
lewocz
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 882 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez lewocz
-
-
O tej decathlonowej nic nie powiem ale w tej cenie kupisz pompkę Giyo, która zbiera bardzo pozytywne opinie.
-
Też uważam, że spanie z rowerem w namiocie nic nie daje poza mniejszym komfortem. Sakwy jednak wkładam do środka
-
Co do tego Topeaka - moim zdaniem jedna wielka kicha. Ten namiot ciężki nie jest, ale lekki też nie. 1,6 kg to naprawdę żadne cuda i można znaleźć podobne namioty rozbijane w standardowy sposób. Bo właśnie użycie roweru jako masztu uważam tutaj za ogromną wadę. A co jak nie będziesz miał roweru? Być może można rozbić go również bez roweru. Nie używałem go nigdy więc nie chcę oceniać ale traktuję to raczej jako wadę niż zaletę. Już widzę sytuację gdy psuje się pogoda i trzeba szybko rozbić namiot...bujanie się ze sciąganiem koła, stabilozowaniem roweru i dalszymi operacjami. Nie widzę tego. Mam wyrobione zdanie na temam namiotów. Dzielę je na kilka typów dobre i lekkie - są bardzo drogie dobre i cięższe - drogie
-
Lej na wszystko...kupuj tego bika i dawaj w trasę. Polska to nie Dziki Zachód, nawet jak coś się zacznie dziać to jakoś poradzisz. Są serwisy, są pomocni ludzie, a w ostateczności wsiadasz pociąg czy autobus i wracasz do domu. Oczywiście jakieś narzędzia i doświadczenie w pracach serwisowych będą in plus
-
Ja kupiłem trzyletnią GHOST LECTOR używaną intensywnie na maratonach. Sprzedałem po 3 latach intensywnego używania na maratonach. Kupujący był bardzo zadowolony, reklamacji nie stwierdzono. Rama ważyła chyba niecały kilogram - rozmiar 17 chyba.
-
Pojeżdżone i pochodzone z termosem jak w temacie. Kupiony raczej na piesze wycieczki ale idealnie pasuje do koszyczka na bidon i w sumie więcej z nim jeździłem niż chodziłem. Zalety - bardzo dobrze trzyma temperaturę. Do tego stopnie, że na krótsze wypady musiałem chłodzić herbatę bo 2-3 godziny po zakręceniu była za gorąca do picia. - odporny na uderzenie. Poleciał mi raz solidnie po kamieniach. Nawet się porządnie nie obił - pasuje idealnie do koszyczka na bidon - obły kształt pozwala zapakować go w zasadzie wdzędzie - przyzwoita pojemność 500ml to naprawdę sporo Wady - dosyć drogi - 80-90 zł, widziałem sporo tańsze i bardzo podobne, nie sygnowane marką ASOBU ale nie testowałem - nie posiada kubeczka do picia. Trzeba mieć osobno albo pić wprost z butelki. - na rowerze picie jest jeszcze bardziej u pośledzone bo w zasadzie trzeba się zatrzymać żeby się napić.
-
- 1
-
-
[Jedno Zdjęcie] Jedna wyprawa - Jedno zdjęcie
lewocz odpowiedział durnykot → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
-
Na hamulce nie narzekaj bo ludzie jeżdżą i dają radę. Zmień tarczę i będzie git.
-
Zdarza sie, ale dużo lepiej sobie radzą w takich przypadkach.
-
[Jedno Zdjęcie] Jedna wyprawa - Jedno zdjęcie
lewocz odpowiedział durnykot → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
-
Musisz wymienić tarczę albo próbować ją wyprostować. Hamulce mechaniczne nie mają takiej samoregulacji jak hydrauliki, do tego BB5 mają tylko jeden ruchomy klocek, nawet przy prostej tarczy trudno jest je na dłużej porządnie wyregulować.
-
[Force] torba na kierownicę i podsiodłowa
lewocz odpowiedział Remigiusz1978 → na temat → Sprzęt turystyczny
Zawsze podczas rozmów o wycieczkach, wyprawach powtarzam, że kwestia sprzętu jest drugorzędna. Liczy się zapał i chęci do jazdy, natomiast sprzęt nie gra dużej roli. Prawie na wszystkim można jechać. Natomiast faktem jest, że odpowiednio dobrany, dobry sprzęt ułatwia jazdę i czyni ją przyjemną. Podane w linkach torby zapewne zdadzą egzamin, ale trzeba się liczyć z tym, że nie są wodoszczelne wobec czego trzeba się odpowiednio spakować ( worki foliowe) i założyć, że deszcz wyłącza z jazdy. Trudno coś powiedzieć o jakości szwów, pasków ergonomii itp. Jeśli w planach jest jeden wyjazd to może faktycznie można by kupić, potem niech sobie leży. Ale jeśli ma to być sprzęt na lata to nie brał bym ich pod uwagę. -
WTB Ranger Light Fast Rollin - 190 zł / szt
-
Tarcz na rynku jest od zarypania. Używałem wielu i trudno mi stwierdzić, że któraś była gorsza lub lepsza. Wszystko zależy od tego czego oczekujesz od tarczy. Ma być tania? Ma być lekka? Ma być "fikuśna" znaczy się ładna? Jak miałem manię odchudzania roweru to zakładałem Ashima i Quaxar. Potem mi się odmieniło i Alliagotor Wind Cutter mi się spodobały ( w kształcie piły). Potem znów olałem wszystko i założyłem podstawowy model Avidów..nie pamiętam symbolu ale to klasyka klasyki wśród tarcz. A teraz mam chyba Alligator Aries.
-
[Force] torba na kierownicę i podsiodłowa
lewocz odpowiedział Remigiusz1978 → na temat → Sprzęt turystyczny
Armata to to na pewno nie jest. Bikepacking teraz w modzie więc wszystkie firmy na wyścigi robią swoje własne torby. Czy to będzie udany wyrób okaże się za jakiś czas. O ile Apidura, Ortlieb czy Topeak mają już doświadczenie z takimi rzeczami i można ima zaufać to w tym przypadku będzie testerem sprzętu. Biorąc pod uwagę cenę nie sądzę żeby to powalało jakością. -
[szukam towarzystwa] Polska 19 - 23 luty
lewocz odpowiedział werusq → na temat → Planowane wyprawy i poszukiwanie osób
Trudno coś planować w takim terminie. W luty może być bardzo przyjemnie tak jak dzisiaj, ale może być też tak, że jazda rowerem będzie najzwyczajniej niemożliwa. Nawet jednak zakładając, że aura będzie sprzyjać to kilkudniowy wyjazd ( tak zrozumiałem) nawet z noclegami na kwaterze wymaga mądrego przygotowania.- 4 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- sakwy
- noclegiwcieple
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To ciężko będzie coś znaleźć, zwłaszcza o takiej długości. No nic - powodzenia.
-
To musisz pisać, że bardzo lekki Na allegro widzę sporo lżejszych o kilka ..kilkanaście gramów. Budżet raczej ponad 500 zł.
-
Mam Token - waga ok 150 g. Długość 90 mm. Nie używany. Cena 90 zł.
-
[nawigacja] GPS czy Iphone na wyprawę.
lewocz odpowiedział Troglodyta → na temat → Sprzęt turystyczny
Każdy ma swój sposób na nawigację. Ja np lubię jechać z włączonym Garminem po wcześniej zaplanowanej trasie. Mogę wtedy skupić się na otaczającym mnie krajobrazie i mieszkających tam ludziach, nie muszę co chwila zerkać na mapę, nerwowo wypatrywać odbijających w prawo lub w lewo dróg, w które muszę skręcić itp. Nawigacja daje mi komfort i wygodę. Lubię też popatrzeć na tradycyjną mapę, zawsze mam ją w sakwach, zawsze oglądam ją rano i wieczorem, a i w ciągu dnia często wyciągam aby zorientować się w swoim położeniu w szerszej perspektywie niż ekran Garmina. Telefon służy mi do tego do czego został stworzony - do komunikacji. Tradycyjna rozmowa, SMS, internet, rozmowa przez Skypa itp. Na poważnych wyprawach w trudniejszym terenie jako nawigacja nie sprawdza się ani trochę. Przynajmniej w moim przypadku