Skocz do zawartości

[praca] Jak zacząć życie zawodowe, karierę w Polsce?


Borsuczy

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę dokładnie tak jak mówią poprzednicy - ja tylko nie chciałem tego tak mocno określać, bo nie ma sensu kogoś od razu dołować na forum jak chce spróbować. Między marzeniami/chęciami zarabiania dużej kasy jest bardzo ciężka praca, jasne określenie celu i determinacja, a najlepiej żeby gdzieś pomiędzy była jeszcze pasja. Z Twoich postów jasno wynika, że nic z tych rzeczy nie posiadasz lub jeszcze nie doświadczyłeś, ale młody jesteś i jeżeli masz głowę na karku to możesz się zmienić... Jakby w taki sposób pisała do mnie osoba w wieku +/- 30 lat to bym jej powiedział: "c**pa jesteś, jak masz takie podejście to na pewno nic nie osiągniesz".

 

PS. Java to dobry pomysł po 5 latach jak będziesz dobry zarobki ok. 10k zł brutto można spokojnie wyciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Albo po prostu wymaga umiejętności przyznania się do bycia idiotą. Ja powoli tą umiejętność nabywam. Dużo rzeczy robiłem i mówiłem, kłóciłem się z prezesami firm w których pracowałem i uważałem ich za debili, bo coś tam, bo np. nie umieli z kulturą człowiekowi uwagi zwrócić. Zauważyłem z czasem, że tak myślę bo po prostu jestem głupi i mało wiem i są różne inne aspekty... Profil zawodówki to monter mechatronik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Właściwie nasze predyspozycje są wrodzone. Sztuką jest poznać swoje najlepsze strony i w nie inwestować. Lepiej być dobrym w jednej, dwóch dziedzinach niż mierniakiem w pięciu. Np. jeśli do tej pory nie programowałeś to odpuść bo nie wytrzymasz konkurencju z mózgoje...mi którzy przygodę z programowaniem rozpoczynali w przedszkolu a w podstawówce tworzyli własne gry. Może natomiast masz jakieś predyspozycje manualne i dłubiesz coś w mikromechanice? Dzisiaj jest całkiem spory rynek na takich specjalistów i to w technologicznych branżach (które jeszcze nie przeniosły produkcji do chin) np. motaż drukarek 3d czy dronów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Jakby tak posłuchać takich ludzi to to nie wydaje się być trudne. Umiejętność logicznego myślenia i dużo wiedzy... No i masz pracę jako programista. To pewnie jest proste jak już dużo się umie. Jak bierzesz dłuto i zaczynasz uderzając w nie młotkiem, przebijać się przez kawałek deski, rozmyślasz o energii kinetycznej uderzenia? O sile tarcia między krawędzią tnącą dłuta, a deską? O kącie natarcia narzędzia? Pewnie nie, po prostu to czujesz i pewnie z programowaniem będzie podobnie jak będę miał za sobą stos przeczytanych książek...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ,jestem tu nowy wiec sie przywitam ,

 

Tak czytam i czytam , i nasuwa sie taka myśl ,doswiadczenie doswiadczenie i jeszcze raz doswiadczenie 

Nawet na budowie mozesz zarabiac 5tys  i wiecej ,ale od czegos trzeba zacząć ...

Takze nie uzalaj siie tylko działaj .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 20 lat, dopiero skończyłem zawodówkę... W gimnazjum 2 razy nie zdałem. Matury nie mam, złożyłem już papiery do liceum zaocznego. Zobowiązań brak, mieszkam z rodzicami, ale oni nie zarabiają na tyle dużo, żebym mogli spełnić jakiekolwiek moje potrzeby. Więc muszę utrzymywać się sam, jedyny wydatek od jakiego jestem zwolniony to czynsz i opłaty (częściowo bo będę dorzucał)

 

Nikt pewnie nie da Ci recepty na sukces - są różne drogi, a każda z nich ma więcej rozwidleń i zakrętów niż prostych. Świat bywa bardziej zagmatwany i wirtualny niż się z pozoru wydaje - firmy bywają zakredytowanymi kolosami na glinianych nogach o wartości określonej na podstawie rozdmuchanego marketingiem kursu akcji... W życiu nauczysz się wielu - czasem pozornie, czasem faktycznie zbędnych rzeczy - ale podziwiam Twoje ambicje, Co się nauczysz to będzie jednak Twoje. Podziwiam też Twoją chęć nauki - to dzisiaj olbrzymia rzadkość. Zwłaszcza w konfrontacji z roszczeniową postawą części ludzi wchodzących w życie zawodowe. Tak statystycznie, bo nie chciałbym urazić kogoś. Dobrze, że już masz jakiś zawód. Dobrze, że chcesz więcej i lepiej.

Popieram Kolegów, którzy radzą zdobywać dalej wykształcenie - jego brak będzie zamykał Ci od razu pewne drogi - nie ważne jak będziesz mądry,pojętny czy chętny. Matura to minimum, ale znałem ludzi, którzy właśnie najpierw skończyli zawodówkę, potem technikum "na podbudowie", a następnie i studia. Zdobywali wiedzę, doświadczenie, znajomych i znajomości. Poukładali sobie życie. Zazwyczaj potrzeba do tego trochę szczęścia i pieniędzy. Przydają się ludzie mądrzy i życzliwi wokół - staraj się zdobywać jak najwięcej nowych kontaktów, Szlifuj ten angielski - to Twoja kolejna szansa na rynku pracy, czyli przynajmniej 1 obcy język. Czasem sprawdza się też znajomość jakiegoś nietypowego. Ale to podobnie jak programowanie w informatyce - jest łatwe dla kogoś kto ma do tego dar. Ja na rowerze wolę długie dystanse i dlatego jest wielu sprinterów lepszych ode mnie na krótkich. Musisz odkryć swoje mocne strony - to będzie ułatwienie w karierze, ale niekoniecznie gwarancja sukcesu. Znam ludzi z doktoratami, którzy ledwo wiązali koniec z końcem i takich po zawodówce, którzy robiąc blaszane parapety na budowie dewelopera albo meble na miarę dorobili się domów przed 30-ką. Praca zawodowa nie musi być od razu równocześnie Twoją pasją, ale nie może być dla Ciebie kieratem. Spróbuj - w czym czujesz się dobry. Dzięki internetowi dziś często nie trzeba nawet kupować książek do nauki - ale rzeczywiście ciężko odsiać wiedzę od masy śmieci, wiadomość od spreparowanego tekstu - sam zauważyłeś ten problem. Trzeba mieć świadomość !! A więc trzeba czytać, rozmawiać, rozszerzać horyzonty - trzeba to chcieć. Mam wrażenie, że Ty chcesz - i dlatego mnie też chce się pisać.Może coś pomogę przynajmniej w ten sposób.

Jeśli chcesz coś robić na własną rękę (firma, działalność, itp.), to ciężko w tym kraju w pojedynkę, Nie zakredytuj się jak niektórzy ponad miarę - są branże, gdzie można zacząć z małymi inwestycjami. Patenty to spore koszty i to w różnych krajach. Jak masz dobre pomysły, to może warto się nimi podzielić - poczytaj o instytucji tzw. "aniołów biznesu".

Poszukaj też szkoleń - jeszcze chyba są bezpłatne z unijnych pieniędzy. Ich jakość bywa różna, ale zdarzają się i wartościowe (także informatyczne, z programowania, w tym z programowania obrabiarek CNC, sterowników PLC, itp.). Niektóre firmy, dystrybutorzy i producenci sprzętu też organizują darmowe bądź niedrogie szkolenia (http://www.multiprojekt.pl/Szkolenia/). Szukaj w internecie. Tak możesz zdobyć lub rozszerzyć wiedzę, nawiązać kontakty, Twoje ambicje i chęci zdobywania wiedzy i sama wiedza będą potwierdzone certyfikatami - bywa, że pracodawcy też to cenią i to na różne sposoby. Znam osoby, które po każdym szkoleniu pisały prośbę o małą podwyżkę i ją otrzymywały.

Generalnie życzę Ci dużo wytrwałości, życzę pracowitości, życzę szczęścia, życzę dobrych ludzi wokół, życzę mądrej Kobiety obok.

Znałem ludzi po podstawówce na wsi, którzy chętnie się uczyli i mieli w sobie życiową mądrość. Znałem też ludzi, którzy umierali głupsi niż się urodzili. Masz całe życie - by "udowodnić" sobie i innym, że Ty taki nie będziesz - może wbrew wielu przeciwnościom losu. Podjąłeś już rozsądną decyzję - liceum. Trzymaj się tej drogi - ona ma Ci dać nie tylko pieniądze i stanowisko. Nie celuj od razu w carbonowe ramy za 20 tysięcy, a może będziesz miał taką szybciej niż się spodziewasz. Może bez niej będziesz też szczęśliwy. Dbać o zdrowie da się i na upartego na używanym rowerze za 1000zł. Ale równocześnie nawet małymi krokami realizuj ambitne plany i marzenia, dąż do szczęścia - przeżyj swoje życie dobrze !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obraź się, ale mam wrażenie, że Twoje pytanie w skrócie to: "Powiedzcie co mam robić, żeby dużo zarabiać". A odpowiedź jest prosta - wziąć się do roboty. Tylko tyle i aż tyle. Wykształcenie nie determinuje zarobków (ale ułatwia zarabianie).

 

 

Nawet jakbym miał w tej szkole ocenę 6 z matematyki to i tak bym nie umiał nic przydatnego, bo tam był program z którym dobry 6-klasista by sobie poradził

"Nawet jakbym" czyli nie miałeś 6 z matematyki? A przecież "6-klasista by sobie poradził". Nie świadczy to dobrze o Tobie i Twojej wiedzy.

Masz zawód. Konkretny. To ważne, szczególnie w naszym kraju. Teraz weź się do roboty i zdobądź doświadczenie (inaczej się nie da). A najniższą krajową potraktuj jako koszt tego zdobywania doświadczenia. Masz znikome szanse na to, że przyjdziesz na rozmowę o pracę i powiesz "nie mam doświadczenia, ale mogę robić wszystko" i usłyszysz "ok, zapłacimy Panu 5tyś zł. + premię".

A jak zdobędziesz doświadczenie i kontakty to może własną firmę założysz. I sam będziesz zatrudniał młodych, zdolnych, ambitnych, bez doświadczenia i płacił im powyżej średniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu nie ma na to przepisu, zwłaszcza w tak pokręconym państwie jak nasze, gdzie nawet płace w tym samym zawodzie potrafią wahać się o kilka tysięcy. I choć to takie utarte, że "znajomości wszystko załatwiają" ale naprawdę niewielka liczba ludzi w społ. potrafiła wyrobić swoją markę rzetelnością i pracowitością, cały czas wiele stanowisk jest pozajmowanych podobnie jak miało to miejsce w czasach komunizmu :/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obraź się, ale mam wrażenie, że Twoje pytanie w skrócie to: "Powiedzcie co mam robić, żeby dużo zarabiać". (...)

Nie obrażę się, bardzo dobrze i trafnie to ująłeś. Brakuje mi, a raczej brakowało wiedzy na temat pracy. Do niedawna wiedziałem tylko o tym, że oprócz pracy u pana Mirka murarza czy innego Andrzeja tynkarza, trudno jest się czegokolwiek dorobić. Już wiem, że są inne opcje. A propos nauki w szkole- na oceny wpływa wiele więcej czynników niż tylko chęć do nauki. Ucząc się w szkole i czując się w niej jak przegryw, trudno jest osiągać sukcesy... Jak na razie zauważyłem, że właśnie początki w karierze zawodowej są bardzo słabe. Na przykład- pytałem w urzędzie pracy o jakieś kursy. Jest kurs na jakiegoś operatora maszyn CNC. Takich operatorów raczej zawsze będą szukać i pracując w ten sposób można się dorobić. Ale jest pewna bariera- te szkolenie trwa pół roku i przez ten czas zarabiałbym na nim 1000 zł brutto miesięcznie... No spoko, zawód będzie dobry, ale jednak trochę ta pensja demotywuje. Prawdopodobnie się podejmę tego kursu i tak. Pół roku szkolenia, a po nim pracodawca u którego te szkolenie będzie się odbywać, ma obowiązek zatrudnić mnie na minimum 3 miesiące. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale jest pewna bariera- te szkolenie trwa pół roku i przez ten czas zarabiałbym na nim 1000 zł brutto miesięcznie...

Pamiętaj , że te pieniądze to wartość dodana do szkolenia które otrzymujesz za darmo , w końcu pozyskujesz wiedzę i umiejętności które pozostają z tobą na stałe  (za naukę w szkole/na studiach w ogóle nie płacą a często wręcz odwrotnie - to ty musisz płacić). Pracodawca (nie mylić z wyzyskiwaczem) też inwestuje w ciebie z myślą o pozyskaniu dobrego pracownika i nie ma gwarancji czy takim będziesz , czy po wszystkim nie rzucisz roboty bo gdzieś dostaniesz "pod stołem"  200zł więcej.

Realia zazwyczaj mają się nijak do  oczekiwania zatem te drugie (przynajmniej na początku) lepiej odłożyć , jak zdobędziesz doświadczenie , wprawę jako specjalista w swoim fachu to ty będziesz mógł dyktować warunki ale na początek uszy po sobie , zakasaj rękawy i do dzieła - 30 latek z Porsche , domem i jachtem na Adriatyku to niestety tylko promil ogółu ale wszystko przed tobą ...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna rzecz która tutaj nie padła a jest bardzo ważna i daje wielu ludziom mniej ogarniętym od Ciebie pewną trampolinę to kontakty. 

Nie chodzi tylko i wyłącznie o chody u jakiegoś ważnego gościa w polityce, to rozumienie z poprzedniego wieku (choć i teraz się przydaje). 

Bardziej mam na myśli dobre relacje z ciekawymi ludźmi z interesującej Cię branży, autorytetami, mentorami, specjalistami lepszymi od Ciebie. Nie wiem jak jest w temacie mechatroniki, sam pracuję jednak w IT. Tutaj przydają się dobre kontaktym udział w wspólnych projektach, open sourcowych jak i płatnych pracach, bywanie na konferencjach i wydarzeniach branżowych. Generalnie pozwala to stworzyć sięć relacji z ludźmi którzy będą o Tobie czasem pamiętać gdy będzie potrzebny "ten fajny gość od X" (X = Twoja działka). 

 

To ważne dlatego, że wiele dobrze urodzonych osób (duże miasto, wykształcona i w miarę dostatnio żyjąca rodzina o dobrej pozycji społecznej) ma już na dzień dobry ten kapitał społeczny w spadku. Brak takiej pozycji nie przekreśla Twoich szans, ale na pewno nie ułatwia. Możesz to sobie jednak wypracować. 

Z tym wiąże się kolejna rzecz to jest umiejętność nawiązywania kontaktów z fajnymi ludźmi i unikania niefajnych ludzi. To już jest tak miękki temat że trudno to opisać w jednym poście, ale z reguły daje się to wyczuć czy ktoś jest pozytywny czy jest dupkiem. 

To pomogło mi i osobom z którymi współpracuję, także tym z mniejszych miast. Także: większe miasto, ciekawa społeczność branżowa, dobre kontakty to pomaga. Ale na początek - poznawać ludzi i nauczyć się z nimi rozmawiać. Także tych spoza Polski. Studia mogą w tym pomóc. 

 

Do tego potrzebny Ci będzie język, ale możesz uczyć się w podróży. Masz 20 lat, przed Tobą 10 lat najbardziej dynamicznego intelektualnie i ciekawego życia jako dorosłego człowieka. Naucz się jak najwięcej. Jesteś bystry, piszesz ładnym językiem i bezbłędnie, a to daje podstawę żeby stwierdzić że jesteś ogarniętym gościem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Muszę się zgodzić z kolegą powyżej. Widać to bardzo dobrze w takich środowiskach jak chociażby prawnicy, adwokaci, radcy. Aby dostać się na aplikację, zrobić kontakty, moc z tego godnie żyć potrzebne są kontakty. Nie od dziś wiadomo, ktoś kto odziedziczył w spadku takie kontakty ma dużo łatwiej, niż osoba która takich kontaktów nie ma.

Oczywiście jej szanse na sukces nie są przekreślone, ale z pewnością nie ma też tej taryfy ulgowej, którą mają co niektórzy.

Ale tak jak mawiają, że sukces to w 60% praca, 20% talent i 20% inne czynniki - teroetycznie samą pracą, odrobiną talentu i innymi czynnikami można osiągnąć sukces. Tutaj http://www.imigomo.com/blog/50-jak-osiagnac-sukces-poznaj-4-sekrety taki poradnik motywacyjny czym jest sukces i jak go osiągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

czytam ten temat i jestem przerażona tym czego uczą teraz młodych ludzi w szkołach. Bez większego wykształcenia i z kiepskimi wynikami nie wróże otrzymania dobrze płatnej pracy. Pierwsze pytanie które padnie na rozmowie to takie czemu wybrałeś szkołę zawodową i czemu gimnazjum zamiast 3 zajęło Ci pięć lat. Nawet jeśli ukryjesz te dane w cv i podasz tylko datę ukończenia szkoły zawodowej to dobry rekruter wyłapię że twoje edukacja trwała dłużej. Jeśli nie starasz się o pracę tzw biurową to nie ma sensu podawać że pracowałeś kiedyś na budowie czy w warsztacie bo i tak nie masz doświadczenia w danej branży a to najbardziej się liczy. Pracuje w firmie zajmującej się pośrednictwem w poszukiwaniu pracowników i jestem trochę przerażona tym jacy kandydaci zgłaszają się do pracy. Klient wymaga biegłej znajomości języka angielskiego i drugiego języka w stopniu podstawowym, w ogłoszeniu jest wyraźnie napisane że rozmowa kwalfikacyjna odbywa się w języku angielskim, a większość kandydatów zna język angielski w stopniu podstawowym i już na pytaniu o mocne i słabe strony, które jest standardem na rozmowach nie wie co odpowiedzieć, bo nie zna słownictwa. Większość firm na początek proponuje najniższą krajową lub średnią krajową a po okresie próbnym jeśli pracownik się sprawdzi to wtedy podnosi pensję. Chyba, że zatrudnia wysoko wykwalfikowanego specjalistę wtedy pensja jest zdecydowanie wyższa.

Na początek proponuje zdać maturę i iść na jakieś studia wyższe. Moi przedmówcy mają rację, że informatyka nadal jest na topie i wielu pracowników z tej branży jest poszukiwanych. Może być nawet jakaś uczelnia prywatna, choćby Wyższa Szkoła Bankowa i na przykład studia e-commerce  http://www.wsb.pl/poznan/kandydaci/studia-i-stopnia/kierunki-i-specjalnosci/e-commerce Poczytaj sobie jakie warunki trzeba spełniać żeby móc je rozpocząć. Masz jeszcze trochę czasu, żeby podszkolić pewne umiejętności. Na pewno warto matematyka jest istotna, ale tak jest na większości kierunków bo których możemy mieć dobrze płatną pracę. Próbuj dostać się na jakieś staże absolwenckie lub praktyki. Może są mało płatne ale pozwalają zdobyć niezbędne doświadczenie i uatrakcyjnić swoje cv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...