Skocz do zawartości

zekker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 276
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Zawartość dodana przez zekker

  1. Lampy w samochodach mają trochę inną konstrukcję i odcięcie nie jest realizowane przysłoną, a nawet jak jest, to lampa jest na tyle duża, że nie znika. Latarka ma średnicę 1,5-2cm, daszek ile zabierze 30%? Przy takich kombinacjach lepiej widać plamę światła na drodze niż samą latarkę. Po pierwsze jeżeli jesteś na jezdni, to masz samochody z lewej strony, a prawidłowo ustawione światła słabiej dają na tą stronę. Po drugie przy sznurku samochodów drogę masz dosyć dobrze oświetloną właśnie przez samochody. Problem nie jest na jezdni a na drogach rowerowych, są wąskie i niedoświetlone. Nawet moja mocna lampka nie daje rady jak z naprzeciwka jedzie baran z latarką, więc to nie jest problem wyłącznie osób ze słabym oświetleniem. Nie jest to prawdą, bo znajdą się paragrafy o stwarzaniu zagrożenia na drodze. Poza tym dążymy do jakiejś kultury na drodze, czy dalej chcemy tkwić w barbarzyństwie? 40-50%? Owalny, to chyba 1% będzie przesadą. Kolimator kolimatorowi nierówny. Moja bocialrka ma kolimator, tyle że daje typowe okrągłe skupienie. Nie jest istotne czy jest kolimator, czy lustro, liczy się efekt końcowy.
  2. I jeszcze bardziej ograniczyć swoją widoczność. Chyba wyraźnie pisałem o mieście, gdzie dróg gruntowych praktycznie nie ma. Niestety dochodzenie do ideału nie jest tanie i szybkie, zwłaszcza jeżeli chodzi o codzienną jazdę. A nasze w stylu wolna amerykanka nie są tragiczne? Jeżeli chodzi o normy dotyczące rozkładu światła, to też powinniśmy pójść w tą stronę, chyba że dalej chcemy być dzikim krajem. Bo do codziennej jazdy dynamo to jedyna rozsądna opcja. Ale jak ktoś ma odrobinę zdolności manualnych, to może większość lampek na dynamo zasilić z ogniw czy pakietów. Sam mam w planach napędzić wspomnianego ICQ z power banka. Pierwsze próby za mną i niestety napięcie wyjściowe jest zbyt małe i lampka nie włącza się na pełną moc. Jak ogarnę się z mieszkaniem i przeprowadzka, to pewnie zabiorę się poważniej do roboty. Inna sprawa, to chyba nie masz rozeznania w rynku, do dostępność lampek na dynamo jest spora, trochę gorzej z piastami gdzie dominują najtańsze modele i kiepsko z mocowaniem pod tarcze. Po Gdańsku też coraz więcej osób ma rowery miejskie lub trekkingowe z dynamem w przednim kole.
  3. Tych konkretnych nie miałem, ale inne podobne tak. Zaczynałem od tradycyjnego dynama i zwykłej żarówki - szło z tym jechać po przyzwoitych nieoświetlonych drogach. Przy widocznym dodatkowym świetle "wydajność" oświetlania spada. Potem Authorowy ksenson + led (miło wspominam tą konstrukcję) - modyfikowałem na halogen i ciut optykę (zakrycie krawędzi klosza + dodatkowy odblask żeby nie świecić sobie po oczach i ciut więcej na drogę szło). W tandemie z dynamem dawał niezły komfort w suchym lesie. Na mokro podłoże rozpoznawało się po zachowaniu roweru i odgłosach Grunt że było widać korzenie i zwalone gałęzie. Potem epizod z samym authorem i shimanowską lampką na dynamo. Następnie zmiana lampki na dynamo na b&m ICQ - mistrz prostej, bardo dobry zasięg ale w zakrętach słabiutko. Bocialarka (max 500lm, przeważnie powyżej 50% nie wychodzę) - wow ile światła, ale po dłuższym obcowaniu stwierdzenie jedno - za wąsko i w zakrętach brakuje doświetlenia. Najnowszy nabytek (ma już 3 lata) to Luxos na dynamo - prawie ideał, bardzo szeroko świeci (na oko z 2-2,5 pasa drogi już od kilku metrów od roweru). Przekrój jakiś mam i po mieście latarka nie daje takiego komfortu mi i innym co ICQ i Luxos. Obie biją na głowę zasięgiem, druga jeszcze szerokością świecenia, obie nie dają się we znaki innym uczestnikom ruchu są przy tym lepiej widoczne (większy klosz; miałem ostatnio okazję widzieć jak wygląda opuszczona latarka na niskim trybie, wyglądało to jakby jechał ze zdychającą baterią). Zgadza się, że tego typu lampki nie świecą tak jasno i o tym też pisałem. Dla mnie liczy się zasięg i ustawiam je tak żeby snop światła szedł możliwie płasko. Jak ktoś jeździ wolniej, to może pochylić mocniej i kosztem zasięgu mieć jaśniej. W latarce nie wykorzystasz tego zapasu mocy, bo albo oślepiasz innych, albo siebie kierując światło pod koło. Problem jest taki, że latarka ustawiona pod koło (tak żeby nie oślepiać innych) nie ma zasięgu, więc i tak trzeba jechać powoli, więc zapas mocy nic nie daje. Z doświadczenia wiem, że 90% podróży po mieście, to stałe znane trasy obadane na sucho, więc rozkład dziur się zna na pamięć. W pozostałych przypadkach po prostu jeździ się wolniej. W 70% przypadków kałuże są widoczne nie z własnego oświetlenia, a ulicznego lub innych pojazdów - taka specyfika mokrej nawierzchni, że o wiele mniej światła wraca do nas z naszych lampek i latarek. Kałuże są niebezpieczne i też nie ufam ich zawartości ale podstawowa rzecz, to zwolnienie w takich niepewnych miejscach. Do tego nie zawsze są warunki, żeby sobie swobodnie je omijać (specyfika miasta). Tak słyszałem, ale jeszcze nie spotkałem takiej, która odpowiadałaby rozkładowi światła z dobrych lampek. Znasz taką, która: -ma porządne odcięcie, a nie udawane -daje pi*oko 160° na szerokość (niewiele lampek ma aż tak szeroki snop, przeważnie oświetlają na szerokość pasa) -daje przynajmniej 30m zasięgu -poprawia widoczność latarki pod kątem Większość ludzi jeździ okazjonalnie, zwłaszcza po ciemku. Większość nie potrafi ustawić prawidłowo oświetlenia. Większość jest oczarowana (powiedziałbym, że oślepiona ) mocą. Słowem widzą, że latarka ma kopa i to im wystarcza, więc się nie wgłębiają w temat. Mając bagaż doświadczeń nie wybrałbym latarki jako główne światło na miasto, bo po prostu się nie sprawdza, Jedyna zaleta to ilość światła za stosunkowo niewielką kasę.
  4. Jeżeli BrightEye to wolałbym wersję starszą z 3 diodami. Daje większe możliwości ustawianie trybów i długości świecenia. Skoro nie jeździsz po ruchliwych ulicach, to nie ma sensu walić ludziom po oczach mocniejszą lampką. Przede wszystkim rozkładem światła, który dla latarek jest nieosiągalny. Takie lampki oświetlają drogę, a nie kosmos. Nie raz już o tym pisałem i jak zwykle nie dociera do ludzi jeżdżących głównie po lasach. Co z tego, że latarka ma o wiele więcej światła skoro nie jest ono użyteczne w mieście, bo do wyboru jest walenie innym po oczach lub świecenie prosto pod koło (do tego zmniejszając swoją widoczność). Masz kilka postów wcześniej (#1803) masz link do moich zdjęć z porównaniem rozkładu światła (głównie pod kątem oślepiania i widoczności) bocialarki (XM-L optyka nie pamiętam jaka) i Luxosa. Jeżeli chodzi o widoczność drogi, to bocialarka w tym zestawieniu to śmiech na sali - jest wąsko i blisko. Na mokrym asfalcie Convoy@10% tak samo nic nie zdziała, ale generalnie jest to trudne do oświetlenia podłoże i nawet samochody (uwzględniając większą prędkość) mają z tym problem na światłach mijania. Poza tym od kałuż są błotniki i ochraniacze przeciwdeszczowe, a nie oświetlenie. Owszem i niestety lampki są zbyt drogo wyceniane w stosunku do ilości światła i zapewne nigdy nie dogonią latarek pod tym względem. Coś za coś. Jeżeli wymaga się od pytającego zapoznania się z tematem, to tak samo wypadałoby poznać wymagania, a nie w ciemno walić latarką. Pytanie i preferencje były na poprzedniej stronie, do tego twoje posty przeplatały się z naszymi.
  5. Bo pojechałem wypocić imprezę (w pełnym rozmiarze efekt chyba lepszy):
  6. Powiem inaczej, co wy ludzie macie z tymi latarkami po mieście i bez ambicji jazdy po nocy? https://pl.wikipedia.org/wiki/Luks_%28fotometria%29 W skrócie to ilość lumenów na metr kwadratowy i nie da się tego przełożyć 1:1, bo bardzo dużo zależy od optyki, np. dwi lampki które mają 70lux: http://www.baslerbikes.de/files/BaslerBikes/Bilder/Fotos/Leuchtentest%202013/Leuchtentest%202%201sec/17.%20AXA%20Luxx70%2070Lux.jpg http://www.baslerbikes.de/files/BaslerBikes/Bilder/Fotos/Leuchtentest%202013/Leuchtentest%202%201sec/2.%20Busch%20%26%20M%C3%BCller%20%20IQ2%20Luxos%2070%20Lux%2C%20auf%2050m%20blendfrei%20eingestellt.jpg Zircon nie ma jakiegoś super rozkładu, bo brakuje doświetlenie przed rowerem: http://www.rowerowedziecioly.pl/wp-content/uploads/2015/09/spanninga40.jpg Chciałeś lampkę do jazdy wieczorami, więc na co ci 400lm? Scream ma bardzo słabą optykę niewiele różniącą się od latarek za 50zł. Pisałeś, że głównie chcesz być widoczny, a to można załatwić za okolice 30zł. Zircon oferuje coś więcej, bo jest w stanie oświetlić drogę. Podstawowa zaleta Zircona, to odcięcie, czyli główna wiązka pozwala na takie ustawienie, żeby nie świecić innym po oczach. Przy latarkach standardowo masz okrągłą wiązkę, więc albo masz sensownie oświetloną drogę i walisz innym po oczach, albo świecisz sobie prosto pod koła i ograniczasz swoją widzialność. Kolejna sprawa, latarki mają przeważnie średnicę szybki w okolicach 2cm, typowa lampka rowerowa przynajmniej 1,5-2 razy większą co przekłada się na lepszą widoczność i mniejsze oślepianie. Dodatkowo większość lampek oferuje lepszy zakres widoczności od boku niż latarki. Kiedyś już tu wklejałem porównanie lampki z latarką: https://get.google.com/albumarchive/114429717076057867312/album/AF1QipMX1lxg25DrN5-sCCQOiJ_g91PFb1bjoMtpbMuW?authKey=CPeS-uqRp-noaQ A w tej chwili masz ładowarkę i akumulatorki (AA/R6 i AAA/R3)? Jeżeli nie i to też ma być wliczone w cenę, to przy Zirconie i mocniejszej tylnej nie koniecznie się zmieścisz w 150zł. W takim przypadku można pomyśleć o Trelock LS 750 I-GO. W zestawie akumulatorki i możliwość ładowania przez usb, zena w okolicach 130zł. Ewentualnie UNION UN-170 USB 30 LUX z wbudowanym akumulatorem (są dwie wersje o różnej pojemności, 80/100zł). Tak samo Mactronic Citizen (idzie dorwać w okolicy 100zł), Mactronic Street (od około 125zł).
  7. Na przód proponuję Spanninga Zircon (około 100zł). Jest w stanie oświetlić drogę ale do ideału daleko. Rozkład światłą typowo drogowy, więc nie będzie oślepiać innych (w przeciwieństwie do Scream-a). Na tył jeżeli masz bagażnik z mocowaniem pod lampkę, to do wyboru: -Spanninga LINEO -AXA Riff Battery -Spanninga Solo Xb Na sztycę i drogi rowerowe w zupełności powinny wystarczyć konstrukcje typu: http://rowertak.pl/pol_pl_Lampka-rowerowa-SMART-E-line-307_2.jpg (Smart e-line za około 25zł lub klony za jeszcze mniej, przeważnie jest coś w lokalnych sklepach rowerowych) Jak coś mocniejszego to: -Smart RL 317R -Mactronic Bright Eye i temu podobne. Walle to imo lekka przesada, bo na ddr-ach jest po prostu za mocna.
  8. Bo kaszubskie bajorka są fajne (gdzieś między Bieszkowicami a Kamieniem)
  9. Klamki mam maksymalnie odsunięte. Do złapania tarczy jest około 2cm skoku. Jak się mocno postaram, to prawą klamką jestem w stanie dotknąć kierownicy, a lewą prawie. Daje to okolice 4cm ugięcia po kontakcie klocków z tarczą. Przy normalnym hamowaniu oczywiście nie ma potrzeby aż tak mocnego zaciskania, ale i tak przyjemniej by było z mniejszym skokiem klamki. Jestem przyzwyczajony do trzymania kierownicy kciukiem i palcem wskazującym, który przy poprzednich hamulcach i klamkach spokojnie się mieścił. Teraz zazwyczaj wystarcza samym środkowym hamować, ale klamka zaczyna dotykać palców na kierownicy.
  10. Jeżeli mogę się wciąć z pytaniem, to co w sytuacji dobrej siły hamowania przy miękkiej klamce? Też zapowietrzenie, czy ten typ (M675) tak ma?
  11. Zwykle pompuję do 2,2-2,5bar ale pewnie z czasem schodzi do okolic 1,8bar. Aż tak dokładnie nie sprawdzam na bieżąco. Zdarza mi się też spuszczać na czuja.
  12. Mam 2,3" też przy 19mm obręczy w góralu. Jak kałuże zaczynają zamarzać, to w mieszczuchu zmieniam na Marathony Winter. Nie są super (zwłaszcza na częściowo ubitym lub topniejącym śniegu) ale zawsze to jakaś lepsza kontrola na lodzie (bez szaleństw typu kładzenie się w zakrętach). Przymierzam się do zmiany ramy i przejścia na Kendy Klondike, zwłaszcza że obecne już nieco zużyte po kilku sezonach i nie trzymają tak dobrze jak kiedyś.
  13. Leczenie leczeniem ale co z akcjami ratunkowymi? U nas sprawę załatwia GOPR i z tego co wiem jedynie w nieuzasadnionych przypadkach każą zwracać koszty. Za granicą przeważnie słono się za to płaci. Ekuz chyba tego nie pokrywa?
  14. zekker

    [hamulec] Pływający Promax

    Na moje oko, to na pierwszym zdjęciu widać brak (zużyty i nie wyregulowany) nieruchomego klocka. Przynajmniej z tej perspektywy to wygląda jakby tarcza opierała się przy hamowaniu o zacisk, a nie klocek. W takim układzie żaden hamulec nie będzie działał poprawnie czy to marny Promax czy BB7. Odnośnie mechaników z oboma ruchomymi klockami, to wyglądają fajnie ale mam obawy o trudność regulacji. Przy stałym klocku sprawa jest prosta, wysuwa się go jak najbliżej tarczy i sprawa załatwiona. Tutaj muszą być bardzo dobrze zgrane, żeby równo dociskały tarczę.
  15. zekker

    [Straszyn] Napad na sklep

    Ale chyba mieli ubezpieczenie?
  16. zekker

    [Straszyn] Napad na sklep

    Może warto przekierować temat w częściej odwiedzane miejsce, bo w ten dział chyba mało kto zagląda.
  17. zekker

    [Amortyzator] RST Gila vs. Capa

    Problem, żeby o tym pamiętać jak się człowiek nie zna.
  18. zekker

    [Amortyzator] RST Gila vs. Capa

    I piwoty jak mają zostać V-ki. Może uda się wykręcić ze starego jak nie są przyspawane.
  19. Bo zamiast na rower poszedłem do piwnicy polować na smoki Wybaczcie brak miniaturki ale forum nie chce współpracować z googlem.
  20. Czepiam się ale kilkanaście cm w bok (czy to rower, czy obiektyw) i kierownica nie zasłoniłaby budowli.
  21. Pozwolę sobie uzupełnić o widok ze środka, bo jest też ciekawy (sprzed 2 lat, może posunęli się z remontem trochę dalej): https://get.google.com/albumarchive/114429717076057867312/album/AF1QipPBN3dgCKbH3xOuwdBTaP5D4RrY7zVNPb8rwJnv/AF1QipOOPKfWVbCV_qPVIIcrrvXa8p7sscPaNVY2hqvz Ogólnie trasa Zieleniec - Międzylesie po czeskich asfaltach jest przyjemniejsza i chyba też ładniejsza.
  22. Bardzo przyjemnie pofalowane Dzisiaj bez zdjęcia, bo jestem obrażony na googla, że mi Picasę zabrali
  23. Są. Najtańsze od Shimano można wyrwać poniżej 140zł (DH-3D32, DH-3D37), ciekawsze (wydajniejsze, z mniejszymi oporami i wagą) pukają do 400zł (modeli nie wymienię, bo trudniej dostępne, a chwilowo siedzę na bardzo kiepskim łączu i ciężko mi szukać co jest do dostania zwłaszcza od innych firm niż Shimano, jedynie z pamięci mogę rzucić DH-3D72 i DH-3D80). Od Shimano większość dostępnych u nas ma mocowanie tarczy typu centerlock. Trzeba zwrócić uwagę na moc, bo są modele dające 1,5W, 2,4W i 3W (są jeszcze 6 lub 8 watów, ale z tego co wiem konstrukcja uniemożliwia korzystanie z hamulców tarczowych, poza tym chyba niedostępne na naszym rynku).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...