Skocz do zawartości

[amortyzator] Fox 32 Float czy Reba RL


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

 

Stanąłem przed wyborem, kupnem amortyzatora do mojej maszyny.

 

Mam dwa typy:

 

1.Fox 32 Float 29" 100 FIT4 3Pos Performance Tapered QR15 Offset: 51mm - cena 1900 zł

 

2.Rock Shox Reba RL 29" Solo Air 100 Tapered 51mm Offset ML15 - cena 1999 zł

 

Używany będzie do jazdy wokół komina, na wypady w Sudety, może maraton jakiś.

 

Proszę o radę, który z nich będzie rozsądniejszym wyborem pod kategorię wagową open, czyli ponad 100kg?

 

Dzięki

 

Napisano

Fox ma bardziej zaawansowany tłumik, reba jest prostsza w serwisie, a praca obu to kwestia własnych preferencji. Osobiście wolę foxa bo wchodzi do niego więcej oleju smarującego (w rebach 5ml to jakiś żart) i praca mi bardziej odpowiada :).

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Nie gorsze bo jak wystrzelą Ci kurzowe w trakcie jazdy to co zrobisz? Będziesz bez uszczelek jeździł? ;)

Lać trzeba max 7-8ml tylko dodatkowo posmarować ślizgi i uszczelki smarem stałym do tego robić serwis regularnie i dbać o uszczelki (czyścić po jeździe wilgotną szmatką żeby się syf nie gromadził). Przy takim traktowaniu nic się nie stanie.

Napisano

Jak wylezie kurzówka to sobie zblokuję amor i doturlam się do garażu (względnie samochodu jeśli trasa wyjazdowa) gdzie zrobie serwis i znowu zaleję 12-15ml per goleń. Robię tak 3 rok i nie musiałem stosować jeszcze planu awaryjnego. Natomiast kiedy zaleje się 5ml pojeździ w terenie kilka km to po rozdzieleniu goleni wycieknie 3 kropelki. Odnośnie smarów pod kurzówki i do sprężyny powietrznej to bezdyskusyjnie konieczność.

Napisano

Nie gorsze bo jak wystrzelą Ci kurzowe w trakcie jazdy to co zrobisz? Będziesz bez uszczelek jeździł? ;)

Lać trzeba max 7-8ml tylko dodatkowo posmarować ślizgi i uszczelki smarem stałym do tego robić serwis regularnie i dbać o uszczelki (czyścić po jeździe wilgotną szmatką żeby się syf nie gromadził). Przy takim traktowaniu nic się nie stanie.

 Szanowna.

Leje do swojej Reby  i kolegi zawsze 2x15ml i nic nigdy nie wystrzelilo. On wazy okolo 80kg a ja 110, co obrazuje cisnienie tam panujace, dobijalem go x razy i nigdy nic. 

Dla precyzji oba to 29".

Napisano

Niestety moje doświadczenia są inne ponieważ trochę reb i sidów z wywaloną uszczelką już na serwisie się u mnie pojawiło, w związku z tym ciężko mi takie rozwiązanie polecić ;).

 

 

Napisano

Mojej Rebie też uszczelkę wywaliło 2 razy, raz w domu po jeździe, a raz podczas jazdy, nie było mowy o dobiciu itp.
3-ci raz się to jej nie udało, bo sprzedałem w cholerę ten wynalazek.

Napisano

Tyle tylko, że to nie olej a powietrze wypycha te uszczelki... W Rebie SA 29" poziom oleju przy 30ml i spuszczonym powietrzu (golenie całkowicie schowane) nie sięga nawet połowy goleni dolnych. Poza tym nie ma szans żeby przez górne ślizgi olej się po prostu przelał/przecisnął w takiej objętości w krótkiej jednostce czasu żeby wysadzić uszczelkę.

 

Napisano

Nie wiem jak tam Reba dokładne w środku jest zbudowana, ale jak kumpel zamknął Fox'a 32 to na obu górnych goleniach był olej. ;)

A to był "nowy" bez serwisu jeszcze, a podobno sucho w fox'ach. ;)

Napisano

Gdyby olej spowodował wywalenie uszczelek to wszystko dookoła musiałoby być obrzygane i jeszcze mała kałuża pod kołem. Jak powstaje nagły wzrost ciśnienia powietrza pomiędzy goleniami i jest na tyle duże, że pokona sprężynę uszczelki to to co zebrała warga uszczelki zostanie wyrzygane na zewnątrz ale to są ilości śladowe. Zapewne był to też smar spod uszczelek a nie olej bo ten z reguły zostaje zebrany już przez gąbki olejowe (po to właśnie stosuje się półpłynny smar pod kurzówki).

Twój przypadek z rebą jest na tyle zajmujący, że powinieneś go dogłębniej zbadać zamiast pozbywać się problemu ;). Z reguły takie kwiatki występują przy niewłaściwych rocznikowo uszczelkach kurzowych (lub wręcz dobranych tylko na zasadzie podobieństwa np. od SR czy innego manitou), niewłaściwie wykonanym serwisie lub niewłaściwej eksploatacji (np. liczba tokenów vs masa rowerzysty).

Napisano

Kurzowki wywalilo mi tylko raz. W RVL po serwisie, kiedy wsadzilem mokre gabki, zaoleilem gniazda pod uszczelki kurzowe i je potem tam wsadzilem. Po 500m z okrzykiem wyskoczyly obie. Od tego czasu gniazda mam idealnie wyczyszczone zanim wsadze kurzowe.

Nie neguje zjawiska jako takiego, tylko nie lubie generalizowania - tak i nie inaczej. Ja mam przypadki inne, Reby, Tory, RVL leje prawie 100% wiecej niz zalecaja, poziomy sa sprawdzone, nie ma opcji uszkodzenia, nic sie nie dzieje. Przynajmniej w moich stronach ;]

Napisano

Mi kurzowe wywaliło 2x przez nagły spadek ciśnienia w komorze powietrznej, zawsze było "boom" i widęł siedzi, teoretyczne można by było pozwać Giant'a o narażenie na uszczerbek na zdrowiu lub śmieć, ale w PL nie do wygrania, to nie USA.

Napisano

Naprawdę dziwny przypadek. Powietrze z pozytywnej musiało się nagle przedostać do negatywnej i równie nagle do przestrzeni między goleniami. Mi to wygląda na zwalony i to po grubości serwis (niewłaściwe oringi + zniszczony/niewłaściwy/niewłaściwie założony pierścień osadczy (seger) sprężyny powietrznej. Względnie jeśli był nowy to suchoty mogły go załatwić.

Swoją drogą nawet w USA nie tak łatwo wywalczyć odszkodowanie nawet gdybyś złamał wideł i doznał poważnego uszczerbku.... musiałbyś udowodnić przede wszystkim, że firma posiadała wiedzę o wadliwym widelcu a pomimo tego montowała go ze względów ekonomicznych. W praktyce przypadek nie mógłby być odosobniony a masowy, musiałbyby być dowody, że firma otrzymywała info o awariach oraz że pomimo upływu np. 12m-cy nic z tym nie zrobiła.

Napisano

Masz racje że to nie olej bezpośrednio musi przyczyniać się do wywalania kurzowej. Ale pośrednio już tak bo jak dolewasz więcej oleju to zmniejsza się "komora powietrzna" w dolnych lagach i przy dobiciu ciśnienie jest większe co powoduje wyskakiwanie.

Też zalewam zazwyczaj więcej... ale nie 3x więcej :).

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...