[Transport koła] na trekkingu lub miejskiej damce

[2wheels4ever]

Jakieś sprawdzone patenty? 😃

Koło tylne z kasetą i ogumieniem. Przewóz rowerem trekkingowym z męską ramą albo miejskim z damską.

[Garlock]

Tylko raz przewoziłem. Przywiązałem taśmami gumowymi (expanderami) do plecaka. I dowiozłem.

[zekker]

Ja woziłem na plecaku, choć bez opony.

[hulk14]

Godzinę temu, Garlock napisał:

Tylko raz przewoziłem. Przywiązałem taśmami gumowymi (expanderami) do plecaka. I dowiozłem.

Robiłem tak samo.

[RabbitHood]

Wszystko zależy jak daleko - pół kilometra to i w ręce przewieziesz, 50 km to przymocowane do plecaka bym nie chciał wieźć.

[zekker]

Nie jest to wygodne ale alternatywy są jeszcze mniej.
Może jakby był jakiś płaski i długi bagażnik, to by dało rade jakoś na wierzch zamocować. Równolegle do roweru nie zmieści się, będzie się nogą zahaczać.

Zależ kto jaki ma plecak, mi udawało się tak, że do kasku prawie nie dochodziło. Problem był przy wsiadaniu i zsiadaniu, bo haczyło o siodełko.

[Garlock]

Można przyczepić do bagażnika 2 długie dechy (listwy) i na nich położyć koło. Nie testowałem, ale może działać (jak się ma bagażnik, ja nie mam).