Ranking

Bo może nowa tapeta na windołwsa.

Bo las wycinają taki ładny.

Bo przy zabudowaniach dopadła mnie "dzika " banda .Obszczekała, trochę pobiegała koło mnie, ale tak bardziej dla draki niż na poważnie. Było ich 6 czy 7 sztuk, nawet jeden czarny labek się zaplątał.

Bo jeszcze polska złota jesień.

Bo ostatki jesiennych barw. Sosna pokazuje kierunek jazdy. W dole rzeka Bóbr.

Bo głowa została gdzieś...

...bo ładnie tu Kielder Forest and Water Park

Bo selfik z pniaczka.

Bo most w środku lasu.

Co nie zmienia faktu, ze wygląda paskudnie, inne marku pokazują, że można to zrobić lepiej mimo wszytko.

Ale przecież to co "robimy" to elementarna turystyka rowerowa po kraju :), po najzwyklejszych "ciekawych miejscach" w okolicy, w dodatku przy zupełnie przeciętnych dystansach 60-70 km dziennie. Wystarczy tani bilet na pociąg, nocleg w agroturystyce gdzieś na wsi i to wszystko, w każdym regionie jest coś interesującego do zobaczenia, wszędzie jest jakaś historia do wysłuchania. Btw, tę trasę po nowych drogach Zachodniopomorskiego skończyłem w niedzielę w Kostrzynie. Tam to jest dopiero ciekawe miejsce - zrównane z ziemią Stare Miasto, najpierw przez rosyjskie bomby, potem przez komunistów. Minęło 70 lat, odrestaurowano kilka obiektów, ale wciąż jest tak jak po prawej stronie - dokładnie widać dzisiejszy zarys murów zamku: ... takich historii jest pełno, wszędzie A rejestracja - tak, w Beskidzie Żywieckim czuję się jak u siebie Szy.

Tym razem bez roweru, ale z tego samego wyjazdu po szlaku Odra-Nysa: most w Siekierkach, najdłuższy most na Odrze. Niedługo - do końca 2020 roku - to będzie mega rowerowy obiekt, bo obydwa regiony które zarządzają swoimi połowami mostu, czyli Pomorze Zachodnie i Brandenburgia, wyremontują go i położą rowerową nawierzchnię. Polacy już zdjęli tory, u Niemców jeszcze leżą. Od strony niemieckiej po dawnej linii kolejowej biegnie od dawna jeden ze szlaków rowerowych, a po polskiej... właśnie tej jesieni Zachodniopomorskie skończyło budować swoją drogę rowerową po tej samej linii kolejowej aż do Trzcińska-Zdrój, coś koło 30-40 km. Wróciłem wczoraj - genialna robota, niedługo będzie więcej. Gdy otworzą most, będzie można robić kilkudniowe trasy Szczecin-Siekierki-Berlin, albo pętlę Szczecin (Gryfino)-Siekierki-Szczecin - w jedną stronę po nowych "kolejowych" drogach Zachodniopomorskiego, a w drugą po Odra-Nysa. Tymczasem niemiecka połowa mostu nad Odrą (polska jest podobnej długości, stoi w większości nad sezonowym rozlewiskiem) o wschodzie Słońca: Szy.

Może masz za krótką kurtkę po prostu ? Rowerowe zwykle są przedłużane z tyłu i nie ma takich problemów.

Nie wiem czy tylko ja mam problem, ale.. nie podoba mi się łączenie dodatkowe "rury z inną rura" Tak samo jest z NEURON'em.. A tak byłem chętny. Chociaż nie mogę oceniać po zdjęciach, ale jak same wyglądają jak wyglądają..

Bym powiedział Trek lub Cannon. Trek ma bardziej uniwersalny napęd 2x10, chociaż nie sądzę że będziesz jeździł na rowerze crossowym w takim terenie gdzie jest potrzebne przełożenie 28-40. Cannon ma 1x11, które ludzie sobie chwałą bo jest "straight forward", ale nieco droższe w utrzymaniu (kasety, łańcuchy). Cannon jeszcze ma główkę taperowaną, co niby zwiększa wybór amortyzatorów na wymianę (jeżeli będziesz miał takie chęci) tym beznadziejnym NCX/NRX, co ta trójka ma. Ale fabrycznie skok jest 50 mm i będzie problem ze znalezieniem czegoś na wymianę bo wszystko powietrzne i taperowane generalnie ma większy skok (od 75?). Otwory na bagażnik są w obu przypadkach. Natomiast nie widzę mocowań na błotnik z przodu.

Singular powraca! W swoim stylu, czyli konserwatywne geo mające w nosie panujące trendy. Za to jest EBB, jest sztywna oś, jest taper, jest dziurka na przewód myk-myka. Cena też stylowa - 1550Ł za ramę made in Tajwan. Szczegóły http://www.singularcycles.com/shop/titanium/ A oto Pegaz: Na razie w tytanie, więc średnio pasuje do wątku stalowego, ale Sam zapowiedział wincyj nowości na wiosnę 2019. Osobiście bardzo liczę na odświeżonego Koguta i Puffina, ale czas pokaże. Na pewno będzie Swift.

Nie ma szans na połączenie tej manetki i klamki. Pewnie za jakiś czas pojawi się coś od trickstuff czy problemsolvers, ale na razie pozostaje obejma. Z kolei z Di2 jest tak, że jedno kliknięcie więcej nie pozwoli na obsłużenie kasety, problem tkwi głębiej :-/

Oczywiście. Maciek kombiniwał jakby w swojego pomarańczowego Romet Turing 2 wstawić Rebę 120mm. Widać wrócił do widelca.

Wybaczcie za 2 posty pod rząd, ale nastąpił ważny update: prawa dźwignia hamulcowa wędruje do reklamacji, cieknie :-/ Napiszę po wszystkim czy udało się pomyślnie zakończyć sprawę.

Taki tam wczesny prezent mikołajkowy - Trek Fuel Ex 8.

Jedno z wielu popełnione przez szymonbike. Wpis na blogu już wkrótce. To z wyprawy na Furkę/Grimsel i Susten. Było ciężko ale klawo

Bo pierwszy śnieg trzeba rozjeździć

Bo chłodno już ale przynajmniej czekoladę można zabrać i się nie roztapia - always look on the bright side of life; )

...bo tak błogo i spokojnie tu Kielder Forest and Water Park, Northumberland

Bo wielkie mi pustki uczyniłaś temperaturo w lesie moim tym nagłym obniżeniem swoim... Gacie z Deca za 59,90, zacne są.

U mnie to nie wystąpiło na szczęście, a sporo przerzucam. Faktycznie mogło być wyregulowana za daleko zsuwała łańcuch. Szkoda ramy. Uszkodzenie ramy to tylko tyle że lakier ten bezbarwny i lakier właściwy został zdarty włókien karbonu nie zostały przerwane.

Alpenbrevet 2018 https://www.blackcatwheels.ch/2018/10/fight-for-life-alpenbrevet-2018.html Zapraszam!

Okolice Son Servera.

Bo poziomki były ok, a jagody jeszcze lepsze!

Nadwarciański Szlak Rowerowy - Puszczykowo k./Poznania Pożegnalna jazda rowerem Lazaro Integral. Pojutrze przyjeżdża nowa fura a Lazaro po 5 latach posługi trafia na OLX.

Tour du Mont Blanc. Mała zajawka bike-packingu w wydaniu szosowym Tekst i zdjęcia na blogu Zapraszam!

Sa Calobra. Rower - Trek X Caliber 7. Chyba jedyny rower MTB w tym czasie kiedy jechałem, innego MTB nie zauważyłem. Po drodze kilka turystycznych rowerów, dość dużo e-bików, reszta to rowery szosowe. Ogólnie fajna górka