Skocz do zawartości

[trening na bazę] 30 km w niecałe 2 godziny?


Lukasz3518

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

mam taki jak przy goralu bo slicki wcale nie sa wyzsze od opon ktorem mam na teren :) a dokladnie ci nie powiem bo brat ustwiał ale wiem ze mam dobrze bo co z kim jezdze to srednia maksymalnie waha sie 0,1 km/h w ta czy w tamta :icon_wink:

Napisano

60% nachylenia :icon_wink:

Co ty tu wypisujesz za brednie???

 

Jak wczesniej napisałam na slikach jest to do zrobienia jak najbardziej. Ale na normalnych oponkach i rowerze górskim nikt z tutejszych nie zrobi tego w strefie tlenowej.

 

Góry to góry, a nie jak kto rozumie.

 

Góra - wypukła forma ukształtowania terenu o silnie urozmaiconej rzeźbie, wysokościach względnych w stosunku do najbliższych den dolinnych powyżej 300 m i dużym nachyleniu stoków. Ze względu na wysokości względne i stromość stoków wyróżnia się góry niskie, średnie i wysokie.

 

Bardzo dobrze że gucio poruszył kwestie odpowiedniego ustawienia licznika.

 

Edit: Przy 20% zsiadasz z roweru. Pofolguje sobie i stwierdze, że ty zrobiłbyś to przy 15% :)

Napisano

no i ja z siadłem z roweru i w ogóle często musiałem zsiadać bo nie wiem ale siodełko gniecie w klejnoty

i czy ja powiedziałem że zrobiłem to w strefie tlenowej żeby podjechać to się o machałem no ale to przy takich wzniesieniach bo jak miałem inaczej to zrobić

Napisano

ludzie to mają fantazję ...

przy kącie 60 stopni pokonując 100m drogi wznosimy się na wysokość ... 60m! można tutaj dodać, że jedno piętro budynku ma ~3m.

Niedaleko mnie jest podjazd o nachyleniu 10% (-> znak informujący) i powiem jedno- strach z niego zjeżdzać (dodając jeszcze idealnie równą nawierzchnię stajemy się wręcz hardcorami).

/zdr

Napisano
ludzie to mają fantazję ...

przy koncie 60 stopnii pokonując 100m drogi wznosimi się na wysokość ... 60m!

 

A jak doszedłeś do tego wyniku?

Mi wychodzi 86,6 m

Napisano

Sam napisałeś w pierwszym poście, że był to trening na wytrzymałość w strefie tlenowej.

Ale chyba nawet nie wiesz co to jest.

 

 

Przynajmniej jest się z czego posmiać :icon_wink:

Napisano

no tak no ale to jak ja miałem tam podjechać no musiałem się wysilić i po tym podjeździe dyszałem ale jak jechałem po prostej i gdy wypocząłem to już tak normalnie no ale na serio ostro przesadziłem no jeszcze dzisiaj wam powiem jaki ta jest kąt

Napisano

nie mam gps jeżeli mam wysokość teko trójkąta prostokątnego (bo będize to trójkąt prostokątny) i mam przeciw prostokątną czyli długość wzniesienia i z własności trygonometrycznych można wyliczyć z cos tego kąta i w tablicach matematycznych sprawdzam przybliżoną wartość

 

P.S nie uczysz się Rafale matematyki :icon_wink:

Napisano

dobrze ze dodałes przyblizona :D nie lepiej obliczyc na podstawie ile metrow do gory do przejechanego przez ciebie oddcinka :D ale pamietaj pion to nie 100 % lecz 90 % :)

Napisano

przed chwilą obliczyłem wysokość u podnóża wzniesienia to 164 m n.m.p wysokość na samej górze to 175 m n.m.p. całkowita odległość do tego punktu to 150 m (bo te dasze 250 m jest już z łagodniejszym nachyleniem to już nie liczyłem) więc różnica tych wyokości równa się 11 m i z własności trygonometrycznych dla trójkąta prostokątnego obliczyłem sinus tego kąta który wynosi 0,73 (11/150=0,73) z kawałkiem w tablicach matematycznych taka wartość jest dla 47 stopni.

 

no to ostro przesadziłem z 60 stopniami przynajmniej mieliście się z czego pośmiać

 

 

 

jak chcecie mogę wam dać współrzędne tych dwóch miejsc

Napisano

Dawno mnie tu nie było, ale widzę, że nadal jest tutaj bardzo wesoło. Młodzież łyka podjazdy pewnie na najcięższych przełożeniach. Fajnie :)

Napisano

Ehhh...

 

Miałem tego nie robic ale co mi tam .

 

11/150 = 0,073

arc sin ( 0,073) = 4,2 stopnie. Podjazd ma tylko 4,2 stopnia ...

 

A tak poza tym 2 sprawy:

1. Najbardziej nachylonym podjazdem asfaltowym w Polsce i srodkowo wschodniej europie jest przełecz karkonosko-izerska. Nachylenie siega tam 30 % i jest bardzo ciezko

 

2. Podjazd ktory ma 45 stopni oznacza ze pokonujemy tyle samo w pionie co w poziomie... wiec jezeli podjazd ma wiecej niz 45 stopni zaczniemy najzwyczajniej z niego spadac. Tyle

 

pozdrOO

Napisano

Spoko - grunt, że się potrafisz przyznać do błędu :) . A jest to w równym stopniu godne szacunku, co niepopularne (niestety) zachowanie.

Napisano
Podjazd ktory ma 45 stopni oznacza ze pokonujemy tyle samo w pionie co w poziomie... wiec jezeli podjazd ma wiecej niz 45 stopni zaczniemy najzwyczajniej z niego spadac. Tyle

 

brawo, nieliczny z wyedukowanych

Napisano

Zabawny ten temat :D

 

PS.Jest ktoś w stanie sprawdzić jakie nachylenie ma wjazd na Sine Skałki w Górach Izerskich (1122 m.n.p.m.) albo może dać namiary na jakiś serwis gdzie można to sprawdzić? Dokładne współrzędne tego miejsca są na wikipedii. PS. Wiem, że są tam dwa podjazdy - nie chodzi mi o ten, który leci od strony Kopalni Kwarcu Stanisław tylko o ten drugi :rolleyes:

Napisano
2. Podjazd ktory ma 45 stopni oznacza ze pokonujemy tyle samo w pionie co w poziomie... wiec jezeli podjazd ma wiecej niz 45 stopni zaczniemy najzwyczajniej z niego spadac. Tyle

 

Może ja jakiś głupi jestem, ale dla mnie jakoś nie jest oczywiste że z 45 stopni się teoretycznie spada. Z 90 to sprawa jasna, bo składowa grawitacji prostopadła do podłoża jest 0. Przy 45 składowe prostopadła i równoległa są równe. Na wiki http://en.wikipedia.org/wiki/Friction znalazłem, że opona na betonie może mieć współczynnik tarcia 1.7, więc teoretycznie przy odpowiedniej geometrii roweru powinno się dać podjechać.

Napisano

Ok . zaczynamy :

 

1. Więcej niż 45. Czyli teoretycznie od 46. Dlaczego ? Rozrysuj sobie rozkład sil a wszystko stanie sie jasne. Składowa grawitacji jak ładnie to nazwałeś jest wyższa i dlatego ciało zaczyna spadać.

2. Beton przy >45 stopniach nachylenia. Pokaz gdzie znalazłeś taka ciekawostkę i najlepiej opis jak to zrobili

3. Stałeś kiedyś na jakiejś bardziej nachylonej górce ? A może próbowałeś wjechać na przełęcz k-i ? Jest tam tylko 30 stopni, a zaręczam ci ze jak przestajesz pedałować to zaraz stajesz i jedziesz w 2 stronę :D Bardzo pomaga przy teoretyzowaniu problemów jak ten.

 

Przemysł jeszcze raz problem, narysuj siły, wyobraź go sobie i błagam nie podawaj danych z Wikipedii. nawet po angielsku.

Napisano

Temat zaczął się od problemu rowerzysty z pytaniem 30 km w 2h dalej trochę sf i kończy się na fizyce :D

 

heh

 

Jak zaczynałem zabawę z rowerem w wieku 14 lat to 30 km robiłem w niecałe 2h i zawsze średnia koło 19. Sukcesem było gdy średnia wynosiła 21 :D

 

Dziś po paru latach wychodzi już lepiej i jestem zadowolony.

 

Wiadomo, że im dłuższa trasa i więcej urozmaiceń to avs spada, nie wspominając już o czerwonych światłach w mieście, gdzie zatrzymujemy się do 0 .

 

Ostatnio moim zadowalającym wynikiem było osiągnąć avs 26,5 km/h na asfalcie na 37 km. Średnia by była wyższa gdyby nie wzniesienie na odcinku 1 km o wzniesieniu około 3 stopni, gdzie prędkość pod koniec spadała chwilami do 17 km\h.

 

Przy krótkich odcinkach do 20 km czasami spokojnie utrzymuje średnią 27 no chyba, że napotkam wyżynę :D to średnia spadnie nawet i do 25, zależy od dnia i stanu w jakim znajduje się organizm, jednego dnia nie dają rady nogi, innego serducho.

 

Pozdrawiam

 

ps oponki 2.0 terenowe :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...