Widzę, ze nie zrozumiałeś. Chodzi o typowa polaczkowatą hipokryzję, kiedy ktoś poucza innych (tu kierowcy rowerzystów że winni jechać DDRem kiedy jest obok, tak jak stanowią przepisy), będąc ślepym na swoje grzechy (tu kierowcy parkujący na zakazach na chodniku i wszędzie tam gdzie przepisy tego zabraniają).
Zresztą taka hipokryzja to jest wszechobecna wśród polskich kierowców. Ostatnio czytałem artykuł o wprowadzeniu pierwszeństwa pieszych na przejściu z powodu epidemii potraceń w ostatnim czasie. No i w komentarzach pełno kwiatków ze to piesi sami sobie winni, że WSZYSCY piesi wchodzą na przejście bez rozglądania i z telefonem przed oczami itp. A statystyki policji gdzie jasno widnieje kto jest sprawcą większości wypadków na przejściach są zmanipulowane i w ogóle nieprawda. Wszyscy winni dookoła, tylko nie kierowcy.
A jak jest naprawdę, to wystarczy sobie obejrzeć "jedź bezpiecznie", choćby: