Skocz do zawartości

[Napęd] Przesiadka z 3x9 na 1x11 lub 1x12 - 26 koła


Monika1996

Rekomendowane odpowiedzi

Zamierzam przejść z napędu 3x9 na napęd 1x11 lub 1x12 co będzie lepsze ? Teren w jakim jeżdżę to 70% asfalt, 20% szutry i 10% małe górki. Co polecacie XTR 9000 1x11 czy XT  8100 1x12 ? Czy nowa kaseta 1x11 lub 1x12 wejdzie pod bębenek mam piastę dt swiss 240s ?
Rower jaki posiadam to Merida carbonowa koła 26 cali. Obecnie mam napęd XT 770 korba i kaseta, a przerzutki i manetki XTR.

hubmarket-10089-0-93015900-1308050653.jp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Tatanka napisał:

11 wejdzie  , natomiast 12  nie. Poza tym wydaje mi się że przy Twojej jeździe nie ma sensu pchać się w 12s. 

Tą opcję też rozważam. Wychodzi 1x11 XTR 9000 lub XT 1x12 + wymiana bębenka. Dodam że chcę zejść wagowo w rowerze.

Komponenty do rowerów 26 cali są już w miarę tanie i mało popularne więc można wyrwać ciekawe rzeczy nie drogo. Ale też jest druga strona zaczyna być jak z częściami do Fiata 126p te bardziej chodliwe rzeczy z wysokiej półki już się sprzedawcy cenią że czasem taniej przejść na nowy napęd niż trzymać się sentymentów to głównie dotyczy napędu XTR 3x9 :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Teraz, Monika1996 napisał:

Dodam że chcę zejść wagowo w rowerze.

Chcesz zejść z wagi to tylko xx1 eagle. Lżejszej kasety chyba nie ma. Jeżeli cena cie nie wyrwie z butów i nie wyśle na orbitę saturna to śmiało polecam. Kaseta jest trwała, dodatkowo ładnie wygląda.

Teraz, Monika1996 napisał:

sprzedawcy cenią że czasem taniej przejść na nowy napęd niż trzymać się sentymentów to głównie dotyczy napędu XTR 3x9 :) 

No tu się wkracza w strefę retro która rządzi się swoimi prawami :P

XTRa w manualu nie macałem., tylko Di2 a to zupełnie inna bajka, XT wg mnie działa tak sobie, bardzo precyzyjnie i do bólu poprawnie ale tak jakoś drewniane, mówię o 11sp, bo 12 nie mailem okazji macać. 12sp macałem eagla. XX1 jest fajny precyzyjny ale w moim odczuciu xx1 11sp lepiej pracował. 

 

Generalnie jak masz budżet nie ograniczony to orzeł. Jak masz jednak poczucie ze wywalanie tysięcy zł na rower ... w dodatku 26" ( bez urazy :D ) nie jest najlepszym pomysłem grupa XT jest najrozsądniejszą opcją. A przynajmniej manetka XT, reszta jest drugorzędna. W najnowszych manetkach miedzy XT a XTR jest różnica nie wielka, dźwignie pracują na łożyskach kulkowych w XTR, co czuć. różnica w cenie z kolei tez nie jest jakaś drastyczna ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Tu byś sie zdziwiła moja droga. W Bergen, tam to kurła było, rowery za 50k pln to norma, piękne osprzęty, karbony etc ... tutaj, mimo że kraj niby ten sam, ludzie jakoby też, no jest masakra, jak bym do Bangladeszu wjechał. 

Klient kupuje rower za 50k, a na serwisie żydzi na normalnie wszystkim na czym sie da. A jak mu sie już wyciągnięty łańcuch na 1.5% zerwie bo oczywiście to w ebiku, bo ja teraz tylko elektryczny szmelc robię, to co, no moja wina bo przecież był ostatnio na serwisie 6 miesięcy temu :D I nie wytłumaczysz ze przez np 3 miesiące przejechał 1500 i trzeba łańcuch zmienić. Nie on przecież 3 miesiące temu zmieniał. Tak własnie dobrobyt robi ludziom papkę z mózgu.

Tutaj nie obowiązują normy ze napęd czy może raczej sam łańcuch się zmienia miedzy 0.5 a 0.75% o nie nie. Tutaj 0.75 to stan bardzo dobry. Bo drogo. Nie jestem w stanie tego zrozumieć. Może dlatego ze tutaj bardziej żyją na kreche i do końca miesiąca zostaje im jakieś 50kr ? reszta idzie w kredyt. To faktycznie zapłacić za coś jest drogo :D 

Może dlatego ze profil klienta jest inny, z racji ze pracuję tylko i wyłącznie z ebikami to target jest inny. Nie wiem ale jest to męczące. 

W rowerach mamy głownie piasty nuvinchi (jak by kto był zainteresowany) z napędem paskowym. Fajna sprawa nie nadająca sie do zwykłego roweru, za duże opory wprowadza. Reszta oparta jest na klasycznym napędzie, plus kilka rholofów.

Fakt ze trafiają się perełki ale nie u mnie. W Bergen miałem przemiał taniego sprzętu poprzez najdroższe możliwie maszyny, szosowe, miejskie, xc czy enduro. Niestety firma się rozpadła. 

To taka dygresja od tematu. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MikeSkywalker napisał:

Z całym szacunkiem dla Meridy przy takiej jeździe sensowne wydaje się przesiadka na koło 29

Za droga ta przesiadka tutaj wymienię napęd za około 1500zł i mogę jechać. W przypadku przejścia na większą ramę podobnego typu to już na start trzeba liczyć jakieś 4 tysiące na ramę za fulla carbon. Do tego koła obecnie mam oba na piasta 240 to kolejne 1500zł. Nie wiem czy amortyzator by przeszedł a to już kolejne koszty. Ci co kupili ramy na koła 29 nie pozbywają się więc bardzo mało jest ofert. Zostanę przy 26 cali jakoś przez tyle lat ludzie jeździli i nikt nie narzekał :) Poczekam jak wprowadzą koła 31 cali wtedy ludzie będą się pozbywać 29 za połowę ceny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Odnośnie języka to sie go nie uczyłem i nie umiem :D Potrafię czytać i pisać proste rzeczy. Posługuje się angielskim. I tu kolejna różnica do Bergen, tam prze 4 lata może kilka osób stwierdziło ze meeeh nie bede z toba po wyspiarsku rozmawiał. A tutaj, patrzą na ciebie jak byś z afryki uciekł. Normalnie ze znajomym dochodzimy do wniosku ze ten kraj to bardziej państwa miasta bo każde jest totalnie inne. 

Wracajac do tematu. wspominałaś ze chcesz odchudzić rower. Nie wiem co tam posiadasz konkretnie, no piasta 240, a na zdjeciach jakieś mavici chyba, wiec fotka stara. Najtaniej i najłatwiej zgubić gramy na kołach własnie, oponach dętkach. Później to juz tylko drożej, do tego stopnia ze kilka gram różnicy miedzy elementami to kilka setek złotych. Jak pisałem, lżejszego napędu jak sram nie ma na chwile obecną ( no przynajmniej nic o tym nie wiem) ale w 1500 to nie ma opcji ze się zmieścisz. dokładając wymianę bębenka ... rozsądniej będzie zostać na 11 sp. kaseta 11-46 daje całkiem szeroki zakres. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Puklus napisał:

. Jak pisałem, lżejszego napędu jak sram nie ma na chwile obecną ( no przynajmniej nic o tym nie wiem) ale w 1500 to nie ma opcji ze się zmieścisz. dokładając wymianę bębenka ... rozsądniej będzie zostać na 11 sp. kaseta 11-46 daje całkiem szeroki zakres. 

Przy kole 26 i napędzie 1x12 może się okazać że na najlżejszym biegu wózek przerzutki jest na wysokości rantu obręczy :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puklus napisał o napędzie XTR 1x11 Najważniejsze co wprowadziła ta grupa to kasety. są 11-40 i 11-42. Z tego co pamiętam 11-40 mają być dla 3 rzędowców ( tak tutaj mamy zakres 3x11 ... :D ) a 11-42 dla 2 i 1 rzędowych napędów. Ponoć jedno z drugim ma nie działać, bo coś tam ... Chyba przerzutki dedykowane są inne ( inne modele) Ale nie ma nic na przeszkodzie polepić to tak by działało.

Na allegro patrzę na XTR i są tylko same kasety 11-40 te niby dedykowane dla trzech rzędów, a kasety 11-42 to ich brak. Czy to dlatego ich nie ma bo są tak popularne i się wyprzedały czy to jakiś wynalazek ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XTR ma tylko wersję 11-40, większy wybór rozmiarów jest w XT. Przerzutka XT występuje w wersjach z długim albo średnim wózkiem. Długi wózek według producenta jest niezbędny przy napędzie 3x i wskazany przy kasecie 46T, bo średni wózek obsłuży max 10T różnicy z przodu. Kaseta 46 tylko w kombinacji 1x z przodu. Tyle według tabelek na stronie Shimano. 

https://bike.shimano.com/en-EU/product/component/deorext-m8000/RD-M8000-SGS.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.08.2019 o 22:07, Monika1996 napisał:

70% asfalt, 20% szutry i 10% małe górki.

To co się dzisiaj rozumie pod 1x11 lub 1x12 ma sens _tylko_ w górach. Takich górach typu "zęby na kierowniku i 30+ minutowe podjazdy na 10% nachylenia". Inaczej to taki napęd się degeneruje do 1x6 gdzie zarzyna się najmniejsze zębatki. Szkoda kasety, kasy i masywnie traci się na funkcjonalności napędu.

Jeżeli chcesz przejść na 11 rzędów i jeździsz jak wyżej to dużo sensowniejszym jest napęd z owszem, jedną zębatką z przodu, ale kasetą 11-28 do 11-36 ( zależy jak łyda podaje ) z tyłu.

Najprościej to zasymulujesz za pomocą zębatki N/W z chin na tym co aktualnie masz. takie 36T to sensowny rozmiar na początek.

Kupujesz zębatkę, zdejmujesz przednią przerzutkę, linkę, manetkę, montujesz zębatkę na aktualnej korbie i zapominasz o orzełach i innych wynalazkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Monika1996 napisał:

Na allegro patrzę na XTR i są tylko same kasety 11-40 te niby dedykowane dla trzech rzędów, a kasety 11-42 to ich brak. Czy to dlatego ich nie ma bo są tak popularne i się wyprzedały czy to jakiś wynalazek ?

Alledrogo to słabe źródło części rowerowych, chyba że chcesz używane. Lepsze ceny można znaleźć w normalnych sklepach internetowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 lata później...
W dniu 17.08.2019 o 00:19, Puklus napisał:

Klient kupuje rower za 50k, a na serwisie żydzi na normalnie wszystkim na czym sie da. A jak mu sie już wyciągnięty łańcuch na 1.5% zerwie bo oczywiście to w ebiku, bo ja teraz tylko elektryczny szmelc robię, to co, no moja wina bo przecież był ostatnio na serwisie 6 miesięcy temu :D I nie wytłumaczysz ze przez np 3 miesiące przejechał 1500 i trzeba łańcuch zmienić. Nie on przecież 3 miesiące temu zmieniał. Tak własnie dobrobyt robi ludziom papkę z mózgu.

Tutaj nie obowiązują normy ze napęd czy może raczej sam łańcuch się zmienia miedzy 0.5 a 0.75% o nie nie. Tutaj 0.75 to stan bardzo dobry. Bo drogo. Nie jestem w stanie tego zrozumieć. Może dlatego ze tutaj bardziej żyją na kreche i do końca miesiąca zostaje im jakieś 50kr ? reszta idzie w kredyt. To faktycznie zapłacić za coś jest drogo :D 

Idea roweru przy żywotności łańcucha 1500 km mija się z celem. Łańcuchy za czasów napędów 1x1 i wczesnych 1x5 były praktycznie niezniszczalne - prędzej pękała rama, albo felga, czy wyrabiały się zębatki niż łańcuch. Ja (prawie 50 lat na karku) pamiętam z tamtych czasów może pojedynczą wymianę łańcucha w jakim b. starym rowerze, a mój teść ani jednej.

To co się dzieje w szczególności z jakością elementów napędu Shimano woła o pomstę do nieba i jest niczym innym, niż celowym postarzaniem produktu.
1500 km?!? A czemu nie 150 000 km jak w motorach np. Kawasaki, które mają paręset koni mechanicznych i mkną 250-350 km/h?

Dziwisz się, że klient który wydał 50k nie rozumie, że wydał kasę nie na dopracowany i wykonany z najlepszych materiałów produkt, a na ładnie wyglądający szajs.

Pisałem to już na innym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, w/g opinii tych, co dużo i ostro jeżdżą, to praktycznie jedynym producentem wytrzymałych łańcuchów pozostał włoski Campagnoli - cała reszta producentów robi łańcuchy jednorazówki (przecież motorem można te 1500 km zrobić podczas jednego wypadu - w ciągu jednej doby, a e-bikiem może w tydzień). Być może do grona producentów solidnych podzespołów dołączą też wkrótce firmy chińskie (a może już dołączyły). Ja sam chyba zamówię zestaw do zmiany napędu w jednym ze starych górali Anlen właśnie na jakiś chiński 1x12 - tak dla wypróbowania.

Z rzeczy które nie dają teraz spokoju to kalkulacja wagi tradycyjnego napędu 3x9 vs. 1x12 (lub 1x13 w wersji chińskiej). Na oko czuję, że 1x12 nie będzie dużo lżejszy (może jakieś 300-500g). Może zrobię taką kalkulację w jakiś grupach - tylko w jakich, skoro Shimano obecnie solidne robi jedynie manetki, przerzutki i hamulce.

Może trzeba by na forum przygotować jakieś optymalne kosztowo i wytrzymałościowo konfiguracje w/g aktualnych cen i zestawiać je w popularnych kategoriach 3x7, 3x9, 2x10, 1x11, 1x12?

Nie wiem czy nie lepiej pozostać przy 3x7 i 3x9 w rowerach (niezawodność, koszty czasowe grzebania) i używać tylko stalowych zębatek (żadnego aluminium, tzw. szajs-metalu). Warto by rower przygotować raz na sezon, a nie użerać się w partycypowaniu w "abonamencie na łańcuch" w wykonaniu Shimano i lataniu z narzędziami w plecaku.

Celujmy w normalność, no chyba że wymiana zużywających się po jednym wyścigu podzespołów (XTR) to hobby samo w sobie i nas to kręci - wtedy wymieniajmy w rowerze wszystko choćby codziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do paska zębatego zamiast łańcucha, to temat opisywał Młody Technik ~40 lat temu, ale tam idea użycia paska zębatego była poparta użyciem specjalnej przedniej zębatki, która potrafiła zmieniać średnicę w zależności od obciążenia, to dawało wyraźną zmianę przełożenia.

Druga idea wprowadzenia w rowerach pasków zębatych to uproszczenie budowy i ograniczenie kosztów, a z tego co widzę pasek zębaty to w rowerze jakiś "luksus".

Oprócz rozpinanej, albo pociągniętej górą nad napędem ramy niewiele potrzeba, aby mieć w rowerze pasek (jedynie dwie zębatki pod zęby paska) - tylko po co, skoro jest to rozwiązanie tańsze i z definicji gorsze (spore straty napędu paskowego, problem z przełożeniami). Wystarczy porównać napędy rozrządu w silnikach samochodów: na łańcuchach (wprawdzie zanużonych w oleju) są niezniszczalne, podczas gdy paski rozrządu wytrzymują 60-100 tys. km. Ciekawostką jest, że taki solidny długi i gruby pasek rozrządu do silnika z gwarancją przebiegu 100 000 km można kupić za 50 zł, a może mniej - ile kosztuje taki do roweru: ładnie wyglądający "markowy", ale dużo słabszy, wolę nawet nie pytać (pewnie wielokrotność tej kwoty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...