sznib

Bo wieczorna jazda.

Bo zestaw plażowy

Bo opalanko na słoneczku.

A w komentarzach oczywiście hejty na rowerzystów jak zwykle. Tak jakby kierowcy byli święci. Tymczasem:

BR 6000 https://allegro.pl/oferta/shimano-zacisk-hamulcowy-deore-br-m6000-g02s-7851847995 tu masz używkę BR 615: https://allegro.pl/oferta/zacisk-hamulcowy-deore-br-m615-140-cm-8415896535 a jak brakuje mocy to masz nawet czterotłoczkowca: https://allegro.pl/oferta/shimano-deore-br-mt520-zacisk-hamulca-4-tloki-mtb-8413136489

Bo wczoraj był wyciąg czynny

Bo coś niewyraźna droga przede mną

Bo weekend i można pojeździć

RT76, polecam. Albo RT86, trudniej zagrzać, ale mniej żywotne od RT76.

Bo dziś na Biketownie konkurs Dirtów.

Bo Biketown w tym roku w sierpniu.

Bo retro sprzęcik.

Można, ale biorąc pod uwagę ceny części kupowanych osobno jest to raczej nieopłacalne.

Po co zakłamywać rzeczywistość? I tak dobrze że nie widać mnóstwa opakowań po "gumkach". Młodzież często przyjeżdża tam "podziwiać zachód słońca"

Bo ładny widok fotki wart.

Bo mi księżniczka siadła na koło

Tak.

To się powinno dać lekko ręką kręcić. Dostęp masz utrudniony przez zbiorniczek na powietrze w damperze, jak go wymontujesz z ramy powinno być łatwiej. Ogólnie sprężynę powinno się skręcać tylko do oporu i ewentualnie z pół obrotu więcej. Za bardzo skręcona sprężyna nie działa jak powinna.

No dostęp jakiś jest i powinieneś spokojnie móc regulować. Chyba że sprężyna za mocno wkręcona, wtedy zdemontuj damper i luzuj na imadle. Możliwe tez że sprężyna za twarda pod Twoją wagę.

Nie widać fotki.

Bo autoportrecik

Bo "Uwaga!"

Dół ładniejszy po lewej, niebo lepsze po prawej.

Bo odpada dylemat "O co oprzeć rower?".

Kolejny przykład "kultury"... nie, nie kierowców. Po prostu Polaków cwaniaczków.. Jechałem sobie mianowicie ścieżka rowerową, obok parking. Auta tam zaparkowane powinny być równolegle lub pod lekkim ukosem do ścieżki. No i wszystkie były, oprócz jednego, gdzie stało pod takim skosem że zajmowało 3/4 ścieżki. W środku dziewczyna za kierownicą, obok jakiś gostek, prawdopodobnie jej chłopak. Szyby otwarte. Zatrzymałem się więc i grzecznie mówię ze na ścieżce się nie parkuje, i proszę cofnąć samochód. Laska na to "W porządku, już cofam", także ok. Za to gostek wyskoczył z hasłem "Co się burzysz, co się burzysz". Odpowiedziałem że się nie burzę, tylko zwracam uwagę. Na to cwaniak "Żebym ja ci zaraz uwagi nie zwrócił". W tej sytuacji to już zaproponowałem wezwanie policji, to już nie fuczał, ale ciśnienie mi podniósł dobrze.