Ranking

Bo śladem czeskiej walki z okupantem. (bunkrów nie było.....)

Bo dzisiejsze. Łindołos z dodatkiem .

Bo było niebiesko.

Bo było tam ładnie.

Bo nieważne gdzie.

próba kamuflażu w pomarańczy

Bo słońce wschodzi.

Bo Manhattan przypłynął: Tak naprawdę to nie Manhattan, a Madryt https://www.marinetraffic.com/en/ais/details/ships/shipid:4838690/mmsi:219836000/imo:9778791/vessel:MADRID_MAERSK

bo dywany liści

Bo wieczór się zbliża...

bo pociąg uciekł

Mi na monitorze też za pierwszym razem jakoś umknęły. Z moich dzisiejszych to tylko Odra o jakiś metr wyższa niż tydzień temu:

to ja też

Bo na pasie granicznym w Górach Izerskich:

bo pierwszy raz tu wrzucam

Bo po prostu lubię ten kawałek miejsca na Ziemi

Bo coś tu mały ruch.

U Ciebie Odra to urokliwa struga, u mnie Odra (Zachodnia) to rzeka

Tak dla jasności,w łindołsie dodatkiem nie jest drzewko tylko sierść szt.2 Oglądając na telefonie nie widać.

aspiruje wizualnie do 10 tki.

Jezeli serce tak decyduje to bierz (do porównania z level 9 postawię znów Mustanga 3 na jego korzyść- lepsze hamulce lżejszy amortyzator' - lub +' slx a nie xt grupa) ale to kupującemu ma serce zabić na widok roweru.

Masz temat ujętu tutaj dotyczy x calibra 8: przednia piasta x 9 tki jest szersza względem standardu (9mm) qr- 110mm. Dobrym i to bardzo rowerem byłby https://www.rosebikes.pl/rose-count-solo-3-bike-now-2660366 po przeliczeniu wychodzi ok. 5167zł, nie wiem jak transport do Pl ale jest na forum przedstawiciel Rose i warto do niego uderzyć. Może się okazja trafi na miejscu

Bo szaro, bo buro, bo opony trzeba zmienić ale przynajmniej człowiek się nie poci ; D

Bo Jaworze 882 n.p.m. , z szuflady. https://www.google.pl/maps/@49.5749852,20.9126228,15z

Chyba nie było,rewelacyjnie zaprojektowana trasa do zjazdów https://i1.jbzdy.pl/contents/2018/11/b18802c3d4af54a78463d1fe7dfd0146.mp4

IMHO nie ma żadnego znaczenia. Sam miałem nie raz chińczyka za 50zł i nie było różnicy w stosunku do markowych.

Bo przyczajony tygrys, ukryty smok :

Jedynie brakuje sztywnej osi Co do ramy mysle , ze z nia wszystko w porządku

Bo zjazd na Halę Izerską:

Bo duża sztuka

Cena taka sobie jak ktoś patrzy na ramę i rozwój (głównie błyszczy XT przy braku sztywnych osi przy tej cenie), zresztą nie trzeba nic odejmować bo ofert sporo https://allegro.pl/rower-29-northtec-cayon-pelne-xt-amor-air-mtb-i7606436614.html nawet przy rabacie nadal wg mnie wygrywa Mustang 3 w kategorii rozwój/ sprzęt.

http://nrowery.pl/rowery/mtb-29/1-cayon-xt Caly na xt Od ceny katalogowej odejmij 15% bo obecnie jest promocja

Bo Cienków

Co do osprzętu (amortyzator czy napęd) to kellys wypada dobrze, mustang jak najbardziej. Na karbonowym Giancie jeździ kolega forumowy, wrzuca fotki w temacie codziennie jedno zdjęcie. Ramy gianta są bardzo estetyczne, warto się przyjrzeć (obu modelom chociaż na karbonie wygląda na bardziej nowoczesniejsza ramę). Mimus dla Treka to osobiście qr z tyłu(jak i Giant fathom, Trek ma inne podejście do standardu boost, jeśli ktoś myśli o szeroookich oponach kiedyś to wg mnie ma to sens, jak chce pozostać przy np 29x2, 25 to spokojnie sztywną osią usztywni trójkąt tylni, dodatkowo przy kompozycie dochodzi sztywność samej ramy jeszcze) może się jeszcze załapać do zestawienia level 10. Sztywne osie i karbonowa rama z RS ale tu negocjacje lub jakąś last minute promocja

Mój Pickenflick ostatnio zyskał nowy zestaw kół 650b z oponami GK SK 48 mm, jest miód i kanapa, na ciśnieniu 25 psi nawet po bruku płynie Rower służy u mnie za uniwersalny do wszystkiego, dlatego poprzedni zestaw 700c dostał oponki szosowe, a na zimę mam przygotowane Suomi W240 700x40c

Może nie do końca była to renowacja, ale efektem sam byłem zaskoczony. Bo niby życie jest obecnie proste - młodzież chce dobry ciuch, iPhone'a i szybki dostęp do netu. Ale co zrobić, gdy nastolatka wymyśli sobie oldschool'owy rower...? Jak widać, poszukać.... W 1984 Pani Krystyna kupiła na talony rower Romet Muza i choć bardzo chciała jeździć, nie bardzo mogła ze względu na problemy z biodrem. Po 34 latach podjęła decyzję by go sprzedać. Traf chciał, że w tym samym czasie, ktoś "z drugiej strony" szukał czegoś podobnego, więc się złożyło w jedną całość i po zakupie nowych opon, ogólnym serwisie i wypolerowaniu chromów rower dostał drugie życie. Wszystko jest oryginalne (łącznie z fabryczną blokadą), łańcuchem od zaprzyjaźnionego ludu chińskiego. A sam rower przejechane ma może kilkaset kilometrów. Trochę nim pojeździłem i jestem naprawdę zaskoczony jak wygodny jest w codziennym użytkowaniu i jaką frajdę sprawia jeżdżenie nim. Jak na rower za kilkadziesiąt złotych jest po prostu genialny. Choć oczywiście widać, że robił go kowal, a części brał te które akurat były na półce...

Bo taki obrazek.