Skocz do zawartości

[Kask] Po co to komu? Jaki wybrać? Za ile?


Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

jak masz na 120 na kask to ja bym kupił giro indicator czy giro transfet - pieniądze takie same a firma chyba bardziej znana i kaski dużo osób ma i poleca - ja mam indicatora i jeszcze jakiś - modelu nie pamiętam - ale spisują się oba doskonale..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak masz na 120 na kask to ja bym kupił giro indicator czy giro transfet - pieniądze takie same a firma chyba bardziej znana i kaski dużo osób ma i poleca - ja mam indicatora i jeszcze jakiś - modelu nie pamiętam - ale spisują się oba doskonale..

 

To mówisz, że w tej cenie ten kask: http://allegro.pl/kask-giro-indicator-black-uni-54-61-2012-wyprz-i2500903238.html będzie najlepszy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy najlepszy to nie wiem ale sporo ludzi ma i poleca - moja żona i córka jeżdżą w giro indicatorze i tym drugim, ja kiedyś też mierzyłem i całkiem spoko.. regulacja przyzwoita - w sumie to najlepiej jakbyś gdzieś mógł przymierzyć bo może się okazać że np. nie jest twarzowy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kupiłem giro jako pierwszy kask i od tamtej pory jestem wierny marce (poza tym po prostu dobrze pasują mi kształtem na głowę) obecnie używam flagowego modelu tej firmy. Rozbiłem 2 sztuki (model Monza) i za każdym razem mogę śmiało powiedzieć że uratowały mi łepetynę. Jeśli ktoś rozważa zakup kasku to pytaniem nie powinno być czy kupić (bo kupić należy bezwzględnie) tylko jaki...

Uważam że należy kupić najlepszy model na jaki nas w danym momencie stać. Oczywiście tańsze chronią równie dobrze ale ważne są też względy użytkowe - wygoda, wentylacja, wygląd, waga. Jeśli mamy szczęście to zakup na lata, jeśli pecha i kask zniszczymy to możemy śmiało stwierdzić że to dobrze wydane pieniądze jeśli uratuje nam zdrowie lub życie, w końcu po to jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten post nie ma za zadania nikogo zachęcać do noszenia kasku ale pomóc zdecydować tym co zastanawiają się, czy warto :) :

 

 

Wczoraj wybrałam się na rekreacyjną wycieczkę do sklepu, na niewielkim zakręcie po wjechaniu w sypki piach, przednie koło wpadło w poślizg, a ja znalazłam się na ziemi. Upadać potrafię w zasadzie z obrażeń ogólnych jest tylko lekko zdarta okolica pod łokciem i zbita kość biodrowa (przez będącą tam mp3 na którą spadłam) mimo tego, moja głowa, a raczej kask miał bliski kontakt z ziemią, efekt jest taki:

 

http://www.forumrowerowe.org/gallery/album/2139-kask/

 

 

 

cezarypioro jeśli pasuje i czujesz się w nim dobrze, to kupuj śmiało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

iza121 nie wiem co to za kask ale mój Giro Monza wyglądał podobnie przy dzwonie 60km/h przez kierownicę prosto na główkę o asfalt, drugi podobne tylko ze przy 50 bokiem po kamieniach :D zniszczenia wewnętrznej części były na podobnym poziomie przy czym te modele mają w styropianie zatopiony jeszcze wewnętrzny stelaż. Teraz pytanie czy kask twój taki "pękliwy" czy po prostu tak ostro/niefortunnie przyłożyłaś, niemniej jednak dobrze że był na głowie.

 

cezarypioro - dobrze by było jakbyś go przymierzył, musi dobrze pasować, nie każdy kask ma wewnątrz dobry kształt albo rozmieszczenie gąbek, poza tym jak Ci się podoba to na pewnie nie jest to zły wyrób.

Edytowane przez Maniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od pewnego juz czasu rosnie ilosc uzytkownikow rowerow jezdzacych stale w kaskach, podobnie jak na nartach. Ja zaczynalem i sporo jezdzilem jeszcze w troche innych czasach i okolicznosciach. Zastanawia mnie jak to faktycznie jest z ta skutecznoscia ochrony itp. Czy to nie jest glownie piekny twor marketingu, jak to czesto ma obecnie miejsce? Statystyki wypadkow bardzo jasno pokazuja, ze ponad 90% urazow nie dotyczy glowy. Jesli sprawy dalej beda szly w tym kierunku to za pare lat kaski beda obowiazkowe a wiekszosc ludzi bedzie jezdzila z "zolwikiem" po miescie. Gdzie jest granica pomiedzy rozsadkiem a nieskrepowanym funem?

 

Iza, co robila MP3 na Twoim biodrze? Osobiscie uwazam, ze sluchanie muzy podczas jazdy na rowerze to dopiero objaw glupoty. To jak wylaczenie jednego z naszych zmyslow. Czlowiek staje sie po prostu gluchy na wiel sygnalow z ulicy. Dziwi mnie, ze nie jest to zakazane prawnie. Wiele razy widzialem "rozsluchanych" w swoich rytmach rowerzystow doprowadzajacych do bardzo niebezpiecznych sytuacji na drodze. Sam nie potrafie zyc bez muzy, jednak nie na rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli tylko 10% to urazy głowy, to te 10% zawsze może się zdarzyć akurat nam, a przy większej prędkości głowy nie idzie utrzymać z dala od ziemi, po prostu uderzy w nią i tyle i człowiek nie jest w stanie nad tym zapanować. To trochę tak jak pokutowała opinia, że dziecka nie trzeba przypinać pasami, bo jest trzymane przez rodzica, a prawda jest taka, że działają w tym momencie takie siły, których nie jesteśmy w stanie pokonać.

 

 

mp3 to nie ten temat ale jeśli słuchasz muzyki na całkiem cicho, to słyszysz każdy hałas ulicy, łącznie z rozmową ludzi. W zasadzie słyszy się więcej niż w samochodzie z włączonym radiem i zamkniętymi oknami - wszystko zależy od rodzaju słuchawek i siły dźwięku jaką mamy ustawioną w mp3

Edytowane przez iza121
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Od pewnego juz czasu rosnie ilosc uzytkownikow rowerow jezdzacych stale w kaskach, podobnie jak na nartach. Ja zaczynalem i sporo jezdzilem jeszcze w troche innych czasach i okolicznosciach. Zastanawia mnie jak to faktycznie jest z ta skutecznoscia ochrony itp. Czy to nie jest glownie piekny twor marketingu, jak to czesto ma obecnie miejsce? Statystyki wypadkow bardzo jasno pokazuja, ze ponad 90% urazow nie dotyczy glowy. Jesli sprawy dalej beda szly w tym kierunku to za pare lat kaski beda obowiazkowe a wiekszosc ludzi bedzie jezdzila z "zolwikiem" po miescie. Gdzie jest granica pomiedzy rozsadkiem a nieskrepowanym funem? Iza, co robila MP3 na .

 

Złamana ręka czy noga szybko się zrasta i stosunkowo mało boleśnie, nawet skomplikowane złamania można wyprowadzić na prostą, obojczyki, zwichnięcia to wszystko znacznie mniej groźne od uderzenia w głowę. Przywaliłeś kiedyś gołą głową o asfalt? Bo ja za szczyla miałem tą wątpliwą przyjemność podczas nauki jazdy na rowerze, ból pamiętam do dziś.

Prawidłowo wyprofilowany i noszony kask poza samą "czachą" chroni również twarz, nos, uszy, a nie należy do przyjemności uszkodzić się/obetrzeć w którejkolwiek z tych okolic. Śmiało mogę powiedzieć jedno, kilka wypadków/gleb które miałem w kasku, wstałem i pojechałem dalej skończyła by się znacznie fatalniej gdybym go na głowie nie miał, również bolałoby znacznie mocniej.

Na 100 gleb pewnie z 97razy się tylko obetrzesz i poobijasz, ze 2 razy być może nawet połamiesz ale starczy że raz przywalisz głową. Zapewniam że dla tego jednego razu warto mieć kask.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilkanaście lat wstecz po wyskoku źle upadłem na glebę i uderzyłem głową w utwardzoną nawierzchnię. Dobrze, że miałem kask !! Kask pękł w jednym miejscu ale myślę, że uratował mi życie. Byłem z kumplem i nie pamiętam ale mówił, że chodziłem w kółko przez chwilę i próbowałem podnosić rower. Nie pamiętam którędy wracaliśmy do domu (ok 2km). Miałem trochę twarz porysowaną przez odczepiany daszek. Mogę tylko powiedzieć, że ten kask na 99% uratował mi życie...

http://img194.images...06/img3601h.jpg

Jeździłem wtedy ok 4 lata prawie codziennie i raz miałem taki wypadek...

Po powrocie na bezdroża po kilkunastoletniej przerwie planuję kupić kask i to będzie właśnie MET ale tym razem Terra.

Forma powraca i jazda staje się bardziej dynamiczna po bezdrożach wiec nie ma to, tamto. Kask trzeba mieć na głowie i już!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba, nie trzeba, kwestia otwarta, żadne uogólnenia nie sa dobre. Znam człowieka, który w pracy stracił oko. Wg. powyższej logiki, wszyscy powinni teraz nosić okulary ochornne.

Najwazniejsze to zdawać sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji przy danym typie jazdy i być odpowiednio wyposażonym. Tak jak nigdy nie założę kasku w mieście, tak nie wyobrażam sobie zjazdu w górach bez takowego. Inna jazda, inne potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

... Tak jak nigdy nie założę kasku w mieście, tak nie wyobrażam sobie zjazdu w górach bez takowego.

Też nie zakładam do miasta ale nie uważam żeby było to szczególnie rozsądne. Ryzyko jest nawet wieksze jak w terenie bo jak sie leci to na twardo a nie w piasek itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz, że osobiście nie kupiłabym używanego kasku ponieważ ktoś się w niego pocił, a gąbki mimo prania zazwyczaj przechodzą "zapaszkiem" ;) - są nawet na tym forum wątki z pytaniami jak się tego pozbyć.

 

Dwa ten kask nowy kosztuje od 111zł - 150zł to dla mnie osobiście byłaby to wystarczająco mała różnica, żeby nie kupować kota w worku ;)

 

http://www.sportmall...7990bfaa61183ed

Edytowane przez iza121
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Iza - gdy jeździłem trochę więcej niż emeryt to wychodziło mi średnio dwa kaski na sezon(gdzieś w garażu mam cmentarzysko martwych kasków). W tym sezonie poszedł tylko(aż) jeden. Kiedyś śmigałem tylko w czapce i nic się nie działo. Gdy zacząłem nosić kaski to dziwnym trafem zaczęły one pękać przy zderzeniu z asfaltem, no ja nie wiem jak to jest :)

A tak na poważne - ile nie będziemy pisać o tym jak kaski nas ratowały i tak będą ludzie którzy pojadą z dzieciakami w teren czy też na głupią ścieżkę rowerową bez kasków - a bo po co?

Cały lipiec spędziłem w Górach Stołowych i po pracy śmigałem sobie po górach. Co prawda udało się zabrać tylko sztywniaka ale i tak nie umiem się powstrzymać przed ambitniejszym zjazdem. Lecę, z klocków sypią się iskry(poważnie), mijam sekcję kamieni wielkości telewizorów a tu dwóch chłopaczków próbuje zjeżdżać. Oczywiście bez kasków. Pytam czemu nie mają - oni mi na to - bo jest gorąco... Nie mam więcej słów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...