[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha

[Arni220]

5W30 to jak woda niezależnie czy z Forda czy innego Ursusa.

[misfit]

Dokładnie. Mała lepkość. Dobrze penetruje i brud się mniej czepia

[cervandes]

Od 23 maja się nie zaczęły, dlaczego więc nagle miałyby się zacząć?

[michuuu]

Nie łapie o co teges. Coś przegapiłem?

[Arni220]

Dokładnie. Mała lepkość. Dobrze penetruje i brud się mniej czepia

Brud to pewnie czepia się tak samo, najważniejsze to to, że przez niską lepkość szybko dostaje się do wnętrza ogniwa, ale tak samo szybko z niego wypływa, a przez to większość pozostanie na szmatce po przetarcia, a co za tym idzie smarowanie będzie słabe. Można się tym pobawić ale raczej w zimę, w mrozie, a nie w pełni lata.

[MikeSkywalker]

To prawda, wysoka lepkość jest jak najbardziej pożądana.

 

"Stary" Rohloff był bardzo "gęsty" i przez to można było go aplikować bardzo mało i docierał/zostawał tam gdzie trzeba. 

[djmarco83]

Lepszy jest teflonowy czy ceramiczny? Muszę coś kupić a teraz w centrumrowerowe.pl jest 10% zniżki na smary. Co polecacie? Warunki zmienne. Najczęściej suchy teren i ostatnio piaszczysty. Używałem zawsze teflonu finish line czerwony ale już mi się skończył.

 

Wysłane z mojego PRO 5 przy użyciu Tapatalka

[inforobert]

Teflonowy. Ceramiczny głośno pracował.

Wypróbuj teflonowy do motocykli enduro/cross, bardziej wytrzymaly niż te które z najdziesz w sklepie rowerowym.

Edytowane 25 Maja 2016 przez inforobert

[djmarco83]

Słyszałem, że jak brać to do szos. A jakiej firmy najbardziej polecacie?

 

Wysłane z mojego PRO 5 przy użyciu Tapatalka

[inforobert]

Wiem że chwalą sobie środki od IPONE i Motula na off road.

Edytowane 25 Maja 2016 przez inforobert

[adamtulak]

Jeśli szukacie bardzo lepkiego (gęstego) oleju, to polecam Expand Wet (niebieski). Łańcuch jest cichy nawet po 250-300 km w suchych warunkach (więcej nie udało mi się zrobić w suchych warunkach, ponieważ testuję ten olej jeżdżąc do pracy i nie unikam deszczowych dni) i 60-90 w mokrych (smaruję ponownie łańcuch nie później niż po 2 deszczowych dnach z rzędu, nie z powodu wypłukania oleju, ale brudnego napędu) . Olej ten nie brudzi nadmiernie napędu, pod warunkiem wytarcia łańcucha po pierwszych kilometrach jazdy od nasmarowania.

Używałem do tej pory zielony FL, Rohloff  z nowych dostaw oraz Vexol i pod względem trwałości niebieski Expand jest moim faworytem. Do tego 100ml kosztuje tyle co 50-60 ml Rohloff.

 

Edit:

Ostatnio delikatnie odbiło mi w temacie smarowania łańcuchów. Postanowiłem sprawdzić, czy dedykowanych oleje do łańcuchów rowerowych lepiej chronią łańcuchy przed zużyciem (głównie wyciągnięciem) niż Vexol (do łańcuchów pilarek), który jest ze 20 razy tańszy. Do nowej kasety HG51-8 11-30 kupiłem dwa łańcuchy HG71 (mają tę samą datę produkcji - MK listopad 2015). Jeden smaruję Vexol-em, a drugi niebieskim Expandem. Staram się, aby obydwa łańcuchy zawsze były dobrze nasmarowane a napęd możliwie czysty. Vexol jest mniej trwały, trzeba nim częściej smarować i bardziej dbać o czystość. Łańcuchy mają w tej chwili po około 700 km przebiegu i "idą łeb w łeb". Mają po około 1 mm wyciągnięcia na 100 ogniw (czyli mniej niż 0,1%), co w porównaniu do HG40, które po takim samym dystansie miały 10-11 mm jest świetnym wynikiem (biorąc pod uwagę, że HG71 jest tylko około 2 razy droższy od HG40). Gdy będą miały po 1500-2000 km to ten który bardziej się wyciągnie ( jeśli wyciągną się równo to smarowany niebieskim Expandem ) zacznę smarować Expand-em Molly, ponieważ chcę sprawdzić, czy producent nabiera nas że "zapewnia redukcję rozciągania łańcucha z poziomu 10 kN do 20 kN".

 

Edytowane 31 Maja 2016 przez adamtulak

[itsjoshua]

Zwykle jeżdżę w warunkach suchych, albo zapylonych i stosowałem zawsze Finish Line Wax Lubricant (czarny). 

Mogę podzielić się takimi spostrzeżeniami:

• faktycznie nic nie łapie (napęd suchy przez cały czas),
• napęd pracuje głośno już po około 50 km,
• mało wydajny - częste smarowanie.

Do tej pory nie korzystałem z innego na suche warunki, ale zamierzam zmienić. Mam na oku w/w Expand Wet, ale chętnie użyłbym jeszcze innego, o którym nie słyszałem (lub słyszałem) i jest godny polecenia przez was  .

[misiojedzie]

Ja mam od maja zeszłego roku na suche warunki zwykły olej do łańcucha z decathlona, butelka 125 ml za jakieś grosze zużyta może w 25% (na dwa rowery). Nie sprawdzałem nigdy ile faktycznie wytrzymuje ten olej i po jakim czasie zaczyna być słychać napęd, na pewno szybciej niż oleje o których piszecie ale że nie jeżdżę na szosie to jak mi łańcuch złapie trochę brudu to czyszczę i smaruję od nowa. Szybciej słychać mielenie piachu niż pracę napędu z suchym łańcuchem. Ciekawy jestem tego PTFE, na pewno zamówię, cena nie jest wysoka a zawsze to na pewno lepsza jakość i wydajność oleju niż tego marki decathlon. 

 

Kupiłem też na jesień/zimę FL Ceramic Wet Lube do którego mam mieszane uczucia, efekty dokładnie takie jak opisał je autor filmiku który wrzucił Arni. 

 

Zamówiłem sobie ze 3 tygodnie temu czerwonego finisha bo jednak lepienie się piachu itp do łańcucha po smarowaniu olejem z decathlona było już trochę irytujące. Za finisha zapłaciłem z przesyłką jakieś 25 zł to mówię pewnie będzie super na suche warunki. nakładałem "przepisowo" w 3 warstwach na wyszejkowany świecący czystością łańcuch i:

1.) od razu słychać że napęd chodzi duuużo głośniej niż na tanim oleju

2.) po przejechaniu 50-60 km łańcuch jest już kompletnie suchy

3.) to moje najgorzej wydane pieniądze na akcesoria rowerowe 

4.) olej jest ekstremalnie mało wydajny 

5.) jedyny plus to to że faktycznie nie lepi się brud (no bo jak ma się lepić do suchego)

6.) dalej smaruję olejem z marketu

 

także jednak bez dalszych eksperymentów zamówię polecanego na około rohloffa (lub ptfe), nie śledzę tak dokładnie tego tematu ale muszę poczytać który jest lepszy. to już drugi finish line który okazał się niewypałem, nie będę więcej sprawdzał produktów tej firmy.

 

pzdr

[Gość]

Rohloff okropnie przyciąga brud, smaruje dobrze, jest wydajny i fajnie się go nakłada, jednak syfi napęd ekstremalnie. Nawet smarowanie kilku ogniw, odczekanie chwili i wytarcie nic nie dawało, jak się wszystko lepiło tak się lepi. Po każdej jeździe wycieram napęd szczoteczką do zębów.

 

Ja właśnie wróciłem do PTFE, po kilku jazdach napiszę czy odczułem różnicę na plus, kiedyś byłem z niego zadowolony, nie dość że smarował bardzo dobrze to jeszcze był mega wydajny. Pomiędzy PTFE a Rohloffem używałem Finish Line Wax coś tam, ale to chyba się nadaje na szosę a nie do MTB.

[Arni220]

 

 

Zamówiłem sobie ze 3 tygodnie temu czerwonego finisha

 

także jednak bez dalszych eksperymentów zamówię polecanego na około rohloffa (lub ptfe)

Czerwony FL to właśnie olej typu PTFE. Nie zamieniaj siekierki na kijek

 

Rohloff będzie zachowywał się dokładnie tak, jak opisał to wyżej kolega, jest zbyt płynny i wypływa wiecznie z ogniwka niosąc ze sobą czarną maź, która syfi wszystko czego się dotknie. Dobry olej musi mieć dużą lepkość, dokładnie tak jak opisał adamtulak na przykładzie Expand Wet (niebieski).

 

 

nakładałem "przepisowo" w 3 warstwach na wyszejkowany świecący czystością łańcuch i: ... 1,2,3,4,5,6

Czy mi się zdawało, ale ktoś tu twierdził, że tego typu wynalazki są doskonałe i mają całkowicie inne właściwości? Chyba ze 3 strony temu o tym czytałem

 

[misiojedzie]

Ok, w takim razie już wszystko wiem

widzę że do wyboru zostaje tylko albo rohloff albo olej z marketu za 10 zł który wystarcza na 3-4 lata smarowania (jak teraz patrzę na przezroczystą butelkę)

 

pzdr

[chudeusz09]

Shimano ptfe jest bardzo dobry. To, że jest tego samego "typu" co FL o niczym nie świadczy.

[Dziubek]

Przerabiałem już kilkanaście różnych cudownych specyfików w sklepach rowerowych, najlepsze perełki (ironia) jakie mi utknęły w pamięci Brunox i Ceramic Wax Lube, takie dziadostwo, a cena kosmos.

 

Nie wiem co Ty masz do Brunoxa ale moim zdaniem jest ok, 100 na nim spokojnie przejadę po mieście/lecie bez hałasu. Koszt 100 ml to aż koło 13-17 zł czyli naprawdę tanio na tle reszty,

Edytowane 27 Czerwca 2016 przez Dziubek

[cervandes]

Czerwony FL to właśnie olej typu PTFE. 

 

Znów opowiadasz brednie.

 

Kropla FL czerwonego wysycha w 2 godziny i zostaje miodek, kropla PTFE Shimano nie zmienia konsystencji bo nic albo prawie nic z niego nie odparowuje. 

[Arni220]

Znów opowiadasz brednie.

 

Kropla FL czerwonego wysycha w 2 godziny i zostaje miodek, kropla PTFE Shimano nie zmienia konsystencji bo nic albo prawie nic z niego nie odparowuje.

Czytaj synu ze zrozumieniem, albo się nie odzywaj. Nikt nie porównuje jakiejś konsystencji czy czasu schnięcia lecz zawartość głównego składnika smarnego, którym jest teflon.

[inforobert]

Nie wiem co Ty masz do Brunoxa ale moim zdaniem jest ok, 100 na nim spokojnie przejadę po mieście/lecie bez hałasu. Koszt 100 ml to aż koło 13-17 zł czyli naprawdę tanio na tle reszty,

Co to jest 100km ?

Za 50zl mam 750ml IPONE sand chain

Edytowane 27 Czerwca 2016 przez inforobert

[Dziubek]

 

 

Za 50zl mam 750ml IPONE sand chain

 Super, ja mam za 37 zł 5 L oleju do pilarek i co z tego ? Błędny masz tok myślenia porównując cenę do ilości, nie tędy droga.

 

Jedno i drugie jest do łańcucha, a to że producent nie umieścił na nim napisu że do rowerowego też się nadaje to nie znaczy że jest gorszy czy się nie nada. IPONE też nie jest teoretycznie do łańcucha rowerowego i jakoś o tym nie wspominasz. 

Druga sprawa, jedno spray, drugie płyn czyli inne dozowanie a co za tym idzie nie ma co porównywać tutaj pojemności. Nie ma też jednoznacznego testu który potwierdzi że ten spray jest lepszy niż Brunox (wasze prywatne zdanie mnie nie interesuje, chcę rzetelny test - wtedy dopiero przyznam rację i swój błąd).  A na chwilę obecną, biorąc pod uwagę całą tą sytuację, to racja jest jak d*pa - każdy a swoją.

 

Nie wchodzę z nikim w rozmowę o wyższości jednego nad drugim, każdy niech używa co chce i jak mu pasuje. Widać że nie jeden by zabił w obronie "swojego" smaru. Jeśli komuś nawet pasuje olej Kujawski to super, niech mu służy jak najlepiej.

Tyle z mojej strony.

 

[gtb]

 

 

Jeśli komuś nawet pasuje olej Kujawski to super

Ten lepiej się sprawdzał do napędzania starego diesla - zapach frytek z rury wydechowej bezcenny

[Arni220]

Tak nie do końca się z tym zgodzę. Są pewne właściwości oleju, które bardzo dobrze się sprawdzają, a ich brak powoduje problemy. Tu już nie chodzi o firmę czy sposób dozowania. Ja osobiście po sprawdzeniu kilku oliwek doszedłem do własnych wniosków, olej o dużej lepkości, a czy firmy X czy Y nie ma znaczenia, ma mieć dużą lepkość, świetnie smarować co idzie w parze z wydajnością i tyle wystarczy. A jeśli przy okazji jest tani, to tym bardziej go wolę. W dzisiejszych czasach przepłacać nawet złotówkę nie warto.

Środek wystarczający na 100km to jakaś kpina przecież.

[Dziubek]

Sto to walłem bez namysłu. Nie liczę na ile km mi smar straczy. Naprawdę to nie jest dla mnie zabawa. Jest cicho to ok, głośniej to smarowanie.