Skocz do zawartości

[hample tarczowe] które lepsze?


Paweł 13

hayes HFX-9 vs shiamno LX  

36 użytkowników zagłosowało

  1. 1. który hampel lepszy?

    • shiamno deore LX
      17
    • hayes HFX-9
      19


Rekomendowane odpowiedzi

no i się zacznie......bo jak tu reagować na "......i tak Avid jest najlepszy"

 

Wybieram Hayes - z uwagi na dopracowaną konstrukcje, dostępność klocków, prostą budowę, taniość płynu DOT i .......zupełnie subiektywnie: nie-szimanowość oraz amerykańskość.

 

Wielkich różnic w funkcji nie zauważyłem, aczkolwiek można by poszperać i poszukać jakiegoś reprezentatywnego testu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiadomo, avid najlepszy a bomber rulez. dlatego dodalem na koncu ":)".

 

dopracowaną konstrukcje, dostępność klocków, prostą budowę, taniość płynu DOT

 

to sa argumenty za juicy. dodac mozna tylko bezawaryjnosc, wygodnijsza klamke i regulacja polozenie tloczka w klamce (hfx9 ktory mialem przyjemnosc testowac nie mial tego bajeru). juicyjest tez lzejsza o jakies 30g (front, 160mm).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie Xt i Lx to to samo.

Mam Xt mialem okazje smigac na HFX i uwazam ze Xt jest lepsze. znaczy lepiej hamuje i moim zdaniem łatwiej dozowac siłe hamowania.

Co do np. prostoty zmiany klocków to w Lx będzie to trwalo dłużej - trzeba odkrecic jedną srubke.

 

Najchętniej wywalilbym z roweru wszystko co ma cokolwiek wspolnego z Shimano, poza hamulcem :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche nie rozumiem, spotkałem sie z wieloma zdaniami na forum że shimano robi wszystkie komponenty do rowerow dobrze obrocz hamulcow, no i wypowiedzi że sh LX maja wieksza siłe hamowania od hfx 9 takze mnie zdziwiły. W wielu rowerach do enduro i fr seryjnie montuje sie hayesy a LX to rzadkosc. Pisze o tym poniewaz mam taki sam dylemat( sh M535 czy hfx9 ?) no i nadal nie mam pojecia co kupic, zdania sa podzielone rowno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie patrzmy sie jakie hamulcemontują do rowerów zjazdowych, ja jeździłem na Hayesach i przyznam że są naprawde ok, siła hamowania, modulacja, serwis ok, przesiadłem sie na Deore XT i jest lepiej, jedyna wada to ze piszczą czasem ale to kwestia klocków, ja bym brał na Twoim miejscu Deorki modulacja i siła wysmienita.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

imho Hayes HFX-9 to syf jakich mało, niewiem jak firma z takim doświadczeniem mogła taki syf wypuścic:/ Grzeje się jak c..., klamka ma taki kształt, że ktoś z większymi rękoma nie ma opcji żeby przy ostrym hamowaniu nie przyciąć palcy, poztym przy dłuższym hamowaniu szybko puchnie. Niby klamka jest twarda, ale przy mocnym hamowaniu mozna jeszcze docisnąć. Poztym w standardzie są półmetalowe klocki, co powodzie piszczą i niehamują! Lipny hamulec odradzam!!!!! Miałem 2 sztuki i nigdy tego gówna więcej nie kupie!

 

Jeżeli chcesz Hayesa to tylko Mag-a to zupełnie inny hamulec, zresztą klamka ma zupełnie inną budowę, dzięki czemu jest twarda jak skała niezelżnie od sytuacji, wbrew pozorom i niektórym ludziom(co pewnie brat kolegi powiedział) modulacja w Magu jest dużo lepsza, tak samo jak siła hamowania. Jeżeli masz możliwosć to szukaj maga nawet w wersji z zaciskiem G1, i tak posłuży długie lata.

 

co do Shimano to podstawowy ból to płyn mineralny! Ja do hayesów i grimecki S8,S12 które tez miałem kupiłem litr płyny EBC za 45zł i jeszcze połowy nie zużyłem. a te mineralne gówno kosztuje fortune:/

 

Co do grimec to hamują super, ale do xc to chyba delkiatnie mówiąć za cięzkie są w góry jak najabrdziej. W szczególnosci S12 potężny zacisk 4 tłoczkowy, ogromne okładziny sparowane z 200mm tarczą, pwodują, że jednym palcem hamujesz. Pozatym wspaniała modulacja!

 

co do hayes - shimano bierz hayes-a ale maga!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...