Skocz do zawartości

zekker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 193
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    74

Zawartość dodana przez zekker

  1. A konkretnie co to za marka i model? Tak samo z amortyzatorem. Zanim zacznie się coś kupować, to warto się zorientować jaki typ rury sterowej i jej rozmiar. Standardem powinna być średnica 1 i 1/8 cala ale w tanich rowerach chyba można jeszcze trafić na 1". Podobnie standardem jest gładka rura sterowa i mostek typu ahead ale w tanich rowerach nadal stosuje się rurę gwintowaną, z nakrętką sterów i mostkiem wpuszczanym w rurę.
  2. Tak, wyrzućmy naukę i rozum przez okno, bo politycy spaprali sprawę... Mam wrażenie, że społeczeństwo jest coraz głupsze i całą wiedzę zdobytą w szkole wyrzuca, bo w internetach wiedzą lepiej.
  3. To był dziwny okres, dziwne działania, restrykcje, stres, to niestety może powodować negatywne skutki dla zdrowia. Jedni lepiej to przechodzą, inni gorzej, w skrajnych przypadkach w zasadzie zostają z zespołem stresu pourazowego. Jeżeli faktycznie masz takie reakcje wręcz fizjologiczne i zwykłe olanie takich osób w maskach nie daje rady, to może jednak wizyta u specjalisty? I serio, pisze to bez typowej internetowej złośliwości, po prostu wiem co mi zostało w głowie po jednym z upadków na rowerze i ile czasu mi zajęło uporanie się z tym. Z żadną, bo nie mam zamiaru marnować czasu na oglądanie takich wstawek z sieci. Za dużo takich rzeczy już widziałem, żeby się łapać na bzdury, a w 99,9% przypadków to są bzdury urażonych "doktorów", których środowisko naukowe odrzuciło. Jeżeli "dr." przed nazwiskiem wystarcza ci do wiarygodności takich materiałów, to nic nie poradzę. Ale właśnie w większości przypadków, ci głoszący "prawdę" zostali właśnie zweryfikowani przez naukę, poddani krytyce naukowej i przepadli z kretesem, więc głoszą swoje tezy w internecie, bo tam nie muszą przechodzić weryfikacji publikacji. Dla mnie koniec dyskusji w tym przedmiocie.
  4. Czy naprawdę nie możecie dać sobie siana z tymi politycznymi, spiskowymi i innymi "antysystemowymi" gadkami? Czy w każdym zakątku internetu musicie robić bałagan swoimi "mądrościami"? Nikogo zdrowo myślącego nie przekonacie tymi bzdurami i wklejenie 1000 filmików tego nie zmieni. Serio, nie o tym jest temat. Jak chcecie na poważnie, to załóżcie odpowiedni temat w nierowerowych zakątkach forum. Jak nie na poważnie, to dajcie se siana.
  5. Nie będzie: - przy tej ilości przerzutek na kasecie, wszystko będzie zakleszczone i się nie będzie kręcić (jak do tej pory to działało?) - napęd 1x7 to obciach, nie można tak pokazywać się publicznie A na serio. W rowerze są co najwyżej 2 przerzutki (nie licząc jakichś bardzo dziwnych konstrukcji). Przerzutka to mechanizm, który prowadzi łańcuch na zębatki, który pozwala na przestawianie łańcucha na inną zębatkę. Kaseta, korba ma zębatki, rzędy. Jeżeli jest 7 zębatek, to mówi się, że jest 7 rzędowa, jeżeli 3z, to 3rz. Jak najbardziej można mieć napęd 1x7, kwestia czy rozpiętość przełożeń będzie ci odpowiadać, czy nie zabraknie lżejszych na podjazdy, szybszych na płaskim i zjazdach. Kalkulator przełożeń może pomóc w ocenie. Ustaw to co masz, porównaj z tym co będzie przy jednej zębatce na korbie: https://www.gear-calculator.com/ Przechodząc na 1x pewnie będzie też trzeba wymienić suport, żeby linia łańcucha była odpowiednia. Najlepiej jakby przednia zębatka była równolegle do środka kasety, wtedy na skrajnych przełożeniach łańcuch będzie mniej więcej tak samo odchylony. Trzeba też zwrócić uwagę, czy rama zmieści zębatkę. Jeżeli zdecydujesz się na rozmiar zbliżony do środkowej (zakładam, że masz teraz 3), to nie powinno być problemu. Jeżeli do dużej, to nie w nie każdej ramie się zmieści.
  6. Zdajesz sobie sprawę, że to jest właśnie przyczyną korków? Luźna zabudowa, to rozlewanie się miast, zwiększanie dystansów, które trzeba każdego dnia pokonać. Przecież to koronny argument za samochodem "bo jest za daleko, żeby dotrzeć inaczej". Tak, komunikacja zbiorowa jest niezbędnym elementem ale żeby miała sens, to zagęszczenie ludzi też musi być spore, a dystanse podróży możliwie małe. Przy luźnej zabudowie ten sam autobus, żeby przewieźć tą samą liczbę ludzi będzie musiał zrobić np. 20km, przy gęstej, wystarczy 5km. Gęstsza zabudowa, mniejsze dystanse, to alternatywa w postaci załatwienia spraw na piechotę, rowerem/hulajnogą. Tylko to musi być poprawnie zaplanowane miasto, a nie w jednym miejscu tylko zabudowa mieszkaniowa, w innym tylko biurowa, w jeszcze innym handlowa.
  7. Ale z jakiego powodu, masz jakieś lęki, fobie? Jak widzisz dentystę czy innego lekarza, pielęgniarki z maskami, to tak samo reagujesz? Ich "gęba" ich sprawa. Jak się czują z tym lepiej, to co ci do tego? Jak masz zwykłe przeziębienie, grypę, czy cokolwiek innego co roznosi się droga kropelkową, to maska redukuje rozpylanie zarazków. Rzecz znana od ponad 100 lat. W porównaniu z Japonią czy Chinami pod tym względem jesteśmy dziczą, smarkając i prychając wszędzie naokoło.
  8. Coś w tym jest, jak się człowiek musi spiąć to organizm jakoś tak chętniej walczy z chorobą. Jak się odpuszcza, to łatwiej rozkłada. Na pewno też ne mieliście czasu się dołować chorobą, to też istotny czynnik i wydaje mi się, że spora część długotrwałych problemów, to właśnie psychika, skutek stresu. W sumie nie kojarzę, żebym miał jakiś spadek formy, w notatkach też nie widzę, żeby było jakieś załamanie formy (bardziej to widzę obecnie ale nie wiem na ile to wpływ zimowych warunków). Z kolei kolega czuł wyraźne pogorszenie przez kilka miesięcy, a wcale nie przechodził jakoś ostro. Ciężko znaleźć regułę i na ile to wpłynie na kondycję.
  9. Znaki szlaków rowerowych, w tym przypadku pewnie R-4. Można ciasno, żeby wymusić spowolnienie, a można ciasno, że nie wykręcisz. Jest też zasadnicza różnica między singlami, gdzie masz jasno na tablicy, że wjeżdżasz na własne ryzyko, gdzie jest opis na jakie przeszkody można trafić, a drogą publiczną. Na drogach powinno się skupiać na tym co się dzieje w około, a nie wypatrywać czy jakiś debil nie postawił słupka lub barierki na środku i nie raczył ich jakkolwiek oznaczyć. Wkurza mnie, że mamy takie przyzwolenie na bylejakość infrastruktury dedykowanej dla nas rowerzystów.
  10. Odchyliłeś obie Nawet jak jedna strona piasty była oparta o ramę i odginałeś druga stronę, to efektywnie obie będą odgięte. Teoretycznie symetrycznie, w praktyce pewnie są różnice w sztywności między lewą a prawą stroną.
  11. @spidelli Ale zdajesz sobie sprawę, że każda szczepionka, każdy lek, każdy suplement może wywołać reakcję niepożądaną? Wystarczy zajrzeć do dowolnej ulotki i masz wypisane jakie i z jaką częstotliwością. A źródła informacji, to jednak proponuję podawać zweryfikowane, a nie antysystemowe itp. To że podpiera się publikacjami naukowymi, nie znaczy, że są one dobrane obiektywnie. Równie dobrze można zrobić taki zbiór badań na temat szkodliwości jazdy rowerem. Bez zestawienia z korzyściami, taka kompilacja nie ma żadnej wartości w szacowaniu ryzyka i będzie się wpisywać w ten sam trend co krytykowane media - napędzać strach, napędzać kliknięcia. Mimo wszystko proponuję nie brnięcie w spiski i politykę, bo to momentalnie rozwali temat.
  12. I czy na tych singlach tak samo te barierki są w kolorze maskującym? Tak samo brak znaków ostrzegawczych o szykanie lub przecięciu z inna drogą? Da się je swobodnie przejechać, czy trzeba zsiadać z roweru lub go przestawiać, żeby się zmieścić? Nie mam zaliczonej dużej liczby singli ale na żadnym nie nadziewałem się na takie przeszkody na jakie można trafić na drogach rowerowych. To nie jest kwestia żadnej dumy, tylko idiotyzmów na drogach, podejścia do projektowania infrastruktury rowerowej. Jeżeli projektant wstawia barierki na środku drogi, które teoretycznie mają zapewnić bezpieczeństwo, to popełnił spory błąd w projekcie. Raz, że doprowadza do niebezpiecznego krzyżowania, dwa że nie zrobił innego rozwiązania niż barierki. Dodam tylko, że z drugiego końca, gdzie też jest z górki, takich barierek nie ma. Tam koniec ścieżki i włączenie się do ruchu nie jest niebezpieczne? Druga kwestia to już samo wykonanie tych barierek, które są mało widoczne, zwłaszcza po zmroku i mogą sprawiać problem mniej wprawnym. Taki problem było postawić znak o szykanie? Taki problem dać na te barierki znaki lub inne elementy odblaskowe? Tutaj przykład z trasy wzdłuż Wisły, jest znak (owszem mały), barierki nie są w kolorze tła, mają taśmę odblaskową. Da się, tylko trzeba chcieć to zrobić porządnie, a nie na odwal.
  13. Czy przy montażu koła trzeba się mocować, żeby rozgiąć, czy to tylko lekkie odchylenie? Mówimy tutaj o 3mm z każdej strony, to nie jest jakieś ekstremalne odgięcie. Odnośnie tych "podkładek" dystansowych, to radzę się upewnić że to dystanse, a nie nakrętki kontrujące. Może daj jakieś zdjęcia jak ta konkretna piasta wygląda lub podaj jej dokładny model.
  14. Pewnie podobne ale więcej zabawy i poświęconego czasu.
  15. Wszystko? Od wygody, po bezpieczeństwo (zwłaszcza po ciemku). To dlaczego takich barierek nie ma na wylotach z podporządkowanych? W końcu samochody wymuszające to znacznie częstszy przypadek i znacznie więcej ofiar roczne. Naprawdę lubicie jak ktoś wam tarasuje mało widocznymi barierkami lub słupkami?
  16. Jak można się podpiąć, to jak w takich zimowych jest z odprowadzeniem wilgoci? Jakkolwiek potrafią, czy trzeba się liczyć z sauną w środku? Jak dobrze schną po jeździe, czy trzeba mocno kombinować, żeby wyschły w środku?
  17. Marnie Szkód i większego zużycia zimą się nie uniknie. Sól, piasek, woda robią swoje i żre nie tylko stal ale też aluminium. Pewnie można się bawić w jakieś uszczelnianie obręczy (silikon wokół nypli?), zabezpieczanie woskiem itp. ale jak dla mnie to walka z wiatrakami. Co jednak warto zabezpieczyć, to śrubki, zwłaszcza te mocno narażone na zachlapanie. Nawet nierdzewki potrafią się zapiec i jeżeli to zrobią w gnieździe w ramie/widelcu, to mogą być już nie do odkręcenia (u mnie kiedyś puściło gniazdo w ramie, a śruba się nie odkręciła). Ewentualnie wymienić tam gdzie się da na trytytki Łańcuchem bym się nie przejmował, tylko smarował, żeby się nie zapiekł. Można sobie trochę pomóc kupując niklowany, wolniej go korozja chwyta, łatwiej rozruszać i doczyścić. Rudą na zębatkach nie ma się co przejmować, to powierzchniowa korozja i jak się jeździ to się wyciera. Żeby całkowicie przeżarło raczej nie ma szans i szybciej się po prostu zużyje od normalnej jazdy. Po sezonie porządny serwis.
  18. Jak lekarz zgaduje, to może warto pójść do innego. Pisałaś o zabiegu chirurgicznym, jeżeli usuwali guza to powinien być przebadany i jakaś diagnoza powinna po tym zostać. Można spróbować pochylić siodło lekko do przodu, zmniejszy się nacisk na środkową i przednią część krocza. Zwiększy na ręce i tylną część siedzenia. Początkowo będzie wrażenie zjeżdżania z siodełka do przodu ale to jest do przyzwyczajenia się. Tak by wypadało, niedoleczone kontuzje czy inne schorzenia będą wracać. Na to jest rozwiązanie takie samo jak przy zwykłej bieliźnie - kilka sztuk. Nie ma problemu z osadem z mydła?
  19. Takie gwoździe to i pieszego mogą uszkodzić. Wypadałoby zgłosić służbom. Straż miejska/gminna może posiadać fotopułapki, czasem się chwalą, że kogoś złapią na wyrzucaniu śmieci. Choć jak to otwarty teren, czubek ma na niego podgląd, to pewnie nie da rady.
  20. Kwestia jak duży jest ruch na tej ulicy, w jaki sposób zachowują się rowerzyści. Te parkujące samochody też nie pomagają i zasłaniają widoczność. Zwykłe włączanie się do ruchu niestety ale nie jest respektowane przez rowerzystów. Po prostu mało kto myśli, że w takiej sytuacji włącza się do ruchu i musi ustąpić. Jak nie chcesz stopu, to pisz do zarządcy drogi i zaproponuj zmianę na A7. Będzie tak samo dobrym przypomnieniem pierwszeństwa, a nie będzie bezwzględnym zatrzymaniem. Czasem się udaje zmienić, zwłaszcza jak padną dobre argumenty. Ciesz się, że nie postawili barierek
  21. Jeżeli były nawet interwencje chirurgiczne, to jak najbardziej lekarz by się przydał, żeby zdiagnozować co to faktycznie jest. Tutaj raczej nie zdiagnozujemy czy to sprawa otarć i zakażeń, jakieś infekcje bakteryjne, grzybiczne, zaburzenie przepływu limfy (kiedyś się nabawiłem czegoś podobnego do guza na pachwinie ale akurat nie od roweru), czy jeszcze coś innego. Tutaj możemy pomóc w szukaniu pozycji siodła, kierunku doboru siodła, może trochę w szukaniu przyczyn. Jeżeli szukamy przyczyn, to trzeba uważniej obserwować co gdzie uciska, czy prowadzi do bólu chwilowego, czy dopiero po jakimś czasie jazdy. A może odwrotnie, przestajemy czuć ból, czy w ogóle któryś obszar, pojawia się drętwienie. Tak to będzie szukanie na oślep. Druga sprawa, to jak obecnie masz ustawione siodło? Na płasko względem ziemi, pochylone do przodu lub tyłu?
  22. Lepiej dopytać w sklepie, bo ja owszem mogłem "zwrócić" ale w postaci bonu/zakupu czegoś innego w tej samej cenie lub z dopłatą. Najlepiej jakby był sklep z możliwością wypożyczenia siodełek testowych. O jakich guzach i gdzie mowa? Obtarcia do guzów raczej nie prowadzą, co najwyżej do opuchnięcia, w gorszych przypadkach owrzodzenia.
  23. Ale te grube "górskie". Miejskie, turystyczne są delikatniejsze i ważą jednak mniej.
  24. Skoro amortyzacja niepotrzebna, jak padnie i tak chcesz wymienić na sztywny, to po co się przejmować serwisowaniem? Szkoda czasu i zachodu na zabawę w rozkręcanie, czyszczenie, smarowanie. Im mniej serwisowany tym szybciej się zatrze i usztywni, chyba że wcześniej złapie luzy Są widelce o wadze 200-300g? Realnie to zejście o kilogram, może półtora jak weźmie się coś naprawdę lekkiego. To jest uginacz miejsko turystyczny, a nie górski, jedna z najprostszych konstrukcji i nie waży 3kg, a coś w przedziale 2-2,3kg.
  25. Jeżeli nie popęka ze starości, to przeciętny użytkownik faktycznie może nie dać rady ich zetrzeć. Przeciętny forumowicz, to chyba jednak je zużyje w granicach 10 lat. Do 20k km powinny dociągnąć, chyba że ktoś namiętnie blokuje koła przy hamowaniu lub waży ponad 100.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...