Przez wiele lat czterotłoki były dedykowane tylko do DH i jakiegoś hard Enduro dla cięższych zawodników, a Shimano miało tylko 2 grupy temu dedykowane. Jak wyszły SLXy M666 to pamiętam jak się recenzenci zachwycali jak to dają radę w górach na trudnych trasach. Dawały i dają dalej, bo nowsze serie to tylko kosmetyczne zmiany. Dlaczego więc czterotłoki weszły do grup pozagrawitacyjnych? Bo się pojawiły elektryki. Do normalnych rowerów do MTB, dla zawodników poniżej 80kg montowanie czterotłoka nie ma żadnego sensu, a dopłacanie choćby tej stówy to marnowanie tej stówy, którą można by przeznaczyć na coś rzeczywiście przydatnego.