Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Zakupiłem Squirtlube , na razie zrobiłem jedną jazdę 21 km i do tego w deszczu. Oczysciłem cały napęd dokładnie bo na chusteczce jak na filmiku brudu nie było. Po jeździe w deszczu tak wygląda łańcuch i napęd:

JH9YaYz.jpg

 

lhjIbmn.jpg

 

LHHTNCh.jpg

 

wZHUbMG.jpg

 

Jest o wiele lepiej niz po wynalazku który stosowałem  http://www.decathlon.pl/olejarka-do-acucha-przerzut-id_8236943.html . Ten z decathlonu po jeździe w deszczu cały spływał i wszystko było uwalone . A przy squircie tylko trochę syfu jest .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testuje Squirt Lube już od jakiegoś tysiąca km i owszem zaletą jest niesamowita czystość napędu ale dla mnie napęd jest głośny -dużo głośniejszy niż na konwencjonalnym  smarze (ja akurat używam Shimano Wet)

Jak bardzo bym nie dopieścił smarowania -super czysto przed i dwie warstwy dzień przed jazdą.. i tak jest głośno ,właściwie od samego początku -napęd hałasuje jak na smarze Shimano po 80km...:(

Chyba wracam do konserwatywnych metod smarowniczych:) ,chociaż szkoda tej czystości...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia z środkami smarnymi do łańcucha.

 

Brunox top-kett 300 ml(nie polecam, zakupiony w sklepie rowerowym, polecany przez sprzedawcę)

- cicha praca łańcucha

- wystarczał na ok 100km w warunkach miejskich

- trudny do umycia detergentem

- wszystko się do niego lepi

- wodoodpornośc mierna

- bradzo tłusty łańcuch

- cena ~ 25zł

 

Finish Line Ceramic Wet Lube 60ml (nie polecam, zakupiony w sklepie rowerowym, polecany przez sprzedawcę)

- głośna praca łańucha

- wystarczał na ok 50km w warunkach miejskich

- łatwy do umycia detergentem

- nie łapie brudu

- wodoodporność brak

- suchy łańcuch

- cena, zapłaciłem 35zł

 

 

IPONE SPRAY SAND CHAIN 750ML dla motocykli cross/enduro (polecam, używam do teraz, zakupiony w sklepie internetowym, polecany przez kolegę)

- cicha praca łańcucha

- wystarcza na ponad 200 km w warunkach miejskich

- łatwy do umycia detergentem

- nie łapie brudu

- wodoodporność bardzo dobra

- łańcuch nie jest tłusty

- cena, 40-55 zł


A może jednak WD40 jest rozwiązaniem wszystkich problemów związanych ze smarowaniem :laugh: Proszę oto sposób na smarowanie łańcucha autorstwa niegdyś szacownego kanału GCN. Tego nie powstydził by się nawet Video Temat :laugh: Gwóźdź programu od 5,08, choć wcześniej też jest niezły kwiatek:

 

Autor filmu pomylił WD40 z WD-40 MOTORBIKE SMAR DO ŁAŃCUCHÓW 400ML i wyszedł kwiatek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Squirt faktycznie nie jest cichy. Pierwsze smarowanie i byłem zadowolony przez jakieś 30km cichutko :) później już słychać łańcuch, lecz jest to takie delikatne "pykanie". Nie to co nie nasmarowany łańcuch. Taki dźwięk mnie irytuje, a z tym spokojnie mogę jeździć :) Taki stan utrzymuje się do ok 200km przy mojej jeździe, potem już kolejne smarowanie.

Największy plus to oczywiście czystość napędu, koniec z shakeowaniem co tydzień i czyszczeniem kasety i korby :D na razie nie mam zamiaru zmieniać, do czasu aż się butla skończy może pojawi się coś lepszego, tzn czystego i cichego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tymczasem dopóki nie pojawi się coś lepszego. przy squrcie zostaję. Owszem jest deko głośniej, ale czysto i co istotne bez pasty ściernej w postaci smaru z piaskiem.... Smarowanie polega na przeciągnięciu smarem po całum łańcuchu co czynię co ok 100 km (czas nakłądania ok 20 sekund). Piękna jest czystość i obsługa - przetarcie łańcucha szmatką i szybka aplikacja środka.

Co istotne - nareszcie przypadkowe dotknięcie łańcucha czymkolwiek (czy ciuchem podczas przenoszenia roweru, czy ręką - cokolwiek) nie ma paskudnych śladów nie do zmycia... Zdecydowanie polecam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SQUIRTa fajnie nakłada się uprzednią zwilżając łańcuch wodą.

Robię to atomizerem po płynie do szyb i wtedy SQUIRT fajnie wsiąka w łańcuch. Później kwestia odparowania wody. Zazwyczaj robię to dzień przed jazdą aby woda odparowała a SQUIRT zamienił się w wosk. Spokojnie robię 200km i łańcuch na pewno tak nie rzęzi jak po olejach. Da się nawet zwiększyć przebiegi poprzez zmoczenie łańcucha wodą np z bidonu :D i łańcuch cichnie i jeszcze da się zrobić z 50-60km.

 

Ogólnie to po nałożeniu SQUIRTa nawet go nie wycieram. Czystość super(nie pamiętam kiedy czyściłem napęd ale to było dawno)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dobrze że nie wycierasz bo to nie jest zalecane ;)

Ja robię tak że najpierw czyszcze szczotką do napędu a następnie parę razy przecieram mokrą szmatką aby zebrać resztki smaru i lekko go nawilżyć. Następnie nakładam squirta i przeciagam palcem aby lepiej się rozłożył. Łańcuch po maksymalnym skosie, nakładam dzień przed jazdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Następnie nakładam squirta i przeciągam palcem aby lepiej się rozłożył
 

Robię identycznie z tym palcem wtedy ładnie wnika w rolki.

Poszedłem do piwnicy i nagrałem film jak reaguje na wodę. Jakość średnia zrobię to samo w dzień. Ale coś tam widać.

Napęd ogólnie nie czyszczony od 2 000km nawet łańcuch za bardzo nie czyszczony bo nie ma z czego :D

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój łańcuch to Sram PC 951 od smarowania zrobiłem 80 km , było to drugie smarowanie squirtem . Jednak przed smarowaniem czyściłem łańcuch w benzynie ekstrakcyjnej ( za pierwszym razem za słabo wyczyściłem ). Wyczuwam problem( ciężko określić) przy bardziej dynamicznej jeździe powyżej 30 km/h .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasmaruj łańcuch jeszcze raz i zwróć uwagę czy sytuacja się poprawiła. Warto też sprawdzić jego zużycie przy tym przebiegu.

Możliwe też że łanćuch nie był dokładnie odtłuszczony przed pierwszą aplikacją Squirta. 

 

Jeśli chodzi o smar to ja nadal jestem z niego zadowolony.

Czysto, piach nie strzela w lesie. Cały sezon (~2200km) nie czyściłem napędu. W tym roku właściwie tylko dosmarowuję łańcuchy co jakieś 150km, raz lub dwa były szejkowane. Jazda 40/60 asfalt/lasy,puszcza

Kończy mi się już smar i raczej ponownie zakupie squirta. Butelka myśle wystarczy mi na ~4000km.

Jeśli chodzi o to delikatne "cykanie" po kilkudziesięciu kilometrach to mi nie przeszkadza. W moim przypadku łańcuch jest totalnie suchy z zewnątrz więc metal o metal ma prawo pykać w czasie pracy..

Wolę to niż strzelanie piachu i ten cały syf po jednym wyjeździe do lasu. To cykanie zauważyłem też że zależy od przełożenia. Te mniej używane wydają się cichsze.

Zużycie łańcuchów znikome. Po ~1400km na łańcuch wyciągnięcie każdego to około 0.2% (oba sram pc68).

Zauważyłem że postęp zużycia znacznie zwolnił i od jakiegoś czasu po pomiarach trudno wyłapać różnice. Po spinkach widać że piny jakby tylko się wypolerowały w miejscach pracy. Na pewno jest to też a nawet bardziej kwestia spinki/łańcucha niż samego smaru ale takie cos zaobserwowałem. 

Pozdr.

Edytowane przez grzechotnick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę się pod tym podpisać co jest wyżej napisane.

Na temat czystości, tych drgań i zużycia łańcucha. Fakt łańcuch ma jakieś tam drgania, najbardziej to czuć na najtwardszych przełożeniach. To może wynikać z delikatnego zużycia najmniejszych trybów kasety lub z konieczności do smarowania łańcucha.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że ja na swojej szosie pozostanę na dłużej przy rohloffie. Syfi się niemiłosiernie, ale starcza na bardzo długo. Napęd, pomimo moich nieudolnych starań zgodnych ze sztuką (smarowanie wieczorem każdego ogniwa, potem wycieranie łańcucha, na następny dzień, tuż przed jazdą wytarcie łańcucha ponownie), jest po prostu zawsze uwalony czarnym smarem. Oczywiście to tylko smar, bez dodatkowych glutów, ale i tak niesmak pozostaje. Ale na razie nie znalazłem nic lepszego lub tańszego na szosę. 

Do stalowego potwora mtb używam albo decathlonowskiego smaru w sprayu lub zwykłego najtańszego ich smaru w płynie (taki cuś podobny do rohloffa). I tam to spokojnie starcza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...