Postaw się na miejscu przeciętnego użytkownika.
Chwalą się liczbą 1,5 mln urządzeń śledzących. Enigmatycznie piszą coś o jakiś polskich aplikacjach nie nazywając ich wprost.
Wchodzę na androidowy sklep i na ich oficjalnej aplikacji widzę marne 10k+ pobrań ... brakuje 1,49 mln.
Dla jednych to jawne oszustwo dla drugich marketingowy bełkot.
Mi się zapala czerwona lampka bo najwyraźniej coś mają do ukrycia. I jak się okazuje tak właśnie jest pogrzebałem trochę po necie i ...
https://zaufanatrzeciastrona.pl/post/masz-yanosika-wiesz-ze-jestes-czescia-sieci-sensorow-lokalizatorow-bluetooth/
Wszyscy świadomi użytkownicy yanosika, których zapytałem czy wiedzą ze są częścią sieci notione otwarli baaaardzo szeroko oczy ze zdumienia.
Zgoda 1,5 mln użytkowników yanosika to już poważna grupa ... ale mi osobiście działanie w taki sposób mocno śmierdzi.
Reasumując znając ograniczenia techniczne technologi BT (deklarowany zasięg "lokalizacji" tylko na otwartej przestrzeni z minimalnym udziałem urządzeń obcych ), oraz charakterystykę użytkowania yanosika, to dla mnie notione ma bardzo ograniczone zastosowanie.
Aby strzegło to coś rower to musisz urządzenie dobrze ukryć, patrząc na rower jedyny logiczny sposób to "skitrowanie" go w którejś rurce - co daje mocne ograniczenie zasięgu już na starcie.
Nie do pominięcia jest tez fakt zakłóceń w paśmie 2,4 GHz, tam właśnie działa BT wraz z WiFi, niemal każdy telefon ma odpalone WiFi i BT w celu współpracy z innym urządzeniem działającym w tym pasmie. Te czynniki nie są do pominięcia a bardzo mocno ograniczają zasięg usługi lokalizacji.
O jammerach już było wspomniane.
Do tego po kradzieży najlepiej aby obiekt znajdował się gdzieś przy często uczęszczanej drodze :), Pierwsza lepsza piwnica w PRL`owskim blokowisku już nie daje szansy na zlokalizowanie, stodoła w środku pola podobnie.
Jest zbyt dużo na nie aby uznać to za skuteczny sposób na zabezpieczenie roweru.
Za to bardzo spoko musi to wygląda jak na smartfonie pokazujesz znajomym że ktoś jedzie na twoim rowerze nie wiem dajmy na to Puławską w W-wie i sygnał ginie gdzieś na blokach Mokotowa. Myślisz że policja otworzy wszystkie piwnice / mieszkania choćby jednego bloku aby znaleźć twoją zgubę ?
Za to widzę potencjał aby ten breloczek pomagał zlokalizować, w której torebce są klucze samochodu mojej kobiety ...
Pozdrawiam