Cała aktywność

Aż przerażony !!! postanowiłem ze stoperem w ręku zmierzyć czas ładowania trasy 126 km od zera do momentu startu w Garmin EDGE 1040 łącznie z wyklikaniem w urządzeniu. Czas to 7 słownie SIEDEM sekund łącznie z klikaniem na ekranie w celu załadowania trasy. Tak , że nie wiem kolego @Janusz56 z jakiego sufitu urwałeś te 2 dwie minuty. Pomijam fakt , że Karoo 3 ma gówniane mapy i równie wybitne co ta brązowa maź algorytmy wytyczania tras . O czasie działania to nawet nie wspominam bo 1040 solar wdeptuje Karoo głęboko w muł na dnie równie głębokiego jeziora. Inna sprawa to mocno niedochlastany sofcik który myślę , że wreszcie im się udało " załatać " ( na początku była tragedia)/

Jesli masz wszystko sparowqne u skonfugurowane poprawnie to lrędkość powinna zawsze iść z czujnika prędkości. Nawet jak rower stoi i kręcisz kołem powinien licznik pokazywać prędkość. Obwód koła jest kluczowy dla poprawnych wskazań prędkości i dystansu w przypadku czujnika. Nie możesz wpisać z palca obwodu?

Pytanie czy jeździłeś tymi/podobnymi rowerami? Z Twojego opisu wynika, że taki rower to będzie raczej overkill ale jeżeli ceny są podobne to lepiej wypada Cannondale.

Wiesz nie jest to odkopywanie puszki z Pandorą. Temat smarów łańcuchowych jest żywy, aktywny i bardzo dynamicznie rozwijający się. Kiedyś były oliwki, teraz woski, ceramika, jak czytam tematy smarowideł to dosyć dużo jest już trochę przykurzonych, owszem trafiają się nowe tematy, ale produkty tak ewaluują i co rusz to wchodzą nowe i każdy ma być najlepszy... Lepiej powiedz o swojej historii stosowanych mazideł do łańcucha Jedne powie tylko wosk do szosy, akurat w tym roku byłem we Włoszech i każdy z nas który stosował wosk, a każdy stosował inny i produkty były najwyżej oceniane w testach, chwalone na forach okazywały się słabe kiedy temperatura operowała 30-35 stopni, a tak było codziennie to po 50 km najcichszy łańcuch miał tylko jedne z nas ten który jechał na oleju Muc-Off C3 czerwony, ja sam w trakcie pobytu zmieniłem z wosku i wróciłem do weldtite i problem skończył się w moim przypadku, no i drugi powie tylko olej...

No właśnie też tak myślę, jak się uda zamaskować to się uda a jak nie to okleje i jazda

Zakupiłem licznik wraz z czujnikami prędkości ikadencji, uchwytem, szkłem i etui. Udało się trafić za jakieś 215zł taki zestaw. Zaczynam go testować. Pojawiają mi się jeszcze pierwsze pytania. Czy pokazywana na liczniku prędkość zawsze jest z GPS, czy jak mam czujnik prędkości to leci po czujniku prędkości? W zasadzie jak ten czujnik prędkości działa? Zamontowałem zgodnie z instrukcją oraz wszystko połączyłem. Zauważyłem, że jest też w aplikacji opcja wyboru roweru. Dopisałem rower ale nie ma tam mojego rozmiaru koła 29x2,4 czy to ma znaczenie czy prędkość i tak wychwytuje GPS i czujnik? Generalnie jak sobie jadę bez żadnej wytyczonej trasy to wciskam tylko start i później łączne km pokażą się w statystykach albo trzeba zapisywać te wszystkie aktywności?

Ciężko mi sobie wyobrazić abyś był w stanie wyłapać tutaj cokolwiek, przy najbliższej okazji zrobię ślepy test wśród znajomych, sam jestem ciekaw czy to ja mam jakieś zaburzenia czucia czy może u Ciebie jakimś cudem jest to wyczuwalne a u mnie nie

Morzine , Avoriaz , Les Gets : sztos Największy rejon w Europie . Na razie dwa dni jazdy , startujemy od zielonych i niebieskich tras . Poziom trudności to +1 od polskich tras , czyli tutejsze zielone to niebieskie , niebieskie bym nazwał czerwonymi . Z tego co tu jeździliśmy charakter mocno flowowy , dużo stolików , rollerów , dubli , wybić .No i bandy , lewo , prawo i tak 99 razy Całkowicie przejezdne dla w miarę objeżdżonych rowerzystów . Z tego co widziałęm z wyciągów ( a jest tu ich od cholery ) , czerwone mają większą szybkośc , większe loty , i czasami niespodzianki typu gapik czy road gapik Karnet na 7 dni to jakieś 205 € , i naprawdę można się wyjeździć . Minus taki że daleko . Mam objeżdżoną z ekipą w miarę Austrię , i tak mi się wydaje że tutejszy rejon jest chyba lepszy . Głównie z tego względu że jest tego po prostu więcej , i nie trzeba powtarzać tego samego codziennie . Wszystkie BP skomunikowane wyciągami i transferami .

@Bubbels "w moim odczuciu " - no właśnie o tym przecież napisałem że jeden poczuje inny powie że to samo

Witam wszystkich, mam pytanie odnośnie tego roweru, czy ktoś go użytkuje i może podzielić się uwagami na jego temat, specyfikację ma bardzo dobrą i napęd 2x10. Dzięki za odpowiedź.

No właśnie że nie mają. Kontaktowałem się z nimi już.

nie odkopuj puszki z Pandorą

Po pierwsze lektura forum się przyda (bez złośliwości oczywiście...), po drugie jak jesteś z okolic Rzeszowa (dość kolarskiego miasta) to masz tam decathlona i jakiś giant store. W deca masz ich gravele, masz gravele rometa (romet aspre 2, romet boreas), a giancie możesz się przymierzyć do revolta 1 (rozmiar xl będzie dobry, w necie chodzą po ok.6k, ale w samym sklepie gianta 15% rabatu idzie wytargać). To dość pancerny i wytrzymały rower. W tym budżecie szukaj sprzętu na grupie grx400 z napędem 2x10. Sam nie jestem zwolennikiem napędu 1x11 w gravelu więc sprzętu na np.: Sram apex 1x11 od siebie nie polecam. No ale są tacy, którzy są zadowoleni. W tym budżecie odpuszczaj sprzęty na mechanicznych hamulcach tarczowych. Karbonowy wideł, grupa 2x10 i hample hydrauliczne. Czyli właśnie taki revolt. Na feltach się nie znam , relacja cena/osprzęt dobra, ale tam pracuje rama to tego nie wiem. Giant , Romet to sprawdzone tematy na forum.

nie ten wątek przede wszystkim - spójrz na tytuł... Deore 3x10 to już przyzwoity osprzęt (choć pewnie pojawią się głosy że " nie trendy" - jak 2x10, czy 1x11 ) ale ja bym się ekstra wagą dodatkowej tarczy nie przejmował bo chociażby brak efektów dźwiękowych przekosów to wartość sama w sobie ...

Jeżdzić i nie przejmować się. Kolejne rysy to tylko kwestia czasu. Nie można dać się zwariować.

To raczej nie jest żadne uszkodzenie a właśnie przypadłość tych klamek na którą nie każdy zwraca uwagę z tego co udało mi się znaleźć w sieci, ciekawe że zauważyłem to dopiero na postoju po skończonej jeździe, na dniach zwrócę na to uwagę czy podczas jazdy jakkolwiek jestem w stanie to wyłapać i czy faktycznie jest się czym martwić i drążyć temat czy olać i cieszyć się nowym "apgrejdem" Tutaj chłopaki mają podobne doświadczenia ze swoimi klamkami (w tym M8000): https://www.pinkbike.com/forum/listcomments/?threadid=158234 Podobno Shimano twierdzi że jest ok. Tutaj nawet ktoś zrobił poradnik co trzeba zmodyfikować aby się tego pozbyć: https://www.youtube.com/watch?v=OyAva_Vy8pI&themeRefresh=1 Oraz kolejne przypadki w klamkach różnych grup z ServoWave: https://www.mtbr.com/threads/shimano-xt-lever-clicking-sound.929228/ W skrócie - "Its normal".. Hmmm PS: Wczoraj po drodze złapał mnie deszcz który udało mi się przeczekać pod zadaszeniem, ale powrót miałem już w warunkach dużej wilgotności oraz coś tam pewnie kapnęło na klamki, być może wystarczy dopakować więcej gęstego smaru na rolkę ServoWave co tak przeskakuje i powoduje ten dźwięk i będzie OK? Tak czy siak ciekawa sprawa.

@Rybus85 Duzo skretow na trasie i punktow. I mowie o pierwszym wgraniu trasy bo kolejne juz szybciej bo Garmin wrzuca do cache-a zeby bylo szybciej. Ale rerouting na dlugiej skokplikowanej trasie tez przelicza dlugo. napisalem jakie sa roznice miedzy bryton s810 a magene c606. Komus moze pasowac jesli wczesniej posiadali licznik ja przechodzilem z telefonu a ostatni licznik moj licznik to sigma speedmaster 7000 wiec nie wiedzialem ze to tak chodzi i tak dziurawo. Mnie braklo cierpliwosci i wybralem Karoo3, ale tez moje wymagania to byly mapy, nawigacja i jakosc wyswietlacza, a swiety spokoj dla mnie najwazniejszy

Panowie, niestety pierwsze rysy na rowerze Rower w mieszkaniu, "poślizgnął się" i delikatnie zarysowała się rurka tylnego trójkąta. Jak to usunąć/zamazać ? Czym najlepiej ? Nie zdążyłem okleić jeszcze... Czy zostawić to w pizdu i jeździć , nie zwracać na to uwagi Myślałem, żeby może markerem czarnym zamazać i później na to folia ochronna.

Witajcie. Smarowidła do łańcucha temat rzeka, każdy stosuje i uważa że jego mazidło jest najlepsze. Podzielę się z wami moimi 30 letnimi odczuciami. Kiedyś dostęp do takiej szerokiej gamy produktów był zwyczajnie mówiąc nie realny, a łańcuch smarowało się olejem silnikowym, znam takich co i towot nakładali, no bo czym innym, jak w zasadzie nic nie było, a oliwa do maszyn była lekko mówiąc krótko żywotna, jednak gdy już coś nastało to od razu zacząłem stosować a produktów za ten czas było naprawdę sporo. Głównie kręcę szosą, trochę all-rounderem i mało góralem bardziej w zimie. W 95 % to jazda w suchych warunkach ale mieszkam w Beskidach to obciążenia na napęd są znaczne, bo jednak wszędzie góry. Postanowiłem użyć skali 1-10, gdzie 1 to najmniej a 10 to super - olej z Carrfour 3 (takie były pierwsze dostępne, lepiło się na nich wszystko, ale nic nie zgrzypiało) - olej z Decathlonu z teflonem 4 (to z początku istnienia tego sklepu w Polsce, dosyć trwały, ale mocno brudzący) - olej Kross all weather 4 (jakoś smaruje, wytrzymuje 150 km, ale wszystko jest uchlapane) - olej Finish Line czerwony z teflonem 5 (mam wrażenie że kiedyś był to lepszy trwalszy produkt, fajny do 80 km później łańcuch już zaczyna być głośny, plus za czystość) - olej Finish Line zielony 5 (stosowałem krótko głównie w mtb i może dwie trasy szosa, pamiętam że śmierdział strasznie lepił dużo brudu, ale w błocie mtb nie straciło smarowania) - olej Shimano wet 5 (stosowałem sporadycznie trudno o ocenę, na pewno dobrze smarował linki i pancerze) - olej Kross PTFE 6 (tani sposób na przyzwoite smarowanie, może nie jest czysto to minus olei Krosa ale trwały i chichy napęd nawet po 150 km) - olej Muc-Off dry lube żółty 6 (olej którego dużo używałem, bardzo czysty łańcuch, stosował bym go do dzisiaj, jednak kiedy temperatura na polu około 30 stopni to trwałość jego maks do 100 km) - olej Soudal 6 (wygrałem ten olej w konkursie, duża butelka starczyła prawie na sezon, trwały lekko 150-200 km w wysokich temperaturach robi, minus to że łańcuch brudny i skarpetki też) - olej Shimano dry PTFE 7 (dla mnie byłby to jeden z najlepszych preparatów na suche dni, napęd nawet stary chodzi cicho osiągając lekko 200 km, ale brudzi wszystko dookoła) - olej Brunox Top-Kett 7 (chyba zużyłem go najwięcej, idealny na różne warunki, głównie stosuje na jesień/zima, nie syfi się bardzo, łańcuch nawet cicho pracuje po ponad 100km) - olej Motorex All-Round 7 (smarowidło które używam do rowerów moich dzieciaków, mało dla siebie, ale one grandzą rowerami zima, deszcz, lato lekko wytrzyma 300 km, tylko brudzi się bardzo) - olej Weldtite All-Round 7 (to smarowidło głównie używam do mojego roweru mtb i all round, trwałość do 300 km nawet po deszczach, brudzi się akceptowalnie, nie chlapie) - olej Weldtite dry TF2 8 (trafiłem przypadkiem, najlepsze smarowidło jakie używałem, napęd pracuje cicho długie kilometry spokojnie 200 osiąga, brudzi się akceptowalnie, łatwe czyszczenie) - wosk Morgan Blue 3 (użyłem dwa razy i dałem sobie spokój, 40 km i łańcuch już grał, czyszczenie katastrofa) - wosk Maxima Chain Wax 4 (jeśli chodzi o smarowanie to 100 km daje radę, ale nakładanie raczej rozlewanie gdzie się da jest tragedia ocena surowa za dozownik) - wosk Weldtite 6 (plus bo się nie brudzi, w trudnych górzystych terenach wytrzyma trasę 150 km, minus za czyszczenie, jak każdy wosk im temperatura wyższa tym krótsze smarowanie) Trudno znaleźć złoty środek, woski bardzo średnio wypadają pod względem trwałości, ja mocno kręcę waty na podjazdach to i smarowanie musi być dobre, wiele produktów pada w tym zakresie, wosk kiedy temperatura rośnie albo popada to żywotność spada do minimum,. choć Weldtite nie jest najgorszy. Zauważam, że te produkty które mają zastosowanie PTFE bądź inny teflon są trwalsze i cichsze. Stary poczciwy Brunox Top-Kett naprawdę mnie nie zawodzi, jest tani i jest wydajny. Ale o łańcuch trzeba dbać to i napęd dłużej wytrwa, ale patrząc to niektóre oleje skracały życie moich łańcuchów. Motorex All-roun to niezły fajter trwałości, na nim łańcuch nie ma szans przyrdzewieć, żeby ta nie brudził. Co do oszczędności watów..., z całym szacunkiem jestem amatorem z przeszłością w wyścigach amatorskich myślę ze na wet zawodowiec nie rozpozna czy dany olej łańcuchowy oszczędził mu dwa waty A z waszymi jak smarowaniami

@DyktaTusek Gdyby to była zauważalna różnica tak jak twierdzisz to i ja bym to wyczuł, a tak? Zero różnic w moim odczuciu

Dzięki za podpowiedź. Wizualnie podoba mi się Radon CRAGGER 8.0, ale jest on na osprzęcie Magura/SRAM a nie SHIMANO, nie jest to gorszy osprzęt? Co innego Radon CRAGGER 7.0 ale w tym kolor srebrny mi trochę nie leży. Odnośnie do filmu to chętnię oglądnę

M8000 to inne klamki, M6000 to identyko jak te mt501, w sieci kiedyś były takie info że m6000 miały takie przypadłości że klikały, nie pamiętam dokładnie czy to nie było spowodowane jakimś pęknięciem czegoś w środku.

No oczywiście że to może być kwestia indywidualna. Jeden poczuje dużą różnicę w jeździe Maluchem i Miniakiem inny nie i powie że tak samo jedzie/skręca/hamuje 😉

To sprawdź sobie w tym kalkulatorze: https://www.kstoerz.com/freespoke/ tu podaje się rozstawy kołnierzy/flasz od środka piasty a nie od końcy. Ale z tych rysunków też wyliczysz potrzebne wymiary. Środek piasty jest tam gdzie zaczyna się "chain line" mając rozstaw kołnierzy/flasz 51mm (mierząc jak na rysunku wewnątrz) to wychodzi od osi piasty 17,9mm w prawo i 33,1mm w lewo do kołnierzy. dla szukanego czerwonego wymiaru po prawej z pierwszego rysunku wychodzi: połowa długości piasty 135/2-17,9-3,2 (grubość kołnierza) = 46,4mm dla szukanego czerwonego wymiaru po lewej z pierwszego rysunku wychodzi: połowa długości piasty 135/2-33,1-3,5 (grubość kołnierza) = 30,9mm Wymiary 46,4 i 30,9 są do zewnętrznej płaszczyzny kołnierzy/flasz tak jak zaznaczyłeś na rysunku, czasem w kalkulatorach podaje się do środka kołnierza/flasz, wtedy dodajemy do tych wymiarów połowę grubości kołnierza/flasz

https://www.pepper.pl/promocje/rower-gravel-kross-esker-70-2024-karbon-rama-i-widelec-grx-rx810-dt-swiss-darmowa-dostawa-37490-kc-1084576 Poza tym https://www.pepper.pl/kupony/25-na-krosspl-1084934 Może akurat zadziała na to Cię interesuje.