Skocz do zawartości

[Android] Najlepsza apka na rower ? mapy, nawigacje itp


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, inforobert napisał:

Nie będę się zagłębiał jaki ekran ma  Garmin.

Dlatego w moim jest niedotykowy ;) I choć mnie to często irytuje to w deszczu błogosławię. 

2 godziny temu, inforobert napisał:

Można tak ustawić aplikację aby ekran włączał się w trakcie komunikatów, po czym sam się wyłączał. 

Dwukrotne stuknięcie (Redmi 5 plus) też aktywuje ekran nawigacji. 

ALe czy ekran wtedy może być zablokowany, czy musi być odblokowany.  Czy jak jest zablokowany to czy wyświetli navi czy nie?
Muszę się pobawić.  Dla mnie byłoby optymalnym jak by navi mogła działać na zablokowanym telefonie. 

Godzinę temu, MaxCava napisał:

Jak jestem na rowerze to wolę podziwiać widoki niż śledzić ile W czy jak kręcę.

Na navi zerkam aj na zjeździe przez las mam nagle trzy drogi i wszystkie trochę prosto, ale żadna nie dość prosto, żeby powiedzieć, że to ona jest prosto ;)  Stąd wolał bym mieć tą cholerną navi zawsze widoczną, a to trochę wyklucza blokowanie ekranu.  
Ja wiem, że dla wielu problem abstrakcyjny, ale zastrzeganie dokumentów po "zniknięciu telefonu" trochę osób przerabiało.
Telefon teraz się staje wyjątkowo niebezpiecznym narzędziem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, KrisK napisał:

Na navi zerkam aj na zjeździe przez las mam nagle trzy drogi i wszystkie trochę prosto, ale żadna nie dość prosto, żeby powiedzieć, że to ona jest prosto ;)  Stąd wolał bym mieć tą cholerną navi zawsze widoczną, a to trochę wyklucza blokowanie ekranu.  

Ja takie sytuacje inaczej rozwiązuje. Z reguły co 30-40 minut siadam sobie na chwilę, bo tu ładna górka, tam łąka itp. itd. ( bo jeżdze dla przyjemności, nie dla treningu ) i wtedy ogarniam takie "sporne" sytuacje np. w którą z 3 wjechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, MaxCava napisał:

Ja takie sytuacje inaczej rozwiązuje. Z reguły co 30-40 minut siadam sobie na chwilę, bo tu ładna górka, tam łąka itp. itd. ( bo jeżdze dla przyjemności, nie dla treningu ) i wtedy ogarniam takie "sporne" sytuacje np. w którą z 3 wjechać.

To ja zbyt pokręcone trasy na takie zabawy wymyślam :D  Za dużo jest takich rozjazdów dziwnych i zaczyna się błądzenie.   
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, KrisK napisał:

Za dużo jest takich rozjazdów dziwnych i zaczyna się błądzenie.  

Zawsze z jakiejś można wyjechać kierując się np. położeniem słońca. Ja po prostu staje i budzę telefon, bo czy zrobię 22 czy 24 średnią jazdy to mnie to naprawdę nie rusza. Takich przystanków mam raptem może 3-4 na wyjazd 50-60km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, KrisK napisał:

Macie jakieś rozwiązanie czy po prostu macie w nosie ten problem?

Tak jak pisałem, jeśli masz roota zainteresuj się tematem modułów Xposed, choć można sobie narobić bałaganu (boot loops) jeśli się nie uzywa tego poprawnie https://repo.xposed.info/ ale za to aplikacje są skuteczne. Ja nic nie blokuję, bardziej martwię się o zdrowie i na ekranie blokady umieściłbym tylko informacje ICE. 

 

6 godzin temu, MaxCava napisał:

Z reguły co 30-40 minut siadam sobie na chwilę, bo tu ładna górka, tam łąka itp. itd.

Dokładnie. No i właśnie rozwiązałeś temat. Garmin nie dla każdego  Smartfon ze Snapdragonem, i Locusem albo Bikemap. Polecam tez starsze wersje apek, są lżejsze i często nie tracą na funkcjonalności dzisiaj. 

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, whiteindian napisał:

jeśli masz roota

To ryzykowne jeśli telefonu się używa jako portfela do aplikacji bankowej i jako nośnika dokumentów. Już nawet nie chodzi o faktyczny poziom bezpieczeństwa tylko o ekspertyzę i próby wymigania się np banku od odpowiedzialności. To dla mnie niestety odpada.

8 godzin temu, MaxCava napisał:

Ja po prostu staje i budzę telefon, bo czy zrobię 22 czy 24 średnią jazdy to mnie to naprawdę nie rusza. Takich przystanków mam raptem może 3-4 na wyjazd 50-60km.

To jest to co mnie wkurzało.   Jak się szlajamy po jakichś dziwnych nieznanych zupełnie terenach to żeby w miarę sprawnie przejechać trzeba mieć navi włączoną.  Tak samo jakieś miasta, których nie znamy a chcemy je po prostu szybko przejechać generują taki problem.   Z tym nieruszaniem czy 20 czy 24 to zależy od jazdy.  Ja często jadę wieczorami i czas przejazdu jest istotny. Też często jeździmy między zajęciami dziewczyn i wtedy już częste zatrzymania są problemem. 
No i jak jeszcze na 30 50 czy nawet 100km jak jest ładnie to takie zatrzymania bywają fajne i odkrywcze to na 1xx km mają do celu jeszcze kilkadziesiąt.. Jak jest noc a my jesteśmy jeszcze gdzieś w lesie przestaje to być już takie fajne.   Pomijam już zupełnie takie atrakcje jak załamanie pogody i jazdę 40km w ścianie deszczu i burzy.  A przecież bywa i tak.   
Na weekend rozważamy trasę gdzie wychodzi ~10h jazdy.   Na pewno jakieś postoje i obiad więc liczę, że 13-14  jest realne ale pewnie się skończy bliżej 15h.  Wschód o 7 zachód o 18  Realnie tego dnia wiele więcej nie ma.  Więc pomimo że będzie widokowo (mam nadzieję) i na pewno będziemy się zatrzymywać i podziwiać...  Czas będzie gonił. A błądzenia bym wolał tam nie zaliczać...  

No i jednak funkcję licznika też sie przydają. Tętno kadencja to rzeczy, na które jednak zerkam. 
Właśnie jestem na etapie szukania "licznika" dla córki...   W sumie można powiedzieć, że młoda ma telefon i powinno nie być problemu.
Ale ma w telefonie kartę płatniczą, aplikację bankową, dowód... legitymację...   Do tego dochodzi mail i dostęp do zasobów w chmurze, na których juz są dane trochę poważniejsze.  Pomijam wszelkie dostępy do SM i zdjęcia.   
Navi by się jej przydała, ale i właśnie tętno oraz kadencja... Więc dochodzimy do wyświetlania tego cały czas.  Jak w weekend wszystko wypali zobaczymy jak sobie poradzi jej telefon z samym zapisem gps i ile zostanie baterii.   Potem będę rozkminiał jak z używaniem na zablokowanym.
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KrisK napisał:

Jak się szlajamy po jakichś dziwnych nieznanych zupełnie terenach to żeby w miarę sprawnie przejechać trzeba mieć navi włączoną. 

Ale traktowanie navi jak Boga na nieznanym leśnym terenie to po prostu głupota. U mnie wokół po 2 latach istniejące kiedyś ścieżki nie istnieją już praktycznie, bo są zarośnięte strasznie. To samo drogi, które kiedyś były zrywkowymi są teraz już porośnięte trawą i młodymi metrowymi drzewkami ( a w 2018 śmigałem tam dróżką ).

Nawigacja, nawigacją, ale tam gdzie ja jeźdzę nie spotykam nikogo przez 3-4 godziny jazdy, a gdybym miał jechać sugerując się tylko śladem z aplikacji to połowę dróg bym nie objechał. Już nie raz wracałem kilka kilometrów, bo albo zagrodzone, albo zarośnięte. 

Posiadane nawigacji nie zwolni Cię z zastanowienia się czy da się czy nie da się jechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, KrisK napisał:
23 godziny temu, inforobert napisał:

Można tak ustawić aplikację aby ekran włączał się w trakcie komunikatów, po czym sam się wyłączał. 

Dwukrotne stuknięcie (Redmi 5 plus) też aktywuje ekran nawigacji. 

ALe czy ekran wtedy może być zablokowany, czy musi być odblokowany.  Czy jak jest zablokowany to czy wyświetli navi czy nie?
Muszę się pobawić.  Dla mnie byłoby optymalnym jak by navi mogła działać na zablokowanym telefonie. 

Nie trzeba ingerować w blokadę ekranu. Tych ustawień nie trzeba zmieniać.

Wystarczy nadać uprawnienia w androidzie Locusowi.

Wchodzisz w informacje o aplikacji-> inne uprawnienia-> pokaż na ekranie blokady

Wchodzisz w informacje o aplikacji-> powiadomienia-> nawigacja-> na ekranie blokady-> pokaż wszystkie powiadomienia i ich zawartość

Wchodzisz w informacje o aplikacji-> inne uprawnienia-> oszczędzanie energii-> oszczędzanie baterii (zalecane)

 

Nad blokadą wyświetla się nawigacja. Jeśli zamkniesz nawigację, to osoby trzecie nie mają dostępu do zawartości bo blokada ekranu jest włączona.

 

7 godzin temu, KrisK napisał:

Navi by się jej przydała, ale i właśnie tętno oraz kadencja... Więc dochodzimy do wyświetlania tego cały czas.  Jak w weekend wszystko wypali zobaczymy jak sobie poradzi jej telefon z samym zapisem gps i ile zostanie baterii.   Potem będę rozkminiał jak z używaniem na zablokowanym.

Dzisiaj przez 6 godzin Locus Pro działał jako nawigacja samochodowa, z rejestracją trasy.

Co około 30 minut wyszukiwanie kolejnego adresu.

W ustawieniach Locusa można wybrać bazę adresów, ja wybrałem google bo się sprawdza.

Działa jak w google.maps, wystarczy nazwa firmy i miasto. Dostępna jest jeszcze baza adresów GraphHopper i Bing.

Korzystałem z silników do wytyczania tras z Yours i GraphHopper, BRouter. Z tym że GraphHopper jest przeznaczony dla samochodów, za to BRouter ma spory wybór profili dla rowerów.

https://docs.locusmap.eu/doku.php?id=manual:user_guide:functions:navigation:settings

Po 6 godzinach pracy Locusa bateria wyczerpała się do 40%. Telefon Redmi 5 plus.

 

Jak się jedzie w odległe tereny to mapa papierowa jest najlepsza.

Jak się używa dwóch lub więcej czujników to Licznik jest lepszy.

 

 

Edytowane przez inforobert
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, inforobert napisał:

Jak się jedzie w odległe tereny to mapa papierowa jest najlepsza.

Tak... Jako opcja zapasowa chyba.  Nie żartujmy sobie.  GPS to zupełnie inna nawigacja niż mapa.  Pomijam, że odnalezienie się an mapie w razie poważniejszego W (np podróż w gęstej mgle) jest sztuką, którą się nie zawsze udaje wytrawnym znawcom tematu.  Dobra mapa papierowa jako zapas ok, ale na pewno nie jest najlepsza. 

59 minut temu, MaxCava napisał:

w redmi 7A,8A podobnie, jak nie lepiej. A to smartfony za 300-350 zł nowe

Tylko ze dochodzimy do niebezpiecznej konkluzji ze dobrze by było mieć taki telefon dedykowany jak chcemy dłużej jeździć. 
Czas zawsze będzie tu największym przeciwnikiem.  Swoją drogą zupełnie przypadkiem odkryłem w telefonie funkcję przełączania na czarno biały obraz.... Ciekawe jak by wpłynęło to na żywotność baterii przy nawigacji. 

@MaxCava trochę mylisz sposoby jazdy.  Czym innym jest szlajanie się po "swoim lesie" czy nawet "eksploracja nowych lasów" gdzie navi jest jedynie potrzebna, żeby się zorientować w przestrzeni i ewentualnie trafić "do wyjazdu".   Czym innym jest jazda gdzie te lasy są "przy okazji".  Wtedy liczę na dokładność map,:D z czym też bywa różnie, o czym w innym wątku rozmawialiśmy.  
Więc to dwie różne bajki. 
Choć w "obcych lasach"   korzystałem ze stravy, bo tam mam konkretne trasy, po których ścieżkach na mapach nie uraczysz co też pozwala na eksplorację ze sporą szansą przejezdności.

Navi nie ufam bezgranicznie.

 

 

 

Edytowane przez KrisK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, KrisK napisał:

Czym innym jest jazda gdzie te lasy są "przy okazji".  Wtedy liczę na dokładność map,:D z czym też bywa różnie, o czym w innym wątku rozmawialiśmy.  

Na moim terenie ( po którym jeżdzę ) tj. od Arłamowa po Cisną ( wschodnia granica to granica z Ukrainą ) nie spotkałem jeszcze mapy, która by mnie nie wyprowadziła w manowce - zawsze kończyło się brakiem drogi czy ścieżki w lesie, która na mapie jest.

Także czy to Garmin, czy mapy na apkach - każda z nich się nie nada w 100% u mnie. Jeśli ty masz jakieś pewniaki, to gratki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MaxCava napisał:

zawsze kończyło się brakiem drogi czy ścieżki w lesie, która na mapie jest.

UMP też tak mają?  Im najbardziej ufam, bo jest najmniej dróg, których nie ma. 
Za to navi Garmina  ma to do siebie ze jak jej dam nawigować, a nie upieram sie przy swoim to raczej prowadzi drogami przejezdnymi. Czasem sie zastanawiam czemu coś chce ominąć i okazuje sie, że omija drogę której nie ma.

 

50 minut temu, PiotrKaaaaaaaaaaa napisał:

A to przy ekranie cały czas włączonym?

Możliwe one maja strasznie agresywną optymalizację baterii zabijają z upiorną skutecznością apki w tle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, KrisK napisał:

Tak... Jako opcja zapasowa chyba.  Nie żartujmy sobie.  GPS to zupełnie inna nawigacja niż mapa.  Pomijam, że odnalezienie się an mapie w razie poważniejszego W (np podróż w gęstej mgle) jest sztuką, którą się nie zawsze udaje wytrawnym znawcom tematu.  Dobra mapa papierowa jako zapas ok, ale na pewno nie jest najlepsza. 

Jest najlepsza bo działa bez prądu. Tu nie chodzi o to że najlepiej nawiguje ale o to że działa zawsze. Te laminowane to nawet jak zamokną to nic się z nimi nie dzieje.

Nawigacje są fajne do póki nie roztrzaskają się o kamień.

9 godzin temu, MaxCava napisał:

Także czy to Garmin, czy mapy na apkach - każda z nich się nie nada w 100% u mnie. Jeśli ty masz jakieś pewniaki, to gratki.

Najdokładniejsze to mapy OSM, bo aktualizowane przez użytkowników. Nie ma takiej mapy która by miała wszystkie szlaki i ścieżki.

Mapy papierowe mają mniej tych ścieżek ale bazują na sprawdzonych danych.

W lasach Kochłowickich i Panewnickich też są szlaki które są na mapach , ale z racji że mało osób po nich jeździ to zarastają. 

Edytowane przez inforobert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, inforobert napisał:

Nie ma takiej mapy która by miała wszystkie szlaki i ścieżki.

O tym pisałem właśnie ;) w kontekście jadę 25km/h i w biegu popatrzę gdzie skręcić u mnie się nie sprawdzi, bo  raz na X i tak w pole wywiezie.

Edytowane przez MaxCava
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, poruszylem chyba zly watek:) Spamujecie jak dziki.
Do rzeczy - nie chce celowo nowego watku, ale nie obraze sie jak admin to wydzieli.

Ja obecnie na mapy.cz jezde glownie po swoich okolicach, ale zeby bylo smieszniej, trasami ktorymi do rej pory nie jezdzlem (kampinos np itp). Tutaj mapy.cz czasami sa nawet za bardzo dobre bo kieruja mnie przez prywatne posesje w okolicach kampinosu (nie zauwazam tabliczek 10x5cm, bo obserwuje piekne widoki i krzaki czy mnie cos nie pogryzie:>). I w tym mapy sa rewelacyjne, do tego stopnia, ze czasami druga osoba odpali zwykla google maps, zeby nas wyprowadzic z jakis zakątków swiata:)
Locus da mi wiecej mozliwosci konfiguracyjnych/uzytkowych, ale bedzie dzialac podobnie - i ja to akceptuje, z calym bagazem slabych baterii itp - zawsze mam kilka k mah ze soba, zeby telefon ze 2x doladowac.

Ale, kupilem wlasnie trenazer i chcialbym zaczac pedałować bardziej "pro" - nie chodzi mi o wyniki, predkosci, tylko odpowiednią kadencje i dobry monitoring serca (i czego jeszcze moglby sie przydac?). I pod tym katem chcialbym cos kupic, na razie przegladam po sklepach co w ogole jest i widze duzo sprzetu typu sigma z ant+ - spoko. 

Tyle, ze jednoczesnie lubie zegarki :) i zaczalem sie zastanawiac czy zamiast drugiego smartwatcha lub zwyklego zegarka, nie przydalby sie wlasnie garmin albo cos garminopodobnego co na codzien mozna by zalozyc do pracy, niekoniecznie na rower. Jednoczesnie, za bardzo tutaj dla siebie wielu plusów pod katem roweru nie widze, no chyba, ze taki garmin w zestawie zegarek + cos na kierownice moglby mi zapewnic to, co potrzebuje, czyli jakis tam rozwoj na rowerze.
Uprzedzam, ze za bardzo nie poszaleje, bo leczę caly czas noge, ale moze kiedys bede mogl budowac forme na jakies wyscigi?

I teraz szukam rozwiazania, ktore bede uzywal na rowerze i poza nim - jesli sprawdzi sie nawigacja od garmina to czemu nie, tel w kieszeni, powerbank w torbie a ja z samymi garminopodobnymi rozwiazaniami, ale to nie jet must have.

Na co mozna popatrzec, o czym poczytac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bkt zadałeś pytanie i sam sobie odpowiedziałeś.
Zegarek ma taka zaletę, że czy pójdziesz w góry pojedziesz na rower czy będziesz spał albo pływał to on to zmierzy. 
Navi z niego średnia na rower tak samo jak jako licznik trochę malutki, choć są uchwyty.  Możesz też podpiąć któregoś z edge jako wyświetlacz i zaczyna to mieć ręce i nogi. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, inforobert napisał:

Jest najlepsza bo działa bez prądu.

Ryzykowna dyskusja :D  Działa zawsze jak wiesz gdzie jesteś albo umiesz (masz możliwość) to określić.  W pewnych warunkach może służyć jako wspomaganie zadaszenia szałasu. ;)    W kwestii rzucania o kamienie zawsze sie staram, żeby druga osoba miała też mapy offline wgrane. Jak jadę sam to tu Garmin niejako stał sie rozwiązaniem. Działa jako dublowanie urządzenia z mapami i jako informacja do domu czy wszystko gra.  
Pomijam ze on sam jest też dość odporny na uszkodzenia w razie upadku a ja go jeszcze w kondom włożyłem i szkło mu nakleiłem od wszelkigo złego. 

Tu niestety telefon zawsze przegra z małym zwartym urządzeniem.

 

1 godzinę temu, inforobert napisał:

Najdokładniejsze to mapy OSM, bo aktualizowane przez użytkowników.

W Polsce się przesiadłem na ump bo są dokładniejsze dokładniej mają mniej ścieżek, których nie ma...  Mam wrażenie, że mają w Polsce większą społeczność.

 

1 godzinę temu, inforobert napisał:

W lasach Kochłowickich i Panewnickich też są szlaki które są na mapach , ale z racji że mało osób po nich jeździ to zarastają. 

To, że szlak zarasta to jest pikuś.   Mnie zastanawia skąd na mapach się biorą drogi, które są tak an oko zarośnięte od dobrych 20 lat. 
Wygląda jak by było to aktualizowane za pomocą zdjęć sat... Rosną drzewa z lewej i prawej wzdłuż drogi? No to droga pewnie jest. :D

Godzinę temu, MaxCava napisał:

O tym pisałem właśnie ;) w kontekście jadę 25km/h i w biegu popatrzę gdzie skręcić u mnie się nie sprawdzi, bo  raz na X i tak w pole wywiezie.

Ale nie mierz wszystkiego tymi swoimi trasami... Przecież tam to nawet wrony nie dolatują. ;)  Na twoim miejscu to bym uważał, żebyś nie spadł z krańca ziemi. :D    
Żarty żartami, ale jak jadę i JEST DROGA to lubię widzieć gdzie mam jechać, a nie zastanawiać się.
Zresztą jak np mojej ścieżki nie ma, ale jest taka, która ją dobrze imituje to włączona navi też dość szybko potrafi pokazać, że pomimo że jest fajnie to coś nie gra, bo się oddalamy od zaplanowanego śladu.   Jak sie włóczymy albo hobbistycznie gubimy w terenie to mało istotne. Ale jak sie ma jakiś plan do wykonania to jednak fajnie jest wiedzieć ze coś nie jest halo. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy ja już przestałem śledzić ten temat. Spam, spam, spam... napinka i perswazja wyborów.
Na 10 wpisów 1 merytoryczny, związany z tematem i nie pyskówka / marketing.

Mapy OSM, Locus i MAPY.cz są oparte o arkusz czy jak to tam zwą template Openstreetmaps. Zatem nie lawirujmy już z dokładnością. Odpowiedzialne za odwzorowanie na mapie jest urządzenie i jakość jego modułu GPS ! Czy to trudno zrozumieć ?

Jako jeden z niewielu tylko Locus ma przydatną opcję wyłączania modułu GPS jeśli zablokuje się urządzenie. Jak by nie było lokalizacja pożera dużo prądu: ja na rowerze tylko wspieram się od czasu do czasu, zatem bateria starcza na ok 1,5 dnia. W trakcie jazdy można spokojnie włączać wyłączać ekran. Poza tym ZAWSZE wgrywam TYLKO modyfikowane znacznie lżejsze i wydajniejsze systemy typu LineageOS itp. Istotne, że bardzo często można uzdrowić starsze urządzenie, które ze zwzględów marketingowych nie jest już wspierane przez producenta - cała lista:
https://download.lineageos.org/
Zazwyczaj nie wszystko w nich działa jak w tych oryginalnych producenta, ale za to ile ustawień i ta płynność działania. Oczywiście tel w trybie samolotowym, dlatego w  pełni odpoczywam i jestem odcięty od sieci. Mapy TYLKO offline. Zainstalowane ok 35 niezbędnych apliakcji, zazwyczaj w najlżejszych wersjach.
Na jesieni można przyciemnić ekran, ale za to zimniej co skraca czas pracy na jednym ładowaniu. W lato ekran większość  czasu max rozjaśniony. Jeśli ktoś chce być online, to trzeba szukać baterii > 5000 mAh a takowe są w większych urządzeniach... a te z kolei potrzebują więcej prądu dla swojego dużego ekranu i kółko się zamyka. Kolejne urządzenia typu czujniki tętna itp dodatkowo obciążają prądowo system. Zresztą każdy ma jakieś
swoje podejście: ja jestem minimalistą i uciekam od gadżeciarstwa :) nie używam nawet licznika. Czym więcej sprzetu tym... jest pewne powiedzenie. Poza tym dodałem temat od czapy i na luzie:
https://www.forumrowerowe.org/topic/246712-środowisko-rowerzystów-jak-rozpoznać-rowerowego-kozaka-wtf/

Faktycznie jakaś część ścieżek, w obszarach mniej uczęszczanych czy w pobliżu lepszych nawierzchniowo dróg naturalnie zarasta... trzeba troche wprawy i można oszacować z mapy gdzie warto się pchać. Google foto satelitarne też pomagają czasami.

A to forum niestety bida z nędzą jeśli chodzi o administarcję i moderatorów... jeśli do dyskusji włącza się natarczywie handlarz pewnej marki to powinien miec w stopce wyraźne info, a po drugie jego nachalne i często uszczypliwe wpisy powinny być blokowane ! Rozumiem, że ktoś traci utrzymanie, bo oczywiście spada sprzedaż czegoś co  zostało wyparte czyms innym zazwyczaj lepszym... ale dlaczego próbuje zmienić postrzeganie ogółu braci rowerowej ??? Tak jak akcesoryjne nawigacje samochodowe i małe aparaty foto to przeżytek, tak urządzenia Garmin pozostaną dla wąskiej grupy osób, któr potrzebują wysokiej dokładności... np geodezja, wojsko itp.

Co do mocowania, polecam uchwyty GUB itp aluminiowe i sztywne ! Tylko podmiędzy nitki gwintu śruby dociskowej trzeba co jakiś czas włożyć paseczek folii bo ma tendencje do odkręcania i luzowania chwytu ! Chińskie mózgi i rączki o tym nie pomyślały. Wystarczył gwint samohamowny :)

Jeszcze co do Locusa, poprzez dziwne wpisy i forsowanie sowich mądrości wątek tak urusł, że utonęły istotne szczegóły. PIsałem, że Locus od czasu do czasu robi propmcję 50 %. Producent odpisywał ,że tylko w święta, ale ja taką opcję widziałem jakoś kilka mies temu.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja @szybszy

U mnie sprawdza się dowolna navi w apce z wytyczoną trasą przez Broute ( ma najwięcej "aktualnych" dróg i ścieżek )

59 minut temu, KrisK napisał:

Ale jak sie ma jakiś plan do wykonania to jednak fajnie jest wiedzieć ze coś nie jest halo. 

Może Ty się dowiesz, ja nie, bo nie znam mapy na tyle aktualnej, aby wskazała nieaktualną ( zarośniętą, ogrodzoną ) drogę / ścieżkę na totalnych zadupiach. A w terenie, gdzie jest cywilizacja to orientacja w terenie w 100% wystarczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, szybszy napisał:

Mapy OSM, Locus i MAPY.cz są oparte o arkusz czy jak to tam zwą template Openstreetmaps. 

W Locusie można użyć mapy UMP, to alternatywa do OSM.

2 godziny temu, MaxCava napisał:

nie znam mapy na tyle aktualnej, aby wskazała nieaktualną ( zarośniętą, ogrodzoną ) drogę / ścieżkę na totalnych zadupiach

Zawsze możesz mapę poprawić - sam akcji zgłosić poprawkę do OSM lub UMP. 

Edytowane przez PiotrKaaaaaaaaaaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, PiotrKaaaaaaaaaaa napisał:

Zawsze możesz mapę poprawić - sam akcji zgłosić poprawkę do OSM lub UMP. 

Skąd wiesz, że tego nie robię ? Problem jest inny, że tam gdzie ja jeżdzę bo są fajne miejsca na stravie jest raptem kilkunastu ludzi i to część sprzed lat. Sam sobie popoprawiam ;)

Chodzi o to, że nie jesteśmy tak rozwinięci w temacie uaktualniania map jak np. Belgia czy Francja w których chwilę jeździłem i tam na pewniaka można było jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...