Jacekddd Napisano 27 Kwietnia 2011 Napisano 27 Kwietnia 2011 Poza tym jak już wspomniałeś, wraz ze wzrostem prędkości wszystkie opory poza aero zaczynają być pomijalne, i podstawową rolę zaczyna grać pozycja na rowerze, a nie opory toczenia. Problem leży jeszcze w tym, że pewne konstrukcje roweru narzucają określone współczynniki oporów aerodynamicznych. Ogólnie rzecz biorąc damka miejska i luźne powiewające ciuchy to Cx>1.1 (odważę się powiedzieć >1.2) a szosowy rower w dość płaskiej pozycji to 0.8 ale faktycznie typowy mtb leży gdzieś pomiędzy nimi i tak np. dobierając nieco mniejszą ramę można uzyskać bardziej płaską pozycję tracąc wiele na wygodzie zmniejszyć współczynnik o kilka setnych ale ogólnie porównując szosę do mtb i cross są one jak ciągniki rolnicze. Czytam Klosiu o Twoich trasach z bikestats i tam widać patrząc na przeciętną, że wynika ona z kondycji wspartej regularnym treningiem, roweru i stosunkowo płaskiego profilu trasy. Jak chcemy potrenować trzymając ten równy rytm i oblecieć jakiś dystans to bierzemy szosę. Ale nawet w obrębie jednego typu roweru są ograniczenia i wiele nie da się poprawić bo resztę narzuca konstrukcja roweru. To już nie wymaga znajomości obliczeń, widać od razu, że jedzie się szybciej lub wolniej. Myślę jednak, że czego by nie zrobić z szosą to ona również ma swoje ograniczenia, pochylenie się bardziej oprócz niewygody nic już więcej nie daje. Potrzebny jest jakiś inny układ ciała, inne ubranie itd wychodzimy z normalnego roweru wchodzimy w jakiś absurd maniakalnie drogich materiałów. Tymczasem w konstrukcji roweru jest jeszcze znaczne pole do popisu, pozostając na szosie zejść można do Cx=0,12. Mtb to inna sprawa rower ma jeździć w terenie ma inne cele do spełnienia. Jacek PS. Sharky - coś z tymi oporami 1800% jest nie tak, różnica prędkości pomiędzy 12 a 32km/h to wzrost prędkości 2,67 krotnie, oporów 7,11 krotnie (711%), zapotrzebowanie na moc rośnie 18,9 krotnie (1890%). Opory to siła, moc i praca wykonywana to co innego. Przykład ( raczej szosówka ;-) i same opory aerodynamiczne): 12km/h opory 3 N; moc potrzebna 10Wat; spalanie godzinowe 8,6kCal 32km/h opory 21 N; moc potrzebna 190Wat; spalanie godzinowe 163kCal O oporach toczenia nie piszę było już w poście wcześniej można sobie dodać.
pszemo Napisano 27 Kwietnia 2011 Napisano 27 Kwietnia 2011 Na pewno opory aerodynamiczne nie rosną wprostproporcjonalnie do prędkości. Tak to już jest. Cytując jednego dżentelmena z TopGear "im szybciej chcemy się poruszać, tym mocniej matka natura próbuje nas zatrzymać". Tymczasem w konstrukcji roweru jest jeszcze znaczne pole do popisu, pozostając na szosie zejść można do Cx=0,12. ...z, powiedzmy 0.8 do 0.12 - kurcze, jak?? to nadal będzie wyglądać jak rower??
bike Napisano 27 Kwietnia 2011 Napisano 27 Kwietnia 2011 To czy jedzie się po drodze 30 czy 35kmh ma chyba małe znaczenie - a jeśli ma znaczenie, to należy kupić szosę i ciąć 45 . Kolega ma tutaj chyba na mysli Fabio Cancellarę albo Louisa Armstronga. 45kmh - no to cie ponioslo troche. Zawodowcy tyle nie wyciagaja. Nie zebym sie czepial, ale zerknij sobie na srednie predkosci prestizowych wyscigow kolarskich. Dla amatora duzo jezdzacego, to bedzie bardziej roznica w granicach 30-33, ale nie 45. Proszę link: kurek-rowery.pl/index.php?gr=50&pdgr=168 Cheers. A co do roznicy w sredniej predkosci, to trzeba bedzie zrobic kiedys test, trzymac w miare rowne tempo na szosie i MTB, mierzac tetno, i sprawdzajac srednia predkosc na danej trasie. Sam zastanawiam sie nad kupnem szosy, bo czesto jezdze rowerem MTB po szosie i opory sa spore. Jak dla mnie roznica bylaby na poziomie 10-20% na korzysc szosy, czyli jesli jezdze np. na MTB z predkoscia srednia na danej trasie 25kmh, to na szosie byloby to max 30kmh. Oczywiscie mam na mysli oba rowery z podobnego przedzialu cenowego, czyli jesli mam rower MTB np. za 5k, to kolarkę rowniez kupuje za 5k. I wtedy mozna by bylo, bedac wyposazonym w dobry pulometr zadzialac. Mysle, ze wynik bylby bardzo rzetelny. Jesli taki tescig sobie kiedys zrobie, to na pewno dam wam znac. Wszystko trzeba robic identycznie, zjesc to samo, wypic tyle samo, sredni puls taki sam i rowery z podobnej klasy i jest GIT, wtedy wszystkie teoretyczne dywagacje staja sie zbedne.
Jacekddd Napisano 28 Kwietnia 2011 Napisano 28 Kwietnia 2011 Kondycja codziennie się zmienia, warunki atmosferyczne również. Prościej można zrobić taki test. Należy znaleźć górkę o znanym nachyleniu i zjechać z niej przy różnych prędkościach tak by znaleźć taką, od której zaczynając, rower już się nie rozpędza bardziej na stromiźnie ani nie zwalnia w trakcie zjazdu(oczywiście na na odcinku testowym nie kręcimy, wcześniej możemy). Czyli taki balans w którym siły się równoważą.(Warunki bezwietrzne) Notujemy prędkość, np. 40km/h Notujemy spadek - powiedzmy 10% Notujemy naszą masę z rowerem i w ubraniu np. 85kg. No i liczymy, mnożymy zmianę wysokości w jednostce czasu by określić ilość energii potencjalnej zużytą w czasie zjazdu, przez nasz ciężar (masa x przyspieszenie ziemskie) dostajemy moc w watach 1,106m*85kg*9.81m/s^2=921 Wat (1.106=(11,1^2/101)^0,5; 40km/h=11.1m/s) następnie od tej mocy odejmujemy moc potrzebną na pokonanie oporów toczenia naszych opon (inne opory zaniedbujemy) np 122Wat na 30km/h przy 30kg nacisku 120/30*85*40/30=451Wat (specjalnie przyjąłem toporne opony) Moc zużyta na opory aerodynamiczne stanowi więc 921-451=470Wat Nie chce zamęczać kolejnymi wyliczeniami ale ta sama górka, rower oszczędniejszy, np. szosa i już mamy inna proporcję aero do toczenia. Podejmując takie testy w różnych warunkach nachylenia można z układu równań określić zarówno opory toczenia w tym głównie opon jak i opory aerodynamiczne i zapotrzebowanie na moc dla każdego roweru. Albo wyciągamy kilka luźnych tysięcy z kieszeni i kupujemy Power Tap. Jacek
grg Napisano 28 Października 2011 Napisano 28 Października 2011 Kolega ma tutaj chyba na mysli Fabio Cancellarę albo Louisa Armstronga. 45kmh - no to cie ponioslo troche. Zawodowcy tyle nie wyciagaja. Nie zebym sie czepial, ale zerknij sobie na srednie predkosci prestizowych wyscigow kolarskich. Dla amatora duzo jezdzacego, to bedzie bardziej roznica w granicach 30-33, ale nie 45. Proszę link: kurek-rowery.pl/index.php?gr=50&pdgr=168 Cheers. A co do roznicy w sredniej predkosci, to trzeba bedzie zrobic kiedys test, trzymac w miare rowne tempo na szosie i MTB, mierzac tetno, i sprawdzajac srednia predkosc na danej trasie. Dżizus jak ja lubie takie porównania ale Ty wiesz co to jest w ogóle średnia predkość mistrzu? tam nie było mowy o średniej. Wyciągasz średnią jaka mają kolarze z 200 km trasy i twierdzisz że nie da sie tyle jechać,bo oni mają taka średnią owszem,na krótkich parukilometrowych odcinkach da się jechać 45 na godzine nawet na poziomie amatorskim,nawet na rowerze typu cross.weź sobie pod uwagę że średnia prędkość którą podajesz to średnia ze 100-200 km trasy,gdzie są podjazdy ,gdzie role odgrywaja takie czynniki jak zmeczenie,witatr itd więc to jest całkiem co innego niż prędkość którą mozna osiagnąc na 5-10 kilometrowej prostej szosie !skoro taki kolarz po przejechaniu 200 km na ostatniej prostej potrafi wyciągnąc 70 na godzine to sam odpowiedz sobie na pytanie ile by jechał gdyby to była 5 kilometrowa trasa Więc bez sensu jest twoja wypowiedź.To tak jakby powiedzieć że nie da się biec 15 km na godzine bo maratończycy mają taką średnią albo że nikt nie zarabia 4 tysięcy bo średnia to przecież 3 a propos Twoich dywagacji nt przełożenia sredniej z MTB do średniej na szosówce myśle że to będzie więcej niż 5 km/h Ja przesiadajac się kiedyś z gorala (26*1.6) na crossa (28*1.4) średnią poprawiłem o 4 na godzine a v max o 10 więc podejrzewam że MTB vs szosówka może być więcej niż 5 na godz
lajtspid Napisano 29 Października 2011 Napisano 29 Października 2011 Ta dyskusja jest bez sensu i do niczego nie prowadzi. Najmądrzejsze zdanie w całym tym śmiesznym wątku
mklos1 Napisano 30 Października 2011 Napisano 30 Października 2011 No i liczymy, mnożymy zmianę wysokości w jednostce czasu by określić ilość energii potencjalnej zużytą w czasie zjazdu, przez nasz ciężar (masa x przyspieszenie ziemskie) dostajemy moc w watach 1,106m*85kg*9.81m/s^2=921 Wat (1.106=(11,1^2/101)^0,5; 40km/h=11.1m/s) Coś mi się rachunek jednostek nie zgadza. kg*m^2/s^2 to jest J (praca) a nie W (moc).
tobo Napisano 30 Października 2011 Napisano 30 Października 2011 Czy temat genialny czy nie, ocenę trzeba zostawić każdemu indywidualnie, za to PEWNE jest, że odsmażono go po PÓŁ roku.
krism4a1 Napisano 30 Października 2011 Napisano 30 Października 2011 Jak dla mnie fajny temat Z mojego doświadczenia - przesiadając się z "górala" 26" na crossa 28" w jednym roku zauważyłem znaczny progres w stosunku do maksymalnej i średniej prędkości na trasie dom-praca (a więc porównywalna trasa i kolarz)
brt0555 Napisano 30 Października 2011 Napisano 30 Października 2011 Mialem podobne odczucia, jak wsiadlem na crossa to o wiele latwiej zaczelo mi sie jezdzic na szosie, jednak pewnie gdybym wsiadl teraz na mtb, predkosci srednie by spadly, bo jednak jestem amatorem, ani nie trenuje, ani nie jezdze wystarczajaco duzo i dlugo by miec jakas forme. Ale wazne ze mam fun z tego.
marcinusz Napisano 31 Października 2011 Napisano 31 Października 2011 Mialem podobne odczucia (...) Słowo klucz: odczucia. Te różnią się ogromnie. Prędkości średnie znacznie mniej. Zdarzało mi się czasem zastąpić typowo górskie opony gładkimi semi slickami. Mimo odczucia, że jedzie się łatwiej i szybciej, średnia prękość na znanej trasie drgnęły nieznacznie. Pozostawało wrażenie "to dziwne, zdawało mi się, że jechałem szybciej".
brt0555 Napisano 31 Października 2011 Napisano 31 Października 2011 Tylko ja to porownalem 26 vs 28' a to jest roznica, poza tym ja opisalem swoje odczucia i roznice predkosci. Zmieniajac kola teraz na typowe szosowe w Viperze, tez bym nie odczul zbytnio roznic, ale po rozmiarze kola juz czuc i widac te roznice.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.