moose_etc Napisano 14 Lipca 2021 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2021 Hej drodzy Forumowicze Dziewczyna, wzrostu 161cm szuka wygodnego roweru z barankiem na wycieczki 3-4h - z rowerów, które przymierzałam najlepiej mi leżały gravele o ramie 45-48cm. Szosa 51cm (orbea avant) już mnie wyciągała nieco ponad miarę. Ze względu na intensywną praktykę całorczną istotną dla mnie jest możliwość wrzucenia na taki sprzęt opon 32mm albo i nawet 35 mm (na zimę z bieżnikiem). Na co dzień celuję w 28mm, max 30mm. czasem zjeżdżam z asfaltu, ale nieczęsto Bardzo mi też zależy na hamulcach hydraulicznych - w zimie tragicznie marzną mi ręce i absolutnie nie widzę opcji siłowania się z mechanikami (już to przechodziłam) - musi być bardzo lekko, inaczej boli. Ktoś ma może doświadczenia ze sprzętem w tym stylu? pozdrowienia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moose_etc Napisano 15 Lipca 2021 Autor Udostępnij Napisano 15 Lipca 2021 https://www.cannondalebikes.pl/rowery/2020-szosowe/endurance/synapse-alloy/synapse-alloy-disc-105 może to? Co prawda tarcze mechaniczne, ale może byłyby na tyle skuteczne żeby nie męczyć rąk? Jakie macie doświadczenia z mechanicznymi hamulcami? Da się czy naprawdę warto dopłacić za komfort hydrauliki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hulk14 Napisano 15 Lipca 2021 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2021 Ja osobiście nie mam zbytnio, ale moja siostra w górach bardzo cierpiała na gravelu z mechanikami... Dłoni prawie nie czuła od tego ciągłego siłowania się. Z graveli w tym budżecie na hydrauliki możesz liczyć w romet aspre 2, kross esker 6 albo kellys soot 50. Za 6700 jest merida silex 400. Natomiast tak ogólnie... to są osoby zadowolone z mechaników jak i bardzo niezadowolone. Jednym działają "dobrze" od początku, inni wymieniają linki na bezkompresyjne, wymieniają klocki itd. i dalej są niezadowoleni. W przypadku klamkomanetek niestety zmiana hamulców na hydrauliki to droga impreza, więc lepiej kupić od razu docelowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
clavdivs Napisano 15 Lipca 2021 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2021 Hydrauliki są mniej problemowe i mają większą siłę hamowania. Może warto rozważyć kupno drugiego roweru na zimowe warunki z prostą kierownicą? Bo rower szosowy na hydraulice to spory koszt a w warunkach zimowych zużycie roweru jest bardzo przyspieszone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moose_etc Napisano 15 Lipca 2021 Autor Udostępnij Napisano 15 Lipca 2021 póki co w zimie śmigam na tribanie flatbarze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
6franek Napisano 15 Lipca 2021 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2021 Spojrzyj na Liv Avail AR - moja żona jeździ i bardzo sobie chwali. To jest coś pomiędzy gravelami, a szosą endurance. Tzn. geometrię, kierownicę i osprzęt ma szosowo-endurance'owy, ale można wsadzić opony do 38mm (a niektórzy nawet nominalne 40-42mm mieścili) + ma otwory montażowe do bagażnika, a nawet błotników. Najwyższy model (AR1 - 7499 PLN) przekracza budżet, ale ma pełną 105, włącznie z hydraulicznymi hamplami. W poprzednich sezonach był dostępny AR2 za około 5k, który miał tzw. hamulce hybrydowe, które z mojego doświadczenia działają podobnie do pełnej hydrauliki, ale dystrybutor nie oferuje go w tym sezonie w Polsce. Jeżeli wolisz coś bardziej gravelowego, to jest Liv Devote 1 na pełnym GRX 400, włącznie z hydraulicznymi hamulcami. Też przekracza budżet (6799 PLN), ale mniej. Natomiast na pewno nie polecam dla kobiet rowerów z męskiej linii Gianta - geometria jest naprawdę zupełnie inna i np. mojej żonie mój Contend AR zupełnie nie podchodzi, pomimo podobnego wzrostu i tego samego rozmiaru ramy. Niby można próbować to potem korygować mostkiem, czy siodełkiem, ale IMO bez sensu od początku rzeźbić w rowerach za kilka tysięcy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abdesign Napisano 15 Lipca 2021 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2021 Co do hamulców mechanicznych (oj są bardzo różne od totalnego syfu po całkiem przyzwoite) to mam w rodzinie dwa rowery przełajowe na spyre-c (te hamulce to ponoć jedna z lepszych mechanicznych opcji). Rowery jak wspomniałem przełajowe czyli raczej do jeżdżenia właśnie w okresie zimowym. Ja ważę ~75kg hamulce dają normalnie radę przyzwyczaiłem się do nieco innej charakterystyki pracy, i chociaż ten typ hebli jest mi najmniej przyjazny to nie narzekam, chociaż OCZYWIŚCIE wolę hydraulikę. Drugi rower jest córki, która jest Twojego wzrostu waży 50kg... no i Ona na te hamulce narzeka, chociaż poustawiałem je bardzo ostro najbardziej jak się dało, wyraźniej mocniej biorą niż powiedzmy ultegry U. Ale nie pasują Jej i już, to nie tak, że nie działają albo nie jeździ na tym rowerze, czy cokolwiek. Po prostu nie lubi ich sposobu hamowania, docenia hydraulikę bo na niej też jeździ, z szosą i hamulcami U od lat baaardziej niż bardzo obyta, nawet na górskich odcinkach szosowych w deszczu, wcześniej w przełajce na canti nie narzekała - czyli porównanie przekroju hamulców ma i hamować dowolnymi hamulcami umie. A mechaników nie lubi... i nie jest to kwestia siły nacisku na klamkę czy mocy hamulców tylko tego, że są ... no inne w działaniu (zgadzam się z opinią córki chociaż mi aż tak nie przeszkadzają) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nctrns Napisano 15 Lipca 2021 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2021 Jak dla mnie spyre chodzą trochę toporniej niż zwykłe obręczowe - miejsce montażu linki do zacisku, ramię siły, no po prostu się to nie zgrywa dobrze (tak, zamontowane zgodnie ze sztuką). A w porównaniu do hydrauliki nie mają po prostu takiej siły i skuteczności. Za to jest bardzo duży i płynny zakres modulacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moose_etc Napisano 28 Lipca 2021 Autor Udostępnij Napisano 28 Lipca 2021 W dniu 15.07.2021 o 11:56, 6franek napisał: Spojrzyj na Liv Avail AR - moja żona jeździ i bardzo sobie chwali. To jest coś pomiędzy gravelami, a szosą endurance. Tzn. geometrię, kierownicę i osprzęt ma szosowo-endurance'owy, ale można wsadzić opony do 38mm (a niektórzy nawet nominalne 40-42mm mieścili) + ma otwory montażowe do bagażnika, a nawet błotników. Najwyższy model (AR1 - 7499 PLN) przekracza budżet, ale ma pełną 105, włącznie z hydraulicznymi hamplami. W poprzednich sezonach był dostępny AR2 za około 5k, który miał tzw. hamulce hybrydowe, które z mojego doświadczenia działają podobnie do pełnej hydrauliki, ale dystrybutor nie oferuje go w tym sezonie w Polsce. kupiłam ar 1. jest wspaniały, dzięki wielkie w przyszłości pewnie wsadzę mu węższe opony. póki co cieszę się drogami i trochę offroadami. Jest cudownie, mega wygodny, rzeczywiście babska geometria robi swoje :))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.