Skocz do zawartości

[Opony] Ciśnienie


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

W temacie kolarstwa szosowego jestem dość świeży, więc mam pytanie na które nie potrafię do końca sam sobie odpowiedzieć.

Na jakim ciśnieniu jeździcie?

Moja waga: ~58 kg

Opona: Continental Grand Prix 25c, max 8,5 Bar

Jakie według Was powinienem ustawić mniej więcej ciśnienie? Jeżdżę głównie pod dość płaskim asfalcie, ale zdarzają się także odcinki "typowych" Polskich dróg, oraz jakieś mini krawężniki przy DDR.

Drugie pytanie jest nieco bardziej techniczne. Po pompowaniu, przy odpinaniu wężyka słychać "uciekające" powietrze. Jest to ciśnienie z wężyka czy schodzi lekko z dętki?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dmucham najnizsze lub w pobliżu dolnej granicy  zaleceń producenta kapcia. W ten weekend pierwszy raz ujeżdżałem opony vittoria rubino pro 25C, i były dmuchniete do 100PSI ( no może do 105PSI),  nadmuchane celowo do tej wartości w celu porównania komfortu nowego roweru do poprzedników jeżdżonych na 28C i 100PSI...Chyba przy tym cisnieniu zostane..... I sobie juz tak pojadę prywatą że była zaskoczka, szczena mi opadła i jeszcze jej nie podniosłem ;-)  Rower generalnie sam jedzie do 32km/h a do tego jest mega komfortowy, jestem Mega zadowolony. Nie sądziłem że może być aż tak dobrze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do opon 25-35 zawsze daję maksymalne możliwe ciśnienie. Nawet opony wybieram takie by można było jak najwięcej napompować. Komfort spada, ale za to opory toczenia są mniejsze. Odcinek 10 km po asfalcie mogę spokojnie pokonać z prędkością 36 km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grand pri classic 25 mm i zwykłe24mm, pomka na 8 barr. Waga 80. Ciśnienie powoli dzień po dniu spada spada im niższe tym lepiej, jak czuję że za miękko powrót do 8.  6 to już ryzyko myśllę że 7 bar czyli ok 100 psi będzie ok, pytanie na ile uważasz na dziurach, jak bedziesz snuć się komuś na kole lub za autobusem,  i wpadniesz w krater, albo źle wskoczysz tyłem na krawężnik to możesz nie tylko snake ale i rim kaput zrobić. Także miękko dobrze ale z głową, o jeden dzień za dużo bez pompowania to jest zawsze defekt. 8 bar to bezpieczne ciśnienie ale mały kpmfort

Na oponie jest max 8,5 i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niektórych  kołach karbonowych "nowej generacji" np. Mavic czy Hunt maksymalne dopuszczalne cisnienie (dla detki, dla tubelessa jeszcze mniej) wynosi 100 Psi dla opony 25 mm (dla szerszych mniej).

Przy masie ciala około 77 kg, oponach Conti 5000 25 mm i szerokich obręczach pompuję 6,8 bara z tyłu i 6,4  z przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując: dajesz takie ciśnienie na jakim Ci się dobrze jeździ. Nie przekraczaj górnej granicy bo może opona tego nie wytrzymać. Jak będziesz schodził poniżej dolnej to nic się nie stanie. W trail i enduro praktycznie wszyscy jeżdżą na ciśnieniu niższym niż zalecane i nikomu nic przez to się nie dzieje. Na moich oponach jest minimum 35 psi, a ja jeżdżę na 17/22 psi. Jak będziesz dawał duże ciśnienie to jest mniejsze ryzyko rozwalenia obręczy i mniejsze opory toczenia, a na niższym ciśnieniu trochę większy komfort.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jestem po pierwszej jeździe ze zmienionym ciśnieniem.

Pierwotnie pompowałem na około 7,2 - 7,5 Bar. Teraz zszedłem do 6,5 Bar i rzeczywiście jest lepiej. Czuć że opona pochłania nierówności asfaltu a wjazd na DDR to już nie jest "kopnięcie" gdzie podskakuje cały rower. Wydaje mi się także że ogólnie cały rower jest nieco stabilniejszy. Teraz prawdopodobnie spróbuję jazdy na 6 Bar.

Co do oporów toczenia ciężko coś powiedzieć, bo nie mam tras gdzie mogę ściśle porównać średnią. Wydaje mi się że wielkiej różnicy nie ma, a dodatkowa amortyzacja pozwala na uniknięcie wybicia z rytmu przez byle nierówność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, itr napisał:

Uważaj, np na żwirki

Ok, to jednak zostanę przy 6,5 Bar. U mnie w okolicy z racji dość dużej ilości budowanych dróg, właśnie takich drobnych kamyczków jest mnóstwo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, szukałem jakichś w miarę przyzwoitych i niezbyt drogich opon treningowych, i mój wybór padł na Vittoria Zaffiro Pro 28c z 2017 roku. Ważę około 84kg przy 187cm wzrostu. W poprzednich oponach Duro Hypersonic 25C wbijałem około 105-110 PSI. W Vittorii Zaffiro Pro w rozmiarze który posiadam producent zaleca przedział 4-6 BAR, czyli 58-87 PSI. Przywykłem raczej do wyższych ciśnień, ale z drugiej strony są to moje pierwsze opony w rozmiarze 28. Uczucia po pierwszej przejażdżce mieszane, ale nie wiem czy faktycznie toczyły się ciężej, czy może zadziałał efekt "placebo" związany ze świadomością ciśnienia niższego niż zwykle. I tutaj mam mały zgryz: czy nie będzie to zbyt niskie ciśnienie przy mojej wadze, by efektywnie śmigać po asfaltach?? Czy może szukać innego modelu? Czy olać to, jeździć, obserwować... ;) Poradzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejeździłem sporo na Michelinach Dynamic 28 mm ... one robią takie trochę anty placebo kiedy myślisz o oporach powietrza, ale  świetnie toczą się na poboczach popękanych łatanych asfaltach... Zmiana na gumy wąskie dawała mi około 100 gram na wadze każdej z opon,  i to się czuło bardziej, ale w trybie ostrej jazdy z mocnymi kolegami...waga 78-82 kg

Generalnie zrób 500 km i zastanów się czy lubisz komfort... zmień na wąskie na następne 500 km i wróć do szerszych... sam się przekonasz...

Micheliny były niezbyt trwałe, drutowe na dodatek, ale świetnie kleiły się do szosy, nawet w deszczu, plus niższe ciśnienie... Jakie są Zafiry? Musisz sprawdzić sam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...