Skocz do zawartości

lasica1982

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    195
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lasica1982

  1. Jako odpowiedź na powyższe pytanie... W niedzielę z racji słonecznego dnia organizuję wycieczkę do Puszczy Białej. Od razu zaznaczę że trasa ma 85-110 km, w większości lasami i jest to teren mi nie znany, więc należy przygotować się na przygodę (trawa, krzaki, błoto czy piach). Co więcej, tempo będzie względnie wysokie: 20-25 km/h po lesie i 25-30 km/h po szosie (zamierzam się go trzymać więc jak ktoś nie wie czy podoła to uczestnictwo odradzam). Odjazd 8:30 z Wileńskiego do stacji Dalekie (z przesiadką w Tłuszczu). Powrót wieczorem, najprawdopodobniej z PKP Szewnica, Tłuszcz lub Wyszków - zależy który pociąg będzie nam pasował (stąd rozbieżność w długości trasy).
  2. Z ciekawości aż włączyłem mapę MPK bo nie skojarzyłem który to czarny szlak, ale okazuje się że jest i to nie jeden a trzy :-)
  3. Wariant widoczny tu: http://www.lasica.hostdmk.net/20131228/mapa.html w niedzielę był już suchy, jednak na odcinku wzdłuż wiaduktu trasy Gdańskiej kładą jakiś wodociąg i ciężarówki naniosły nieco błota na ścieżkę. Okolice remontowanego mostu Grota radzę omijać szerokim łukiem (polecam park Kępa Potocka) bo teren budowy ogrodzony a objazd od strony Wisły to 200 metrów wciąż rozjeżdżanego błota (o ile jeszcze go nie zagrodzili). Dodam też że ścieżka przy samej Wiśle od mostu Gdańskiego do Spójni jest rozkopana.
  4. Umówiłem się z Krzyśkiem Sobczakiem i Anką Wrzos na niedzielną wycieczkę w okolice Pułtuska. Ruszamy o 10:00 z praskiej strony mostu Gdańskiego (ścieżka rowerowa tuż przy Wiśle). Powrót około 20:00, po przejechaniu 190 km. Lekko nie będzie, ale jak ktoś ma kondycję to zapraszam :-)
  5. Moją ulubioną nawierzchnią jest szuter choć do asfaltów też nic nie mam. Piach natomiast utrudnia dalekie wycieczki, zaś odbłacanie roweru to jedna z najbardziej nielubianych przeze mnie czynności. Post kierowałem głównie do szosowców, bo paru pewnie tu zagląda. Sam nigdy nawet nie siedziałem na szosówce :-)
  6. Długo nie jeździłem na południe lewą stroną Wisły więc nie wiem na ile jest to nowość, ale niektórych pewne zainteresuje iż od Powsina aż do Góry Kalwarii można już dojechać w 100% po asfalcie ani razu nie wjeżdżając na drogę wojewódzką 724, ponieważ wyasfaltowali ostatni brakujący fragment: http://tnij.org/nowyasfalt
  7. Zapomniałem dopisać że tempo będzie jak zwykle - mocne (koleżanka Ola w zeszłym roku 6 razy wygrała Mazovię na dystansie Giga), zaś 120 km to planowany dystans od Falenicy do Falenicy.
  8. Od jakiegoś czasu zamiast marudzić zwyczajnie się odłączam lub jeżdżę wokoło :-)
  9. Zamierzałem w sobotę dołączyć do wyprawy nad Wkrę (https://www.facebook.com/events/400853393360530/) jednak smażenie się na plaży nie za bardzo leży w mojej naturze, a że koleżanka Ola zaproponowała jakąś dłuższą wycieczkę to jedziemy w dość dobrze mi już i znane lasy pomiędzy Osieckiem a Garwolinem (na zachętę kilka zdjęć z tamtego rejonu: http://lasica.hostdmk.net/20130619/index.html). Zbiórka o 9:20 na peronie stacji Warszawa Falenica wraz z dojazdem składu S1. Planowany dystans około 120 km. Dla zainteresowanych trasa: http://lasica.hostdmk.net/20130620/trasa.html oraz nieco zdjęć: http://lasica.hostdmk.net/20130620/index.html
  10. Dla zainteresowanych: - czwartek już zaklepany (z kolegą i 2 koleżankami jedziemy o 8:30 spod metra Młociny do Kampinosu) - wciąż czekam aż zgłoszą się chętni na środę lub piątek :-)
  11. Mam tylko ślad. Z zeszłorocznych zdjęć wynikało że na trasie jest kilka odcinków tak zarośniętych i podmokłych, że nawet ja pewnie drugi raz bym się w to nie pakował. Ale raz trzeba dla przyzwoitości :-)
  12. Kilka dni mnie nie było, ale od środy do piątku będę miał wolne i zamierzam nadrobić zaległości kilkoma wycieczkami w dość mocnym tempie (zbyt wolna jazda z częstymi postojami grozi pokąsaniem przez komary). Gdyby ktoś chciał dołączyć to zapraszam – wszelkie szczegóły do ustalenia z chętnymi choć ze względu na upał preferuję start wcześnie rano (około 9:00) i tereny zalesione. Zawsze można spróbować w innym terminie - jakby co jestem do dyspozycji i mam już naszykowany ślad GPS żeby się nie pogubić.
  13. Udało się wrócić w stanie schludnym, co nie było wcale proste biorąc pod uwagę że nawet singielek Sieraków-Pociecha jest mokry. Dla zainteresowanych trasa: http://lasica.hostdmk.net/20130611/trasa.html oraz nieco zdjęć: http://lasica.hostdmk.net/20130611/index.html
  14. We wtorek mam wolne i zamierzam pojeździć ze 3-4 godzinki w mocnym tempie, jednak muszę wcześnie wrócić i dlatego ruszam z samego rańca (max 9:00). Gdyby ktoś chciał dołączyć to zapraszam - preferuję szosy, szutry i tereny wydmowe gdzie powinno być już sucho (Kampinos lub MPK) bo zamierzam wrócić czysty :-)
  15. Zdarzało mi się korzystać z PKP na wycieczkach, ale zawsze w formie dojazdu lub powrotu, natomiast dziś pierwszy raz padło na część środkową (z Chotomowa w którym dopadło nas oberwanie chmury do Modlina gdzie było zupełnie sucho i słonecznie). Potem oczywiście jeszcze kilka razy popadało, ale w sumie jakieś 30 minut i szczęśliwie przeczekanych pod drzewem czy wiatą przystankową. Dla zainteresowanych trasa: http://lasica.hostdmk.net/20130609/trasa.html oraz trochę zdjęć: http://lasica.hostdmk.net/20130609/index.html
  16. Ma ktoś ochotę na wycieczkę w niedzielę? Preferowałbym zbiórkę około 10:00 i kierunek umożliwiający powrót pociągiem w razie ulewy (np. Sochaczew, Garwolin czy Nasielsk). Dodam że trochę się dziś zmęczyłem i chcę wycieczkę a nie trening :-)
  17. Lepiej wybrałbyś się w któryś weekend na zwykłą wycieczkę do Kampinosu czy MPK. Wybrałbym trasę z maksymalną ilością podjazdów i krętych singli.
  18. Zgadzam się, ale jak wspomniałem to trening i ma męczyć także psychicznie, bo gdy na maratonie dojedziesz się do rozjazdu Mega/Giga i zobaczysz że wszyscy wybierają krótszą opcję, to właśnie psychika pozwoli Ci jechać dalej :-)
  19. Na treningi po pracy wolę jeździć sam, bo te grupowe wymagają ustępstw: - późna pora (nie jeżdżą po ciemku a ponadto obiad jem po powrocie i chciałbym aby było to nie później niż o 19:00) - zbyt duży odstęp między chwilą gdy mogę wyjść (zazwyczaj 16:00) a chwilą gdy powinienem wyjść by dołączyć do innych - zbiórka na drugim końcu miasta wymagająca dojazdu ruchliwymi ulicami (w godzinach szczytu to bardzo słaby pomysł) - trenowanie w cudzym trybie (preferuję 2.5 h jazdy bez żadnego postoju w równym i bardzo mocnym tempie podczas gdy inni zazwyczaj jeżdżą nieco wolniej oraz często się zatrzymują lub zwalniają) Mój wybór prawie zawsze pada na Kabaty: 75 km z AVS 30-31 km/h, w tym tylko 2 potencjalne postoje (światła w Wilanowie), zatem do domu wracam na 18:30. Prawie zawsze, bo gdy jest mokro lub wcześnie zapada zmrok jeżdżę w te i z powrotem po wale Miedzeszyńskim (równo 5 km oświetlonej ścieżki rowerowej bez żadnej przeszkody wymagającej zwalniania).
  20. Na piaszczystych/wydmowych odcinkach wszystko ładnie wsiąkło, szutry przejezdne z tym że kałuże wymuszają jazdę slalomem, natomiast drogi ziemne/trawiaste są pełne błota a czasem i wody na całą szerokość.
  21. Nie było chętnych więc pojechałem z wycieczką do Kampinosu ogłoszoną na FB (https://www.facebook.com/events/193457447479422/), a w zasadzie jeździłem wokół ekipy bo rekreacyjne tempo i częste postoje skutkowały kąsaniem komarów. Dla zainteresowanych tradycyjnie trasa: http://lasica.hostdmk.net/20130601/trasa.html i kilka zdjęć: http://lasica.hostdmk.net/20130601/index.html Gdyby ktoś chciał wyskoczyć na rower w niedzielę (tym razem ma nie padać) to jestem otwarty na propozycje :-)
  22. Są chętni na szybszą jazdę w sobotę? Najlepiej wcześnie rano bo zapowiadają popołudniowe burze.
  23. jak zadzwonisz do mnie do 9.30 to możemy razem pojechać, bo wycieczkę przełożono
  24. Dopiero przeczytałem, a szkoda bo dziś wziąłem wolne i pojechałem z kolegą do Kampinosu (trasa: http://lasica.hostdmk.net/20130529/trasa.html, zdjęcia: http://lasica.hostdmk.net/20130529/index.html). Gdyby ktoś nie wiedział, to informuję że szlaki które nie są piaszczyste są błotniste lub zalane (godzinę usuwałem błoto z roweru, butów a nawet kasku). Następnym razem puść SMS - mój numer 510052427. Na jutro też już jestem umówiony - koleżanka Kinia organizuje wycieczkę do Kazimierza Dolnego. Dojazd szosą (choć uczestnicy biorą górale więc cześć może być terenem) a powrót PKP (ale i tak wyjdzie 150-180 km). Start o 8:30 spod ZUS (http://lasica.hostdmk.net/miejsca/pod_zus_em.html). Uprzedzam że podałem wszystkie szczegóły jakie znam więc proszę nie pytać o tempo, uczestników czy godzinę powrotu :-)
  25. Trochę znam MPK i wiedziałem że na szutry nie mam co liczyć (w końcu to Mokradła, Piach i Korzenie), ale tak ciężkiego terenu się nie spodziewałem. Średnia prędkość na odcinku z Wami wyszła mi 17 km/h a i tak się zmęczyłem. Bardzo podobały mi się odcinki rezygnacji z dróg na rzecz mchu i połamanych konarów - po jakimś czasie wyrobią się fajne singielki przez wydmy :-) Niestety raczej nie będę do Was często dołączał bo jak już wspomniałem preferuję znacznie dłuższe dystanse i zdecydowanie późniejszy powrót.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...