radosuaf Napisano 29 Lipca 2005 Napisano 29 Lipca 2005 DH to absolutnie nie moja dziedzina i się w tym w ogóle nie orientuję, ale dzisiaj widziałem jakichś świrów na Extreme Sports i wszyscy śmigali na platformach, więc chyba jednak coś w nich musi być...
Gość Anonymous Napisano 29 Lipca 2005 Napisano 29 Lipca 2005 DH to absolutnie nie moja dziedzina i się w tym w ogóle nie orientuję, ale dzisiaj widziałem jakichś świrów na Extreme Sports i wszyscy śmigali na platformach, więc chyba jednak coś w nich musi być... Widzialem ludzi, ktorzy DH jezdza na spdach - kwestia przyzwyczajenia widocznie. Moze dzial tu ten sam czynnik - "nie, bo sie nie zdaze wypiac". Choc z drugiej strony pedaly spd daja malo podparcia, wiec przy ladowaniach moga byc problemy. Alternatywa wydaja sie spdy polaczone z platforma... Nie jezdze DH to nie wiem, tak tylko spekuluje
Pati Napisano 29 Lipca 2005 Napisano 29 Lipca 2005 Witam dyskutanow :wink: ja dzisiaj pierwszy dzien jezdzilam w SPD i staralam sie pamietam, ze jestem przypieta, ale niestety i tak nie udalo mi sie uniknac gleby... Chyba do czasu kiedy nie przyzwyczaje sie do SPD nie wyjade na ulice dla wlasnego bezpieczenstwa
Blue Napisano 29 Lipca 2005 Autor Napisano 29 Lipca 2005 ee tam ja pierwszy sdzien sie wtedy wywalalem i od tego czaasu puki co gleby nie ma ;p
MIC Napisano 29 Lipca 2005 Napisano 29 Lipca 2005 Choc z drugiej strony pedaly spd daja malo podparcia, wiec przy ladowaniach moga byc problemy. Alternatywa wydaja sie spdy polaczone z platforma... Mysle ze to nie ma znaczenia - ja mam naprzyklad bardzo twarda podeszwe i skakalem z hop i nie odczulem braku podparcie na wiekszej powierzchni buta bo mam twarde podeszwy
zaq Napisano 30 Lipca 2005 Napisano 30 Lipca 2005 Choc z drugiej strony pedaly spd daja malo podparcia, wiec przy ladowaniach moga byc problemy. Alternatywa wydaja sie spdy polaczone z platforma... Mysle ze to nie ma znaczenia - ja mam naprzyklad bardzo twarda podeszwe i skakalem z hop i nie odczulem braku podparcie na wiekszej powierzchni buta bo mam twarde podeszwy Ten Gosc to ja bylem Znowu sie zapomnialem zalogowac :oops: Rowniez nie odczuwam braku wiekszego kawalka metalu pod stopami, ale my nie robimy kilkumetrowych dropow i nie skaczemy z hopek-gigantow, prawda :wink: ? Prawdy trzeba szukac na dh-zone.com
pYroMan Napisano 30 Lipca 2005 Napisano 30 Lipca 2005 heh pare gleb przez spd mi sie zdazylo ale nie przez to, ze zapomnialem, ze jestem wpiety tylko mialem za mocno skrecona sprezyne (teraz jezdze na 1,5 obrotu i jest idealnie - 520tki mam) i brakowalo mi zdecydowania w ruchu noga, zeby sie sprawnie wypiac, a jedyna rzecza, ktora aktualnie mnie wnerwia jest nie trafianie blokiem w zatrzask :x reszta to same plusy przeskakiwanie nad malymi przeszkodami typu row, garb czy kamien na drodze to pestka, na wybojach noga jest z pedalem i juz, koniec problemow z ulozeniem stopy na platformie - chyba wszyscy to znamy/znalismy, jest jedna pozycja, jesli zla to trzeba wyregulowac i bedzie idealna dalej - ja tam nie mam problemow z polozeniem buta na spdowym pedale, jak dla mnie to wystarczajacy punkt podparcia (praktycznie nie skacze, wiec nie wiem jak by bylo przy ladowaniu ale pewnie znacznie gorzej), przyspieszenie (a wiec i podjazdy) wiadomo podsumowujac spdy przede wszystkim daly mi duzo wieksza pewnosc w prowadzeniu roweru, teraz bardziej go czuje, jesli ktos nie moze sie do nich przekonac to moim zdaniem sporo traci
Bizon Napisano 30 Lipca 2005 Napisano 30 Lipca 2005 u mnie z kraweznikami problemu nie bylo ale za to pare razy zapomnialem ze jestem spiety Dokłądnie tak samo miałem , mało tego nie umiałem sie wypiać i sie motałem jak stonka podczas oprysku
Gość BikerFG Napisano 30 Lipca 2005 Napisano 30 Lipca 2005 u mnie z kraweznikami problemu nie bylo ale za to pare razy zapomnialem ze jestem spiety Dokłądnie tak samo miałem , mało tego nie umiałem sie wypiać i sie motałem jak stonka podczas oprysku no i to wlasnie komicznie wyglada, zwlaszcza jak gdzies na miescie wsrod ludzi zaczyna sie swirowac, a wiara nie qma, czemu nie mozna buta sciagnac z pedala
WojtasGCE Napisano 30 Lipca 2005 Napisano 30 Lipca 2005 Mi się jakoś udało uniknąć wypadków na trasie, spowodowanych bezpośrednio przesiadką z platform na SPD. Ale kiedyś miałem taką historię. Po całym dniu spędzonym na rowerze, zajechałem pod swój blok, patrzę, a tam drzwi (domofon) otwarte na oścież, więc nie zatrzymałem się i wjechałem do klatki. Tam dojechałem do kolejnych drzwi, które były już zamknięte. No więc trzeba był się zatrzymać i zsiąść z roweru, żeby je otworzyć. No to się zatrzymałem, próbuję się podeprzeć nogą, ale coś się nie da :shock: Na szczęscie w ostatniej chwil podparłem się ręką o ścianę. Z tym, że rower i ja byliśmy już pod kątem 45* do gruntu. Wogóle to niewiele brakowało, żebym głową (w kasku na szczęście) przywalił w skrzynkę na listy :?
nygas Napisano 31 Lipca 2005 Napisano 31 Lipca 2005 w zasadzie jedna jedyna powazna gleba przytrafila mi sie pierwszego dnia gdy zasiadlem na SPD. Chcialem zawrocic na 2,5 metrowej szutrowej sciezce przy predkosci 3 km/h... oczywiscie sie nie udalo . Wypiolem sie dopiero gdy cialo bylo 20 cm nad ziemia, co oczywiscie nie pomoglo . Strup byl powodem do dumy przez nastepne 2 tygodnie
kaacka Napisano 1 Sierpnia 2005 Napisano 1 Sierpnia 2005 gleby na poczatku to normalka ;-) moja pierwsza byla 5 minut po wkreceniu padalcow w korby i jakies dwa metry od sklepu....wpialem jedna noge - dlugo szukalem punktu tak zeby blok trafil w zatrzask - podniecony maxymalnie ze o to juz za chwile przejade pierwsze metry w tych oto cudownych malenstwach, odrywam druga noge i prubuje znalezc blokiem zatrzask......niestety nie myslalem zbyt wiele i stojac rowerem w miejscu tylko chwile utrzymalem si ew pionie. ale mieli ubaw w tym sklepie potem bylo jeszcze kilka mniej spektakularnych gleb i problem trafiania blokiem w zatrzask. wszystko jest kwestia czasu. teraz nei zamienilbym tego na nic innego 8) macie problem z ew podparciem na szybkim luku - wypnij noge odpowiednio wczesniej. przy takim pochyleniu i tak preciez obrocic korba ci do glowy nie przyjdzie - mam nadzieje :grin:
Blue Napisano 1 Sierpnia 2005 Autor Napisano 1 Sierpnia 2005 akurat z wpinaniem i wypinaniem jako takim oraz trafianiem bloku na pedał, nie mam zbytnich problmow i w zasadzie wypinam sie juz dosc szybko,co nie zmienia faktu, ze sadze ze te 400zł wydane na ten sprzecik to byla pomyłka.
Bizon Napisano 1 Sierpnia 2005 Napisano 1 Sierpnia 2005 I znowu marudzisz jak stara baba Ta lepiej jeżdzić a tarmpkach i plastikowych pedałach ;-) spokojnie bedziesz zadowlony z tego zakupu
Blue Napisano 1 Sierpnia 2005 Autor Napisano 1 Sierpnia 2005 No ja mi zyczyles zebym sie w tych SPD połamał , a kazdy zna magiczną moc bioznów, to widac efekty nie? .
Bizon Napisano 1 Sierpnia 2005 Napisano 1 Sierpnia 2005 Klątwa została cofnięta więc wszytko powinno byc oki nic tylko jeździć
Pati Napisano 1 Sierpnia 2005 Napisano 1 Sierpnia 2005 Po trzecim dniu jazdy w SPD moge smialo stwierdzic, ze technika wpinania i wypinania zostala opanowana 8)
amoniak Napisano 1 Sierpnia 2005 Napisano 1 Sierpnia 2005 pati też tak myślałem - do czsu aż w sresującym momęcie powinien zadziałać odruch a nie świadomość, Gleba była dotkliwa i bolesna :? Później było już tylko lepiej
Blue Napisano 1 Sierpnia 2005 Autor Napisano 1 Sierpnia 2005 hehe ja tez twierdzilem ze sie juz wypinam no pproblem ;p ... akurat mama wychodzila z za krzakow stracilem uwage i rownowage i rozwalielm kolano o beton przy wywalce podczas stojki ;p
kaacka Napisano 2 Sierpnia 2005 Napisano 2 Sierpnia 2005 a co mama robila w "zakrzakach" :?: :mrgreen: :mrgreen:
Mod Team Maniak Napisano 4 Sierpnia 2005 Mod Team Napisano 4 Sierpnia 2005 Mam dzisiaj za soba moje pierwsze 50km w spd . Jestem zachwycony . Ani razu nie zdarzyło mi sie zebym miał problem przy wypinaiu ani wpinaniu sie. Pare razy sie zapomniałem ze jestem wpięty, ale jak sie zatrzymałem noga jakoś automatycznie szła na bok. Nie miałem zadnych problemów na ostrych zakrętach a te których nie mogłem wyrobić brałem na "ręcznym" :cool: . Co prawda początki były ciezkie pierwsze 5-10 wpieć to było na zasadzie uda albo nie :grin: ale postawiłem sobie rowerek w domciu koło szafki wiec było czego sie łapać jak już wyczaiłem o co biega to poszedłem szaleć :twisted: Blue bądź cierpliwy a przyzwyczaisz sie ;-) zrobisz pare tysięcy (wywrotek :grin: hehehe ) i będziesz master ;-)
eXiDe Napisano 4 Sierpnia 2005 Napisano 4 Sierpnia 2005 Ja pierwszego dzwona zaliczyłem w ... garażu hehe zamiast polecieć na ścianę... poleciałem na drugą stronę i pierdulut siniak na kolanie ale co tam. Później dowiedziałem się, że w pedałach jest regulacja siły trzymania buta... Okazało się, że miałem śrubkę przykręconą na maxa hehe, Teraz mam dobrze wyregulowane a wypinanie się następuje praktycznie automatycznie . SPD fajna sprawa
Mod Team Maniak Napisano 4 Sierpnia 2005 Mod Team Napisano 4 Sierpnia 2005 Ma miałem na średnio i tak zostawiłem , pojezdze troche najwyzej sobie precyzyjniej ustawie w miere potrzeby :wink:
karolaq Napisano 4 Sierpnia 2005 Napisano 4 Sierpnia 2005 jeszcze nie zaliczyłam takowej gleby... może dlatego że na samym początku się przyłozyłam do nauki wypięcia :cool: pierwszy dzień w spd to była jazda z jednym pedałem spd a drugim zwykłym i nauka wpięcia i wypięcia, potem dokręciłam drugi i jakos bezproblemowo póki co :-D
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.