Skocz do zawartości

[zimowy trening] Zwift - wirtual kontra realność


czarnaMAMBA

Rekomendowane odpowiedzi

Ok, no więc chodziło mi o to czy ktoś kto używa zwifta może mi podać strefy tętna dla konkretnego hr max. jechałem jakiś czas temu na zwifcie u kogoś, po jeździe wyskoczyła tabelka ze strefami tętna ale zapomniałem zrobić zdjęcie :P osoby które odezwały się do mnie na pw wytłumaczyły mi że jest to raczej nie do zrobienia żeby mi to ktoś sprawdził na swoim zwifcie bo w tym przypadku nie działa to tak jak np w polarze że ktoś mi poda swoje tętno maksymalne, ja to wpiszę w ustawienia zegarka że to niby moje tętno i pokaże mi konkretne strefy dla takiego hr max. 

to tyle, może faktycznie ktoś będzie miał kiedyś podobne pytanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, po zakończeniu jazdy podaje strefy mocy oraz tętna. Nigdy nie zwracałem na to uwagi.

Nie pamiętam czy gdzieś w Zwift ustawia się swoje tętno. Na pewno ustawiasz swoje ftp.

Ale skądś te strefy musi określać. Sprawdzałem w profilu online - tam jest tylko wzrost i waga.

Sprawdziłem w aplikacji - faktycznie ustawia się tam swój Hr max. Widocznie na podstawie tego wyznacza strefy. Ale jak dokładnie - tego chyba wiadomo. Zwift nie umożliwia ustawienia swoich stref.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tętno max, jako parametr nie bardzo się przydaje, warto poznać swoje tętno na progu mleczanowym i wg niego ustalić zakresy stref.

Dwoje zawodników może mieć takie samo tętno max , a strefy progowe różne.

Odczuwany wysiłek będzie w takim przypadku różny, dla tych osób ,  przy jednakowym tętnie (zależność % tętna progowego np jeden będzie miał 165 , drugi 175)

Popatrz sobie na  sposób przeprowadzenia takiego testu, wg Friela.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwifta nie uzywam i niem mam zamiaru przepłacać za te wirtualkę- za zaoszczędzone pieniądze nowe gumki Schwalbe Durano DD właśnie przyjechały dzisiaj z kompletem dętek i oczywiście opaski HP na nowy sezon - podobno te opony to pożeracze kilometrów :D

Zimą trenażer ale jak jest słońce i w okolicy 0*C czy nawet taj jak wczoraj -5*C ale też słonecznie to bez pośpiechu 80km w kilka godzin popijajac zamardzający isotonik z cukrem trzcinowym ;)

Apropos trenażerów, to zbudowałem, wa w zasadzie pospawałem własnoręcznie w garażu jesienią-profile stalowe kosztowały 50zł, jako opór magnetyczny.... alternator, ale nie chińszczyzna bo MagnettI Marelli made in Italy ;)

W trybie bez elektroniki można obciążenie zadawać pokrętłem, a po wyposażeniu w komputerek niewielki programowo jestem w stanie odtwarzac nagrane latem trasy

z wiedo i.... śmigac po nich oglądac prawdziwy swiat a nie jakies głupie wirtualki renderowane z kiepską grafikę Zwifta.

Przymierzam, się do skomercjalizowania tego trenażera bo ma też elegancko zrobione balansowanie (nie z dętkami pokazywane prowizorki przez niektórych vblog'erów naszych czy nawet GCN takie coś pokazało ostatnio i inni to powielaja na naszych polskich rowerowych kanałach)-bez tego jazda na trenażerze po prostu nie ma sensu, jest sztuczna i męcząca.

Póki co wrzucam  fotę z pierwszych testów, a finalnego wyglądu póki co nie bo chciałbym na przyszły sezon zimowy wypuścic na rynek ich więcej jak się uda

sponsorów zainteresować, ale myśle że tak bo będzie tani, sporo możliwości, no i "Proudly Made in Poland" not in China ;)

aerobike_eu_indoor_trainer_drivetrain.jp

Reasumując, nie widze sensu przepłacac za Zwifta bo rozwijam własne oprogramowanie do własnego zaawansowanego trenażera i Zwift nie jest mi potrzebny, np. żeby trenować teraz jazdę śladem tatra Road Race 2018 oczywiście z pomiarem mocy bo inaczej mniej realne to by było.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, czarnaMAMBA napisał:

Istnieja aplikacje takie jak Rouvy. Na niej możesz wjechac sobie na Stelvio.

Rozne rzeczy istnieja, tyle ze po co za nie placic jak mozna miec od razu z trenazerem i tam po prostu wcisnac przelacznik, tak jak wlacza sie i wylacza swiatlo,

a nie bawic z ustawieniami, polaczeniem z internetem, zakladaniem jakis kont....

Cytujac co tu mamy za darmoche? https://rouvy.com/en/download

"Start a ride! You are not limited in setup timing. Your 14 days free trial period will start after you upload your first continuous activity (at least 5 min ride) on server."

Free trial? No thanks.

Nawet Strava nie wlaczam podczas jazdy bo smigam na wlasnej aplikacji i docelowo ona pomiar mocy bedzie pokazywac podobnie jak i w trenazerze,

bo niby po co mi jakies premium Strava, jak kiedys jechalem i.. pokazala mi Strava srednia... bolidu F1, czyli ponad 250km/h :D Jakies problemy z GPS byly...

A Zwift przy tych cenach co zrobili to lepiej do roweru cos wymienic za zaoszczedzona kase bo i tak na zewnatrz sie wiecej kilometrow w sezonie zrobi.. szkoda kasy na takie y, a nie bol tam jakis....

Wczoraj ponad 80km... w realu przy -5*C  https://www.strava.com/activities/1436532791

Dzisiaj na spokojnie bo mocno wialo ponad 30km juz przy +5*C  https://www.strava.com/activities/1437722167

Po co mi ten Zwift jak tam grafika jest tak fatalna ze oczoplasu mozna dostac, a jak smigam rowerem to nie bede sie bawil myszka zeby cos poustawiac-wlaczam przycisk w swoim trenazerze i jade ... trasami ktorymi smigalem latem, albo ktos mi podeslal, np. z Tatra Road Race 2017 ....

PS: Sorry, polskich znakow nie mam czasami, bo nie trawie tabletow i ich oprogramowania robionego pod... paznokcie  anie pod palce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vpablovwiem o tym, zresztą trenuję wg friela :) po prostu potrzebowałem do czegoś zwiftowskich stref dla mojego hr max ale jak widać się nie da żeby ktoś inny mi to sprawdził. Jak kiedyś jeszcze będę jechał na zwifcie to sobie cyknę zdjęcie po jeździe najwyżej. Dzięki za odpowiedzi, problem rozwiązany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, aerobike.eu napisał:

Rozne rzeczy istnieja, tyle ze po co za nie placic jak mozna miec od razu z trenazerem i tam po prostu wcisnac przelacznik, tak jak wlacza sie i wylacza swiatlo,

a nie bawic z ustawieniami, polaczeniem z internetem, zakladaniem jakis kont....

Cytujac co tu mamy za darmoche? https://rouvy.com/en/download

"Start a ride! You are not limited in setup timing. Your 14 days free trial period will start after you upload your first continuous activity (at least 5 min ride) on server."

Free trial? No thanks.

Nawet Strava nie wlaczam podczas jazdy bo smigam na wlasnej aplikacji i docelowo ona pomiar mocy bedzie pokazywac podobnie jak i w trenazerze,

bo niby po co mi jakies premium Strava, jak kiedys jechalem i.. pokazala mi Strava srednia... bolidu F1, czyli ponad 250km/h :D Jakies problemy z GPS byly...

A Zwift przy tych cenach co zrobili to lepiej do roweru cos wymienic za zaoszczedzona kase bo i tak na zewnatrz sie wiecej kilometrow w sezonie zrobi.. szkoda kasy na takie y, a nie bol tam jakis....

Wczoraj ponad 80km... w realu przy -5*C  https://www.strava.com/activities/1436532791

Dzisiaj na spokojnie bo mocno wialo ponad 30km juz przy +5*C  https://www.strava.com/activities/1437722167

Po co mi ten Zwift jak tam grafika jest tak fatalna ze oczoplasu mozna dostac, a jak smigam rowerem to nie bede sie bawil myszka zeby cos poustawiac-wlaczam przycisk w swoim trenazerze i jade ... trasami ktorymi smigalem latem, albo ktos mi podeslal, np. z Tatra Road Race 2017 ....

PS: Sorry, polskich znakow nie mam czasami, bo nie trawie tabletow i ich oprogramowania robionego pod... paznokcie  anie pod palce ;)


No no, to zrób chłopie trenażery dla wszystkich i rozdaj je za darmo. No bo po co płacić ludziom za pracę.


Grafika w Zwift i oczopląs? Tia, na Amidze :)
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, czarnaMAMBA napisał:

No no, to zrób chłopie trenażery dla wszystkich i rozdaj je za darmo. No bo po co płacić ludziom za pracę.

Nie musi byc za darmo, ale placic kilka tysiecy za jakis smieszny trenazer ktorym mozna sterowac z kompa to kpina.

Zamiast pacic ok. 50 PLN miesiecznie, a w lecie tez czasami jak jest kiepska pogoda na trenazerze mozna posmigac ogladajac sloneczne nagrane trasy,

to  wpraktyce potrzebuje miec mozliwosc korzystania z niego przez caly rok, czyli to juz jest ok. 600 PLN :/

https://suport.zwift.com/hc/en-us/articles/206271383-How-much-does-Zwift-cost-

"Riding Our non-contract pricing for a Zwift cycling membership is USD$15/month.*"

Nie wspominajac o tym ze trzeba miec jeszcze na czym jezdzic, a wstawianie roweru i zmiana kola z tylu podpinanie do trenazera

to strata czasu.

Wiec mam w pokoju rower treningowy a nie sypiam z rowerem tylko z dziewczyna :D

W garazu stoi scigacz gotowy do jazdy jak jest fajna pogoda, a gdybym chcial posmigac w garazu to mam drugi trenazer,

ale taki ze caly rower stawiam na niego i sie jedzie.

Czyli juz druga licencja by byla potrzebna a tak to wystarczylo skopiowac wlasne oprogramowanie i bez dodatkowych kosztow za soft moze smigac cala okolica  ani elogowac sie na jedno konto - zreszta z kilku urzadzen sie nieda.

Pomijam mjuz to ze chyba nawet na Androida nie ma tej wirtualki, wiec generalnie nie ma za bardzo czym sie podniecac, tylko robic swoje ;)

Oczywiscie moge sobie sciagnac, ale spodenki rowerowe po dzisiejszej jezdzie w realu, bo na stronie Zwift jest opcja download na IOS/MAC/WINDOWS :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aerobike.eu

  Przyjacielu, nikt nie wątpi w twoje zdolności i nawet spora część osób pewnie by się zaciekawiła tematem Twojego pieczołowicie dopracowywanego sprzętu i oprogramowania, ale....

No właśnie, pochwal się tym w osobnym wątku, pokaż jak działa, nakręć jakieś filmy... nie wiem, pokaż jak to zbudowałeś żeby ktoś mógł z tego również skorzystać, udostępnij oprogramowanie też innym (może ktoś mądrzejszy coś podpowie).

Natomiast podejście takie jakie przedstawiasz (po co płacić za zwift skoro ja mam lepsze i mi działa) jest bardzo egoistyczne... to że Ty coś masz innego nie znaczy że inni też to mają, natomiast mają Zwift którego Ty nie masz ... bo masz swoje...lepsze (w Twoim przekonaniu).

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, joesatch napisał:

To że Ty coś masz innego nie znaczy że inni też to mają, natomiast mają Zwift którego Ty nie masz ... bo masz swoje...lepsze (w Twoim przekonaniu)

Zwift, o nie jest coś co się ma albo nie, bo wystarczy zapłacić i zainstalować,

ale ja nie widze sensu odpalać kompa żeby się przejechać rowerem treningowym.

Wiele osób ma nawet zwykłe rowery treningowe z pokrętłem i to im wystarczy.

Rzuciłem okiem na koszt instalowania Zwifta, dostepność na platformy które mnie interesują (nie ma w domu Windows nawet na kompie bo to trojan i wylegarnia wirusów), a pod Linux czy Android'a go nie ma to w ogóle nie jest kwestia czy mam czy nie ,

tylko czy w ogóle mogłbym miec i ... nie bo jak widać nie jest dostępny na interesujące mnie platformy.

Lepsze w tym sensie, że bez względu na to co wymysla w kolejnych wersjach w Zwift, to mnie to nie rusza i po wcisnieciu guzika zasilania w trenażerze nawet za kilka lat obsługa będzie taka sama, a nie będzie nikt tracił czasu na zastanawaianie się czy nie działa, bo cos w kolejnej wersji źle oprogramowane, czy coś ze sprzętem...

Sprawa jest prosta Zwift nie jest mi potrzebny, a jak sie komuś innemu podoba, to mnie nie interesuje.

natomiast, mając pewne doświadczenie w programowaniu grafiki 3D, łacznie z obliczeniami na GPU,

realizm takich wirtualnych zabaw jest nadal na marnym poziomie bo do tego by były potrzebne układy graficzne o sporo większych mozliwościach, dlatego wolę oglądać kilka cyfr z parametrów jazdy, na tle widoków nagranych z przejazdów w realu.

A dzisiaj, w ogóle nie potrzebuję żadnego trenażera, po rajdzie w realu prawie 70km przez kilka godzin-podonnie jak wczoraj, i przedwczoraj, i.... jutro też prawdopodobnie.

Zamiast Zwift'a wolę te kase przeznaczyć na internet światłowodowy i.. jeździć z Chris Froome podczas treningu, a nie oglądać jakieś sztuczne krajobrazy w tej wirtualce.

Co kto woli.

Moje zdanie jest takie że Zwift mi się nie podoba z wielu względów i to wszystko na ten temat.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary, i dobrze... masz swoje zdanie i go bronisz, ale robisz to natarczywie. Starasz się na siłę powiedzieć że coś jest "bleee" bo to bo sramto.... ludzie to wiedzą "kocie", też mają swoje zdanie i nie krzyczą tak jak Ty, i nie nabijają sobie w taki bezsensowny sposób postów.

Podejrzewam że nikogo nie interesuje tu (w tym wątku) Twoje zaangażowanie w grafikę, programowanie, obliczenia na GPU, jazda po światłowzwodzie, doktoranty, obliczenia dziewczyna, i inne ważne dla Ciebie rzeczy... to jest forum rowerowe, a to jest temat o Zwift a nie o aerobike.eu ...

Gdyby znalazł się tu drugi taki zatwardziale i natarczywie broniący swojego zdania to pewnie doszło by między wami do rękoczynów w realu...
Jeśli jeszcze chcesz coś dodać w temacie to proponuję założyć osobny wątek, bądź bloga osobistego... obiecuję że z ciekawością będę czytał co masz do powiedzenia i nawet się ugryzę w język gdy coś mi się nie będzie podobać.

 

Pozdrawiam, życzę większego dystansu do siebie i wstrzemięźliwości w używaniu klawiatury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...
  • 2 tygodnie później...

Ja korzystam z Bkoola, zrezygnowałem ze Zwifta po trailu. W Zwifcie przeszkadzały mi "bramki" To jest deprymujące, że osiągniesz zbyt wysoką moc albo zbyt niską na danym odcinku i od razu masz fragment nie zaliczony. Bkool robi to lepiej bo po prostu każda minuta jest jakimś tam procentem  i jak przez tą minutę w 90 minutowym treningu zrobisz coś nie tak to zalicza Ci 99% .

Bkool nie wygląda może tak ładnie jak Zwift ale nie o wygląd chodzi, zwłaszcza, że krajobraz i tu i tu jest strasznie monotonny. Co ciekawe w Bkoolu jest więcej tras - można jeździć po całym świecie - po Polsce też :)  Ale realnie rzecz biorąc mało z tego korzystam. Bo jednak efektywniej jest zrobić trening na strefach.  To znaczy zapewne efektywniej byłoby zrobić jakieś 100 km "w górach" ale kto tyle na trenażerze wytrzyma ? 

Daję link jakby ktoś chciał sprawdzić, też jest testowy okres darmowy Bkool symulator

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe. W okresie próbnym ciężko mi było to odczuć. Oczywiście widziałem wiele mijanych avatarów na trasie ale dosłownie nic to nie wnosiło :) Nawet porównać się z nimi nie sposób bo nie wiesz tak naprawdę co kto jedzie. 

W Bkool te można sobie sesje ze znajomymi planować czy dołączać do innych.  Ale nie korzystam z tego w ogóle. Nie wiem, może ja mało socjalny jestem :) 

Przypomniałem sobie jeszcze jedną wadę w Zwifcie - to, że nie moge sobie dowolnie wybrać gdzie jeżdżę tylko mam narzucony Londyn, Richmond czy Watopię. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie używałem Zwifta, kręcę całą zimę przy Trainerroad i przy tym pozostanę ale mam jedno pytanie.

Czy w Zwift mamy możliwość odpalenia tego przykładowo w niedzielę o dowolnej porze, wybraniu w jakichś filtrach że szukam np. "wyścig, ~2h, start niedługo" i się coś takiego znajdzie? Bo tak to sobie do tej pory wyobrażałem jakoś. Fajnie byłoby mieć taką grę do pociskania na niedziele, kiedy motywacja trochę spada :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Odys napisał:

Możliwe. W okresie próbnym ciężko mi było to odczuć. Oczywiście widziałem wiele mijanych avatarów na trasie ale dosłownie nic to nie wnosiło :) Nawet porównać się z nimi nie sposób bo nie wiesz tak naprawdę co kto jedzie. 

W Bkool te można sobie sesje ze znajomymi planować czy dołączać do innych.  Ale nie korzystam z tego w ogóle. Nie wiem, może ja mało socjalny jestem :) 

Przypomniałem sobie jeszcze jedną wadę w Zwifcie - to, że nie moge sobie dowolnie wybrać gdzie jeżdżę tylko mam narzucony Londyn, Richmond czy Watopię. 

 

Aktualnie już można wybierać między światami , a nawet można organizować jazdy tylko ze znajomymi .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Światy zmienisz zwiftprefsem, ale tylko na Windows lub MacOS. Na iOS ani Androida tej możliwości bez przyszczerskich edytowanek plików nie ma, więc to nie takie proste. Napisałem Feature request, by można było ustawiać meetupy w dowolnym świecie, zachęcam do oddawania głosów.

 

https://forums.zwift.com/t/world-switch-option-for-meetups/21376

 

pzdr

Tadzik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.01.2019 o 09:59, heavy_puchatek napisał:

Czy w Zwift mamy możliwość odpalenia tego przykładowo w niedzielę o dowolnej porze, wybraniu w jakichś filtrach że szukam np. "wyścig, ~2h, start niedługo" i się coś takiego znajdzie? Bo tak to sobie do tej pory wyobrażałem jakoś. Fajnie byłoby mieć taką grę do pociskania na niedziele, kiedy motywacja trochę spada :)

Tak, i jest tego do wyboru, do koloru.
Polskich ustawek i wyścigów też trochę jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 20.01.2019 o 07:07, mess napisał:

moc zwifta to przede wszystkim community

Litości. Jeżdżę na ZWIFT od 1,5 roku. Zrobiłem 11 tys km i niezmiennie śmieszą mnie te eventy community. Jedyne które mają sens to wyścigi - wtedy z góry wiadomo o co chodzi. Cała reszta to zwyczajna ściema. Najlepszy jest coffee ride, w którym lider przed startem deklaruje, że wszyscy powinni jechać z mocą X. Deklaracja świetnie się sprawdza do momentu w którym startuje event.  Po starcie okazuje się, że osoby które jadą zgodnie z deklaracją lidera jadą na samym końcu. Wspomniany lider jedzie oczywiście zdecydowanie szybciej i tylko co jakiś czas wspomina, że przód powinien zwolnić. Oczywiście przód ma go gdzieś i grupa się stopniowo rozwleka. Lider oczywiście też się tym średnio przejmuje. Co bardziej bezczelni przekonują wręcz, że 2,7 W/kg to jest to samo co 2,5 W/kg. Pewnie i tak jest - dla kogoś kto na codzień robi zdecydowanie więcej.

A już szczytem wszystkiego był event w którym brałem udział dzisiaj. Lider grupy C stwierdził, że jego zdaniem moc na podjeździe powinna wynosić 3,5 W/kg (ignorując tym samym opis eventu wg którego średnia moc powinna wynosić 2,5 W/kg). Dzięki temu jadąc na 30 pozycji (ze 100 osób) miałem do niego 5 minut straty. Łaskawca stwierdził na szczęście (nie wiadomo dla kogo), że osoby które szybciej niż on podjadą pod podjazd mogą na niego poczekać. I wtedy on raczy z nimi podjechać dalej.

Moim zdaniem ZWIFT sobie nie radzi z obsługą takich eventów. Już przynajmniej 20 lat temu na IRC-u znany był mechanizm banów. Moim zdaniem lider powinien być w stanie takowe przyznawać. Dzięki temu byłby wstanie wymuszać odpowiednie tempo. Poza tym niektóre eventy powinny być prywatne. Nie rozumiem dlaczego jakiś anonimowy Włoch musi być wyzywany od debili tylko dlatego, że dołączył do eventu w którym startują Polacy.

Generalnie to mam wrażenie, że w stosunku do liczby startujących osób, zbyt dużo jest różnych influencerów wciskających wszystkim naokoło, że ZWIFT ja super. Jak to możliwe, że ci wszyscy ludzie nie zwrócili uwagi na tak podstawową kwestię, którą zauważa sporo ludzi na każdym evencie grupowym? Chyba wolę nie znać odpowiedzi...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...