Skocz do zawartości

[Masters Enduro] platforma dla starych wyjadaczy


riker

Rekomendowane odpowiedzi

ale nie jesteś tego...., no...., kochający inaczej ? :) Pytam bo Cię nie znam a jestem homofobem jak by mnie nazwali politycznie poprawni ostatnio, chodź ja uważam, że po prostu to obżydliwe, nie lubię jak np. mojego sąsiada, mam do tego prawo i tyle.

 

A właściwie to o co Ci chodzi ? :) Po co się znowu niepotrzebnie gorączkujesz ? PS Dzwoń po 22-23

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e.......no dzisiaj sie odwazylem na sprincik do pracy, ale ziiiiimno bylo rankiem.

 

codogór- niestety w ta sobote mam przechlapane, w niedziele tez......wiec z pewnosci uda sie jakis lokal skroic, ale takiej wymarzonej zywieczcyzny w tym miesiacu nie zobacze (długa delegacja 20-26.09).....nawczesniej w weekend 5-6-7.10 i raczej na pewno, chociaz z ta pogoda nigdy nie wiadomo.

 

zeszly tydzien mialem zaplanowany jak zloto ale ten deszczyk wszystko popapral.......sakra !!!(j.czeski- przyp. autora).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbyt odległe plany, ale jak znajdę czas bardzo chętnie (ale nie jesteś tego...., no...., kochający inaczej ? :) Pytam bo Cię nie znam a jestem homofobem jak by mnie nazwali politycznie poprawni ostatnio, chodź ja uważam, że po prostu to obrzydliwe, nie lubię jak np. mojego sąsiada, mam do tego prawo i tyle.

 

ten teges, znaczy się jestem prosty. Tzn wolę delikatne damskie pośladki zamiast męskich zarośniętych rowów, jesli o to Ci chodziło ;)

 

Czas jeszcze odległy ale jak juz będzie można coś więcej powiedzieć dokładniej na temat pogody to znó skrobnę posta.

 

Kurcza, ale wam zazdroszczę bliskości do górek....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przeglšdam ten temat i widzę, że wszyscy majš taki sam problem czyli ............ czas a właciwie jego brak.

 

Nawet nie umawiam się na żadnš wycieczkę ani nie zabieram głosu, gdyż dzisiaj powiem, że jadę a jutro już jest "po ptokach".

Jedynie to jeszcze wyskakuję w sobotę lub niedzielę na parę zjazdów z Chełmu w Mylenicach (trzy lub cztery zjazdy i pędem do domu) a i tak w domu rozsiewana jest teoria o olewaniu rodziny.

 

Ale zmierzam do tego, że można by się kopsnšć gdzie np w rejon Skały Kmity, trasš maratonu krakowskiego.......... fajne zjazdy chociaż krótkie, teren też w miarę ciekawy a nie traci się czasu na dojazd w góry i nie zajmuje to całego dnia (temat dla Krakusów). Może w którš niedzielę albo sobotę? Może jakie inne propozycje gdzie bliżej Krakowa? Chętnie obejrzałbym nowš ramkę Mentosa przy okazji :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od trzech tygodni umawiam się z kumplem na wyjazd do Lasku Tynieckiego albo Wolskiego i nic :D) Rower rdzewieje w garażu :D

Praca po 10 lub więcej godzin i stracone następne 2 godziny na stanie w korkach........bllleeeeeee

 

Sezon się kończy, trzeba będzie narty przesmarować niedługo, z nartami lepiej bo moja żonka jeździ więc nie ma awantur :D

 

A co do krótkich i bliskich wycieczek rowerowych to jestem jak najbardziej ZA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lasek mnie już nudzi chodź jak czasu brak to dobre i to bo 10min na rowerze mam. Zresztą z kimś zawsze raźniej. Ale w czwartek lub piątek mam zaklepany urlop, pogodę wg wszelkich prognoz też, więc rano dzieciak do przedszkola, babcia odbiera, drugie małe to z mamą a ja mam cały dzień i wybieram się w Gorce sam czy nie. Od wschodniej strony z Ochotnicy planuję, jak chcesz to zapraszam, to ostatnie podrygi lata ponoć będą, więc chyba warto pomęczyć małżonkę o L4 :) no i dwa duchy to już będzie strasznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W cišgu tygodnia wyjazd jest wręcz niemożliwy. Tzn nie mogę zostawić tzw roboty samej sobie a już na pewno nie zostawię samych pracowników :D bo nie miałbym do czego wracać.

W sobotę niestety też pracuję, takie życie. Natomiast w niedzielę moja żonka wyjedża na sympozjum (wraca we rodę) i zostawia mnie z 18 miesięcznš córš. To dopiero będzie JAAAZZZda :)

 

Cóż .... czekamy dalej na wolny termin w kalendarzu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie to nie :P ,

pogoda była super, gorczańskie hale po prostu odjazd, jak sie położyłem w słoneczku z widokiem na szcyty tatr w mlecznej mgle to aż się wstawać nie chciało. Ochotnica,Gorc, Jaworzyna Kamienicka, Kiczora, Przełęcz Knurowska, Ochotnica - super, zwłaszcza bukowy szeroki zjazd na przaełęcz. Żałować za grzech nieobecności proszę :) .

 

aae429e9421be99e.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

pogoda pod psem......nawet dzis padal snieg na slasku. No czas zmontowac zimowy rowerek, bo widze za na fula czas sie konczy a ewenrualny wyjazd w gory nie pachnie.......a jakby co, to fulik czeka ....niestety najblizszy weekend na rower to 25 listopada......wczesniej mam same delegacje i targi. businessssss

 

ale moze jesiennie/zimowo po parku chorzowskim z pawlem z. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No to zapodajmy jakieś propozycje już teraz, by na spokojnie się zastanawiać. Może jakaś Słowacja na 3-4 dni ?. Co rok jesienią Taterki w zgranej grupie robimy na butach, byłem tydzień temu na Krywaniu (chmury, wiało, łoblodzone ale wleźliśmy) i hotel ze śniadaniem w Szczrbskim Plesie 3 gwiazdki 57zł za łeba, dobry obiad w fajnej restauracji 25zł, duże piwo 3-4zł a więc nadal taniej choć śmierdzi tam nadal socjalizmem no ale jest gdzie pośmigać na rowerku. Może Słowacki Raj warto łobaczyć ?.

 

 

konkurs z nagrodami - fota ze szczytu Krywania ma związek z rowerumi - pytanie jaki ? :)

 

b0fe9c1ea65d4b55m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łeeee, się nie liczy, to temat dla Masters a nie Junior Enduro (założyciel tematu Riker definicję podawał) :) , no ale już zgadłeś więc wygrałeś satysfakcję :)

 

P.S. z tym panem nie przesadzajta, jakoś takoś dziwnie to brzmi jak ktoś mi pan mówi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

zimno i brzydko.....wrocilem z za-granicy, a tam lato (no prawie). w weekend montuje rower zimowy i tyle......gardlo boli i wale do doktora bo za chwile znow lece w cieple kraje.......i tak w kolko.

 

co do wiosny to sie juz doczekac nie moge. slowacja pasi jak przyslowiowe zloto. ale rzeczywiscie 3-5 dni, a nie jeden.

 

dalej.......prosze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ciekawy temat, jakos mi dotychczas nie wpadl w oko a szkoda bo byc moze udalo by mi sie podlaczyc pod ktores z beskidzkich spotkan. Wszystko przede mna i bede sie staral w miare mozliwosci :D

 

Choc pierwotne zalozenie granicy wieku dosc restrykcyjne... Rozumiem obawy, z drugiej strony w zeszla niedzielke udalo mi sie poprzez forum umowic na jazde ze Szczesnym i bylo bardzo ok pomimo jego mlodego wieku :P

 

Wracajac do tematu jesli beda jakies plany jazdy w Beskidach, sluze pomoca w doborze tras, dodatkowo dyspomuje autkiem w ktore lekko miesci sie 6 bikerow z maszynami, co umozliwia dojazd bezposrednio w ciekawy teren bez koniecznosci dymania po asfaltach (nie cierpie asfaltu!:) ) Z przyjemnoscia zagospodaruje Wam 1-2 dni na mniej znanych i rzadko odwiedzanych przez pozalokalnych bikerow traskach, a jest kilka perelek w bliskiej okolicy Bielska, a jak wezmiecie swiecidelka, to mozna i fajny najt rajd machnac :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...