papanf Napisano 12 Października 2005 Napisano 12 Października 2005 .....no coz....nie oklamujmy sie, chyba kazdemu zdarzylo sie przydzwonienie jajkami czy to w rame, siodelko, czy tez mostek. mi najczesciej udaje sie walnac w to ostatnie..... ;/ ostatnio jechalem zwirowa droga ,przed kolo wybiegl mi kot... z powodu adrenalinki i strachu zmiast nacisnac klamke prawa reka ,wcisnalem oczywiscie lewa..... kot uciekl ale ja wykonalem klasyczne otb przy okazji zaliczajac "delikatne musniecie" :oops: mostkiem i kierownica przez dlugi czas nie moglem sie pozbierac, jakiez to bolesne! auaaaaa ...... innym znowuz razem nie trafilem na pedaly i przydzwonilem w rame .... moje biedne klejnoty! kiedys tez zjezdzalem z gorki i na wzor DH podnisolem tylek z siodelka i umiescilem go nad kolem.... chcac wrocic do pozycji siedzacej zapominalem o tym, jak wysoko mam siodelko.... no i oczywiscie zahaczylem o siodelko .... bolalo okropnie :twisted: :twisted: pozdrawiam
cookiesrulez Napisano 12 Października 2005 Napisano 12 Października 2005 Radzę kupić tzw. suspensorium :grin: Taki ochraniacz na genitalia, m. in. hokeiści tego używają A swoją drogą ja też parę razy "przydzwoniłem" (dosłownie można powiedzieć) ale w siodełko tylko na szczęście. O ramie wolę nie myśleć. :shock:
majster Napisano 12 Października 2005 Napisano 12 Października 2005 ja 2 razy zpadlem na siodelko po skoku. auć! na szczescie mialem tyle rozumu zeby przed skakaniem je obnizyc ;-) (heh, jakby downhillowcy/trialowcy itd. skakali z wysokim siodelkiem :mrgreen: ). a wszystko przez wyslizgane platformy ogolnie staram sie nie narazac tej czesci ciala :niach: 8)
Robert Napisano 13 Października 2005 Napisano 13 Października 2005 Mi się zdarzyło wiele razy "przydzwonić" i w mostek, siodełko i w rame to ostatnie jest chyba najbgorsze... teraz jak skacze to odginam się do tyłu za siodełko (kit że wysoko) ale jeszcze nie udało mi się w ten sposób się uderzyć w klejnoty...
knoss Napisano 13 Października 2005 Napisano 13 Października 2005 Takie coś to chyba każdy rowerzysta przeżył :wink: Za przyjemne to nie jest :|
trroy Napisano 13 Października 2005 Napisano 13 Października 2005 Ja w sumie nigdy nie zaliczyłem takiego uszkodzenia na biku. Pozdrówko przezornym ::smile:: ::smile::
Gość kamoreks Napisano 13 Października 2005 Napisano 13 Października 2005 Wiem co to suspensorium!! Po skręceniu jądra 360 stopni :niach: musze nosić jeszcze przez 2 miechy. :niach:
papanf Napisano 13 Października 2005 Autor Napisano 13 Października 2005 czytalem o tym "przekrecie " 360 stopn....w dziale zdrowie chyba tak
knoss Napisano 13 Października 2005 Napisano 13 Października 2005 nigdy nie zaliczyłem takiego uszkodzenia na biku Jeszcze będzie czas... :wink: A co do tego ukręcenia to brrrr Aż mi ciarki przeszły po plecach jak czytałem
Nasher Napisano 13 Października 2005 Napisano 13 Października 2005 to ja raz oberwałem ale w tyłek uczyłem sie jeszcze bunnego i za pozno poderwalem tyle kolo walneo ono w krawedz mura i odbilo sie odniego trafiajac mnie cenralnie pomiedzy posladki a na mostek tez kilka razy sie nadzialem ale tak lekko ale po tym uderzewiu w tyle kilka dni nie mogles siedziec na sodelku :/
kordzio Napisano 14 Października 2005 Napisano 14 Października 2005 To gdzie to można kupić?? I czy nie przeszkadza przy jeździe? :sad:
cookiesrulez Napisano 14 Października 2005 Napisano 14 Października 2005 Ja widziałem w sklepie sportowym (nie wiem czy to będzie kryptoreklama, najwyżej jakiś mod usunie ) Go Sport. Swoją drogą nawet fajne Kelly'sy tam były. Ale Kelly's to nie na moją masę i styl jazdy :mrgreen:
Alvaren Napisano 14 Października 2005 Napisano 14 Października 2005 Ja przeważnie wale na zjazdach, wychylam sie do tyłu nad kółko i przy powrocie czasami walne ale rzadko
majster Napisano 14 Października 2005 Napisano 14 Października 2005 a ja dzisiaj zapomnialem obnizyc siodelko :lol: . na szczescie nie zachaczylem ;-) chociaz predkosc na wyskoku bylo blisko 40km/h 8)
kordzio Napisano 15 Października 2005 Napisano 15 Października 2005 Jak z tą wygodą podczas jazdy bo nigdy się z czymś takim nie spotkałem, nie przeszkadzają?? :-(
MIC Napisano 15 Października 2005 Napisano 15 Października 2005 Jak z tą wygodą podczas jazdy bo nigdy się z czymś takim nie spotkałem, nie przeszkadzają?? Nie wiem czy sa suspensoria na rower ale ja mam do Karate. Kupilem za 30zl firmy Shogun. Na rower z pewnoscia sie to nie nada. W trakcie walki zapomina sie o tym bo pasuje do pozycji stojacej a na siodelku by tylko przeszkadzalo. Tak to wyglada
Pioe Napisano 15 Października 2005 Napisano 15 Października 2005 To boli -- oo to boli! :-) Raz kiedyś przywaliłem o ramę :shock: przez około pięć minut nie wiedziałem co ze sobą zrobić :lol: Choć nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło walnąć o siodło czy wspornik :mrgreen:
kuźnior Napisano 15 Października 2005 Napisano 15 Października 2005 Też miałem bliskie spotkanie z ramą :lol: . Było dosyć mokro a ja jechałem na pdeałach SPD w zwykłych adidasach. Plaskitowych platform nie chciało mi sie zakładac czego skutkiem było ześlizgnięcie sie budów i upadek na klejnoty :grin: .
jurasek Napisano 15 Października 2005 Napisano 15 Października 2005 czy ktoś ma jeszcze ochotę zapytac mnie czemu jeżdże na damce ? jajecznice to ja lubie ale na patelni :-P :lol:
Pioe Napisano 15 Października 2005 Napisano 15 Października 2005 czy ktoś ma jeszcze ochotę zapytac mnie czemu jeżdże na damce ? No tak! Ale jak jeszcze parę razy tak przywalę, to będę miał damkę jak trza! :mrgreen:
sa1nt Napisano 16 Października 2005 Napisano 16 Października 2005 heeh tez mialem kilka takich akcji teraz jak sobie pomysle (i przypomne brechyt innych) juz nie pamietam w jakiej sytuacji chyba po jakims lekkim skoku zeslizgnely mi sie nogi z pedalow jak przywalilem w rame to ojjj kumple mowili ze najbardziej brechtali sie z tego jak skakalem nad rama tzn rower jechal a ja skacze/biegne nad rama update boze jak taki ochraniacz kretynsko wyglada hahahaha nie moge
MIC Napisano 16 Października 2005 Napisano 16 Października 2005 update boze jak taki ochraniacz kretynsko wyglada hahahaha nie moge On nie ma wygladac tylko dzialac. ;-) Uratowal mi juz wiele razy co nieco. Widzialem juz taki caly polamany po jednym solidniejszym kopnieciu miedzy nogi ale jajka uratowal.
Gość kamoreks Napisano 24 Października 2005 Napisano 24 Października 2005 Apropo skręcenia to bolało jak nie wiem. Odrazu do szpitala i na rower wsiąde w Marcu !! 2006 !! A suspensorium się kupuje za 35 zł w sklepie !! rehabilitacyjnym !! Są 3 rozmiary[1,2,3] :grin:
DarkFury Napisano 26 Października 2005 Napisano 26 Października 2005 Ja właśnie niedano zaliczyłem jeden taki "wypadek" rzec można. Ale było to troche inczej, a mianowice zjeżdżając z zaje... stromej górki, w pewnym miejscu jak juz jechałem praktycznie pionowo w dół był dodatkowo uskok, więc przeleciałem nad nim. byłem oczywiście wychylony sporo do tyłu za siodełko, bo inaczej nie dałoby się zjechać, no i w momencie gdy ponownie odzyskalem kontakt z podłożem jakami przydzwoniłem w oponę, która jeszcze zrobiła mi dość nieprzyjemny masaż :shock: ..uuu to było bolesne, choć gleby nie wysiałem
Konan Napisano 27 Października 2005 Napisano 27 Października 2005 Ja ostatnio w mostek przywaliłem. Dziewczyna szła obok mnie, a ja powoli sobie jechałem w dół obok niej i stawiałem sobie rower na przednie koło. W pewnym momencie troche przeholowałem z hamowaniem i nie chcąc wylecieć przez kierownice musiałem zeskoczyć z pedałów. Skutek był taki, że tracąc oparcie pod nogami znalazłem je w innym miejscu niestety.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.