Skocz do zawartości

[Warszawa] Codzienne ustawki - wspólne jazdy


safian

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ok mam wolne, więc jutro mogę jechać.

 

To napisz może jaki dystans, godzinę zbiórki, nawierzchnie i kierunek preferujesz. No i czy odpowiada Ci spędzenie 2 godzin w pociągu bo z chęcią wybrałbym się gdzieś znacznie dalej niż zwykle.

Napisano

Jeśli w obie strony 2 godziny to ok. ;), jeśli nie, to wolałbym coś w okolicy.

 

Rozmawiałem z innym kolegą który też chce jutro wyjść i ustaliliśmy że zbiórka o 10:00 pod McDonaldem na rogu Conrada i Wólczyńskiej, a jedziemy do Kampinosu. Powrót około 15:00.

  • Mod Team
Napisano

hmmmm jak by to powiedzieć :)

a nie śmierdzi kupą przypadkiem? :sick: Bo z tego co wiem to Ruda Marylka takowego się pozbyła i chyba w tamtej okolicy po wjechaniu w psi odchód :P

Napisano
jak można wjechać bidonem w kupę?

Odpowiedź:

 

Można wjechac z impetem w kupę z serii rzadkich,

która to rozbryzga się po całym rowerze.

Kilkukrotna myjnia pod ciśnieniem załatwiła sprawę - bidon natomiast Panie Morty Pytonie trafił do śmieci....

Nie powiem, czyj teraz mam w koszyku, więc proszę się nie wychylać ;-)

Napisano

Etam, jestem zwolennikiem teorii, że za pocenie odpowiada głównie pedałowanie.

 

Poza tym wolę się spocić niż mieć kupę w bidonie ;)

 

Szczebel serio - proponuję spróbować nocki na szlaku, inny wymiar jazdy i pampers jakby pełniejszy.

  • Mod Team
Napisano
Nie powiem, czyj teraz mam w koszyku, więc proszę się nie wychylać ;-)
no tak, nie wychylam się - pozostaje mi jeździć o suchym pysku lub jak to mówisz - zapacać plecy

 

P.S. a mam takie niejasne podejrzenia czy ten nasz znalazca bidonu to nie grzebał w śmietniku :woot:

Napisano

hmmmm jak by to powiedzieć :)

a nie śmierdzi kupą przypadkiem? :sick: Bo z tego co wiem to Ruda Marylka takowego się pozbyła i chyba w tamtej okolicy po wjechaniu w psi odchód :P

 

Ani trochę, czyściutki i pachnący a kup nie widziałem żadnych. ;)

No i nie leżał w koszu a na szlaku.

  • Mod Team
Napisano

W sobotę jestem zaproszony do Mateusza na pępkowe więc zanim zanietrzeźwieję :P to mogę Ci dać szansę dowartościować się na pierwszych 50 km zanim się nie rozgrzeję :) Kwestia czy dziubdziulek nie będzie zazdrosny :)

Napisano
to mogę Ci dać szansę dowartościować się na pierwszych 50 km zanim się nie rozgrzeję

Misiaczku, o ile Twój tłuściutki tyłeczek nie odmówi Ci do tego km posłuszeństwa - czy tym razem to także będzie kolanko? :kiss::icon_mrgreen::yucky:

Napisano

Szumią dziś sosny, psst - dziubdziulek zazdrosny

Z zazdrości wielkiej

Ubrał obcisłe, wziął butelkę

 

Pojadę daleko

Rzekł niemalże z płaczem

Oddać w głuszy głębokiej rozpaczy

 

Utopę smutki

W butelce wódki

Gniotąc pedały powtarzał zawzięcie.

 

...

 

Niestety złapał gumę pod blokiem, więc nic z tych planów nie wyszło.

Napisano

Start ok. 20 z Górek, powrót - jak to na Szczeblu - po ok. godzinie.

 

Chyba że ruszymy z Roztoki i zrobimy pętlę czerwonym do Górek i z powrotem zielonym. Wtedy ok. 35 km i jakieś 2h.

Napisano

Ach! Zaiste miłość nam na forumie kwitnie - romanse i uwikłania niczym w rasowej, brazylijskiej telenoweli :-)

Z cała pewnością zima zweryfikuje scenariusz...

 

Bidona nie ale w czwartek biesiadę może uda się zaaranżować?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...