woojj

https://velo.pl/accent/hst-b11 24,3 https://velo.pl/accent/hst-basic 20,6 te są niezłe https://velo.pl/dartmoor/moloko ale 25 Wychodzi na to że najniższe są na zwykłych wiankach.

Różnica jest w montażu .... zakładasz manetkę, przykręcasz przerzutkę i już.... Shimano też dorobiło się nadajników bezprzewodowych ale ułomne kable nadal pozostają ;-(((( Jeśli zakładać system elektryczny to taki który coś upraszcza.

https://ctbike.pl/rst-vogue-air-amortyzator-rowerowy-60-mm-czarny.html masz otwartą kąpiel w tłumiku, wszystkie możliwe regulacje.

Gwintowanie wyjdzie drożej niż tanie stery a-head a zyskujesz pewniejsze połączenie i mniej problemowe.

Fajnie to wszystko wygląda. Podoba mi się podejście do tematu -majstrowanie w tej klasy sprzęcie na tak wysokim poziomie. Widać że zima w branży- płodność wzrasta ;-) Jak tak dalej pójdzie to będziesz musiał latać do Suntoura na konsultacje ;-))) Może ich czegoś nauczysz. Tylko czy aby takie tuningi nie zrobią cenowo z sutoura -Reby ;-(

Bardziej Yeti by pasował.....ale w końcu coś się ruszyło na termometrze i słoneczko zaczyna przyjemnie operować...

....nie idźcie tą drogą. Konia na Primala ;-((((( żal aż ściska.

Ciuchy z lidla to najtańszy działający sort. I jeśli jeździmy amatorsko sprawdzają się nieźle, ale jak zależy nam na lepszych parametrach - jakości to można określić to jako szajs. Ciężko to udowodnić komuś kto nie używał niczego lepszego. Pamiętam czasy gdy spodenki rowerowe można było wyszarpać jedynie w Karitasie (obecnym ciucholandzie).... Ciuchy z Lidla i najtańsze serie Decathlonowe to proste materiały i też tanio kosztują. Jedyna zaleta to fakt że przez takiego Lidla ludzie zaczynają jako tako wyglądać uprawiając sport. Mam parę ciuchów z lidla sportowych i jest dokładnie tak jak pisałem. Wygląda się w tym lepiej niż działają, ale lepiej tak niż w dżinach i watowanej kurtce ;-)))

Fajna fura - witaj wśród żelazowej braci.

Niestety....jak to w naszym piekiełku ;-))) Patrząc z innej strony- sposób w jak Sram zaczyna ogarniać napędy na swój indywidualny sposób daje nadzieję na przyszłość. W końcu jest to dla nas wspaniałe że jest coś poza shimano. Dzieje się coraz więcej i coraz lepiej. Ciekawa jaka będzie odpowiedź Japońców......bo stanęli ostatnio pod ścianą. Sram eTape mocno dokopał shimano. Oni za to świetnie ogarnęli elektryczne napędy...... czyli znowu w segmencie masowym są z przodu. Prawda jest taka że Sram napinając na maxa pośladki i tak nie stanowi mały procent udziałów w rynku (może 25%). Tym bardziej należy doceniać ich starania.

Kup używkę- na takim rowerze stracisz najmniej. A jakość szpeju to inna półka.

Kands Galileo to taki brandowany markeciak. Jeśli chcesz bawić się w wyprawy to za podobne pieniądze kup używkę albo zwiększ budżet. Za 1500 będzie już niezły rower. Używki: https://www.olx.pl/oferta/aluminiowy-rower-trekkingowy-miejski-bocas-minnesota-kola-28-cali-CID767-IDshuLJ.html#9e7685a242 https://www.olx.pl/oferta/rower-trekkingowy-wheeler-4700-CID767-IDlXeji.html#0c5a65bc75 Jest wiele innych.....znak rozpoznawczy: mały przebieg (tu musi ocenić ktoś siedzący w temacie) i napęd 24 biegowy oraz hamulce v-brake.

mnie kciuk już boli na samą myśl ;-) (zawsze sobie poobcieram- dlatego od 15 lat na gripszifcie) Myślę że lekkie muśnięcie przycisku będzie mniej denerwujące dla kciuka niż łopatka. A tak na poważnie można to dowolnie obracać...pewnie będzie bardziej ergonomiczne. Szkoda że jak z wszystkimi grupami elektrycznymi - cena okaże się czynnikiem odstraszającym. Ja tam wolę unplugged.....ale taki Nino już doceni i wykorzysta.

Spawalniczych???? Super grupa. Wszystko bez kabelków. To o 2 kroki dalej od shimano. Choć wprowadzili (shimano) tam jakieś nadajniki, ale to dalej nie wygląda. Grupa wygląda pięknie - wzór. Już szosowy eTape był świetny.....a zaczęło się od Mavica ;-)))

Jeśli kupisz nowe i będziesz raz do roku wymieniał płyn hamulcowy- to lepsze hample od tanich shimano. Nie mają problemów z wyciekami.

często zdarza się że zimą łapią zapadki (jeśli bębenek zagnojony lub zanadto posmarowany) Szczególnie to czuć w momencie przejścia z ruchu jałowego na ciągnący. Ja tak miałem ;-)) Jak wyjeżdżałem z chaty, jak złapał mrozik solidniejszy i przestałem pedałować z górki to bębenek lubił zastrajkować i nie chciał załapywać na zapadkach (przeskakiwanie). Solidne rozebranie i wyczyszczenie pacjenta pomogło.

Recon generalnie to dobry amortyzator. Stalowe golenie - masa tylko większa. Wiotkości nie odczujesz jak masz oś 15- nie ma bata.

Osobiście wolałbym Recona silvera zamiast Raidona.....bo j/w napisałem. Rury stalowe w lagach nie są w żadnej mierze mniej sztywne od alu- nie da się tego wyczuć. Tylko waga je odróżnia. Stal jest podatna na rdzę... a alu jest łatwiej uszkodzić ;-)) W miarę zadbane Recony nie mają żadnych problemów z korozją.

Recon ma tę zaletę.....że ma otwartą kąpiel olejową i możesz zalać dolne golenie płukanką olejową. Wolałbym Recona golda.

Są w sprzedaży 26 z malutką podgiętą 13 " ramą. To może być taki złoty środek. https://www.kellysbike.com/pl/junior-c604/naga-70-neon-green-p54187 Wydaje mi się że trzeba się wybrać do sklepu rowerowego i to sprawdzić. Czasem jest tak że dzieciak nie wsiądzie ci na rower w jego mniemaniu za duży ;-(( Pamiętaj że i tak będziesz ten rower zmieniał. Bo z niego wyrośnie. Tylko że na małej 26 pojeździ dłużej.

http://velonews.pl/posts/5496-sram-dub-czyli-standaryzacja-rozmiarow-korb Myślę że to dobry kierunek Sramolców. Chyba nie było.

jak dobrze śledzę....może się mylę.....ale nie ma różnicy w technologiach gripshiftu pomiędzy GX a X01. Mam GXową manetkę i po X.0 9s to jakościowy skok w kosmos. Wydaje mi się że nie warto tu dopłacać.

Jak bardzo lubię produkty srama......tak wiem że stanowią ułamek tortu zagarniętego przez shimano. Dla mnie to argument za noshimano bikes ;-)) NX/GX namieszał mocno w mtb i rozpycha się łokciami. W klasie profi sram dominuje. Wystarczy spojrzeć na katalogi. Ale sprzedaż i kasę robią niższe grupy..... tu jest znacznie trudniej.

Jeśli chodzi o fotelik i las- polecam produkty HAMAXA. Do takiego fotelika lepiej nie mieć bagażnika, czyli typowy trekking nie jest najlepszym rozwiązaniem. Fotelik wymaga takiego zamontowania aby mógł się uginać w zakresie 10 cm (komfort dzieciaka) w tym wypadku najlepiej nie mieć bagażnika w rowerze lub go zdemontować. Niżej osadzony fotelik to niższy środek ciężkości- lepsza manewrowość całości. Przejeździłem z 2 swoich dzieci z fotelikiem Hamaxa Kiss zamontowanym w góralu około 10-15 cm nad kołem. Daje to lepszą kontrolę nad rowerem i dużo większy komfort przy wsadzaniu dzieciaka do fotelika. Jeśli ja bym miał polecać amatorowi jazdę z fotelikiem to zdecydowanie damka. Wsiadanie na rower z zapiętym fotelikiem i dzieckiem w środku jest mocno niekomfortowe. Jeśli ja miałbym polecać rower do fotelika dla kobiety - to damkę crossową z możliwie rozbudowanym napędem (minimum piasta 7 biegowa). Jazda z dzieckiem po płaskim jest w miarę OK, ale lekkie wzniesienia robią dużą różnicę. Nawet nie wyobrażałem sobie jak to jest. A używałem zestawu rower+fotelik na znanych mi trasach. Co do rodzaju roweru- może być to treking damski, ale radzę zdemontować bagażnik. Najlepiej jak to będzie lekka damka crossowa. Moja propozycja roweru: Jeśli jesteś niska to będzie coś ciekawego, a za uzyskany bon 200zł dokładając masz fotelik Hamaxa. https://velo.pl/rowery/turystyczne/miejskie/author/victoria-2016 Jeśli wolisz rower crossowy na większym kole: https://velo.pl/rowery/turystyczne/crossowe/author/integra-2017 zasada co do wykorzystania bonu podobna.