Dawno, bardzo nawet dawno:), jeździłem już z sakwami, ale to były wyjazdy do tygodnia, Kaszuby, Mazury, Bieszczady . Wtedy mi sprzęt praktycznie żaden nie był potrzebny:) mogłem spać w hamaku pod gołym niebem. Człowiek się starzeje niestety, inne wymagania i potrzeby. Wbrew pozorom taki wyjazd na miesiąc, gdy trzeba wszystko kupić i ten miesiąc jakoś przeżyć trochę kosztuje, ale wolę to, niż leżeć jak foka dwa tygodnie na plaży na jakiejś egzotycznej wyspie:).
Kands Galileo zostaje u mnie opcją rezerwową, jak nie znajdę dobrej używki. Na razie szukam sam, jak będę w kropce, to założę temat na tym szacownym gronie i mam nadzieję, że forumowicze pomogą. Btw, Jest możliwość w ogóle kupić poniżej tysiaka Unibika Explolera nawet do remontu?
Pozdrawiam