Skocz do zawartości

[rower]Poison Arsen AM


bendus

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu, po kilku jazdach na moim rowerze, mojej Pani wymarzyła się przesiadka na fulla. Oczywiście jej słowo jest dla mnie rozkazem, więc do przesiadki w końcu doszło. Powstało coś, czego specyfikacja jest na końcu posta. Jeździ, podoba się, ale... waży dużo, zwłaszcza jak na rower dla drobnej dziewczyny. Dlatego też, choć rower jest w znacznej mierze nowy, już pora zacząć rozglądać się za metodami zrzucenia kilku gramów tu i ówdzie. Komponenty takie jak rama, damper, czy koła muszą na 100% pozostać bez zmian (nówki, bądź prawie nówki). Widelec to też raczej sprawa na dalszą przyszłośc (docelowo jakiś powietrzny + alu. rura sterowa), siodła klockowatego też nie moge ruszyć, bo cóż... tyłek nie sługa. Tym sposobem pole do manewru nie pozostaje zbyt duże i zdaję sobie sprawę, że lekki rower to nigdy nie będzie, ale każdy zdjęty gram będzie mile widziany.

Na pierwszy ogień powinna pójść kierownica, korby i.... No właśnie: co jeszcze wymieniać (i na co?), by (za w miarę rozsądne pieniądze) trochę dziewczęciu ulżyć?

 

Rama: Poison Arsen AM

Damper: DT Swiss SSD 210L

Amortyzator: Manitou Black Elite (120mm, TPC Lockout)

Stery: FSA Orbit Z

Przerzutka przód: Shimano Alivio

Przerzutka tył: Sram X-5

Manetki: Sram X-9 '07 (Triggery)

Hamulce: Magura Julie

Korba: Truvativ Five-D

Suport: Truvativ Power Spline

Łańcuch: Shimano CN-HG53

Kaseta: Shimano CS-HG50

Koła: WTB Speed Disc XC

Opony: Continental Mountain King 2.4 Supersonic

Kierownica: Truvativ Hussefelt

Mostek KCNC Red One

Sztyca: Ritchey

Obejma: Salsa Lip Lock

Siodło: Author ASD-ErgoGel Lady

Pedały: Crank Brothers Candy C

 

 

9ae3056df1b40b6em.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korba, kierownica, sztyca, hamulce i mimo wszystko siodło, na przykład takie:

http://www.wtb.com/products/saddles/racing/deva/

http://www.wtb.com/products/saddles/racing/devo/

http://www.wtb.com/products/saddles/performance/purev/

 

PureV jest np tu:

http://www.rowersport.pl/produkt/1761_pure_v_team

 

Szerokie, wygodne i w miarę lekkie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korby będą LX - ten stary grafitowy na Octalink + wkład suportu BB-ES51. Wyszło mi, że będzie to zestaw lżejszy niż obecne FC-M582. Do tego alu śruby z obecnego Five-D.

 

Doszedłem też do wniosku, że jak będę miał jakieś wolne pieniądze, to wymienię triggery na gripy. Zysk wagowy spory, a Ona po doświadczeniach z Sachs Power Grip Extreme ma najwyraźniej słabość do manetek obrotowych.

 

Z kierownicą mam problem - trudno znaleźć kierownicę na 31.8mm, z dużym wzniosem, która ma jakąś rozsądną wagę i nie kosztuje zbyt dużo. W lipcu jedziemy w góry i będzie okazja pojeździć intensywniej. Okaże się wówczas, czy pozycja na rowerze Ją zadowala, czy może można będzie zaryzykować coś o troszkę mniejszym wzniosie. Jeśli tak to daję jej swojego Eastona i jest spokój. A może macie jakieś propozycje lekkch kierownic 31.8/50mm. Tylko powiedzmy do 150zł. To jest drugi rower, w który pakuję kasę, więc nie mogę szarżować.

Z tego powodu też póki co nie będę bawił się w eksperymenty z siodłem. Wydatek rzedu 250zł, jak na to podane Pure V z tytanowymi prętami nie wchodzi w grę. Takiego siodła to nawet dla siebie bym nie kupił. Teoretycznie wersja Comp jest śmiesznie tania, a i tak znacznie lżejsza od obecnego Authora (katalogowo 500g), alle... to nadal może być bardzo nietrafiony zakup i być może siodło skończy w szafie. Siodło pójdzie więc na ostatni ogień, gdy już wszystko inne będzie OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bendus - jak już brać korby, to dorzuć trochę kasy i kup LXa na Hollowtech II. Czuć różnicę, naprawdę ;]

 

Poza tym - można urywać po kilkadziesiąt gram, ale... jest sens? Sporo kasy na to wydasz, a te pół kilo na rzeczach w stylu kierownica, czy siodło, o ile Twoja kobieta się nie ściga, czuć zbyt nie będzie. Mówię z mojego doświadczenia. Najbardziej poczułem zmianę na korbie, i kołach (oponki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po ostatnim schudnieciu roweru o pol kilo wyraznie czuję tą róznice w wadze i w eksploatacji. skoro rower ma byc uzywany do jazdy w terenie z czego znaczna czesc stanowia podjazdy to czy jadąc czy SZCZEGÓLNIE pchając czuje sie taką roznice wagi i to wyraznie.

masa roweru stala sie dla mnie bardzo istotnym elementem jego uzytecznosci od kiedy stracilem sam troche na wadze co odbilo sie na mojej sile i wytrzymalosci.

 

sztyca, napęd, kierownica, hamulce, kola - nie wiem ile waza.

ramy i tlumika nie ruszysz bo na nich zbudowales rower.

jesli ma byc amortyzator o skoku zblizonym do skoku tylnego zawieszenia to ile mozesz urwac na blacku? ile on wazy? lzejsze 120tki to cos z foxa, marcok raczej nic w ofercie lekkiego nie ma. z rs'a tez podobnie jak fox (revelation?).

myslalem o wymianie tarcz ale widze ze masz wycinane wiec na accentach blade niewiele bys zyskal.

w zaleznosci od agresywnosci stylu jazdy mozesz po zuzyciu mk 2.4 zalozyc mk 2.2.

 

siodelko swieta rzecz i wiem to najlepiej po sobie. tu komfort ma absulutne pierwszenstwo przed innymi aspektami jego wyboru.

 

problem arsena tkwi w jego duzej masie ramy. jak na rower dla kobiety jest ona dosyc ciezka (nie wiem ile wazy ta ale moja 50tka z tlumikiem wazy 3600 gram). mozna powiedziec ze nawet bardzo ciezka. oczywiscie przy tej cenie nie ma wlasciwie zadnej alternatywy dzialajacej podobnie ale lzejszej.

przy moim arsenie wyczerpalem juz wlasciwie potencjal odchudzania jesli mam zachowac parametry roweru ktore są dla mnie istotne. teraz pozostaje wymiana serca roweru, co wiąże sie z kosztami wyzszymi niz wszystkie dotychczasowe dzialania odchudzajace.

ja co do ramy juz raczej zdecydowalem sie ale co do widelca jeszcze nie mam pewnosci. przeczytalem ostatnio uwagi na temat 32jek ktore wg uzytkownikow pracują czulej niz 36tki... zal mi skoku w moim widelcu. ale jesli to prawda ze 32 jest czulszy to przy okazji urwalbym wage roweru. w sumie na ramie i widelcu 1.5 kilo... w stosunku do obecnej wagi 14.3 kilo daje to jakies 12,7 kilo. do tego jeszcze wymiana piasty tylnej na lzejsza (ns precz! :P), sztycy i korb. oczywiscie jesli uda sie nabyc czesci za wielką wodą :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W rowerze wymieniłem korby i wkład suportu. Założyłem stare grafitowe LX na Octalink i odpowiedni wkład. Wg. spisu na weightweeneis dało to zysk wagowy ponad 200g.

Dzisiaj też ponoć rower został zważony. Moja przemiła rowerzystka pojechała do rowerowego i oddała pojazd tamtejszym magikom do zważenia. Mam pewne wątpliwości odnośnie dokładności tego pomiau, bo kobiety są traktowane w sklepach rowerowych.. po macoszemu trochę.

Przyznam jednak, że jestem trochę zawiedziony wynikiem. Ponoć wyszło 15.5kg :/ Koszmarnie dużo. To sporo więcej niż mój rower. Mimo lżejszych opon, mniejszego rozmiaru ramy, itd.

Trudno. Trzeba zatem lecieć po kolei. W najbliższym czasie kiera i sztyca. Szkoda tylko, ze taki mały jet wybór kierownic z dużym wzniosem i w rozsądnej (poniżej 300g) wadze :/

Potem zaczynamy ciułanie kasy na widelec. Muszę zważyć Black'a, ale sądzę, że jest tu spore miejsce na oszczędności wagowe (to wersja ze stalową sprężyną i stalową rurą strową)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co w zamian za Blacka? Jakiś Recon 130mm z powietrzem? Może i z pół kilo by się zyskało :)

 

PS. Przydałoby się zważyć koła i osobno opony, bo chyba tam tkwi jeszcze nadmiar gramów. Naprawdę takie platfusy 2,4 są potrzebne? ;)

 

PS2. Nie przesadzajcie ze wznosem kierownicy, bo nagle wyjdzie z tego chopper! A po co tak naprawdę aż taki wznos? Bo rozumiem że kobieta (one jakoś wolą kierownice wyżej ;) ), i pewnie dość wysoka, ale aż tak bardzo? Ewentualnie po zmianie amorka zostawić więcej sterówki i dać ze 2 podkładki więcej pod ten sam zestaw. No chyba że i tak idzie do zmiany.

 

Ale wagę i tak najbardziej czuć na kołach :):yes: :yes: Jak się przesiadłem z ciężkich kloców w Dartmoorze na spoooro lekkie kółka w GT to nie wiedziałem co się wyrabia :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mk 2.4 to jak dla mnie rewelacyjne opony. bardzo lekkie jak na swoj rozmiar, swietna trakcja i amortyzacja. ludzie ktorzy pisza ze od amortyzowania jest amortyzacja są moim zdaniem dziwni. mk zapewnia swietne tlumienie nierownosci jesli zachowa sie umiar przy pompowaniu. moje chodzą ponizej 2 atm i nie łąpię kapci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mountain King Supersonic 2.4 wg. strony weight weenies waży 517g, czyli jest bardzo lekka, jak na swoje właściwości jezdne i rozmiar. Na 100% nie zamierzam tych opon ruszać. Koła wbrew pozorom (choć niedrogie) też ciężkie bardzo nie są - obręcz jest dość "drobna", więc całość waży nie za dużo. Siodło to kloc, któy waży ponad pół kilograma (i tego nie mogę ruszyć). Naprawdę nie wiem skąd taka waga. Będzie trzeba pomiar powtórzyć, ale tym razem ja tez pojadę, żeby panowie gapili się bardziej na wagę i rower, a mniej na rowerzystkę :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jaka jest ich waga, stąd pytam. Choć IMO nawet do AM takie kapcie to trochę przesada. Co nie zmienia faktu, że kołami można by się zająć...

 

... ale 15,5 kilo całości??? Aż się nie chce wierzyć :P

a gdzie konkretnie w czasie swojej kariery rowerowej dales jakims oponom i sprzetowi w d....?

 

niejednokorotnie nurtowalo i nadal mnie nurtuje pytanie - dlaczego rozmiar opon tak niektorych przeraza? nie ma chyba zadnaj opony na rynku ktora parametrami moze sie zblizyc do mk ss. nobby nic jest ciezszy o ponad sto gram i jak dla mnie nie oferuje zadnej przewagi w trakcji czy w odpornosci na przebicie (to jedna z dwoch opon w mojej karierze rowerowej na ktorej z przodu zlapalem kapcia). przy rozmiarze 2.1 nie ma wielu opon ktore wagowo biją te continentale.

przy tak duzym baloniku w kazdych warunkach sporo sie zyskuje. nizsze cisnienie podnosi komfort jazdy rowniez w miescie a ja wrecz z uporem maniaka uwazam ze przy stanie naszych polskich asfaltow jazda na cienkich oponach w sztywniaczkach to czesto walka o przezycie a wbicie 4 atmosfer to masohizm a nie jazda na rowerze.

 

wg mojej wagi elektronicznej 2,4 ss wazy prawie 570 gram (uzywana). zakladajac nawet ze rozmiarowka jest zawyzona to jak na opone 2.3 to i tak bardzo dobry wynik.

mk ss 2.4 to moim zdaniem idealna opona do am - zbyt delikatna na endurowe traktowanie, przy moim stylu jazdy - niezbyt agresywnym - swietnie sobie radzi. lepiej niz o wiele pancerniejsze opony schwalbe i continentala ktore choc w wiekszym rozmiarze i prawie dwukrotnie ciezsze czesto nie dawaly rady tam gdzie mk daje. mimo początkowych wątpliwosci zalozylem mk na tyl - poza zuzyciem w terenie dzielnie się broni, a dzieki tak niskiej wadze jest warta netowej ceny 100 zł.

dobra juz koncze ten wywód bo zlazłem z tematu i mnie pogonią :P

wracając do poisona:

mysle ze ten pomiiar 15,5 jest zly - na forum jest kilka poisonow currare - zobacz ich wagi - a niektore z nich nie są złozone na lekko a wg pomiarow wlascicieli wypadaly w granicach 15 kilo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tobo - zależy jak kto rozumie pojęcia XC, AM, enduro i w ogóle traktuje sprzęt. Co do mnie - nie oszczędzam go, ale też bez sensu nie katuję w stylu "damy radę, najwyżej coś pi..."

 

Osobiście raz jeden miałem opony szersze niż 2,1 i powiedzmy że mi one nie odpowiadają, ale to tylko moja prywatna opinia! ;) Nawet na kompletnych zadupiach nie zdarzyło mi się że 2,0-2,1 mi nie wystarczały... no może pomijam kopny, miałki piasek i "wciągające" błoto. Ale to nie na temat... po prostu zapytałem się ile ważą te Continentale, bo spodziewałem się wyniku >700g. Skoro jest tak mało, IMO nie ma sensu ich ruszać dopóki same się nie zedrą.

 

Ale faktycznie w tym pomiarze chyba jest błąd - tak się zastanowiłem nad przyrównaniem do swojego GT czyli 13,5 kilo. Rama z damperem w Poisonie nie powinna być cięższa więcej niż 0,5. Amorek + max 0,25, korba + 0,1 (taka jest różnica między HTII a Octa, miałem oba)... nawet doliczając jeszcze pojedyncze gramy na duperelach, nadal nie mogę znaleźć około kilograma. Rozumiem że siodło cięższe, sztyca z kierownicą pewnie też, możliwe że koła, ale żeby aż tak??? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ostatnimi czasy rower troche schudł. Przednia piasta WTB Speed Disc XC (czyli pewnie jakiś Joytech) wymieniona została na trialową BikeTrial A12 na aluminiowej ośce (moja dawna piasta):

http://www.btbike.com/wp-content/uploads/2...nt_hub_2006.jpg

 

Wymienilismy też kierownicę. Tutaj jednak względy estetyczne wygrały z wagowymi - miejsce Hussefelta 680x50 zajął Srebrny Holzfeller, który został troche docięty (na około 650mm). Oszczędność wagowa pewnie jakaś wyszła, ale raczej symboliczna, bo niecięty Holzfeller ważył 336g, czyli tylko nieznacznie mniej niż Hussefelt.

Zmienione zostały tez pedały, bo Cranki co chwila łapały luzy, skrzypiały i pogubiły blaszki chroniące lastikową platformę. Ich miejsce zajęły Sh-no M520, więc niesety waga w tym miejscu wzrosla.

Zaczynam myślec nad białą sztycą FSA. Głównie dla wyglądu, a nie ze względu na wagę, ale tam kilka gramów też się utnie.

W sumie, to chyba trzeba przestac bawić sie w drobiazgi zacząć rozglądac się za jakimś widelcem ze sprężyną powietrzną i aluminiową rurą sterową, bo tam można sporo zyskać. Do głowy przychodzi mi RS Revelation. Jakieś inne propozycje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilogram na oponach i dętkach zyskałbym chyba zakładając tu opony szosowe.

Dętki są jakieś zwykłe Continental i zamiana na jakieś superlekkie w grę nie wchodzi. Wystarczająco często łapiemy gumy na takim zestawie. Na "prezerwatywach" ciągle byłoby łatanie.

O oponach MK kilka słów już tu napisano. Wszystko inne, by być równie lekkie będzie najprawdopodobniej węższe i nie da się już tak beztrosko śmigać na 2 barach, a komfort to podstawa <_<

Zaproponuj lepsze wagowo opony terenowe w porównywalnym rozmiarze, a z chęcią rozważę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

No i jak wyniki pomiaru wagi?

Jestem bardzo ciekawy ile teraz waży ten rower :-)

 

Muszę przyznać, że sam myślę, żeby sprawić sobie taką ramę, dokładnie w takim kolorze (no może z czarnym trójkątem z tyłu, ale się zastanawiam. Ciekawe jak to teraz wygląda, ale uważam, że sztyca akurat mogłaby zostać czarna, za to gripy i siodełko koniecznie białe :-) Do tego białe obręcze np DT Swiss 4.2d, czerwone nyple, np. dartmoor i czerwone zaciski bolt-on dartmoora. Komplet tych zacisków waży niecałe 70g (http://www.forumrowerowe.org/uploads/1214907666/gallery_103084_7_52904.jpg - przedni. Tylny jakieś 5-6g cięższy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zmianach rower prezentuje się tak:

3ddc01e5fb241656m.jpg

 

Gripów białych na 100% nie założymy, bo zbyt szybko przestają być białe. Siodło tez nieprędko zostanie zmienione, bo to dziewczynie pasuje do ... no.. wygodnie się jej siedzi :) Co do obręczy... kto wie, może z czasem.

Po wymianie widelca wyraźnie czuć różnicę w wadze, ale nie było ostatno czasu na wycieczkę do sklepu z wagą, więc ostateczny wynik jest nadal zagadką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzę, że gripy czerwone też świetnie pasują :-) a teraz jak sztyca biała to i siodło czerwone by pasowało :-) wygląda świetnie.

 

Widzę tam z tyłu stoi (zapewne twój) poison. To też jest Arsen am, czy może currare? Jak generalnie spisują się te ramki? Poleciłbyś? Jakie masz dampery w obu rowerach? Sory za nawał pytań, ale od jakiegoś czasu jestem nastrojony na taką ramkę :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mialem currare i arsena am - z tym ze moj currare wabil sie checker pig.

coz, tajwanska robota, ale solidna. arsen am ma strasznie wielką głowke ramy - moj rozmiar 50 cm mial rure 150 mm - co dosyc mocno wplywa na to czy amor ktorego sie ma bedzie pasowal. lozyskowanie maszynowe, rama wg mnie jest dosyc sztywna - a moze wydaje sie sztywna po poprzednikach ktore mialem :)

wysoki suport, ciut slaba stapilnosc.

rama z tlumikiem nie nalezy do lekkich (arsen am mial wazyc 400 gram mniej niz currare a na wadze wyszlo mi nawet wiecej niz przy checkerze).

wg mnie prowadzi sie ciut krowiasto - dla mnie wyczuwalne jest to jednak dopiero od zmiany roweru na zdecydowanie zwrotniejszy i poręczniejszy.

 

benduś ma w domu oba rowery - porownanie ma lepsze ;)

 

cena - wg mnie jest mocną stroną tych ram, bo nową mozna kupic z tlumikiem za bardzo rozsądne pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

benduś ma w domu oba rowery - porownanie ma lepsze :)

 

Hmmm.... jakie zdrobnienie ;)

Ale zaiste dwie mam (choć na tą chwilę Curare już zdemontowany). Arsen jest podobny do Curare, ale wg. mnie prezentuje się lepiej. Nie ma tej okropnej głównej rury spawanej z dwóch połówek i ma krótsza główkę. Może L'ka ma główkę 150mm ale jest pod stery wewnętrzne, więc ze sterami daje całkiem rozsądny rozmiar (tyle co klasyczna główka 120mm + średniej wysokości stery). Curare ma główkę pod stery "klasyczne" i do tego też taką długaśną. Moja rama w rozmiarze 50cm ma główkę 150mm. Do tego dochodzą stery rzędu 30mm i w efekcie wymaga sterówki długiej na dwadzieścia kilka cm :/

 

O curare napisałem więcej tutaj: http://www.forumrowerowe.org/rama-Poison-Curare-t43194.html Większośc uwag stamtąd stosuje się również do Arsena AM, bo to bliźniacze ramy.

 

Dampery w obu ramach są DT Swiss i generalnie odradzam. O SSD210L w Arsenie się nie wypowiadam, bo to używka, natomiast włożony do mojego Curare SSD225 kupiłem nowy i jestem średnio zadowoony z jego pracy. O ile tłumienie odbicia można regulować w szerokim zakresie (aż do całkowitego zblokowania powrotu), tak fabryczne ustawione tłumienie kompresji jest do niczego. Moze z inną ramą, z innym przełożeniem te dampery się sprawdzają, bo generalnie czytam o nich same dobre prawie rzeczy, ale u mnie... Ja ze swoim Curare z DT mam do tego taki problem, że za nic w świecie nie moge wykorzystac całego skoku. Przez jakieś 2/3 skoku tłok przelatuje lekko (jak dla mnie aż za lekko) a potem robi sie próg i tłok staje mając w zapasie z 1cm skoku. Wsadziełm na próbę SSD210L z Arsena i miałem ten sam problem, więc możliwe, że to wna ramy. W Arsenie dampery pracują pełnym skokiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...