kusak

bogus92 pewnie juz kupiles, ale ja polecam oryginalne hayesowe tez chcialem zaoszczedzic, ale pilnie potrzebowalem klocków (w sklepach nie mieli zamienników) i kupiłem oryginalne są cud miód malina najlepszy hamulec na jakim miałem przyjemność jeździć! można wyregulować tak, że łapie jak siekiera, można też tak, że ładnie moduluje. jeździłem z klamką sd7, aktualnie mam tektro bmx, z tektro dużo lepiej (lepsza modulacja, klamka chodzi lżej) kupiłem hamulec używany i troche obdrapany mimo to zero problemów, siła porażająca polecam! ps: tarcza to shimano 160 mm

na rure sterową

więcej podkładek nie wlazło?

dzięki evo

pytanko: nie wiecie ile waży rama 21` od a6? bo morph to to samo tylko różni sie mocowaniem tylnego koła..

nie jezdzilem na rr ale moim zdaniem calkiem nienajgorzej. jutro pojade w teren i mam nadzieje na jakies blotko, wiec wtedy dam bardziej szczegółowe info

zawsze spytac sie mozna :-P

a za ile chcialbys sie jej pozbyc?

na tych kendach złapałem jednego snejka, z resztą z własnej głupoty bo najechałem ostro na krawężnik nie unosząc koła więc póki co są spoko miałem wcześniej kendy koyote aka superkloce (850 g sztuka) i były pod względem snaków i wytrzymałości ok. gdyby nie waga to bym przy nich został. kenda nie robi złych opon, po prostu są one tanie. Kolega gucio śmiga od 3k km na kendach kobrach i nie narzeka. ogólnie polecam kendy ;] ---------------- puki, stuki... póki co ...

ponieważ proszono mnie o test tych opon - prosze bardzo trochę teorii: cena: 43 zł (kewlar) za sztukę waga: od 470 g do 515 g różnie to bywa szerokość: 2.0 oczywiście na koło 26" po 1 chciałbym zaprzeczyć ogólnej opinii, że te opony się szybko ścierają. za sobą mają już 500 km z czego dobre 350-400 km asfaltu, chodników i ogólnie miasta a nadal wyglądają jak nówki. Sądzę, że pod względem wytrzymałości nie ustępują na krok racing ralphom czy nobby nicom W terenie spisują się naprawdę świetnie, są szybkie, przyczepne (na zjazdach trzymają super, na podjazdach się nie ślizgają) , nie tańczą za bardzo w piachu. Na asfalcie jak na asfalcie, ma małe opory toczenia i łatwo się rozpędzić (niska waga robi swoje) moim zdaniem to super oponki dla ludzi, którzy nie chcą tracić 200 zł na gumy. co jeszcze mogę powiedzieć: najlepiej wydane 100 zł na rower

fajny tekst =D sx5 to odpowiednik deore, sx4 to odpowiednik alivio i tak dalej

to je wymień nowe to koszt 10-20 zł

jezeli obsluguje max 42 ząbki to zwracam honor

jednak co do korby proponowałbym deore, jest bardziej wytrzymała i lżejsza. http://allegro.pl/item213518858_korba_deor...umrowerowe.html http://allegro.pl/item211873457_kaseta_8_s...tis_klucz_.html (według mnie okazja)

pewnie by zeszło, ale mógłby się trochę zniekształcić ten wielowypust

wczoraj pierwsza jazda i wrażenia super. Chodza leciutko, cichutko, łatwo się wpiąć i wypiąć, ogólnie jestem bardzo zadowolony puki co

FiFi co ty gadasz : o przecież wszystko w tym rowerze jest klasę niżej i widelec jakiś totalnie nonamowaty

sam jezdze na krossie i spawy są wykonane naprawdę ok. Nie ma co polemizować, obydwa rowerki są ok za tą cenę, więc tak naprawdę, którego by nie wziął sądzę, że byłby zadowolony. Jednak ja bym wziął krossa.

a moim zdaniem, kross będzie lepszy. Dlaczego? Otóż.. rama ten sam materiał więc w sumie to samo. widelec - merida xct - badziew, kross - xcp - ten amorek już może konkurować z powiedzmy judy j2 vel dart 2. Korba - marida suntour, kross sprawdzony truvativ xflow. Reszta osprzętu w zasadzie to samo, jedynie przerzutka przednia przemawia na stronę meridy, ale to jest w sumie niski koszt wymiany, a i tak przodu się rzadko używa.

http://allegro.pl/item210419930_kross_hexa...magajacych.html tutaj masz hexagona v6 (1150 zł) http://allegro.pl/item210941710_kross_hexa...ylko_875zl.html hexagon v5 (875 zł) warto jednak dodać, że v6 jest znacznie znacznie lepszy od v5 - jeśli masz możliwość uzbierania tych 100 zł, to warto poczekać i uzbierać na konkretny sprzęcik. V6 to rower praktycznie nieawaryjny, na forum krążą o nim jedynie pozytywne opinie.

u mnie sprężyna ma kolor taki ciemny złoty ;d

ja mam 7.0 i mocowanie do haka jest bardzo podone (jeśli nie takie same) i ja mam wkręcone do połowy w porównaniu do shimano (alivio) działa nieporównywalnie lepiej

jeszcze raz odsyłamy do tematu o zalaniu olejem odkręcasz korek lewej goleni, wyjmujesz sprężynę, wycierasz ją ręcznikiem papierowym (to przykład mozesz czyms innym ale nie bedzie różnicy) wlewasz oleju, wkładasz sprężynę, zakręcasz, pompujesz kila razy i jedziesz

oh really? nie wymagam od niego tego, ale przed zalaniem uginał się max 3-4 cm, teraz pracuje lepiej