Skocz do zawartości

[licznik GPS] dylematy zakupowe


provayder

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, wkg napisał:

i motywacja będzie większa.

Nie wiem.. Dla mnie kręcenie w domu to koszmarek Zresztą wszelka aktywność pod dachem mnie nudzi.   Dla tego jak już przeczekałem ładną pogodę piękne słońce to spadam na rower :D:D:D   Mamy piękną wiosnę tej zimy...  A ja pewnie nigdy sensownej formy nie zrobię bo bez jazdy regularnie kupa. Pewnie trenażer by dał sznase bo to jednak oszczędność czasu, ale...  Nie czuję tego na razie.   Wiem tylko ze ludzie się filmikami wymieniają i na YT w komentarzach piszą, że przejada to trenażerem więc musi się dać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, arek_wro napisał:

Odnośnie map w moim Elemnt, to chyba nic mnie tak nie wkurzało jak to, że nie można przesunąć mapy na ekranie, żeby zobaczyć co jest poza obszarem aktualnie wyświetlanym. Można mapę pomniejszyć, ale wtedy zmienia się skala i tracimy szczegóły. Bolt ma tak samo? 

Tak, ale podobno ma się zmienić po aktualizacjach softu. BTW autor tematu napisał, że nawigacja nie jest bardzo istotna, dlatego Bolt chyba najlepszy, bo oferuje rozsądny kompromis w kwestii nawigacji w dobrej cenie. Elemnt to jest dokładnie to samo co Bolt tylko w innej obudowie. Bolt/Elemnt to nie są komputerki z pełnoprawną nawigacją o czym świadczy m. in. monochromatyczny wyświetlacz. Pełną nawigację ma dopiero Roam i go należy wybierać jak komuś zależy na nawigacji rowerowej z prawdziwego zdarzenia. Zresztą to samo masz napisane na oficjalnej stronie Wahoo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kamfan tylko ze pełnoprawna nawigacja musi dawać możliwość zmiany mapy. Bez tego żadna nawigacja nie ma sensu.  Co więcej taka nawi musi działać bez działającego telefonu.  I tu zaczynają się schody.

Niestety ale to odróżnia wszystkie inne komputerki od garmina. On ma bardzo sensowną nawigację i funkcje treningowe a One mają dodaną navi żeby móc z garminem próbować podjąć konkurencję.  Jak ktoś potrzebuje licznika to pewnie nie koniecznie garmin jest dobrym wybore. Pytanie, czy wahoo jest warte ceny już wyższej od garmina.

Ja się długo wahałem. Ale natrętna reklama, w której na pierwszy plan wysuwał jego opływowy kształt była czynnikiem mocno mnie od marki odciągającym.  Pojawiało sie w głowie że to albo coś ma maskować albo tworzą sobie fan bojów ;)  fajnym wyglądem i opływowością :D:D:D  Znalezienie informacji o mapach o działaniu bez zasięgu w telefonie i co jeśli stracę telefon a wjadę w jakąś głuszę było irytujące.  Wiec wybrałem produkt, który w tym zakresie był bezpieczny. A ma wszystkie funkcje treningowe jakie mogę chcieć mieć.

Garmin ma jedną fajną funkcję której nie przetestowałem jeszcze.  A mianowicie podobno jak sie człek rozwali to będzie tak miły i poinformuje rodzinę ze należy  rozpocząć przygotowania do imprezy rodzinnej i wysłać kogoś co by pozbierał co cenniejsze pozostałości.  W sumie niezłe jak się ktoś szlaja sam jak ja. Jak bym gdzieś na niektórych ścieżkach postanowił sobie troszkę poleżeć  to by rodzinka mogła mnie dość długo szukać :D  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, KrisK napisał:

Garmin ma jedną fajną funkcję której nie przetestowałem jeszcze.  A mianowicie podobno jak sie człek rozwali to będzie tak miły i poinformuje rodzinę

Nie tyle rodzinę co 3 (jeśli dobrze pamiętam) zdefiniowane kontakty z telefonu (w aplikacji Garmin Connect). Warunek - telefon mamy ze sobą i nie rozwalił się z nami...

Dobrze pamiętam - przynajmniej dla zegarka FR45:

1233509629_Zrzutekranuz2019-12-2119-24-27.png.757172ad488a9890891be05a10b30a16.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, KrisK napisał:

Pytanie, czy wahoo jest warte ceny już wyższej od garmina.

Co??? przecież Wahoo Roam jest najtańsze w swoim segmencie, cena detaliczna to 350 euro, jaki Garmin serii 30 jest tańszy i ma porównywalną funkcjonalność? Dla mnie odpowiednikiem może być 830, a on jest przecież droższy o 50 euro. W skrócie dla mnie nawigacja w Roamie jest na poziomie najlepszych Garminów, dodatkowo masz przydatne diody (zarówno w nawigacji i treningu) i mega intuicyjną obsługę przy użyciu smartfona - tego mi zawsze brakowało. Natomiast Garminy na pewno biją Wahoo pod względem funkcji treningowych. Dlatego zamykając temat - to jest zupełne inne podejścia do tworzenia komputerków rowerowych. Każdy wybierze to co lubi, ja lubię prostotę, a zarazem funkcjonalność połączoną z najlepszym "user experience", więc nic innego niż Wahoo nie mogłem wybrać. Jak ktoś szuka komputerka typowo treningowego to Garmin dla niego na pewno będzie lepszym wyborem.

IMO tak czy siak trzeba się cieszyć, że pojawiło się Wahoo, bo gdyby nie ono to pewnie jeszcze przez kilka lat nie doczekalibyśmy się tak dopracowanej serii od Garmina jaką jest seria 30 i na pewno nie byłaby w tak dobrych cenach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
14 minut temu, kamfan napisał:

mega intuicyjną obsługę przy użyciu smartfona - tego mi zawsze brakowało.

To mnie ciekawi, przez rok smartphona z Boltem użyłem raptem kilka razy - do konfiguracji ekranów i potem jak miałem problemy z synchronizacją, do czego używasz? Bo chyba nie uważasz za zaletę faktu, że żeby nawigować po trasie z historii musisz wyciągać telefon, bo licznik nie oferuje takich podstawowych rzeczy :)

A z innych rzeczy to dochodzi wiele oddzielnych profili aktywności (treningi, wycieczka, MTB, szosa, wyścig, trenażer, jazda po mieście, dowolny inny jaki sobie wymyślisz), przeliczanie tras i sporo innych pierdół jak np. Climb Pro, prognozy pogody na liczniku, dodatkowe funkcje MTB itp itd jest na korzyść Garmina. Wahoo nawet nie ma możliwości pokazania ile przewyższenia na trasie pozostało, no błagam...

Nie rozumiem porównania Roama do 830 a nie 530, dotykowego ekranu chyba nie ma a to największa różnica między 530 a 830.

 

12 minut temu, wkg napisał:

A jakie to funkcje ?

Chociażby wyliczanie TSS/IF, pułapu tlenowego, "Training Effect" bezpośrednio na liczniku. Do tego cała platforma GC, ale jak masz TP to w sumie dużo funkcji tam jest.

Tych planów to raczej nikt nie używa, samo planowanie treningu w oparciu o moc, tętno czy co tam chcesz jest podobne do oferowanego przez TP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, safian napisał:

Chociażby wyliczanie TSS/IF, pułapu tlenowego, "Training Effect" bezpośrednio na liczniku.

No to jest ważne ! Zwykle wiem ile TSS-ów mam wykręcić ale ile wykręciłem to szacunek - loteria :D IF też fajnie znać. 

Domyślam się, że strefy w oparciu o moc czy tętno też ma ? Diodki w Wahoo są sexi ale na ile przydatne to nie wiem - nigdy nie próbowałem, przymierzam się na razie.

PS: Co to jest GC ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Sorki, GC to Garmin Connect, platforma treningowa Garmina. Możesz się zarejestrować nie mając ich urządzenia i sobie popatrzeć co tam jest. 

Strefy możesz sobie ustalić i na mocy i na tętnie, Wahoo akurat to też oferuje ;p

Oczywiście TSS/IF tylko w oparciu i moc, ale np. Training Effect, obciążenie, aklimatyzację, czas regeneracji wylicza również przez tętno.

 

Diody są bardzo przydatne, akurat to jest super opcja i chyba jedyne za czym tęsknię ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, nie wiem dlaczego akurat TSS/IF tylko w oparciu o moc - TP wylicza także w oparciu o tętno ale, że pomiar mocy jest pierwszy na liście kaprysów to przeboleję :D

A jeszcze takie pytanie - proszę się nie śmiać - oba te komputerki nie maja głośników ? Jakoś z oszczędności/skąpstwa przyzwyczaiłem się, że mi Endo gada i nie muszę odrywać wzroku od trasy co często jest niemożliwe ... ta opcja jest niesamowicie przydatna.

I kolejne głupie pytanie - co to jest Training Effect ? Ja się nauczyłem myśleć TSS-ami (trupogodzinami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Są tylko buzzery do pipczenia jak jest jakieś powiadomienie, albo coś się wydarzy. Ttakiego normalnego głośnika to nie ma w żadnym z tych liczników ;p

TSS i IF to wskaźniki wyliczane z mocy, jest jeszcze hrTSS (Garmin chyba nigdzie go nie podaje), ale i tak nie jest to zbyt dokładne w porównaniu do TSS, tym bardziej IF :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg chyba chodzi o to..?  

https://apps.garmin.com/pl-PL/apps/76071844-e7b2-47a7-a3e6-6908f2e2db55#0
 

Można sobie doinstalować ;)  wprawdzie widzę tylko na 520 ale...  Tak garmin ma jeszcze sklepik z aplikacjami do GC nie powala, ale różne ciekawe rzeczy tam są

Jest jeszcze takie

https://apps.garmin.com/en-US/apps/76071844-e7b2-47a7-a3e6-6908f2e2db55

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze pozostaje opcja lepszy zegarek do funkcji treningowych + licznik /nawigacja do liczenia/nawigowania. Ew. Komoot z telefonu do nawigacji.

Zegarki Garmina to też dostęp do GC :) Najprostszy FR45 którego miałem wykrył pas kardio Kalenjji z Dekla oraz czujnik prędkości/kadencji Bontrager. Do lepszych zegarków, np. triathlonowych, rejestrujących więcej aktywności też można doinstalować aplikacje. Oczywiście komfort odczytywania danych z zegarka a licznika to inna inszość, niektóre liczniki można też bez problemu ładować w czasie jazdy, któreś z Garminów mają dedykowane powerbanki, podpinane od dołu do uchwytu licznika.

A propos GC występuje jako aplikacja na telefon i serwis www.  W zależności jakie urządzenie kupimy, to aplikacja na telefon jest mniej lub bardzie rozbudowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, wkg napisał:

Olać, jak już kupię komputerek to najpierw pomiar mocy więc będzie "prawdziwe" TSS. hrTSS wylicza Training Peaks i chyba nieźle mu to idzie dla wyższych wartości tętna.

Jeżeli chcesz obserwować poziom regeneracji, to Garmin ma jeszcze stress level, czyli monitorowanie wypoczęcia organizmu na podstawie zmienności tętna. Ma to na pewno seria 30, nie wiem jak seria 20. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz raczej o Recovery Advisor, czy jak to się tam zwie. Działa to faktycznie średnio u Garmina. Mi wczoraj po 2.5 godzinnej jeździe ze średnim tętnem 135 pokazał zdaje się 72 godziny odpoczynku. Ja mówię o innej funkcji bazującej na zmienności tętna. Nie chodzi o to żeby odpuścić rower, tylko ciężkie interwały zastąpić lżejszą jazdą, gdzie właśnie będziesz się cieszyć piękną pogodą, a nie zarzynać się w 5 strefie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...