W zasadzie przy mojej jeździe się sprawdzają. Fakt, że nie są z górnej półki nie przeszkadza mi przy szybkiej jeździe w terenie.
Jak mam je wyregulowane tak, że tylny hamuje praktycznie od razu natomiast przedni blokuje obręcz mniej więcej w połowie ruchu dźwigni hamulca więc np. w mieście jestem w stanie się zatrzymać na światłach w krótkim momencie przy użyciu jedynie przedniego hamulca. Są to fabryczne hamulce i na razie nie zbieram się co do ich wymiany. Klocki, które były od nowości jeszcze są i jeszcze hamują.
Co do błotników to założyłem najprostsze plastiki jakie mieli u dealera gdzie kupowałem rower.
Są to błotniki SIMPLA model NEXTSDS i kosztowały raptem kilkanaście złotych 
http://simpla.pl/index.php/pl/blotniki-k2/item/32-next-sds
Sprawdzają się na jakimś błocie i mokrej nawierzchni, w zasadzie chodziło mi o to, że swego czasu jeździłem rowerem dosłownie na codzień i wszędzie, w tym do pracy i na zakupy więc nie mogłem sobie za bardzo pozwolić na uciapane plecy w błocie czy całkowicie mokre nogawki.
Trochę śmiesznie wyglądają bo są stosunkowe...małe. Na tylnym kole (28") jest luzu ja wiem...kilka mm między błotnikiem a oponą.
W załączniku podrzucam tylny błotnik
