Rafał87

rower z mediaexpert sobie odpuść, tam ludzie nie mają pojęcia o rowerach więc jak będzie jakaś reklamacja gdzie normalny sklep rowerowy jest w stanie zrobić od ręki tam będą odsyłać rower do producenta i wszystko będzie trwało. Kiedyś miałem nieprzyjemność serwisować rower mtb indiana i śrubki, nakrętki to tam z plasteliny były, straszny badziew. Już lepiej kupić coś w decathlonie.

a przerzutka poprawnie wyregulowana? Jaki to rower?

może tarcza nie jest po środku obu klocków tylko blisko któregoś klocka, popatrzyć między tarcze i klocki i ewentualnie ustawić zacisk aby klocki były wzrokowo po równo od tarczy, no i kręcąc kołem popatrz czy nie ma bicia.

mi też skrzypią shimano 520 z butami shimano mt7, pomaga psikniecie jakimś smarem, stanięcie butem w wodzie, błocie. Nie wiem czy coś zmienili w konstrukcji bo kilkanaście lat temu jak kupowałem pierwsze 520 i buty tez shimano to nigdy takiego czegoś nie miałem.

zasysanie wynikało z tego że kanałek w goleni w którym występuje przejscie z pozytywnej do negatywnej komory był w złym miejscu, dopiero po ugięciu amora o powiedzmy jakieś 15mm (wartość orientacyjna, ile dokładnie było nie pamiętam) więc jak miałeś na maksa wyciągnięty amor to nie napompowałeś komory negatywnej, jak się ugięło o te "15mm" to nastąpił przepływ powietrza między komorami więc w + i - mieliśmy wyrównane, przez to amor nie wyciągał się do góry bo jak ręcznie wyciągniemy to pozytywna zwiększy swą objętość przez co ciśnienie zmaleje a negatywna się zmniejszy czyli ciśnienie wzrośnie i w tym położeniu nie mamy przejścia między komorami i ciśnienia się nie wyrównają. Efekt taki że amora zassa tam gdzie komory wyrównają między sobą ciśnienie. Nie wiem jak RS mógł wypuscić coś takiego z błędnie wyfrezowanym kanałkiem w goleni ale jak widać dziwne błędy się zdarzają. Tyfon79 procedura się sprawdza jak mamy wersję bez błędu konstrukcyjnego, jak ta z błędem to nic na to nie poradzimy bo ciśnienia się wyrównują na ugiętym amorku. Jedynie service kit do naprawy tej wady rozwiązuje problem.

serwisu sam nie zrobisz jak nie będziesz miał do tego części na wymianę, a w większości przypadków mało który producent ma części do ramy po paru latach. Z amortyzatorami a zwłaszcza damperami też nie jest kolorowo. Jak ktoś nie dbał i nie robił serwisów regularnie to pod uszczelkami kurzowymi też lagi amora mogą być w fatalnym stanie. Jak nie masz kasy na nowy to pomyśl może o ratach, teraz wiele sklepów oferuje raty "zero" procent.

Te debonair co je zasysało miały do kupienia nowego shafta albo tulejkę przedłużającą shafta i zmieniona "zatyczka" na dole górnej goleni. Kupowałem to drugie rozwiazanie i jest okej. Takto kanalek pomiędzy pozytywną a negatywną komorą wypadał w złym miejscu, po zastosowaniu upgrade kit jest okej. Takie samo oznaczenie upgrade kitu bylo dla mojego revelationa 120mm i kolegi lyrik 160mm, czyli ta tulejka przedłużającą shafta ma jednakową dlugosc niezaleznie od skoku amorka. Nie ma sensu przeplacac za calego shafta.

raczej przedział poniżej 200zł

kupno tego typu rowerów z takiego rocznika to juz spore ryzyko, na pierwszy rzut oka może się wydawać okej ale amortyzatory mogą już być w kiepskim stanie, to samo rama, łożyska to się jeszcze wymieni ale często bywają punkty obrotu w ramie w których są tulejki ślizgowe które ciężko kupić, jakieś nietypowe śruby montażowe, tulejki do damperów itp. może się okazać że koszty napraw i serwisu plus rower wyjdą jak za nowy.

dokładnie jak wspomniał zekker, po to jest ten łącznik aby przy potrzebie np wyjęcia widelca z ramy tam rozpinać a nie przy zacisku czy klamce, przy zacisku rozpięcie pewnie by nic nie dało bez zdjęcia końcówek więc i nowe końcówki. Druga sprawa że wszyscy piszą autorowi że będzie musiał dolać płynu i odpowietrzyć ale nikt nie wspomniał że trzeba jeszcze mieć czym to zrobić. Jak widać autor ma o tym małe pojęcie więc szanse powodzenia też malutkie a pewnie nie chce sobie uziemić roweru gdy sezon się rozpoczął. Prosciej będzie pancerze przerzutki wyjąć z ramy i poprzekładać ale i tu można napotkać problemy w zależności jak są w środku poprowadzone.

nakrętki nie ruszasz, wkładasz imbusa (strzelam że 8mm) i odkręcasz, łepek tej śruby na imbusa będzie się opierał o tą nakrętkę co ma 6otworków i dzięki temu będzie wysuwał/ściągał korbę. Można powiedzieć że jest to taki wbudowany ściągacz do korby jak byś odkręcił tą nakrętkę z sześcioma otworami i potem odkręcił tą na imbus to ręcznie nie zdejmiesz ramienia z osi, coś jak w suporcie na kwadrat odkręcisz śrubę ale ręcznie nie ściągniesz ramienia z osi.

w tej półce jakościowej szukaj gotowych zestawów wyjdzie taniej. Dobre poskładanie kosztuje i ma sens w wyższej/średniej klasie kół.

to szukasz w końcu regulowanej czy amortyzowanej bo to różnica. amortyzowana w mtb to kiepski pomysł, regulowaną w płaskim terenie też można sobie darować jak nie latamy jakiś hopek.

piasty nie opłaca sie wymieniać, kup całe gotowe koło a to sprzedasz jeszcze jak ktos będzie potrzebował drugi komplet kół czy pod trenażer

mówisz ze wczesniej na tym siodełku było okej ale siodełka też potrafią się zużyć/odkształcić i to samo wkładka w spodenkach, może tu leży problem.

moim zdaniem jak chcesz komfortowo a nie sportowo/wyscigowo to trail, jak jezdzisz z nastawieniem treningowym to xc

byłem dziś (7.04.24) po wielu latach przerwy bo wcześniej byłem ostatnim razem w 2018 i z przykrością stwierdzam że tragedia te targi. Firm rowerowych mało, z tych lepszych to może ze 3, szkoda że takie firmy jak trek, giant, spec, cannondale, merida i jeszcze wiele ciekawych firm się nie pojawiło. Rozczarował mnie canyon bo skoro stawiają na sprzedaż internetową i ich rowerów nie można kupić w sklepach stacjonarnych to chociaż mogli zaprezentować ofertę na targach, nie każdy kupuje w ciemno a tam raptem mieli kilka rowerów z górnej półki wystawione. Shimano to nie wiem z czym przyjechało i po co, myjke i silnik elektryczny w gablocie zaprezentować. Odzież, pojechałem nawet z nastawieniem że kupie jakieś spodenki na rower, no i tu kolejne rozczarowanie kilka firm było ale żadna nie pomyślała o przebieralni więc nie było jak spodni przymierzyć. Mało elektroniki i gadżetów na rower, myślałem że obejrzę jakieś brytony, igps a tam nic z tych rzeczy. Fidlock miał stoisko a zastanawiałem sie z miesiąc temu nad ich mocowaniem telefonu do roweru, myślę sobie zobaczę, zawsze to lepsze niż kupno przez neta w ciemno i kolejne rozczarowanie bo produkty wisiały zapakowane w opakowaniach i nic zaprezentowane nie było na jakimś telefonie. Plecaków, nerek też niestety nie znalazłem, torby sakwy pod gravela coś było ale to mnie akurat nie interesowało. Po 2h się zawinąłem, ogólnie nie warte 35zł nie mówiąc już jak ktoś by miał specjalnie przyjeżdzac z innego regionu.

Mam z dobre 15lat podobnego authora cyclone, trzyma sie bardzo dobrze mimo wieku, jedynie boczna kieszonka siateczkowa się trochę oderwała od gumki ściągającej. Dużo z plecakiem nie jeżdżę ale jakies wypady w góry, maratony jeździł. System wentylacji pleców raczej kiepski albo ja za dużo oczekuję, za te pieniądze wytrzymały plecak jeśli dalej trzyma tą jakość co 15lat temu.

z pretensjami to do shimano a nie do sprzedawców, pierdoły serwisowe od shimano potrafią kosztować, do tego z tego co pamiętam to jak już ktoś wspomniał to łepek standardowej śruby sie nie mieścił w otwór korby, shimano zadbało aby nie było łatwo wymienić zwykłą śrubkę.

serio pytasz? jestes tak leniwy że sam tego nie sprawdzisz? my mamy magiczną kulę z której Ci wywróżymy czy coś z tym zrobisz? Jeśli wentyl auto to wykręcisz wkład, jeśli presta to nie wszystkie mają wykręcany wkład ale jeśli twój się wykręca to wykręcasz, nie wiemy jak duże elementy latają w środku ale można próbować je przez wentyl wysypać, wentyl wykręć na zewnętrzną część dętki i ustaw na dole aby grawitacyjnie syf z dętki zleciał na dół w stronę wentyla, następnie potrząsaj aby wyleciało wentylem, tu może cie zaskoczę ale jeśli śmieci w dętce będą większe niż otwór w wentylu to nie wylecą i nic już z tym nie zrobisz.

ta przerzutka sprzegla nie ma, przerzutka może wymagać regulacji, jeśli na starym łańcuchu chodziło dobrze to pewnie na wymianę łańcucha już za późno było, mocno wyciągnięty łańcuch zmienił profil zębów które to z nowym łańcuchem się już nie zgrywają. W tej klasie komponentów wymiany łańcucha są nieopłacalne, lepiej dojechać do końca i wymienić całość napędu.

#cervandes to jest suport szosowy i w nim nie ma trzech podkładek, w ogóle miski rs500 są szersze z tego co pamiętam od misek mtb np bb52. #kurczepieczone zmierz szerokość mufy suportu, w korbie cues na lewym ramieniu chyba jest pokrętło do kompensacji luzu tak mi się coś kojarzy z jakiś materiałów video ale może coś pomyliłem.

jak koło spotkało się z samochodem i masz obręcz do wymiany to szprychy też do wymiany, wątpię aby ktoś dobrze wymienił obręcz na starych szprychach powypadkowych w sumie to nawet wątpię aby dobry składacz kół chciał się podjąć wymiany na starych.

mówisz i masz, z carbonowymi ramami kiedyś coś było o utracie wytrzymałosci po iluś latach, któryś producent podawał okres eksploatacji ramy carbonowej,

bez przesady z tą datą ważności, używałem Giro z dobre 8 lat albo i więcej, nie widziałem aby coś mu dolegało po tym czasie. Na ile traci swe właściwości ochronne kask po 5latach użytkowania? o 5%? o 50%? czy może jak nim pukniesz to się rozsypie? Jak ktoś czuje potrzebę to może zmieniać i co roku. Nie wydaje mi się aby po 5latach jakoś drastycznie kask stracił swe właściwości ochronne. "Kask to plastik, który z czasem traci właściwości" który plastik po kilku latach traci swe właściwości w zauważalnym stopniu?