Skocz do zawartości

[opony] Minimalne ciśnienie do Tubeless oraz temat mlekowania


greyspider

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

Mam pewną wątpliwość.
Wymieniłem swoje opony (na razie bez mleka) z poprzednich: MAXXIS Minion DHF 29x2.3, 60TPI, EXO, TR   +   MAXXIS DHR II 29x2.3, 60TPI, EXO, TR, Tubeless
na:
2x Vittoria Mezcal G2.0 29x2.25 TNT (przód i tył)
6OCmTu3.jpg
https://biostern.abstore.pl/opony-mtb-zestaw-vittoria-mezcal-g2-0-29x2-25-tnt,c106,p4186,pl.html

Tak wygląda jak co tasma, bo ja sam nigdy jej nie widziałem:
jPzQjk9.jpg

Tylko teraz... na tych oponach mam napisane, że musi być minimum 2 bara, czy tyle faktycznie musi być? Dobiłem do tych 2 ale powietrze i tak uchodzi powoli ale w ciagu 30min uszło z pare psi, wiadomo nie mam mleka, ale to znaczy pewnie że opona nie jest uszczelniona? Zanim zaleje mlekiem to wole miec pewnosc ze wszystko jest szczelne by nie stracic mleka bo mi ucieknie rantem itp
Dobiłem teraz do około 2.5 bara i zobacze czy nadal ucieka powietrze w ciagu 30min.
Wlozylem je obie do wody i sprawdzalem czy są jakieś bąbelki to nic nie było. Ale jednak powietrze uchodzi

Mleka jeszcze nie dolewałem bo wolę pierw się dowiedzieć, jak to zrobić, nigdy nie wlewałem mleka, nie wiem czy w przypadku opon ktore ciężko wchodzą w obręcz to lepiej wlać przez wentyl czy może normalnie spuścic powietrze z opony, wyjąc ją z obręczy i na dolny kant nalać tam 100ml na każdą opone i następnie włożyć (ja musiałem siłą) tą oponę z powrotem. Sęk w tym że strzykawki nie mam.

Dodatkowo nie wiem czy faktycznie po wlaniu opony musze dobić do minimum 2 barów by te mleko wszystko uszczelniło, czy jak to rozegrać?


Proszę o jakieś porady, nie chce stracić mleko które mam już z zestawu a tym bardziej rozwalić opony czy obręcz.
Chcę tez uniknąć jak to miałem w poprzedniej oponie, że z tylniej oponie ciękło mi mleko z obręczy/wnętrza opon z rantu. Nie wiem czy to wina niskiego ciśnienia czy o co chodzi... ale zawsze i szczególnie przez noc bo rano było to najabardziej widoczne i mleko mi uciekało:

njouAid.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Mleko jest po to by wszystkie mikronieszczelności zakleić. Nie ma możliwości, żeby opony bez mleka były 100% szczelne. Nawet na mleku raz na 1-2 tygodnie trzeba dopompować.

Wlać możesz jak ci wygodnie. Ja preferuję przez wentyl, ale jest to wolniejszy sposób niż bezpośrednio do opony, jednak później trzeba założyć rant opony na obręcz.

Po wlaniu mleka pompujesz do ciśnienia w okolicy maksymalnego, następnie kręcisz kołem, wytrzepujesz, tak by mleko dotarło w każde miejsce. Można zostawić oponę na jakiś czas na jednym boku, potem na drugim.

Jak chwilę poleżakują ustawiasz prawidłowe ciśnienie i gotowe. Ja w przypadku Mezcali pompuję 1.6-1.8 bar. Pytanie bardziej do ciebie, jakie masz preferencje. Generalnie z ciśnieniem trzeba trochę popróbować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, już się martwiłem, że mam powtórkę z rozrywki z tym uciekającym powietrzem nawet bez mleka i np. że to wina obręczy (bo generalnie ciekło mi z poprzedniej opony tylnej a z przedniej nic - nawet jak mialem duzo mleka w tej oponie tylnej co wylewalo sie mleko z wewnątrz, podczas gdy z przedniej mialem prawie 0 mleka a i tak nie było "smug" po mleku. Chyba że to właśnie z powodu dużej ilości mleka 

Czyli jak założyłem na razie opony bez mleka i są nowe to lepiej bym z tych 2,5 barów dodatkowo dopompował nawet do okolicy max 4 barów????

Co do następnych kroków to podobno mogę pojeździć na nowych oponach bez mleka - jakiś czas - po mieście (powiedzmy 10km?) i dopiero potem dolać mleko?
Dętkę mam tylko jedną w dodatku contintentala Light co waży 140g, ale no jedna sztuka, wiec musiałbym dokupić drugą dętkę. Zreszta nie wiem co miałbym zrobić z wentylem, który jak pamietam jest uszczelniony od wewnątrz, nie chcialbym zepsuc

Cytuję:

41 minut temu, Franz Mauer napisał:

Lekko uciekające powietrze w oponie bez mleka to normalna rzecz, bo taki zestaw nigdy nie jest idealnie szczelny. Opona musi się ułożyć, bo wyciągnięta z opakowania jest pozginana. Są dwie szkoły :

1. Na jakiś czas wsadzasz w oponę dętkę i jeździsz na Dętce, aż opona nabierze właściwego kształtu na obręczy. Potem wyciągasz dętkę i wlewasz mleko. 

2. Pompujesz oponę bez mleka i jakiś czas jeździsz uzupełniając powietrze. Potem wlewasz mleko i opona powinna być gotowa. 

Jest 3 szkoła, w której od razu po założeniu opony wlewa się mleko czeka, aż uszczelnią się ewentualne ubytki lub szpary. Najlepiej potrząsać kołem, aby mleko dotarło w możliwie najwięcej miejsc, dlatego na początku daje się go więcej niż zaleca producent. Pozostawiasz na jakiś czas koło w poziomie, potem obracasz na drugą stronę i powinno być ok. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, greyspider napisał:

Tylko teraz... na tych oponach mam napisane, że musi być minimum 2 bara, czy tyle faktycznie musi być? Dobiłem do tych 2 ale powietrze i tak uchodzi powoli ale w ciagu 30min uszło z pare psi, wiadomo nie mam mleka

..............

Mleka jeszcze nie dolewałem bo wolę pierw się dowiedzieć, jak to zrobić,

..........

Sęk w tym że strzykawki nie mam.

...........

Dodatkowo nie wiem czy faktycznie po wlaniu opony musze dobić do minimum 2 barów by te mleko wszystko uszczelniło, czy jak to rozegrać?
...........

Chcę tez uniknąć jak to miałem w poprzedniej oponie, że z tylniej oponie ciękło mi mleko z obręczy/wnętrza opon z rantu.

Hmmm ... mi tam wszystkie Vittorie dłużej trzymają ciśnienie bez mleka ale to też kwestia obręczy. Pytanie też czy opona dobrze "siadła" obręczy. 

Ja to robię tak: Pompuje oponę do maksymalnego ciśnienia - tak z 3,5 żeby dobrze siadła, "wstrzeliła się". U Ciebie wygląda, że siedzą elegancko. Potem spuszczam powietrze i leję przez wentyl. Strzykawka w aptece kosztuje grosze : ) Tylko wstrzykuj powoli - jak za szybko to Ci się mleko zetnie. Po wlaniu pompuję do 2,5 na wypadek, gdyby trochę powietrza zeszło i to mniej więcej koniec. Po kilku kilometrach spuszczam powietrze do ciśnienia jakie lubię (poniżej 2) i już.

Te wycieki to kilka mililitrów - jeżeli troszkę ubrudzi to nie ma się czym przejmować. Ja nigdy czegoś takiego nie miałem ale jeszcze raz - to może być kwestia obręczy. Taśmy nie bo by nie ciekło przy rancie. 

 

Teraz, greyspider napisał:

Co do następnych kroków to podobno mogę pojeździć na nowych oponach bez mleka - jakiś czas - po mieście (powiedzmy 10km?) i dopiero potem dolać mleko?

Ja bym się zbytnio od domu nie oddalał  : ) Celem tej jazdy jest ułożenie się opony, jak na dużym ciśnieniu się nie ułoży po kilku minutach to i tak się nie ułoży. Ale jak dopompujesz na 3,5 to powinna się ułożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg dzieki, ale nie zaszkodzi ze jutro przejade sie rowerem na tych oponach bez mleka? - (asfalt, chodnik) - droga około 10km

Czyli jak są bez mleka to powinienem nie pompować do 2 barów tylko od razu do 3,5 barów?
Ja za 1 razem napompowalem je do około 2 barów, wzialem miske duza z wodą i posprawdzalem czy nie uchodzi powietrze - tzn czy nie ma bąbelek powietrza pod wodą - nie było, ale nawet jak je odstawilem by oschły i zapisałem sobie ile miałem PSI/BAR to po jakims czasie te powietrze uchodzilo, co mnie zmartwilo.

Czyli dompompować teraz do okolicy 3,5 barów i zostawic na noc, potem przed praca dompompowac z powrotem do 3,5barow, i na wieczor dolac mleko? Dzisiaj juz nie chce ich zalewac bo nigdy tego nie robilem + nie mam strzykawki - chyba ze przez rant ale to i tak wole jutro.
Co do obreczy to walnalem ją raz w schody jak chcialem wjechac gdy mialem z 1,3 bara w tylnej oponie i przez to zeszlo od razu cale powietrze a dziurka w obręczy (na rancie) została.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, greyspider napisał:

Czyli jak są bez mleka to powinienem nie pompować do 2 barów tylko od razu do 3,5 barów?

Oczywiście. Jak masz kiepską, niedostosowaną do mleka obręcz to lepiej, żeby Ci opona spadła w domu niż podczas jazdy. To pompowanie ma tylko na celu ułożenie się opony na obręczy.

Teraz, greyspider napisał:

po jakims czasie te powietrze uchodzilo, co mnie zmartwilo.

No taki urok - to nie jest gruba opona samochodowa.

Teraz, greyspider napisał:

Czyli dompompować teraz do okolicy 3,5 barów i zostawic na noc, potem przed praca dompompowac z powrotem do 3,5barow, i na wieczor dolac mleko?

Teraz dopompować ale na takim ciśnieniu bym nie jeździł. 2,5 góra. Dolej przez wentyl - łatwiej : ) To czynność prosta jak świńska kita.

Teraz, greyspider napisał:

Co do obreczy to walnalem ją raz w schody jak chcialem wjechac gdy mialem z 1,3 bara w tylnej oponie i przez to zeszlo od razu cale powietrze a dziurka w obręczy (na rancie) została.

No to co się dziwisz, że mleko cieknie. Musi trochę pocieknąć zanim się nie uszczelni.  Nawiasem - ja bym wymienił taka obręcz - jest osłabiona. Lepiej wymienić obręcz niż na przykład obojczyk.

Teraz, greyspider napisał:

@wkg dzieki, ale nie zaszkodzi ze jutro przejade sie rowerem na tych oponach bez mleka? - (asfalt, chodnik) - droga około 10km

Oczywiście, że rowerowi nie. Ale możesz zedrzeć trochę zelówek popylając do domu z buta jak Ci powietrze zejdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać bo może ma to znaczenie - Posiadam Kompresor i tym pompowałem opony.

Zdążyłem już polecieć i dopompowałem te opony z 2,5 barów do 3,5 bara. Tylko nie było żadnego kolejnego "strzału" jak w przypadku pierwszego napompowania kompresorem nawet w okolicy 2 bara po pierwszym nałożeniu opon, dompomowanie więc jak widać pewnie nic nie dało. Ale zostawie już te opony na noc z takim ciśnieniem, może coś tam "wskoczy" dodatkowo przez noc.
Choć tak jak pisałem, sprawdzałem w wodzie po pierwszym dopompowaniu - do okolicy 2 barów i nic nie ulatywało, nie było bąbelek, uchodzi wiec jednak znacznie wolniej niz tak na bieżąco. Jak to normalne to ok...

Co do mleka, to mi ciekło cały czas od tego lekkiego uderzenia (jechalem srednio szybko i wbiłem się rowerem na schody i tylna opona hukła...), ot to cały problem, ale moze w przypadku tych opon tego problemu nie bedzie bo kolega w serwisie wyprostowal kant tej obręczy. Oby, jesli bedzie to przejde na detki i tutaj pytanie czy mozna jeździć na oponach tubeless z dętkami ? np takie Light (140g jedna dętka - Contintental 29 cali - prawie jak na mleku z 100ml - 100g).

Eh duzo kombinacji.

Czyli tez bym wiedzial po wlaniu mleka, musze dobic cisnienie do okolicy 3,5 barów i potrząsnąć oponą i zostawic na 15 min by stała na jednej stronie, a potem obrócić o 180 stopni?
Ciezko faktycznie wlewa sie przez rant? wtedy nie musialbym korzystac ze strzykawki, a takową mogę kupic dopiero jutro, a to moglbym z rana wlac te mleko, obym tylko nie obrudzil sie poprzez wkladanie opony na nowo, bo nie bylo tak latwo je wlozyc, na suchu, bez ich podgrzania....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, greyspider napisał:

Co do mleka, to mi ciekło cały czas od uderzenia, ot to cały problem, ale moze w przypadku tych opon tego problemu nie bedzie. Oby, jesli bedzie to przejde na detki i tutaj pytanie czy mozna jeździć na oponach tubeless z dętkami Light (140g jedna dętka - Contintental 29 cali).

To masz walniętą obręcz - ryzyk fizyk, ja bym nie ryzykował. Rehabilitacja kosztuje :P

Teraz, greyspider napisał:

Czyli tez bym wiedzial po wlaniu mleka, musze dobic cisnienie do okolicy 3,5 barów i potrząsnąć oponą i zostawic na 15 min by stała na jednej stronie, a potem obrócić o 180 stopni?

Nie, jak dolewasz przez wentyl to spoko, już opona jest ułożona. Jak przez rant to tak - żeby się ułożyła. 

Teraz, greyspider napisał:

a to moglbym z rana wlac te mleko, obym tylko nie obrudzil sie poprzez wkladanie opony na nowo, bo nie bylo tak latwo je wlozyc, na suchu, bez ich podgrzania....

No to już wiesz dlaczego przez wentyl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wkg napisał:

To masz walniętą obręcz - ryzyk fizyk, ja bym nie ryzykował. Rehabilitacja kosztuje :P

i ile taka nowa obręcz? bez jaj ze bede musial jeszcze placic 900 zl za nowa obrecz, to wole to zrobic przed zalaniem by czysto bylo.. wyjmuje więc te zawory tubeless i wstawiam dętki - problem z glowy. Cale szczescie ze nie wlewalem jeszcze nic. Zamawiam juz tą drugą dętkę light 140g, kolega mowil ze na detce tylko raz zlapał kapcia i te mleko jest przereklamowane.  Pojezdze z pare miesiecy na detkach LIGHT i porównam różnice, w miedzy czasie poszukam obreczy i pozniej dopiero przejde na mleko.

Latwo jest wyjac ten wentyl /zawór tubeless? Rozumiem ze taśme moge zostawic i tylko wstawiam do tej opony dętkę, wyjmujac zawór i tyle? Skoro reszta ma mi uciekac powietrze przez opone to tym bardziej wole jechac na dętkach. Najwyzej kupie na tyl lepsza detke a na przod tam tą light 140g.  I tak tym rowerem jezdze po miescie i jakis tam poziomych lasach, bez górek, wiec po co mi mleko na twarde drogi.
To ma sens
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@greyspider trochę wyolbrzymiasz kwestię zalewania i uciekania powietrza.

Jeśli masz wyprostowaną obręcz i nie jest pęknięta to co szkodzi spróbować zalać oponę mlekiem. Tymbardziej bym zalał, żeby dowiedzieć się czy coś się nie dzieje w okolicy zagięcia. Do dętek zawsze można wrócić.

Napiszę raz jeszcze kolejność montażu opon tubeless przy zalewaniu przez wentyl:

1. Montaż opont na obręczy.

2. Wstrzelenie kompresorem opony i nabicie do maksymalnego ciśnienia na oponie.

3. Sprawdzenie czy opona siedzi równo na obręczy.

4. Spuszczenie powietrza i zalanie mleka przez wentyl.

5. Pompowanie do około 3,5-4 bar.

6. Wytrząsanie opony, pozostawienie na jakiś czas na jednym boku, potem na drugim.

7. Ustalenie ciśnienia.

8. Testy drogowe i kombinacje z odpowiednim ciśnieniem.

Tu nie ma filozofii, czynność prosta, za pierwszym razem schodzi trochę dłużej, ale bez przesady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bogus92

- obręcz jest tylko lekko przygnieciona (ale nie pęknięta!), 1mm szerokość i wysokości "otwór" przy 1 brzegu. (pół okrągły taki wiadomo)
- zostawiłem te opony bez mleka nabite na 3,5 bara i tylna opona (właśnie tam gdzie jest ten pół okrągły otwór 1mm od górnej krawędzi obręczy) utrzymała powietrze, prawie chyba tyle samo, pewnie moze minimalnie zeszło, ale przednia zrzuciła 3x więcej powietrza niż ta tylnia, tzn jest moze z 3 bara zamiast 3,5... czyli z przednia coś jeszcze się pobawic bez mleka by ją uszczelnic? Tzn spuścić z niej powietrze i na maxa znowu kompresorem naladowac do 3,5-4 barów?? i wtedy dopiero strzykawka i jazda?

-Co do mlekowania, to faktycznie brzmi latwo, dla mnie do miasta/do pracy, i ew czasem raz na tydzien tylko las ale bardziej XC to moge wlac 80ml czy lepiej 100ml od razu?

Kupiłem generalnie dzisiaj w aptece strzykawkę 100ml (!!! ogromna : D,) oby tylko końcówka się zmieściła do wentyla. 
Mam jeszcze wątpliwość co do wlewania mleka.

-Rozumiem, że wystarczy że odkręcę wentyl i normalnie wlewam mleko? 
-Pytam nie bez powodu, bo tak jak pisałem zastanawia mnie fakt że od wewnątrz (jak czyściłem taśme na obręczy) ten wentyl jest zakończony w ten sposób że jest uszczelnione wejście by mleko nie wylewało się przez owy wentyl z wewnąrz na zewnątrz
-W jaki więc sposób te mleko się tam dostanie do opony przez zawór ? Skoro od wewnątrz jest uszczelnione takim prostokątnym "czymś"???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wkg napisał:

Wykręca się środek wentyla specjalnym kluczykiem https://sprint-rowery.pl/klucz-giant-do-rdzeni-wentyli-bezdetkowych?gclid=EAIaIQobChMIvY_4y7aa6gIVjIGyCh0GfAvEEAQYBCABEgJqxfD_BwE. Albo może po prost zleć to warsztatowi.

eh. Wyzej mi pisano że jest to łatwiejsze niż przez wyjęcie opony i wlanie do rantu a teraz mi piszesz ze mam jednak to zlecić? Podobno jest to latwe. Kombinerkami tego nie odkręcę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, greyspider napisał:

ale przednia zrzuciła 3x więcej powietrza niż ta tylnia, tzn jest moze z 3 bara zamiast 3,5... czyli z przednia coś jeszcze się pobawic bez mleka by ją uszczelnic?

Lej mleko i nie kombinuj. U mnie po założeniu jednej z opon, powietrze zeszło do zera w pół godziny. Po zalaniu mlekiem trzyma bez problemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Dokładnie, zalewaj i nie ma juz co kombinować z dobijaniem powietrza. Jak tylko opona siedzi równo to będzie dobrze.

Wentylek możesz wykręcić delikatnie kombinerkami lub małym kluczem francuskim.

Jak masz mleko od Vittorii to wlej po 100 ml do opony, a w razie dolewki zostanie 50 ml zapasu. Ja tak mam zrobione i wszystko jest cacy.

P.S. Strzykawka 100 ml jest za duża do zalania mlekiem, bo w pełni otwarta nie mieści się między szprychami a piastą, ale lekko pod kątem dasz radę zalać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oficjalnie 1 raz w życiu - oponki zamlekowane. :D Okazalo sie ze mialem taki "chwyt" w zestawie imbusowym do zrobienia dźwigni w tej węższej części do odkręcenia i zakręcenia tego wentyla
Przejechałem się tez na tych oponach i normalnie rower wręcz SAM JEŹDZI, prowadzą się idealnie, zero tarcia w porównaniu do minion DHR I DHF :icon_lol:

-Niestety nie wziąłem poprawki, że 100ml strzykawka jest za duża i pod kątem tak jak kolega wyzej - musiałem lać, bez tej końcówki do wstrzykiwania.
-Dodatkowo gdy włożyłem pod kątem tą strzykawkę i zacząłem lać mleko to nie wziąłem poprawki że to już się wlewa i tym sposobem wlałem 150ml mleka do tylnej opony, a na przód zostało tylko 100ml, całe opakowanie więc zużyłem. Czy to bardzo źle? Zużyje się szybciej jakoś? Po 3 miesiącach i tak będę musiał uzupełniać? Czy może dzięki temu na dłużej starczy?
- Dodatkowo mam teraz 2,91 z tyłu a 3,31 z przodu, czy można mieć takie proporcje czy lepiej mieć więcej w przedniej? 
- I ogółem, czy można mieć takie duże ciśnienie w oponach tubeless z mlekiem? Czy lepiej dla zdrowia opon i mleka(?) mieć niższe ciśnienie w granicy 2 barów.
- na tych oponach mam napisane że minimum 2 bary, pewnie to producent tak napisal by zagwarantowac nieprzebijalność, ale domyślam się że na mleku mogę jeździć i na 1,3 bara na tych oponach?


 

2312312.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nic się nie stanie jak masz więcej mleka w jednej oponie, poprostu będzie więcej mleka, które uszczelnia, potencjalnie może wystarczyć na więcej dziurek.

Ciśnienie musisz dobrać w zależności od tras i preferencji. Ja mam w Vittoriach 1.6-1.8 bar i wszystko jest ok. Dla mnie powyżej 2.0 jest niekomfortowe bo opona nie amortyzuje na tyle dobrze. Ty masz fulla, więc tez trochę inaczej odczuwasz ciśnienie w oponach.

Jeśli masz głównie proste asfalty to wyższe ciśnienie będzie ok, bo będzie się lżej toczyło koło, jak dziury to ja bym zszedł bo około 2 bar, w teten odpowiednio niżej.

To czy dobijesz oponę do obręczy zależy od kilku czynników: stylu jazdy, terenu, twojej wagi, ciśnienia w oponach, ciśnienia w amortyzatorach.

Nikt nie powie, że na 1.3 bar nie dobijesz, tak samo jak na 2.0 czy 3.0. wszystko zależy od siły z jaką najedziesz na przeszkodę i powyższych czynników. Jedno jest pewne, że w przypadku dobicia nie złapiesz tzw. snejka bo nie masz dętki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 z przodu to beton. Ja mam 2 na dalekie trasy a jak idę jak kuna w agrest czy świnia w kartoflisko, to nawet do 1,5 czasem obniżam. Tył z kolei zależy od masy rajdera i tego ile walisz oponami po kantach oraz jakiej trakcji oczekujesz. Jak jest błoto i syf malaria to mam ciut ponad 2 bary a jak lecę 100km to mam ponad 2,5. Ważę 83kg i...

 

3 dni temu miałem pierwszego kapcia na Mezcalach. Spory kawał blachy, wyrzygało mi całe mleko i ciśnienie zeszło do pół bara. Dokulałem się do domu 15km i póki co założyłem na krótki test Xkingi 2.2 ale na dętkach :) Moje dojechały więc równo do 12000km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ok, no ja mam teraz kompresor w domu, więc mogę dopompować w każdej chwili w zależności od planu wyjazdu z domu.

Ważę 74kg

Czyli spuszcze z tych okolic 3 bara.

...I jeśli do jazdy po mieście, chodnikach, jakiś szutrach ale bez lasu to te 2 lub nawet 2,5 bara (jak zależy mi na szybkości) na fullu będzie ok?

A jak jade w las lub jakieś kamiennie ściezki to obniżyć do 2 bara lub nawet niżej? :)

No i ostatnie pytanie, jakie proporcje ciśnienia w przedniej oponie a jakie z tyłu? Może być z tyłu więcej z uwagi na większy ciężar, a z przodu np 0,3 bara mniej? 
Choć przednia pewnie lepiej więcej dać by rower miał lepszą geometrie i wyżej tak jakby przód roweru był

@cervandes, no faktycznie mega wynik! Zapowiada się dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Myślę, że wstępnie ciśnienia, które podałeś będą ok. Zawsze możesz skorygować.

Ja preferuję po równo ciśnienie z przodu i z tyłu. W przypadku fulla ma to jeszcze mniejsze znaczenie bo masz pod tyłkiem dodatkowy element amortyzujący twoją masę. Dałbym na początek równo po 2.0 i wtedy sprawdzał zachowanie na trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, bogus92 napisał:

@cervandes piękny wynik. Pewnie gdyby popracować to dałoby się je naprawić i uszczelnić.

 

Tylko po co, jak mam w piwnicy opon jak w zakładzie wulkanizacyjnym :P Parę XKingów Racesport, RaceKingów RaceSport, no i Mezcale.

 

Mezcale ani razu mnie nie zawiodły, a gdy na koniec zawiodły, to i tak dowlokły do bazy. Jeszcze 5 lat temu to było dla mnie niewyobrażalne, żeby rower nie łapał kapci.

 

 

I bardzo podobają mi się słowa w tym temacie, że opony same jadą. Jak czasem wsiadam na jakiś rower z jakimiś oponami, cholera wie jakim ciśnieniem itp, to mam wrażenie, jakby ktoś za siodełko mnie trzymał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...