Skocz do zawartości

[piasta] XT 08 775


Adik

Rekomendowane odpowiedzi

Accent to prawie to samo co novatec... Made in taiwan :D Ja ujeżdżam 2 piastę XT 2006, teraz pod disc, łączny przebieg 15k km i ani razu mnie nie zawiodła, przeskoczenie bębenka od czasu do czasu to w shimano norma. Jak chcesz mieć idealną piastę musisz kupic DT 240 - lekka i niezawodna :P:):P Pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Moje piasty na razie - odpukać - działają; ale podczas czyszczenia napędu odkryłam, że z tylnej podczas kręcenia kołem wydobywa się co chwila osobliwe, głuche dudnienie (chrobotanie?) :) . Dźwięki są szczególnie głośne i częstsze, kiedy kręci się kołem do tyłu.

Czy powinnam się już zaniepokoić?

Pozdrówko zatroskane :) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ecia - Marsz do serwisu :) Syndromy chochlików w tej piaście się odzywaja... Może uda się to jeszcze zastopować i naprawić, bez wymiany bębenka.. Problemem wydaje się kiepskie fabryczne skręcenie... Po dostaniu koła z powrotem, kaseta się ciężej kręci i bębenek ciężej chodzi ale przynajmniej w tej atmosferze "tępoty" {różnica nie jest duża, tylko to takie "odczucie" :)} nie boję się że zaraz mi się zrobi ostre koło. Po naprawie nie jezdziłem zbyt dużo na rowerku z tym kołem, nie mam po prostu czasu... Ale piasty póki się nie zepsuje to nie "wyrzucam" :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam dziś w serwisie - tym samym, w którym składałam koła. Piasta została obejrzana wnikliwie, acz na razie bez rozkręcania bębenka - wszystko bowiem wygląda normalnie, bębenek jest dobrze dokręcony, ośka prosta. Zalecenie: mam jeździć i... być czujna. W razie gdyby objawy się nasilały bądź wystąpiły inne niepokojące symptomy - będziemy ją rozbierać na czynniki pierwsze.

Pozdrówko relacjonujące ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Pozwolicie że odgrzebię temat :icon_mrgreen:

 

I jak? Działają wam te piasty? Ktokolwiek zadowolony? Pytam o te pogwarancyjne i te co nie padły :002: Podoba mi się jeden zestaw kółek z bikestacji i chętnie bym te swoje krówska na nie wymienił ale te xt08 hm... W zasadzie głównym powodem, skłaniającym mnie do kupna tych piast jest fakt, że aktualnie moje deore mają jakieś 16 tysięcy, nigdy do nich nie zaglądałem (i nie zamierzam ;)) i się dalej kręcą jak się kręciły, luz na bębenku jeżeli jest to najwyżej malutki (jak się porusza kasetą na boki to chodzi minimalnie ale to podobno normalne zjawisko), jeździłem na nich sporo w błocie i górach, piachu i sniegu, kąpałem w wannie i kałużach, wkręciłem foliowy worek w uszczelnienie z tyłu tak, że aż wypłynął smar i takie tam przygody :) Działają jak działały a to tylko pojeżdżane przez wszystkich deore :P (535 pod centerlock). Fakt że ja 52kg ważę no ale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje działają :icon_mrgreen: .

Kaseta, owszem, chodzi na boki bardziej, niż w innych piastach, którym się pod tym kątem przyglądałam - ale luzu na bębenku nie ma. Bębenek nie przepuszcza. Ustały również owe dziwne hurgotania, o których pisałam wyżej.

Podsumowując: póki co, po ok. 1000 km (w tym kilkaset po górach), jestem zadowolona ;)

Pozdrówko na + :002:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolicie że odgrzebię temat :icon_mrgreen:

 

I jak? Działają wam te piasty? Ktokolwiek zadowolony? Pytam o te pogwarancyjne i te co nie padły :002: Podoba mi się jeden zestaw kółek z bikestacji i chętnie bym te swoje krówska na nie wymienił ale te xt08 hm... W zasadzie głównym powodem, skłaniającym mnie do kupna tych piast jest fakt, że aktualnie moje deore mają jakieś 16 tysięcy, nigdy do nich nie zaglądałem (i nie zamierzam :)) i się dalej kręcą jak się kręciły, luz na bębenku jeżeli jest to najwyżej malutki (jak się porusza kasetą na boki to chodzi minimalnie ale to podobno normalne zjawisko), jeździłem na nich sporo w błocie i górach, piachu i sniegu, kąpałem w wannie i kałużach, wkręciłem foliowy worek w uszczelnienie z tyłu tak, że aż wypłynął smar i takie tam przygody :P Działają jak działały a to tylko pojeżdżane przez wszystkich deore :D (535 pod centerlock). Fakt że ja 52kg ważę no ale...

 

 

Fajnie się czyta takie posty. Również mam piasty Deore (525) i również zero problemów z nimi. Wprawdzie 7000 km dopiero zrobiły, ale zero luzów na konusach, kaseta ma minimalny luz, nic nie rzegocze i kręcą się bez oporów. Nie takie straszne te Deore jak je malują ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka miesięcy temu, a dokładnie to zimą zaplotłem sobie koło właśnie na piaście XT 08, model FH-M756. Wybór padł na tą piastę ze względu na to ze jest na 6 śrub po hampel. Przy zakupie myślałem że kupuje już sobie piastę na co najmniej kilka dobrych lat bez żadnego problemu z nią. No i niestety się ostro przeliczyłem, już po około 1k km zauważyłem luz na bębenku, może to jest tzw. luz roboczy, ostatnio sprawdzałem czy się powiększył, wydaje się być wciąż taki sam. Staram się więc wmawiać że jest to owy "luz roboczy bębenka", jak poruszam koronką największą kasety to jest on dosyć wyczuwalny, ma tak na oko max 2 mm, no może trochę przesadzam. Innym powodem do zmartwień jest niestety to że bębenek lubi sobie przeskoczyć, dzieje się tak średnio ze 2 razy na 50 km. Dziwi mnie tylko to że bębenek przeskakuje wtedy gdy pedałuje lekko utrzymując tempo, natomiast gdy mocniej depnę na jakimś podjeździe takie zjawisko nie występuje. Na razie na tej piaście mam przejechane coś ponad 2400 km. Nie wiem co mam zrobić, może podejść do centrum rowerowego i oddać ja na gwarancji, a może powinienem dać ja jakiemuś majstrowi do przeglądu. Możliwe że przyczyną przeskakiwań jest jazda w ostrym błocie, śniegu i niekorzystnych warunkach atmosferycznych jakie występują zimą. W sumie sam mógłbym zajrzeć do niej, lecz nie mam zbytnio doświadczenia w serwisie kół. Na razie nie mam niestety funduszy na nową piastę, więc nadal chyba będę się z nią męczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja użytkuję komplet piast XT 08 od około 1600km. Póki co bardzo mi się podoba ich gładkość toczenia, ale nie do końca jest tak różowo. Luzów na bębenku co prawda nie stwierdziłem, ale jak przedmówca zauważyłem, że od nowości raz na kilkadziesiąt kilometrów zdarza się metaliczne szczęknięcie, a równocześnie naciskany pedał minimalnie "ucieka" spod stopy. Zastanawiałem się czy to nie bryka łańcuch po koronkach kasety, ponieważ dałem nowy łańcuch XT do kasety LX z przebiegiem jakieś 2500km, wydaje mi się jednak że to przeskakują zapadki w bębenku- ramię korby ustępuje wtedy pod nogą bardzo niewiele- najwyżej kilka centymetrów.

W sumie nie wiem co o tym myśleć- kupując jeszcze raz mocno bym rozważył starsze XT lub najtańsze DT.

A tak na marginesie, może jakiś spec od kół mi podpowie- jak odróżnić przeskakiwanie łańcucha po koronkach kasety od przepuszczania bębenka? Bo jeśli to łańcuch czasem sobie przeskoczy, to do piast nie mam uwag.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łańcuch przeskakuje najczęściej przy dużych przeciążeniach, bębenek przy depnięciu na pedał, nawet lekkim. Wszystkie piasty Shimano czasem przeskakują, ja mam XT 2005 i też mam ten problem. Jest to spowodowane tym, że w bębenku jest za dużo smaru stałego. Najlepiej się samemu pobawić, rozkręcić bębenek i nasmarować zapadki rzadkim smarem, piasta będzie wtedy cykać głośniej i nie będzie przeskakiwać. Pozdrawiam!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj się zmobilizowałem i zabrałem za serwis bębenka w XT08 celem zlikwidowania zjawiska przepuszczania zapadek. Pierwsze zdziwienie złapało mnie gdy wziąłem imbus 10mm który miał mi posłużyć do odkręcenia tulei mocującej bębenek do korpusu piasty; okazało się że imbus jest zdecydowanie za mały- podchodzi tam jakiś dużo większy klucz, ale sądząc po kształcie gniazda- chyba nie imbusowy. Po namyśle stwierdziłem, że faktycznie- imbus 10mm nie mógł spasować, ponieważ ta piasta ma oś o większej średnicy niz starsze XT i inne piasty Shimano.

Ponieważ nie dysponuje stosownym kluczem, postanowiłem rozebrać bębenek bez odkręcania go od korpusu piasty (opis z fotografiami znalazłem w starszym wątku na forum). I tu dopiero czekał mnie istny szok- po odkręceniu za pomocą młotka i śrubokręta bieżni i następnie zdjęciu zewnętrznej części bębenka wysypało się nie jak się spodziewałam 2x25 kulek, ale dokładnie 70 sztuk maleńkich kuleczek. Po obejrzeniu wnętrza bębenka stwierdziłem, że jak słusznie pisał YOGI, zapadki były dość obficie oblepione smarem, co mogło powodować przeskakiwanie.

Spodziewałem się trzech zapadek (tak czytałem o tym modelu piasty), a okazało się że jest ich cztery na obwodzie bębenka (o ile zapadki to są drobne, ruchome elementy podnoszone w górę przez dwie sprężyny otaczające bębenek). Jedna wyraźnie słabiej odbijała, ale chyba nic się z tym nie dało zrobić. Nie stwierdziłem uszkodzeń, więc po wypłukaniu benzyną ekstrakcyjną i leciutkim przetarciu zapadek szmatką nasączoną olejem Rolhofa wziąłem się za składanie całości. Prawdziwą tragedią jest ułożenie kuleczek na bieżni bliżej koła- trwało to wieki i doprowadzało mnie do rozpaczy, ale w końcu się udało. Górna bieżnia i reszta to juz formalność. W trakcie pierwszej jazdy testowej stwierdziłem znacznie głośniejsze cykanie zapadek i brak przepuszczania- mam nadzieję że tak zostanie i warto było poświęcić czas i masę nerwów (to przy kulkach). Aha! Odnośnie kulek- z tego co się orientuję, w innych piastach w bębenku było 2x 25 sztuk, czyli po równo na obu bieżniach. U mnie wysypało się to hurtem w ilości łącznej 70 sztuk, ale jak stwierdziłem przy ich układaniu- na obie bieżnie wchodzą juz różne ilości kulek- nie wiem jak przewidział to producent, w każdym razie ja ułożyłem na wyczucie- chyba 36 na dolna bieżnię i 34 na górną. Na razie działa bez luzów, więc chyba dobrze złożyłem.

Mam nadzieję że ten opis się komuś przyda- stanowczo odradzam serwisowanie bębenka bez odkręcania go od piasty z uwagi na trudności w upchnięciu kulek od strony koła.

Ale się rozpisałem.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam xt 2008 od prawie 500km i póki co nie ma żadnych problemów. Bębenek od nowości chodził głośno i sprawiał wrażenie dość suchego (bardziej metaliczne, twarde cykanie w porównaniu do piasty lx) - nie przeskoczył jeszcze ani razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak jest u was z luzem na bębenku, kaseta siedzi bardzo sztywno czy idzie nią trochę poruszać na boki?? Bo u mnie jest wyczuwalny luz, ale tylko tak jakby w jednej płaszczyźnie (w jednym kierunku, pojawia się przy ruszaniu na boki, jak ruszam góra-dół to niema zbytniego luzu).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie minimalny luz jest, ale nie większy niż to wynika z konstrukcji bębenka i jego sposobu łożyskowania. Na upartego można się go pozbyć wyciągając jedną lub więcej podkładek ze środka bębenka, ale tu pojawia sie ryzyko zbyt mocnego skręcenia całości a w konsekwencji- awarii piasty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

No to mamy rok 2009 a ja {odpukać} kolejnych problemów z tą piastą nie uświadczyłem.

Chodzi wszystko bardzo dobrze, albo mi się tak tylko wydaje - w porównaniu z hardcorem sprzed roku, to naprawde jest idealnie.

{nic nie piszczy, nie wyje, nie klinuje się i nie dudni}.

Przednia szosowa piasta rotaza również śmiga ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje 770tki też bez problemu - kręcą się gładziutko i nic im nie dolega :( . Ja ich już nie będę używać - przesiadłam się na tarcze - ale nowemu właścicielowi posłużą zapewne jeszcze przez długi czas :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie widziałem, że sprzedawałaś swoje kółka i sie zastanawiałem po co {w końcu prawie nówki} :)

Dzisiaj zauważyłem coś dziwnego - przy bardzo powolnym pchaniu roweru, słychać jakiś jęk albo pisk, a zakręce tylnim kołem to nic nie słychać... Albo tarcza ociera albo piasta sobie jęczy :P {na pewno tył}

 

Ale i tak mnie to nie martwi nic :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zauważyłem coś dziwnego - przy bardzo powolnym pchaniu roweru, słychać jakiś jęk albo pisk, a zakręce tylnim kołem to nic nie słychać... Albo tarcza ociera albo piasta sobie jęczy :) {na pewno tył}

Raczej tarcza - moje mają już delikatnie bicia i właśnie przy popchnięciu/b. wolnym pchaniu roweru słychać dziwne dźwięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje 770tki też bez problemu - kręcą się gładziutko i nic im nie dolega :icon_wink: . Ja ich już nie będę używać - przesiadłam się na tarcze - ale nowemu właścicielowi posłużą zapewne jeszcze przez długi czas :)

 

Mam koło podobnie zbudowane (tylko obręcz mam inną) do tych, które wystawiałaś na allegro, poza denerwującym, choć sporadycznym przeskakiwaniem na bębnie, nie mam zastrzeżeń. Choć i to przeskakiwanie w piastach tej klasy to poważana skucha. W piastach Novatec tego problemu nie miałem, podobnie w tańszych Shimano - m525.

 

I jeszcze pytanie - czy Twoje x450 faktycznie ważyły tylko 420 gram? Najlżejsze, jakie widziałem na wadze miały o prawie 30 gram więcej, jakby co: moje xr4.1 są cięższe niż podaje producent :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Hej,

dziś odebrałem swoje kółko z serwisu. Diagnoza to przeskakiwanie bębenka (po 700 km) - przeczyszczenie i ponowne nasmarowanie miało pomóc, niestety nie pomogło. Dodam że mam piastę fh-rm30 czyli Acera. Mocno zirytowany postanowiłem kupić nową piastę. Myślałem właśnie od tym XT M770 lub tańsza M660 ale po tym co tu przeczytałem to już chyba wole zajeździć swoją Acere i przyzwyczaić się do przeskakiwania od czasu do czasu bębenka. Po co walić kasę w XT jak mogę mieć ten sam problem. CZY jest jakaś piasta z porządnym bębenkiem do 150 zł????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...