Skocz do zawartości

[opony] lekkie i dość tanie


kusak

Rekomendowane odpowiedzi

No tak, ale waga opony dochodzi prawie do kilograma... Lekka przesada, pomysl ile mozesz zyskac na lzejszej oponie. Nie chodzi o sama wage,ale i o przyspieszenie i latwiej bedzie Ci utrzymac predkosc. Za wage jednej tej opony mozesz miec komplet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też muszę kupić jakiś komplet opon głównie na teren ale po asfalcie trzeba coś czsem przejechać i tak czytam i czytam...

 

już miałem kupić kendy karma 2.0 ale okazuje się że się szybko ścierają atakich nie che bo mam obecnie RR i jedna już po ok. 1500 km rozdarła się ale to w innym topiku.

 

Teraz planuję kupić zestaw opon na teren i na asfalt i tak:

 

asfalt i miasto (krawężniki itp) - Kenda Kraze - fajnie wygląda u ojca w rowerze ma wysoki profil i jest tania,

 

teren, treningi - Continential Explorer drut -żeby było odporny na przebicia i żeby bieżnik po 2 tyś mi nie zniknął, są wersje 2.3, bo podobno Continetial zawyża szerokości i tak ich 2.1 to jak inna 1.9, prawda to?

 

Co sądzicie o tych typach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Conti Explorery odporne na przebicia? Chyba żartujecie. Miałem jedną użytkowaną jako napędową i wiecznie łapałem gumy. Już się kumple śmiali ,że jak jadą ze mną to trzeba brać kontener dętek.

 

Trzeba jednak przyznać ,że toczą się lekko i zapewniają ogromna przyczepność w każdych warunkach. Zarówno na polnym szutrze jak i błotnistych szlakach Krynicy Zdrój.

 

Ostatnio mykam głównie po asfalcie lub lekkim terenie więc założyłem Conti Travel Contact oraz Maxxis Minotaur Full Knob. Póki co żadnej pany.

 

Inna sprawa, że mam w tym roku strasznego pecha. "Złapałem" już 2 gwoździe. Jeden w Explorerze, drugi w Michelinie.

 

 

Teraz zastanawiam się nad dobrymi, lekkimi oponami do użytku w terenie jak i na asfalcie. Myślę nad Schwalbe RR. Jak u nich z wytrzymałością na przebicia?

 

Znalazłem jeszcze takie oponki:

 

http://www.allegro.pl/item224535253_contin...umrowerowe.html

http://www.allegro.pl/item223608515_contin...6x2_1_nowa.html

http://www.allegro.pl/item223068759_2_lekk...2_0_tanio_.html

 

Z całego zestawienia najtańsze są RR. Jakie są wagi rzeczywiste tych wszystkich opon?

 

Co wybrać, aby było lekko, odporne na przebicia i możliwie najtańsze?

 

Proszę o złączenie moich 2 postów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gopher : potwierdzam miałem te opony (black jack) i tocza sie lekko a i w terenie jest nieźle, fakt faktem strasznie cieżkie

 

Tych opon jest kilka wersji - te są najcięższe - bo np. z warstwą antyprzebiciową. Moje, zwykłe 2.1 ważą koło 560g / szt. i rzeczywiście nieźle spisują się jako opony uniwersalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Także ostatnio stałem przed dylematem kupna nowych opon jednak miałem na tyle szczęścia, że udało mi się kupić w jednym z wrocławskich sklepów rowerowych nowe kevlarowe zielone michelin'ki w cenie 30 zł za sztukę. Trzeba pochodzić po miejscowych sklepach, może trafi się wyprzedaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety muszę Cię zmartwić ale były to ostatnie dwie sztuki :) Co do wagi to ważą z jakieś 520 gramów tylko, że są to semi slicki mimo to sierpniowy wypad w teren (Beskid Niski) zniosły bardzo dobrze. Kupiłem je w ssc na ul. Szybkiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... kupiłem finalnie klocki kenda craze na asfalt i kenda koyote. WIemże ciężkie ale odporne na przebicia. A RR nie są wogóle odporne na przebicia tylko w tym roku około 20 kapci a finalnie rozdarty RR. MOże to pecha ale coś w tym jest. Przekonałem się już że lepiej mieć coś pancerniejszego na trening, coś takiego taniego i w miare komfortowego zamiast katować RR po 80 zł za sztukę (za tamte 4szt tyle dałem). Za to teraz jak od czasu do czasu zapodam o 0,5 kg lźejsze opony to bede jak struć pędziwiatr się czuł...

 

Moje RR ważą odpowiednio 476, 498gr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Czesc,

 

Odswierze temat. Szukam oponki jak w temacie - dosc lekkiej i dosc taniej i wytrzymalej :P Dotad jezdzilem na zwyklych Kendach 1,95: 99719809ro8.jpg i nie narzekalem (choc nie mam zadnego porownania, bo to pierwsza i jak dotad jedyna opona w mojej krotkiej karierze rowerowej :mellow: ). O ile przednia wyglada calkiem ok, to tylna wytrzymala jeden sezon - teraz jest juz lysawa i dzis zlapalem kapcia. Mieszkam w centrum miasta wiec zanim dojade do jakis fajnych terenow jade przez asfalt - ulice/chodniki itp. Waze okolo 82kg. Nie chcialbym przekraczac jakis 60zl na opone. Opona ma byc na tyl. Po przeczytaniu tego tematu bardzo powaznie zastanawiam sie nad Kenda Karma. Ale moze cos jeszcze innego moglibyscie polecic?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ciekawą propozycją są Maxxisy Hard Drive 2.1,

ważą jakieś 530g/szt., czyli nie wiele jak za 48 zł.

 

Mam te oponki ponad rok i wszystko jest z nimi ok.

 

Uwaga! Oponki nie nadają się na błoto!

Srtasznie się ślizgają.

Na mokrym asfalcie jest ok. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QauczuQ juz ponad rok uzytkuje Kenda Koyote (przod i tyl) i wcale nie sadze, zeby byly odporne na przebicia. Zlapalem w nich juz nie raz kapcioszka. Sa kooooszmarnie ciezkie (820 i 860g). Co prawda sporo jezdze po asfalciem (min. jechalem na nich z Wrocka nad Baltyk z sakwami wiec dostaly po bierzniku) i poki co trzymaja sie bardzo dobrze. Przyczepnosc na suchym jest ok. W piasku i blocie nie radza sobie za dobrze. Najgorzej jest na mokrej kostce. Juz ze 3 gleby wyhaczylem. Sa one tanie jak barszcz ale gdybym mial kupowac cos teraz, na pewno bym ich nie wybral. Intensywnie zastanawiam sie nad Kenda Karma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za 150 dorwiesz ralphy 2007 są świetne byle nie bylo morko ;P

 

swietne sa na b latwe, ubite trasy przeplatane szosa - zasuwaja po niej minimalnie gorzej niz slicki authora 1.50, jak chcesz cos wiecej pocudowac w srednim terenie, to uwazaj i jezdzij z suszarka ;)

 

co do mythosow xc 2, to dzis zaliczylem 1 jazde, fakt - ostatnio jezdzilem na blisko kilogramowych schwalbe jimmy, ale jestem zachwycony, najlepsze opony jakie uzytkowalem, 0 uslizgow przy granicznie duzym cisnieniu, na podjazdach o luznej nawierzchni jedynie podrywalo przednie kolo, wiec lux, zakrety - jak po sznurku poprzedzone lekkim, ledwie odczuwalnym uslizgiem(nim zlapia boczne klocki), co do hamowania - rower staje w miejscu. szosa - znosne opory

 

opony dosyc mocno bucza, ale jest to przyjemny dziwek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swietne sa na b latwe, ubite trasy przeplatane szosa - zasuwaja po niej minimalnie gorzej niz slicki authora 1.50, jak chcesz cos wiecej pocudowac w srednim terenie, to uwazaj i jezdzij z suszarka :D

 

co do mythosow xc 2, to dzis zaliczylem 1 jazde, fakt - ostatnio jezdzilem na blisko kilogramowych schwalbe jimmy, ale jestem zachwycony, najlepsze opony jakie uzytkowalem, 0 uslizgow przy granicznie duzym cisnieniu, na podjazdach o luznej nawierzchni jedynie podrywalo przednie kolo, wiec lux, zakrety - jak po sznurku poprzedzone lekkim, ledwie odczuwalnym uslizgiem(nim zlapia boczne klocki), co do hamowania - rower staje w miejscu. szosa - znosne opory

 

opony dosyc mocno bucza, ale jest to przyjemny dziwek

 

Ja tez kupilem jednak ta Mythos XC II na tyl i takze jestem zadowolony. Nie slizga sie po blocie. Mam tylko pytanie: do jakiego cisnienia ja napompowales?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...