Skocz do zawartości

[Praca] w sklepie rowerowym jak wygląda i na jakie zarobki można liczyć?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem Was zapytać jak wygląda praca w sklepie rowerowym, gdyż myślę o zmianie pracy. Obecna moja praca jest bardzo nudna i monotonna (jestem trybikiem w korporacji)

Już mnie to dobija :( Myślałem właśnie o sklepie rowerowym,  mam doświadczenie w handlu i interesuję się rowerami i ich serwisowaniem. Jedynie co mnie martwi to sezonowość pracy. Co w takim sklepie i serwisie rowerowym robi się zimą? Czy na zimę wszyscy są zwalniani i na wiosnę znowu przyjmują?

Na jakie zarobki można liczyć ? Mój próg bólu to 2500zł/netto poniżej którego nie chciał bym schodzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz otwierać swój biznes to przede wszytskim zależy to od wielkości miejsca zamieszkania. Im większa tym więcej potencjalnych klientów, no i sezonowość mniejsza, bo zawsze się coś znajdzie. Drugie pytanie to jaki budżet przewidujesz. Porzadne zaopatrzenie w rowery i sprzęt serwisowy to myśle kilkadziesiat tysięcy. Kolejna rozkmina (spowodowana trochę punktem drugim) to target- czy będa to głównie rowery miejskie, "komunijne" itd. czy jakieś wyścigowe maszyny.  Podobnie będzie z praca u kogoś, zarobki będa zależne od wielkości miasta, wielkości sklepu, asortymentu no i tego czy tylko się interesujesz serwisowaniem roweru czy serio coś potrafisz. Polecam na YT kanał do roboty, ostatnio szef airbikea mówił o pracy w serwisie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam: słabo. To co oferują w ogłoszeniach to porażka, widziałem może kilka ofert za sensowne warunki. Zależy też gdzie mieszkasz, jak w dużym mieście to jakieś szanse masz, jak w małym to nawet o tym nie myśl. Praca cały tydzień + soboty, poza sezonem albo narty albo nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kosteko napisał:

Obecna moja praca jest bardzo nudna i monotonna (jestem trybikiem w korporacji)

Noo, bracie! A robota w sklepie/serwisie rowerowym to nieustanna przygoda? To mi przypomina wyobrażenia o sezonowej pracy w schroniskach górskich, w porównaniu z realiami. Bo mycie garów i skrobanie kartofli jest wszędzie takie same. 

travel-dream.jpg.8190a3d9c3c10fc48559683169c97562.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Piter233 napisał:

Praca cały tydzień + soboty, poza sezonem albo narty albo nic.

Nie do końca. Wiadomo że sezon zimowy jest ciężki, ale w okolicy mam dwa bardzo popularne i dobre serwisy. Może tłumów nie mają, ale zawsze trafi się ktoś kto chce zrobić serwis, kupić coś na sezon czy złożyć nowy rower. 

Gorzej jak ktoś celuje w sklep z "taniochą", wtedy rzeczywiście na zimę można zamknąć lokal.

Co do rowery + narty. Ciężko znaleźć kogoś kto dobrze ogarnia rowery, pewnie tak samo ciężko znaleźć kogoś od sprzętu zimowego. Więc jaka jest szansa że ta sama ekipa ogarnie dwa tematy? Ja omijam takie sklepy szerokim łukiem. Mam po drodze dwa takie. Kupić cokolwiek do roweru poza ścisłym sezonem graniczy z cudem bo "oni mają wszystko schowane".

Inna sprawa, że jak się chce, ma się pasję i umiejętności to wszystko da się zrobić. Jeden z dwóch sklepów o którym wspomniałem na początku specjalizuje się w szosach. Sklep, a właściwie serwis w garażu gdzie po wejściu, całkiem dosłownie nie da się postawić nogi poza wąską ścieżką długości 2 m. Absolutnie nie przeszkadza to w tym żeby serwisowali rowery z najwyższej półki i mam na myśli tu sprzęty warte kilkadziesiąt tysięcy. Praktycznie tylko taki sprzęt stoi tam na serwisie. Wiem że szykują sprzęt dla czołowych Polskich zawodników startujących w Iron Man, był także reprezentant Polski w kolarstwie torowym. Ruch z tego co widzę mają przez cały rok, a w sezonie zapisy na 2- 3 tygodnie do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Pietern napisał:

Noo, bracie! A robota w sklepie/serwisie rowerowym to nieustanna przygoda?

Pracowałem już w sklepie (sprzęt elektroniczny) I na pewno jest to znacznie ciekawsza praca od bycia trybikiem w korporacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracowałem w serwisie 10 miesięcy i chętnie bym napisał, jak ta praca wygląda i jakie są warunki, ALE NA FORUM SĄ *&*!$#@ I KONFIDENCI JEŻDŻĄCY NA ŚMIESZNYCH SKŁADKACH GRAVELACH/PRZEŁAJACH, którzy lubią wyolbrzymiać i donosić. ;) Nie będę wywoływał z nicka, ale ten...ktoś na pewno wie, że o nim mówię. 

Autorze, jak coś, to napisz na priv, chętnie przybliżę temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem małe rozeznanie i z tego co widzę to 2500 netto ciężko wyciągnąć

Chociaż na tym filmie mówią że za pół dnia zarobił 70zł netto za cały dzień 140 netto to już by było coś za cały miesiąc ok 2800zł na rękę

Film:

PRACOWAŁEM W SERWISIE ROWEROWYM | DO ROBOTY

Jak by ktoś nie chciał oglądać całości to od 10:25 mówią o pieniądzach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oszukujmy się, to nie jest dobry sposób na pracę. Porządną kasę zarabia garstka najbardziej doświadczonych i najlepszych sklepów, reszta może jako tako. I tak jak pisałem wcześniej, cały tydzień plus soboty (zwykle). Jak mam ci radzić zawodowo, to zrób sobie jakiś porządny kurs zawodowy, na coś na co jest zapotrzebowanie albo związane z zapotrzebowaniem. Sprzedawca i serwisant rowerowy do takich zawodów nie należą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Teraz, kosteko napisał:

nawet w sezonie nie pojezdzisz

Z tym to tak różnie.

W stolicy pyrlandii w zasadzie każdy większy, szanujący się sklep, serwis ma swoją grupę którą ubiera w "swoje" ciuchy i wysyła na wyścigi, maratony itp. Organizuje wspólne treningi, serwis rowerów też chyba mocno po kosztach.

Więc jak lubisz cisnąć w zawodach to jeden plusik za.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu, niektóre sklepy dawały prowizję/bonus od sprzedanych rowerów. Ilość lub wysoka półka, do tego akurat żyłka handlowca wskazana;) 

Poza tym nie zaszkodzi być dobrym serwisantem. I jak kolega wyżej wspomniał, starty w zawodach mogą być ułatwione. 

Wszystko zależy gdzie sie zaczepi, no i jeszcze lokalizacja. 

Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...