTechu'u. Niech się ustosunkują.
  4. Pamiętam jak kiedyś telepałem się do tego śmiesznego kicimentu żeby przymierzyć się do Tarmac'a. Spodziewałem się jakiegoś hiper salonu, w końcu Specialized Concept Store, a tam jakiś smutny, pusty sklepik przy Zakopiance, gdzie tłusciutki ignorant dał mi do przymiarki Crux'a w rozmiarze M, zamiast Tarmac'a w rozmiarze L i gadał żeby brać to co jest, bo zaraz nie będzie 😂. Na pytanie kiedy będzie dostępne to co chce, obiecał zadzwonić, a ja głupi czekam już ze 2 lata 😄 Tak mi się przypomniało odnośnie sklepów stacjonarnych. Sorry za OT 😁. Dla mnie CR robi dobrą robotę. Nic nie zastąpi szerokiego asortymentu dostępnego "na miejscu". Można się na spokojnie przymierzyć, zrobić sobie fitting, wymienić siedzenie/mostek czy zamontować pedały, koszyki lub Garmin'a. Szczerze kibicuje.
  5. Nie chce nikomu dokuczać ale zamiast kupować dziecku upośledzającego "elektryka", było przeznaczyć te 6000zł na porządny, "tradycyjny" rower. Same plusy. Bo i rower byłby dużo solidniejszy, a i korzyści dla zdrowia dziecka większe. Samo kupowanie wynalazków z MediaExpert uważam za ryzykowne, bo obsługa roweru wymaga pewnej kultury technicznej, której jak widac brakuje. A samo serwisowanie elektrycznych wynalazków niewiadomego pochodzenia może być problematyczne.
  6. Aspekt finansowy możemy pominąć, bo temat zaczął się od rowerów orbitujących wokół kwoty 20 000zł i od początku nie dotyczy "markeciaków"... @michalr75 Jeśli chodzi o mnie, możesz wjeżdzać na Klimczok na rowerze w typie Wigry3, co nie zmienia faktu że: 1. Są do tego lepiej zaprojektowane konstrukcje. W tym FS 120mm skoku lub mocno progresywny HT. 2. Rowery typu FS praktycznie całkowicie wyparły HT z tras w górach oraz większości tras XCO/XCM. 3. Domeną lekkich HT jest właśnie "płaski" maraton. Jeśli tego nie widzisz, to chyba dawno nie byłeś w górach. Albo na jakimkolwiek maratonie mtb.. Świat mtb uległ zmianie, ale jeśli ktoś chce tkwić w "średniowieczu", to nic nie stoi na przeszkodzie. Po co tylko głosić herezje ? Słuszna decyzja 😀. Mam nadzieję, że stanie na rowerze z nowoczesną geometrią, oponami 2,4 i widelcem 120mm skoku. @Xzc Mądre słowa. Jak to mówią "trzeba mieć odpowiednie narzędzie do określonej roboty".
  7. @michalr75 Pewnie że by się pojechało... Dużą część Beskidu Śląskiego można by nawet grawelem na platformach popróbować. Tylko pozostaje pytanie, po co? Skoro sporo efektywniej, a co za tym idzie - szybciej i bezpieczniej, można to zrobić na FS o "nowoczesnej" geometrii, korzystając z dobrodziejstw nowoczesnych systemów zawieszeń ? Wiem, wiem... Kiedyś to było... Zaraz zleca się "leśne dziadki" i zaczną perorować bzdury w stylu: "kiedyś to przerzutek nie było, a na Malinowską Skałę się wjeżdżało, szybciej niż wy teraz". Tyle tylko że wtedy przyszła wojna. Najpierw Niemcy, potem Ruscy... A na koniec Francuzi ukradli Beskida.😅
  8. @thetere Tłumaczenie Tobie czegokolwiek to jak wykładanie przedszkolakom teorii horyzontu zdarzeń. Bo jak dyskutować z ignorantem, który uważa że jeśli rower XCO/XCM, to tylko w góry 🙄. Tak dzisiaj wygląda rower do XC. I nie ma to nic wspólnego z moda czy ślepym podążaniem za jakimiś wydumanymi standardami. To się nazywa ewolucja gatunku XC HT. Bo rower "w góry" musi być konstrukcją FS i mieć te, minimum, 120mm skoku. HT ma w dzisiejszych czasach "płaski" kat główki ramy, 120mm skoku i opony 2.4. Koniec kropka. Jak chcesz cos innego, że tak powiem klasycznego. To zostaje Kross, Decathlon, MediaMarkt i rowery z outletów. Nic nie zyskasz kupująć rower z "przedawnioną" geometria, a na 100% stracisz przy odsprzedaży. Proste jak drut. Do jeżdżenia po okolicznych deptakach i bulwarach, jak to zapewne kolega @thetererozumie "płaskoziemne" kolarstwo górskie, wystarczy jakikolwiek rower, platformowe pedały i mocowanie na telefon 😂. Kupiłbyś sobie tego Cube do rekreacyjnej jazdy? Rower no komponentach XTR i FOX SC ? Dla rozluźnienia atmosfery historia. Kilka lat temu sprzedawałem swojego SCALE rocznik 2018. Węgiel. Napęd X0, blat 36T, amortyzator FOX, opony Maxxis Ikon 2,1 na wąskich obręczach, siodełko bez wyściółki i rura sterowa przycięta najniżej jak się da. Reasumując, rower typowo pod szybkie maratony i mało wymagający teren. Kupujący odbył jazdę próbną i pyta ile waży. Odpowiadam że coś koło 9,4kg. Kupujący odpowiedział ze zaiaszczo, kupił rower, po czym zapytał czy dopompuje mu amortyzator, bo w weekend leci z kolegami do Ustronia pojeździć trochę po górach. Mówię mu, ze to nie do końca rower w góry, a raczej na szybkie płaskie maratony, ale już nie chciał słuchać. Sugerując się płaską kierownica stwierdził coś w stylu: "góral to góral". Podobnie jak kolego @thetere nie rozumiał, że szybki hardtail nie jest rowerem do jeżdżenia po górkach. 15 lat temu był, teraz już nie jest. C'est tout.
  9. Oczywiście że tak, tyle tylko ze w pierwotnym założeniu temat tyczył się dwóch typowo "ściganckich" konstrukcji, w tym najwyższego modelu w ofercie Cube. Rowery owe oscylowały wokół 20 000zł, stąd też nastąpił początkowy entuzjazm względem konstrukcji o sportowej geometrii. @thetere ...zamiast kaleczyć poprawną polszczyznę bezeceństwami w stylu, że aż zacytuje, mimo że oczy krwawią, "w istocie to bardzo głupie zdanie" , pochwal się "miszczu" jakim to rowerem wozisz swoje 4 litery i jakie to, mniemam bardzo szerokie, doświadczenie masz z współczesnymi konstrukcjami XC, skoro w tak wielkim stopniu są Ci solą w oku. Postępu nie zatrzymasz. A aluminiowe Author'y, z trzeba blatami na korbie, wyginęły bezpowrotnie, podobnie jak Golfy III, garnitury z mikrofazy i mamuty. Poproś kogoś ze znajomych, może da Ci się przejechać i spadnie Ci z oczu zasłona i wyjdziesz z ciemności ku światłu 😂.
  10. @Tyfon79...bo jak już kupować nowy rower i szarpać się na kilkanaście tysięcy złotych, to zawsze lepiej kupić coś "na czasie", co geometrią i wyposażeniem/osprzętem odpowiada aktualnym trendom. Dlaczego ? Po pierwsze dlatego że postęp, na ogół, następuje w kierunku zwiększenia zdolności terenowych, efektywności transferu mocy czy innych cech wpływających na poprawę cech użytkowych . A po drugie dlatego, że taki rower łatwiej później sprzedać, bo nie trzeba przyszłemu właścicielowi tłumaczyć "że to klasyk", że "kiedyś to było a teraz to tylko szajs" i "bierz pan bo już takich nie będzie" 😅. Poziom formy, techniki czy zapotrzebowania na taki a nie inny rower to już osobny temat.
  11. Sensowny rower. XT pomieszane z SLX i kilka ciekawych detali. Jeśli nie chcesz się ścigać popatrz też na SCALE (nie mylić ze SCALE RC) od Scott'a. Podobno na ten sezon mocno potaniały.
  12. Szkoda że w swej mądrości nie dowiedziałeś się że do AXS jest już "nowe firmware" które niweluje do zera początkowe niedociągnięcia 😉. ...po którym następuje "duży przegląd" który już potrafi zdublować ten z SID'a. Zarówno kwota jak i częstotliwością. Wiem cos o tym, bo od lat jeżdżę na Fox. @thetere Co zrobić. Musisz z tym żyć, bo współczesny HT, przeznaczony do ścigania, musi mieć płaski kąt główki i do tego 120mm skoku. Po co ? A po to, żeby chociaż próbować trzymać koło za współczesnymi XC FS, które to obecnie stanowią 90% stawki, nawet na wyścigach o Puchar Sołtysa wsi Orczuchy. A jeśli jeszcze nie zauważyłeś, to oba przedstawione rowery, przynajmniej w założeniu, służą do ścigania. A stopień trudności wyścigów uległ, w ostatnich latach, znaczącej zmianie preferując rowery o określonej geometrii. Na ryby/grzyby/schadzki możesz jeździć czymkolwiek, ale wyścigowy HT to właśnie rower taki jak Procaliber. Nawet nadwaga tej konstrukcji nie jest przeszkodą, bo i tak jest o jakieś 1,5kg niższa niż porównywalny FS. Poza tym ma na wyposażeniu przyciężkawy dropper. Postępu nie zatrzymasz, nawet jeśli obwiesisz przestarzałą, "kwadratową" ramę gadżetami z logo XTR pochodzących z poprzedniej generacji. Świat już zapomniał o kabelkach 🤣 i nawet złote lagi Kashimy tego nie uratują.
  13. Jak dla mnie, to ten Cube był dobry jakieś 5-7 lat temu. Obecnie mocno odstaje od "współczesnych" konstrukcji. Nie lubię Trek'a, ale przemawia za nim geometria, GX AXS i tani w utrzymaniu SID. Do tego ma dropper, który dla niektórych może być niezbędny. Nie ma co zaprzątać sobie głowy Cubkiem.
  14. Tak zrób. Klockowaty Soot, nawet jeśli jest na szosowej 105, nie będzie jeździł tak jak w/w Cube. 👌😉
  15. Cube bije powyższą Sensę na głowę. Pod każdym względem. Od materiału ramy począwszy, przez osprzęt, koła, a na wyglądzie skończywszy. Co do obaw karbon vs alu, to raczej nie masz się czym przejmować. Świat poszedł do przodu i nikt już nie rozpatruje aluminiowych ram w szosie. To nie PRL 😉. Podobnie jak hamulców obręczowych i temu podobnych bezeceństw. Jeśli ktoś radzi Ci cos innego, to najzwyczajniej na świecie się myli. Co oczywiście nie zmienia faktu, że stan roweru przed zakupem wypada zweryfikować. Tak czy owak, ten Cube, jako pierwsza szosa, będzie idealny. Bo to odróżnia mężczyzn od chłopców 😁.
  16. Tu nie chodzi o to żeby zyskać tanią siłę robocza, ale żeby zyskać siłę robocza jako taką. Bo, jak wszyscy przedsiębiorcy dobrze wiedza, w Polsce "nie ma ludzi do roboty".
  17. Teraz już wiem skąd wśród grawelowców wziął się trend na maksymalne podnoszenie baranka, regulowane mostki i stosy podkładek. Nic innego jak inspiracja historią/klasyka 😅.
  18. Fulla nie wolno opierać o drzewa ani, tym bardziej kłaść na ziemi... Stopkę trzeba...
  19. KNKS

    [FAT Bike] Warto?

    Jakieś 2 lata temu, zimą, widziałem w Szczyrku, w rejonie masywu Skrzycznego, ekipę kilku fatbajków zjeżdżających z Malinowskiej Skały w kierunku Salmopolu. Szlak pieszy i coś koło metra śniegu. Jest spory mróz , ludzie cisną pod górę w raczkach i stuptutach, a kolesie suną w dół na rowerach 😁. Szło to nadzwyczaj sprawnie i pomyślałem sobie, że to idealne zastosowanie dla fatbike, oczywiście jeśli ktoś lubi jeździć zima na rowerze 😉. Jak dla mnie, czysty surrealizm, ale miejscowi miewają ekscentryczne pomysły 👍.
  20. KNKS

    [FAT Bike] Warto?

    OK. Teraz rozumiem że chodziło Ci o korelacje Gravel vs MTB. Pełna zgoda.
  21. KNKS

    [FAT Bike] Warto?

    @chudzinki Pisałeś o tym że żadne umiejętności nie zastąpią "szerokiego kapcia" w temacie dotyczącym fatbike, więc chyba oczywistym jest że skojarzyłem, że jesteś pustynnym wyjadaczem który leczy rajderów XC z przekonania że standardowy rozmiar opon, czyli 2,4 jest złotym środkiem, udowadniając tym samym że fatbike jest do takich zastosowań najlepszy. A jako że pisałeś coś tam o jakiś "ustawkach" to myślałem że o ściganie chodzi 😁. To co Ty chciałeś na tej Pustyni Błędowskiej udowodnić ? Jeżdzę często po tamtych okolicach, Niegowonice-Wolbrom-Sławków, i to raczej mało wymagający, pofałdowany teren pod XCM. Po cholerę tam jakieś szerokie opony ? Jeśli nie chodzi o to aby jeździć efektywnie co, suma sumarum przekłada się na szybko, to istotnie można jeździć nawet na Wigry3, bo może pojedziesz godzinę dłużej, ale i tak do celu dojedziesz.
  22. KNKS

    [FAT Bike] Warto?

    I to jest chyba meritum sprawy, jeśli ktoś chce pojeździć godzinkę po Pustyni Błędowskiej, czy innej Pogorii IV, to potrzebuje fatbike. To bardzo szeroki wachlarz zastosowań 😅. Chyba że kolega @mschossov ma racje i da się tym latać "przelotówki" w terenie po 25km/h i na szosie po 28km/h. Co przy oporach toczenia i wadze oscylującej wokół 15-16kg może być męczące. @chudzinki W jakich innych warunkach terenowych taki sprzęt jest niezbędny ?
  23. KNKS

    [FAT Bike] Warto?

    Niezłe parametry. W terenie szybciej nić większość riderów spod znaku XC/XCM, a na przelotach jak amatorzy kolarstwa szosowego na "kompaktach" 50-34. A mówią że nie ma uniwersalnych rowerów. Tak z ciekawości przy jakich watach te kozackie prędkości ? 😉
  24. KNKS

    [FAT Bike] Warto?

    W jeździe po śniegu miało chodzić bardziej o trening techniczny, czyli wyczucie balansu i kontrolę uślizgu. Niemniej jednak szybsza jazda w warunkach zimowych często kończy się srogim upadkiem i dolegliwą kontuzją. Co oczywiście nie zmienia faktu, że po śniegu wolę jechać XC FS na niskim ciśnieniu zamiast katować się na fatbike. Nie powiesz mi, że ktokolwiek jeździ na trenażerze dla przyjemności, traktując go jako substytut rowerowej przejażdżki. Dla mnie to jedynie narzędzie do czynienia rozpaczliwych prób powstrzymania roztrenowania w sezonie zimowym.
  25. KNKS

    [FAT Bike] Warto?

    Czy Ty właśnie napisałeś, że zawodowcy-szosowcy realizują założenia treningowe na grawelach? Tak Ci powiedział wielokrotny Mistrz Polski? No nieźle... Jako "trenujący" powiem Ci, że nie trenują. No, chyba że pomyliłeś grawela z CX w sezonie jesienno-zimowym, ale to już inna para kaloszy. Co do fatbike to moje zdanie jest takie. Przejechałem się raz w życiu na takim wynalazku (Specialized) i wiem, że był to pierwszy i ostatni raz. Niemniej jednak nie neguje, że jeśli ktoś ma potrzebę jeździć po śniegu, plaży, bądź wygasłym wulkanie to jest to jedyny słuszny wybór. Tak czy owak wygląda toto fajnie i , abstrahując od chińskich elektryków, rozumiem ze może się podobać. To chyba niekoniecznie trafione zastosowanie. Na trenażerze masz możliwość jazdy "w strefach", kontrolowania mocy itp... Fatbike do treningu? Hmm... Chyba nie to autor miał na myśli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...