Ilia

Trzeba mieć taką wielką maszynę podobną do prasy z tą różnicą, że precyzyjniejszą. Z tego co mi świta w głowie to ten mój stary widelec to był chyba CR9V.

O to fota.

Kiedyś bywały amory z taką średnicą goleni.

Tu masz tabelkę. Po stronie sprężyny wlewasz 10 ml oleju. Po stronie tłumika 40 ml. Fox 20 wt. Gold można zastąpić olejem Elf Moto Fork Oil 20 W. Teflonowy nie pamiętam czy ma jakiś zamiennik. Na serwisie używam Foxowy. Jak się pokusisz o rozbieranie sprężyny to na całą dajesz te 3 ml. Ale możesz to zrobić tak jak zaleca Rock Shox. Sprężyna w RSach jest bardzo podobna i ją się smaruje smarem Sram Butter lub Slickoleum. Jak chcesz zrobić to po kosztach to możesz użyć jakiś inny w miarę dobry smar, tylko nic pokroju Łt-43 czy grafitowego.

W zamierzchłych czasach, długo jeszcze przed pojawieniem się 29erów, miałem amortyzator Suntoura z goleniami chyba 24 czy 26 mm zbudowany na tych samych założeniach co dzisiejsze XCRy. Skubany 6 lat przetrwał bez żadnego serwisu. Powierzchnia na goleniach się trochę starła i złapał lekki luz. W środku nie było nawet zbyt dużo brudu. Przeszlifowałem golenie, dotoczyłem nowe tulejki z odpowiedniego tworzywa, udało się dobrać nawet uszczelki kurzowe i do niedawna ten amortyzator jeszcze był używany.

Jeśli używałeś Brunoxa - to normalne, lepiej go nie używaj. Warga uszczelki kurzowej po pewnym czasie się zużywa i zaczyna wpuszczać do środka brud, kurz i td, a na zewnątrz wychodzi smar lub olej. Gdy używałem zmortyzator Suntoura z tymi gorszymi uszczelkami to wymieniałem je około 3 razy do roku. Jak się nie robi serwisów to w tych lepszych też coś zaczyna wyłazić.

Jeśli na jednej goleni jest zawór Shradera to nie. Chyba, że Fox ostatnio coś nowego wymyślił, ale wątpię. Tam jest sprężyna w IFP i kilka mniejszych sprężynek od regulacji. Czy działa dobrze to zależy na ile ktoś czułe ma ręce i na czym wcześniej jeździł. Ja po trzech tysiącach kilometrów bez serwisu bym już szczególnie na niego uważał. Jakość pracy jakoś mocno się nie pogorszy, ale jak przesadzisz z długością interwału serwisowego to w środku może być już taka impreza, że żaden serwis nie pomoże. Podaj ile ma skoku to potwierdzę ile oleju do niego wchodzi. Co do trudnych miejsc do odkręcenia to tak jak wyżej.

Mały serwis robisz tak jak w każdym amortyzatorze. Żeby rozebrać sprężynę potrzeba odpowiednie szczęki i palnik. Można wyjąć cały zespół sprężyny z goleni, ale nic Ci to nie da. Airshaft przesuwa się przez element, który trzyma go w goleni. W środku są trzy uszczelki. Żeby je posmarować/wymienić trzeba końcówkę airshaftu złapać w szczęki i podgrzać by można było wykręcić śrubę blokującą ten element przez który przechodzi airshaft. Potem trzeba to skręcić na Loktite. Z tłumikiem jest podobnie plus z tego co mi w pamięci świta trzeba mieć coś takiego jak klucz do konusów tyle, że w rozmiarze 10 czy 12. Gdybyś chciał w tłumiku tylko olej wymienić i mniej więcej wiesz jak to się robi to powinieneś sobie poradzić strzykawką z apteki.

Ten link to dla jaj chyba dałeś. Obstawiam, że źle złożony tłumik. Pewnie jakiś drobny element teraz lata sobie luzem w tłumiku albo w ogóle go tam nie ma.

@gab187 Oddaj do jakiegoś serwisu naprawiającego amortyzatory. Shimy albo igła to tanie części. Już nie takie rzeczy się naprawiało.

W takim razie też stawiam na to, że ten jeden dolny jest uszkodzony. Ślizg do Boxxera można dokupić. Poświeć latarką do środka i przyjrzyj się dokładnie czy pozostałe nie są też uszkodzone. Warstwa po, której ślizga się goleń jest dosyć cienka. Jak zostanie zdarta to momentalnie uszkadza się goleń i wtedy naprawa kosztuje prawie tyle co nowy amortyzator.

Jeśli chodzi Ci o ślizgi to nie są. Nie rób nic na siłę ślizgi są dosyć miękkie i możesz łatwo je szkodzić. Może już są uszkodzone i stąd te objawy. Wyciągnij wszystko z lag, zdejmij kurzówki. Pozbądź się wszystkiego tak by zostały same lagi, golenie i ślizgi, i wtedy sprawdź czy dalej jest opór. Jeśli tak to pewnie ślizgi do wymiany. Zakładam, że masz jeszcze anodę na lagach i nic im nie jest.

Jak już tak mocno się upierasz by coś do niego wlewać to olej 15-20 Wt. Np. Motorex. 10 ml po stronie sprężyny i 5 ml po stronie tłumika. Wydaje się mało ale w zupełności wystarcza. Jak dasz za dużo oleju smarującego to może zniszczyć tłumik, kurzówki mogą się szybciej zużywać i może wystąpić jeszcze kilka niemiłych objawów. Głównie przez to, że przy ugięciu w goleniach mocno wzrasta ciśnienie i jak dasz za dużo oleju to to ciśnienie będzie jeszcze większe. Z drugiej strony sucho też nie może mieć. I używaj tylko dobrych smarów. Amor dłużej pożyje i będzie lepiej chodził. Ja polecam Sram Butter lub Slickoleum.

Jest jeszcze wersja gdzie zamiast bladera jest komora jak w Gripie Foxa. Koledze chyba chodzi o to do czego pokrętła służą. @Szymon132 opisz dokładniej z czym masz problem.

Raczej nie. Skąd w ogóle wziąłeś to 175?

Jak chcesz ustawić głębokość tłoka IFP, odkręć zaworek, potem skręć tłumik bez oleju i ściśnij do samego końca. Potem otwórz tłumik i wciśnij ten tłoczek jeszcze ze 2 mm. W trochę nowszym Foxie ciśnienie jest 200 - 250 psi. Jak nie znajdziesz odpowiedniego ciśnienia to napompuj najpierw do 200. Jak będziesz słyszeć jakieś dziwne dźwięki lub damper nie będzie poprawnie pracować zwiększaj po 20 psi. Tyle mogę na szybko podpowiedzieć. Rozumiem, że masz końcówkę do IFP.

Nowy czyli jaki? Używając swojego Lyrika mam wrażenie, że lepiej już się nie da, ale nie zauważyłem jakiejś dużej różnice np. do Foxa 34, którego używałem wcześniej.

W sumie racja. Ja z czasem tak już chyba wyrobiłem sobie rękę, że jak widzę np. 5-7 Nm lub 14-17 Nm to wiem jak mam dokręcić. Już dawno nie czytałem tych instrukcji. Dużo rzeczy robię z pamięci. Myślałem, że podają tam pompę. Jak ktoś nie wie o co chodzi z odpowietrzaniem to może mieć większy problem z Chargerem niż z FITem. W Chargerze otwór do odpowietrzania jest bokiem gdzieś w połowie tłumika. W Ficie strzykawkę wkręca się od góry.

Otóż to chciałem napisać. Olej smarujący pływa sobie w komorze. Czasem trochę po prostu wyleci. Teoretycznie to dobra pompa próżniowa za pierdyliard pieniędzy. W praktyce jest tak, że jak ktoś czai o co w tym wszystkim chodzi to strzykawką podobną do odpowietrzania hamulców tłumik odpowietrzy. Ja swojego Chargera odpowietrzam na chacie strzykawką z odpowiednią końcówką. W widelcach RSa nawet takiego nie używam. Wszytko da się ogarnąć podstawowymi narzędziami plus imadło jako trzecia ręka. Tak, tego potrzeba dużo. Odpowiednie imadło plus cała skrzynka tulejek, szczęk i td., a i tak zawsze jakiejś brakuje. Zwłaszcza przy damperach i widelcach Foxa.

Temat do zamknięcia. Pokopałem w necie i biorę (prawie) nowego Lyrika. Dodatkowe pytanie mam. Właśnie się dowiedziałem, że ja trochę zacofany jestem, bo mój widelec nie ma DebonAir. A najlepsze, że myślałem, że ma i nie zorientowałem się pomimo tego, że rozkręcałem widelce z Debonem i Solo. Wracając do meritum. Zmieniaj ktoś z was może shaft na Debona i może jako tako opisać odczucia. W sumie i tak go będę miał, ale jestem ciekaw opinii innych.

Nie. Są widelce AHED i z prostą rurą. Stalowe, aluminiowe, karbonowe i pewnie jeszcze jakieś. Stalowa sterówka ma inny kształt niż aluminiowa, bo aluminium jest kruche. Rura z XCMa nie będzie pasować. Na pewno ma inne wymiary na łączeniu z koroną, o ile w ogóle robi się XCMy z rurą AHED. Dwa, że XCM ma stalową rurę. Trzy: XCM jest do rekreacyjnej jazdy, jego bezpieczna granica to skok z krawężnika. Chciałbym zobaczyć jak wygląda to łączenie rury z koroną. Trochę już tych gwiazdek nabiłem, a pierwszy raz słyszę o takich przypadkach. Myślałem, że ta rura jest mocno wciśnięta w koronę. Tego też nie wiedziałem. Myślałem, że ta rura dla wzmocnienia jest może poddawana jeszcze jakiejś obróbce, np. termicznej lub jest kuta a potem szlifowana.

Planuję zamienić go na Snabba 150 i lepsze graty przełożyć ze swojego do niego.

Stery mam płaskie. Już bardziej spłaszczyć się ich nie da. Rower ma służyć do hopienia, dropienia i robienia bardzo głupich rzeczy w lesie także wolałbym rozwiązanie przede wszystkim bezpieczne, a dopiero potem ekonomiczne. Tą przedłużkę najchętniej bym jeszcze przyspawał, a potem oszlifował spaw. Do głowy przyszedł mi teraz jeszcze pomysł by kupić Yari'ego z dłuższą rurą. Zamienić golenie z moim i opylić go dalej.

Nie wiedziałem, że da się tak zrobić. A jak miałbym to zrobić w domu to już w ogóle nie mam pojęcia. 3 mm poniżej górnej śruby. Pomyliło mi się. Chodzi o główki w ramach.