Skocz do zawartości

[rama] Santa Cruz Nomad vs. Lapierre X160 Ultimate


Miki rowerowiec

Rekomendowane odpowiedzi

No w końcu wypowiedział się ktoś kto używa i ramę zna.

 

Tobo ja po prostu się zachwycam wyglądem tej ramy chyba nie masz mi tego za złe :D Nie komentuje też jej działania. Uważam tylko że nie jest z racji zastosowanego systemu zawieszenia ramą najgorszą wśród ram tego rodzaju. No ale jestem człowiekiem i mogę się mylić rzecz jasna. Nigdy nie miałem styczności z jakąkolwiek konstrukcją z tylnym zawieszeniem... A bardzo bym chciał taki rower posiadać.

 

Co do jej popularności... Polska pod względem upowszechnienia MTB nigdy nie dorówna USA. A 5000 za ramę to nie jest znowu tak tanio więc nie spodziewam się, by w Polsce kiedykolwiek by jeździło mnóstwo Nomadów. Swoją drogą Reign też jest ładny ale Giant w Polsce jest dużo bardziej oklepany niż santa cruz w USA :(

 

Jeszcze jest fakt dostępności ram z pełnym zawieszeniem do enduro w Polsce. Swoją drogą przydałby się jakieś zestawienie tych produktów :)

 

Ostatnio natknąłem się na coś takiego. Miał ktoś styczność z tym lub sam używał lub słyszał opinie? :

 

http://bunnyhop.pl/index.php?option=com_co...2&Itemid=33

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nomad zdecydowanie ma jakas magie w sobie. kopie po korbach, bywa że pęka, w zakrętach rozszerzaa się rozstaw osi, a i tak wiekszosc się zachwyca ;) . ok - co do wyglądu to jest niesamowity, zgadzam się.

 

 

Co do wyglądu Nomad chyba faktycznie coś w sobie ma. Choć mnie się w ogóle nie podoba ( w przeciwieństwie do Intensa 6.6) to chyba jest z nim jak z Ferrari - piękne auto, technologiczny majstersztyk, ale się psuje i ludzie kupują je chyba tylko ze względu na konika na masce by go mieć a na co dzień jeżdżą do bólu dopracowaną i niezawodną Porshawką. Nie jest tak festyniarska, ale niezawodna no i 2 x tańsza (jak bym miał kasę to 100 razy wolałbym Ferrarkę :)).

 

Co do pracy to z Nomadem nie miałem żadnej styczności, ale znając suche dane choćby z BB o ogromnym cofnięciu korb i zestawiając to z jazdą na Reginie gdzie ten aspekt na korzenistym podjeździe mnie wybitnie wkurzał (chodź poza tym pięknie pracująca zawiecha) wysnułem wniosek, że ten rower byłby wybitnie beznadziejny na podjazdach. Może dla mnie ten aspekt pracy zawiechy jest o wiele bardziej istotny niż dla innych, ale jak widać tu się z Tobo zgadzamy - kopanie korb dla turysty nie jeżdżącego na czas a delektującego się nie tylko zjazdem, ale i zaliczonym trudnym podjazdem jest aspektem bardzo istotnym i tu Nomad (i VPP) ustępuje pola większości konstrukcji nawet Maestro i wydaje mi się, że nie trzeba na nim jeździć by to stwierdzić. W zupełności wystarczy zestawienie suchych danych i próba jazdy na czymś podobnym. Jak to coś podobnego i bardziej dostępnego do próby mniej cofa a i tak wkurza to wiadomo jak będziemy zawiedzeni czymś bardziej cofającym. Teoria stworzona kiedyś na mój użytek ale chyba ma sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w takim razie co nie kopie? 4-zawiasy? Poison Curare? Kona Dawg?

Przede wszystkim Kona to jeden zawias. Wszystko kopie, czy to jeden zawias, Horst czy VPP. Jezdzilem juz na roznych rowerach z tymi systemami i w przypadku Horsta jest to najmniej odczuwalne.

Giant w Polsce jest dużo bardziej oklepany niż santa cruz w USA

Nieprawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

currare to wlasnie 4zawias.

bardzo wiele niemieckich marek to czterozawiasowce np cube czy ghost, alutech, custec, canyon, vinora, hai bike, proceed w wersji zjazdowej, stare intensy (uzzi i m1) z amerykanskich na przyklad. kopanie w czterozawiasach tez wystepuje ale jest zupelnie niewyczuwalne dla jadącego (da sie wyczuc tylko laboratoryjnie). i-drive pamietam z testu laboratoryjnego ma odbicie na granicy miedzy wyczuwalnoscia a niewyczuwalnoscia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jest fakt dostępności ram z pełnym zawieszeniem do enduro w Polsce.

 

 

Ale jest oklepany:P

 

A jaka marka używa ogniwa horsta?

 

 

Pozwole sobie perfidnie wskazac linkacze B)

 

www.titus-bikes.pl

 

a konkretnie psuje w tej dyskusji ten:

http://titus-bikes.pl/index.php?option=com...9&Itemid=55

 

 

i katalog na 2008, w tym roku weszla wersia Ti :)

http://titusti.com/pdfs/Titus_2008_Catalog.pdf

 

Moim skromnym zdaniem, nie zebym mial cos do nomada :) ale ramka na muj gust jest przestylizowana.

 

Do jazdy testowej mamy rozmiar L. A tereny do testow znakomite.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harry wiedziałem, że z Titusem się odezwiesz :).

 

I te 4 zawiasowe Horstowe rowerki jak Titus wg mnie można nazwać kultowymi w przeciwieństwie do przereklamowanego Santa Cruz. Chodź przyznam, że dla mnie kultowość akurat ma najmniejsze znaczenie przy wyborze roweru.

 

Dorzucę jeszcze do listy Tobo - 4 zawiasy z Horstem ma z amerykańskich firm wspomniany Titus, kultowy Ellsworth, ma i Norco, Specialized, Scott, KHS, no i wiele europejskich, faktycznie zwłaszcza niemieckich marek. Zawiecha sprawdzona i chyba trudniej ją schrzanić jak wszelkie tzw wirtuale. Wiadomo, że każdy full ileś tam buja, cofa korby czy wypiętrza się hamując, ale ważną kwestią jest jak bardzo i o takich różnicach tu mowa. Ważne też na czym komu zależy - większość właścicieli Nomada jak słyszę czy czytam to ludzie ukierunkowani na zjazd czy łagodne zapewne (bez wybojów) kalifornijskie podjazdy i pewnie to wówczas idealny rowerek, ale w naszych beskidzkich korzenisto kamienistych warunkach (na podjazdach) już taki być nie musi.

 

Tak na marginesie jeśli wierzyć Rikerowi (ja wierzę B)) idealnym wirtualem jest DW-Link Iron Horse'a i mimo, że to nie 4 zawias z Horstem to ponoć nie cofa korb w zauważalny sposób - i od dawna 6point jest moim wyborem #1, tylko ta cena :) i dlatego go nie mam).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może i ja się wypowiem, mimo że na Nomadzie miałem okazję pojeździć niewiele, za to posiadam ramę dzięki której chyba wypowiedzieć się mogę :)

No więc tak - VPFree mimo raczej ciężkiego setu używam do wszystkiego, taki mój all-roundowiec. W górach się podjeżdża (jak nie ma wyjścia, jak jest to też różnie :) ), krakowski maraton się na nim zaliczyło... Sancia jest moim czwartym fullem, po czterozawiasie Speca i dwóch jednozawiasach - RB i Dangerous Mike'u. Jako że w temacie jest głównie o podjeżdżaniu to się głównie o nim wypowiem. Jak jest? Jest bardzo dobrze, oczywiście pomijając kwestie wagowe i kondycję właściciela B) Kopanie korb jest wyczuwalne, ale że tak powiem - wtedy kiedy człowiek myśli nad tym, że coś mu tam odbija... A tak to się jedzie, i jedzie się bardzo efektywnie. Mam kilka stałych "korzeniastych" fragmentów podjazdów w górach, które uwielbiam i przy których za każdym razem się człowiek zastanawia jak mu pójdzie. No i Santa z tego pojedynku za każdym razem wychodzi zwycięsko, z poprzednimi rowerami nie zawsze tak było różowo, a jak się udało coś ładnie przejechać to się człowiek umordował. Co prawda Spec był ujeżdżany w górach dawno temu i może technika i inne takie nie te, ale naprawdę o dużo lepiej byłoby ciężko. I nie chodzi tu o ilość skoku i geometrię, bo raczej ciężko uznać żeby VPFree z 66 był rowerem przystosowanym do podjeżdżania :D

Co do zjeżdżania to może pisać nie będę - polskie i niepolskie góry VPPkowi niestraszne, akurat do tylnego zawieszenia nigdy się przyczepić nie mogłem, do innych elementów amortyzacji już prędzej :D

To tyle przydługawego offtopa :)

I jeszcze może trochę o Specu - kontakt z nim mam cały czas, ojciec szczęśliwy go sobie ujeżdża, ja czasami się na nim przejadę już co prawda nie górsko, ale mimo niesprawnego tłumika ma to zawieszenie w sobie "coś", prawdziwy czterozawias to jednak nie marketingowy bełkot :) Porównywać nie ma co, ale jakby przepisać dane techniczne Santy do Speca to mogłoby być ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mentos, he he nie moglem sobie odpuscic B)

 

 

Fajne to Twoje turystyczne Lenduro :) , widze pewne podobienstwa do mojego Dr.jekylla, ( ze sie pochwale, planuje przez zime dalsza-ostateczna modyfikacje, juz sie rozgladam za 3'' dhx, i ... niespodziewanie zrobi mi sie ok 200mm(sic!) skoku :banana: Wreszcie bede mial normalny sag i kontrole dobicia.

 

A VPfree, to niesamowita maszynka, przeogromny potencjal, tylko pod siebie zlozylbym go wlasnie na w miare lekkich komponentach. Z moimi przerobkami wlasnie zblizam sie do takiego efektu, z tylu duzy zaspas skoku, z przodu 36, do tego lekki osprzet i mam bardzo sprawny rower, ze stosunkowo ostra geometria (prawie jak sztywniak) i wazacy ok 15kg - idealny w Beskidy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tysiu,

 

ale ten link nie zaprzecza wcale zacytowanemu przez Ciebie fragmentowi a go raczej potwierdza ?:

 

"Na podjazdach KTM radzi sobie doskonale. Na tym rowerze pod górę, na łatwej technicznie trasie, nie rozwiniesz wprawdzie prędkości właściwych ścigantom XC, jednak nie ma na co narzekać - można ostro depnąć i szybko się rozpędzić. Domeną Prowlera nie są jednak łatwe szutrowe podjazdy, a trudne, techniczne ścieżki. Czuła, odporna na kołysanie amortyzacja i świetne opony pozwalają pokonać większość przeszkód piętrzących się na ścieżce. Zawieszenie minimalnie "odbija" przy najechaniu na większą przeszkodę, ale jest o wiele mniej odczuwalne niż w większości jednozawiasowców." i pewnie tu powinni dodać dla większości wirtuali, ale przypuszczam z racji posiadania wielu takich przez chopaków z BB skrzętnie to przemilczeli :).

 

Harry,

 

podglądnąłem sobie tego Moto Lite'a tytanowego i musze powiedzieć, że chodź mnie apetyt na skok i sztywną ośkę jak widziałeś urósł i go zaspokoiłem, to i tak uważam, że ten Titusek jest rewelacyjny. Tytan, górny ciąg linek, czterozawias z Horstem na maszynach, w czystym miejscu damper i koszyk, regulowany skok, wymienny hak przerzutki, możliwość mocowania obu typów tej przedniej, fajna nie za krótka geometria - aż mi ślinka cieknie by złożyć sobie na tej ramie takiego XC'ka 100mm (teraz planuję na stalowej Konie Explosif HardTaila). Nawet brak sterów wewnętrznych które preferuję by mi nie przeszkadzał bo w stali i tytanie to i tak nie mają sensu. Powiedz ileż taka rama w rozmiarze M waży no i ile kosztuje (ta bez karbonowych wstawek) - już trzymam się stołka :).

 

O widzę że muszę BB kupić bo teścik jest B).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A VPfree, to niesamowita maszynka, przeogromny potencjal, tylko pod siebie zlozylbym go wlasnie na w miare lekkich komponentach. Z moimi przerobkami wlasnie zblizam sie do takiego efektu, z tylu duzy zaspas skoku, z przodu 36, do tego lekki osprzet i mam bardzo sprawny rower, ze stosunkowo ostra geometria (prawie jak sztywniak) i wazacy ok 15kg - idealny w Beskidy :)

 

Znowu offtop, ale muszę odpowiedzieć :)

No ja mam VPFree złożonego tak na lekko-ciężko, trochę tego i trochę tego, w zależności od upodobań i potrzeb. Ale tak czy siak lekki nie jest, więc dlatego zaliczyłem do ciężkich. 66, Avid Code z jednej strony i np. przerzuta XTR i siodełko Flite Gel Flow z drugiej równoważą bilans B)

Idealny generalnie w góry :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej artykul sponsorowany.

 

Jak to w mizernej siłowo polskiej prasie, ale i tak jak nawet artykuł będzie bardzo pozytywny to ani troche się nie zdziwię.

 

A co do cen sorki na stronie Titus Polska są przecież, a ceny jak się spodziewałem - nie stać mnie podobnie jak na Iron Horsa :) .

 

Brakuje mi tylko w cenniku tego hardtaila zaiebistego Eleven ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aż mi ślinka cieknie by złożyć sobie na tej ramie takiego XC'ka 100mm

Powiedz ileż taka rama w rozmiarze M waży no i ile kosztuje (ta bez karbonowych wstawek) - już trzymam się stołka :D.

 

No niestety, ceny nie sa niskie, choc i tak mamy najnizsze w europie, praktycznie na poziomie usa. Zwroc uwage na kompletne rowery rx1 i ml1, tu ceny juz tak nie strasza przy tym osprzecie.

 

jak chcesz xc 100mm to lepszy bedzie RacerX, typowa wyscigowka maratonowa.

 

Eleven od tego roku nazywa sie FireLine i podobno wazy 1090g! Racer ti - ok 2.3kg

 

Wpadnij do Biela, daleko nie masz a da sie spokojnie pojezdzic (wczoraj bylem).

 

 

Ale cos czuje, ze za chwile dostane ostrzezenie B)

 

 

Raczej artykul sponsorowany.

 

No, jesli za sponsoring uznasz nieodplatna mozliwosc jazdy na rowerze testowym.. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi raczej o to, ze ostatnia negatywna opinie o jakimkolwiek rowerze w bB widzialem w nr 6/2002, a wydania mam wszystkie od tamtej pory B)

 

Poza tym zauwaz - wy udostepniliscie, oni pojezdzili, napisali, ze za######isty, wiec wam na reke (moze sprzedaz wzrosnie) i sobie tez (dostana pewnie nastepne do testow). Ja nie mowie, ze to zle, rozumiem, biznes, PR ale po co zaprzeczac? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem jak to jest ale polecam zapoznać się z praktycznym testem na str 3

http://www.bikeboard.pl/index.php?d=sprzet...t=445&str=3 i jest coś na ten temat

 

mam drugiego czterozawiasa i ani w trakcie jazdy ani przy ugieciu na sucho nie odczuwam ani nie mozna zaobserwowac cofniecia korb. ani slabe ani mocne ani wolne ani szybkie ugiecie wahacza nie sprowokowalo korb do ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi raczej o to, ze ostatnia negatywna opinie o jakimkolwiek rowerze w bB widzialem w nr 6/2002, a wydania mam wszystkie od tamtej pory B)

 

Poza tym zauwaz - wy udostepniliscie, oni pojezdzili, napisali, ze za######isty, wiec wam na reke (moze sprzedaz wzrosnie) i sobie tez (dostana pewnie nastepne do testow). Ja nie mowie, ze to zle, rozumiem, biznes, PR ale po co zaprzeczac? :D

 

 

Tylko czy ja zaprzeczylem ? :D

 

Widac dla Ciebie takie wykonywanie swojej roboty to sponsoring. A ze pismo ma same pochlebne opinie o sprzecie.... to albo na runku nie ma juz kiepskiego sprzetu albo nie potrafia byc krytyczni, niemniej zauwaz, ze i w titusie znalezli jakies minusy. Swoja droga sa dwa spore bledy merytoryczne w tescie, skoku ramka ma 130 a nie 120 i zastosowano w najwyzszej technologii exogrid a nie isogrid.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi raczej o to, ze ostatnia negatywna opinie o jakimkolwiek rowerze w bB widzialem w nr 6/2002, a wydania mam wszystkie od tamtej pory :P

 

Poza tym zauwaz - wy udostepniliscie, oni pojezdzili, napisali, ze zaiebisty, wiec wam na reke (moze sprzedaz wzrosnie) i sobie tez (dostana pewnie nastepne do testow). Ja nie mowie, ze to zle, rozumiem, biznes, PR ale po co zaprzeczac? :)

 

Eeee nie przesadzaj. Propeta zjechali za prymitywne i na dodatek wiotkie i tępe zawieszenie a to Canon przecie. O Decathlonie RockRiderze pamiętam niepochlebny artykuł no i o Nomadzie też wspominali, że mocno cofa korby, tak że nie same pochlebne ale nie bronię ich bo sam uważam że są za słabii na niezależność. Ogólnie polska prasa rowerowa na pewno nie jest tak niezależna jak niemiecka, która dla wielu jest wzorem (nie dziwne przy ich nakładach mogą po prostu kupować rowery do testów) i dla niektórych tak jak amerykańska. Jednak wg mnie amerykańska nie może być obiektywna jak niemiecka bo w germanii ogromnym rynku MTB można kupić produkty europejskie, światowe i amerykańskie a za oceanem tylko światowe i amerykańskie. A na podstawie amerykańskich testów wielu ludzi wnioskuje a to że Nomad najlepszy, a to Spec itp argumentując tym samym, że Niemieckie testy są nieobiektywne bo swoje chwalą. A to przecież bzdura bo to tak naprawdę amerykanie swoje chwalą ponieważ wogóle w testach Niemieckie i europejskie konstrukcje ze względu na patent nie biorą uziału bo nie są tam oferowane. No i ten rynek jset upośledzony przez właśnie patent Horsta, który trzyma Spec czego nie ma w Europie. Dlatego wg mnie najobiektywniejszym rynkiem testów jest właśnie rynek niemiecki i wcale nie dlatego, że mam Ghosta, który wiele testów wygrywa i zawsze jest w czołówce ale dlatego co powyżej napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rynku niemieckiego i testów przeprowadzonych w niemieckich czasopismach to z reguły najlepiej wypadają tam niemieckie rowery….. Na forum weight weenies przeczytałem ciekawą opinie jednego z niemieckich forumowiczów. Te testy nie są nieuczciwe te dobre wyniki niemieckich produktów wynikają ze specyfiki Niemców jako klientów - oni po prostu wierzą w testy. Każdy niemiecki produkt czy to proszek do prania, rower czy samochód musi być tak zrobiony żeby dobrze wypadał w testach. No i wypada ale czy ten rzeczony Ghost, Canyon, Storck naparwdę lepiej jeździ ?

Co do HL czy VPP. O jakim cofaniu korb piszecie? To się zdarza ?

Szczęśliwy posiadacz Turnera 5spot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny delikatnie odchodzac od tematu :P

 

 

Zastanawiajacy jest upor cannona jesli chodzi o zawieszenia, prosty do bolu jeden zawias! Choc ma to swoje dobre strony, sam mam jekylla (prophet jest jego nastepca) juz trzeci rok i nie wiem co to luz na zawiasie, gdzie w miedzyczasie kumple w blurach juz parokrotnie zmieniali lozyska a i tak oba sie w koncu plamaly... Moze nie jestem zbyt wymagajacy jesli chodzi o prace zawieszenia, ale calkowicie mi wystarcza, jedynie przy hamowaniu troche sie utwardza ale staram sie jak najmniej hamowaci i problem z glowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...