Skocz do zawartości

[3500zł] Fitness


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, od jakiegoś czasu myślałem o rowerze ze sztywnym widelcem i w końcu zbieram się do ostatecznego wyboru. Do tej pory jeździłem leciwym crossem - Author Classic SX. Moja jazda sprowadza się w 95% do jazdy do pracy po mieście w granicach 20km dziennie. Mierzę 178cm, ważę 60kg. Istotna jest waga roweru, ponieważ codziennie będę wnosił go na 4 piętro w bloku bez windy. Przejrzałem katalogi kilku producentów, przeczytałem kilka tematów tutaj na forum i wybrałem kilka modeli, które moim zdaniem są najbardziej interesujące. Oto te modele i moje spostrzeżenia.

Canyon Roadlite AL 5.0 (3601,33zł)
+wygląd,chwyty
-cena, serwis/gwarancja, brak możliwości przymiarki

Radon Skill 7.0 (677 euro, ~3000zł)
+komponenty (napęd)
-serwis/gwarancja, brak możliwości przymiarki

Kross Pulso 2.0 2018 (2599zł)
+cena

Merida Speeder 200 (2999zł)
-mocowanie korby

Cube SL Road Pro (3699zł)
-cena, waga

Większość modeli w tych granicach pojawia się z napędem Sora (poza Radonem), pojawiają się tarczówki Shimano BR M315, a różnice wydają się być w detalach. Przy sposobie docelowego sposobu użytkowania wydaje mi się nie mieć to znaczenia. Chciałbym jednak kupić coś relatywnie trwałego. Początkowo brałem też pod uwagę Spec Sirrus Sport czy nawet Kellys Physio 50. Jednak przy ich podobnych parametrach decydował wygląd.Kierując się sercem wybrałbym Canyona, jednak rozum podpowiada, żeby wybrać między Krossem a Meridą.

Czy uważacie, że w moim przypadku warto wykładać te 3500, czy jednak postawić jeden z tańszych modeli i ewentualnie coś dołożyć? Może znajdą się tutaj użytkownicy któregoś z wymienionych modeli i podzielą się swoimi wrażeniami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

A dlaczego nie Speeder 300 : https://www.rowerymerida.pl/produkt1518/speeder-300-rower-merida.html  :icon_question:
Do miasta napęd wystarczający, a nawet powiem "lepszy", bo jak będziesz stał co chwila na co drugich światłach, to łatwiej Ci będzie startować ( zakładam, że w płaskim mieście nie będziesz raczej używał blatu 34, gdybyś wybrał 200 -tkę ), no i rower lżejszy niż 200 -tka :icon_cool:
Jak nie masz zamiaru szybko kombinować z odchudzaniem roweru, to postaraj się celować od razu w sprzęt, w którym większość osprzętu i masa będą wystarczająco satysfakcjonujące, co się zazwyczaj wiąże również z wyższą ceną, chyba że upolujesz jakąś okazję.
Teoretycznie najlżejsza byłaby jakaś szosa z hamulcami szczękowymi, ale pewnie baranek Cię nie interesuje.
Jeździsz całorocznie, czy sezonowo :icon_question:

Po taniości : https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-520-fb-id_8322799.html  - w sumie jest to szosa z prostą kierownicą i ma 3 blaty, więc nawet spokojnie w górach byś pośmigał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę cały rok. Baranek też przeszedł mi przez myśl, ale typowa szosówka raczej odpada, bo chciałbym móc założyć szersze opony (35, 37, a w porywach może nawet 40mm). Tak jak myślisz, nie będę kombinował z odchudzaniem, dlatego im lżej, tym lepiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj widziałam podobny egzemplarz u siebie na mieście i całkiem fajnie się prezentuje http://www.arkus.sklep.pl/rower-giant-fastroad-slr-2-2015-p-7369.html Pan z niczego nie zsiadał zasuwal po ścieżce aż miło i miał lekki bieżnik na oponach. Plus bagażnik zamontowany. Wygląd zależy komu co ale niski przekrok ma swoje plusy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co będąc w deca skorzystałem z okazji i przejechałem się tribanem 520fb. Przejechałem się też 500 z barankiem (520 akurat nie mieli) i to już duży przeskok w pozycji jak dla mnie. Sprawdzę zatem też tę meride. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...